Jump to content
Dogomania

[Fundacja AST] Wątek zbiorczy - prosimy o pomoc finansową


doddy

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dobra, jak kto ma jakieś doświadczenia ze światem ciszy, to poproszę o podpowiedzi, bo ja , wstyd się przyznać, pomimo doświadczenia w zawodzie dużego nigdy psa głuchego nie miałam. Szczęściem jest bardzo spokojna i opanowana i nie reaguej na zaczepki jak Mafia, jak porobię zdjęcia, to zobaczycie. No i się wpakowałam:eviltong:. Jeszcze moja Kopiejka w grobie nie ostygła a ja tu głucho snoopa sobie dokooptowałam, miałam zabrać Mafię ale teraz sama nie wiem , mojej parze CAO to się nie spodoba, szczególnie suce!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rybon36']mnie się ta wizja głuchoty tuż prze nodze też niespecjalnie podoba ale nie liczę za bardzo, że znajdzie się fanatyk i pokocha głuchą astkę, doświadczeń mi brak ale wyobraźnia działa jak trzeba:evil_lol:[/quote]
bedzie dobrze;)napewno dacie radę:p jest troszkę inaczej ale ok:p

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje firmie Inforsys za wydrukowanie 500 plakatów ogólnych.
Dziękuje Blue.Berry za projekty i stałe robienie plakacików.

Jutro jedziemy po Stefana do Rudej. Ruda wzięłam naklejki, plakaty z psami i kilka ogólnych też Ci wezmę.

100 plakatów zostaje wysłanych do Krakowa. Będą wywieszane razem z zaproszeniami na impreze majową.

Nadal nie ma wizji na domki psów wymienionych ostatnio, gdyby ktoś miał chwilę na ogłoszenia.

Jeśli się uda, to Bugsikowa pożyczy jutro klatkę dla Luxa bo chyba jakoś w weekend przyjeżdża do Warszawy.
Z tego co zrozumiałam - karmę dla Luxa Natalko załatwisz z Moniką?

Rybon - ciężko pisać jak postępować z głuchym psem. Podobnie jak ze słyszącym tylko głównie pod kontrolą (smyczą, zamkniętym terenem), często też wykorzystuje się obrożę wibracyjną.
Chętnie zobaczymy Twój nabytek ;)

To ja spadam, Ruda - do zobaczenia jutro.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']Z tego co zrozumiałam - karmę dla Luxa Natalko załatwisz z Moniką? [/quote]

Tak zalatwie, pieniadze caly czas czekaja, Monika ma sie tylko okreslic kiedy zabiera Luxa, bo narazie nic nie wiem...
Dzwonilam do niej wczoraj, ma przedzwonic i powiedziec co i jak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']Już wcześniej pisałam, że 10 maja odbędzie się impreza w Świętej Krowie w Krakowie, z której dochód będzie przeznaczony na naszą fundację. :multi:[/quote]

To moze sie wybiore jak mnie ktos w robocie zastapi... w tym temacie jest wiecej info o tym?

Link to comment
Share on other sites

Monika, ktora miala wziac Luxa na tymczas sie nie odzywa.
Dzwonie do niej dzisiaj caly dzien, bo wedle zapewnien pies mial jechac dzis albo jutro do Warszawy i nic...
Zostawilam jej wiadomosci na sekretarce i nic...
Czyzby kolejna pohopna decyzja?

Nie wiem, co teraz bedzie, Lux pracuje i chodzi tylko w domu, w schroniskowym boksie lezy calymi dniami, nie staje na tylne lapki, poddaje sie i popada w depresje.
Ada niestety moze go brac tylko 2-3 razy w tygodniu, a to za malo, by pies powrocil do sprawnosci...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selket']Może jeszcze się odezwie, może coś jej wypadło.. Oby się wyjaśniło :kciuki:[/quote]

No ja to marnie widze, pies mial jechac jutro do stolicy, jest sobota, godzina 20...
Kasi tez nie udalo sie z Monika skontaktowac, a miala jej podrzucic dzisiaj klatke dla Luxa.
Moze sie myle...

Link to comment
Share on other sites

Dzwonilam do Moniki naprawde w pizdu razy i na domowy i na komorke i tez cisza... wiec nie wiem co teraz, zwlaszcza, ze Lux nie dojdzie do siebie w schronisku.
Kasia moze jednak sprobowalybysmy do tego hotelu z rehabilitacja, choc on kurde musi byc w domu, ale moze lepsze to niz schron?
Chyba, ze masz inny plan, bysmy mogly go ratowac...
Ja niestety sama z Ada nie dam rady...

Link to comment
Share on other sites

Moje usilne proby kontaktu z Monika na nic...
Dzwonie od samego rana, teraz dodatkowo telefon domowy jest wylaczony, bo od razu wlacza sie sekretarka...

O ile telefon zaczynajacy sie od 0-22 to telefon domowy, wlasnie doszlam do tego, ze jak ostatnio dzownilam do Moniki (wlasnie na numer stacjonarny) uslyszalam: [I]"Sorry nie moge rozmawiac, bo jestem w autobusie i nic nie slysze, zadzwonie do Ciebie pozniej."[/I] oczywiscie odzewu z jej strony nie bylo.
W trakcie rozmowy byly jednak zapewnienia, ze DT dla Luxa jest nadal akutalny i, ze w weekend bedzie juz w Warszawie.

Mam takiego wqrwa, ze wszystkiego mi sie odechciewa...

Link to comment
Share on other sites

Udalo mi sie dodzwonic do Moniki.

Sprawa wyglada tak, ze jej wspólokatorka jeszcze nie wrocila, a ona sama z 3 psami nie da sobie rady.
Niemniej jednak twierdzi, ze absolutnie z Luxa nie zrezygnowala, ze czeka tylko na powrot tej kolezanki swojej, zeby ugadac z nia szczegoly i do wtorku ma mi dac konkretna odpowiedziec, co kiedy i jak.

Swoje milczenie wyjasnila dlugim pobytem w pracy i zostawieniem telefonu w domu...
Czemu nie oddzwonila?
Bo nie wiedziala, czyj to numer telefonu i kogo prosic (dzwonilam ze stacjonarnego...)

Mam nadzieje, ze to wszystko co mowi jest prawda, bo powoli zaczynam sie gubic.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...