Jump to content
Dogomania

Baileys & Honey - stafficzy Dream Team :P i Perełka [*]


Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Coś o tym wiem - u mnie nie ma pkp i do W-wy mogę się dostać tylko pksem... Zresztą na tym wyjeździe już się przekonałam jakie uczucia budzi u kierowców dorosły staffik, bo jak jechałam z 8 tygodniowym szczeniakiem, albo woziłam bezdomniaki w postaci szczeniąt albo mikro suni to nic nikomu nie przeszkadzało, nic nie płaciłam, nic nie sprawdzali, a teraz wytrzepali mnie i w tę i z powrotem i ze smyczy i kagańca, i ze szczepień, jakby kierowca się łudził, że znajdzie pretekst, żeby nas nie zabrać, plus wygłosił kazanie, że pies ma nie biegać po autobusie (?) i w ogóle mamy siedzieć z tyłu... Ten w powrotnym był taki miły, że na koniec trasy jak już wysiedliśmy, to gnał za nami kawał, żeby powiedzieć, że zabrał nas tylko z łaski, bo już sprzedał nam bilety i "nie miał z nami co zrobić", bo nie ma biletu na psa, czyli psy nie jeżdżą w ogóle, i że są "nowe przepisy" i że więcej nas nie zabierze :roll:
Nie wiem w czym problem z brakiem biletu dla psa; pierwszy kierowca policzył nam za psa 1,60 zł jako za bagaż... Jak nie ma biletu na parasolkę to nie mogę zabrać parasolki czy jak?
Pks jest brrrr....

Posted

Ale są bilety dla psów. Od paru lat już funkcjonują. Wiem, bo jeździłam z psem trasa Suwałk-Łomża i czasem Wawa. Od tego roku za każdym razem musiałam płacić za psa tyle co za siebie nawet jak w transporterze był.

Posted

[quote name='Izabela124.']Ale są bilety dla psów. Od paru lat już funkcjonują. Wiem, bo jeździłam z psem trasa Suwałk-Łomża i czasem Wawa. Od tego roku za każdym razem musiałam płacić za psa tyle co za siebie nawet jak w transporterze był.[/QUOTE]
chyba ich potrzepało :roll: ja zawsze płaciłam albo za psa specjalny, albo bagażowy, albo nic, i jak był kaganiec, książeczka zdrowia i "pies śpi na podłodze" to wpuszczali

Posted

[quote name='Vectra']tak jak do jasnej ciasnej , przewozi się w tym kraju psy ?
pytam , bo ostatni raz autobusem jechałam ze 20 lat temu :evil_lol:[/QUOTE]
samochodem i pociągiem :lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']chyba ich potrzepało :roll: ja zawsze płaciłam albo za psa specjalny, albo bagażowy, albo nic, i jak był kaganiec, książeczka zdrowia i "pies śpi na podłodze" to wpuszczali[/QUOTE]
Teraz już tak nie ma. Najgorzej jest jak się jeździ warszawskimi autobusami, bo w nich zawsze musiałam za psa płacić. Jak jechałam suwalskim to czasem nic nie płaciłam.

Posted

[quote name='gops']samochodem [/QUOTE]
serio można ? :diabloti: aż spróbuje :cool3: :evil_lol:

ale tu też bywają ciekawe zdarzenia ;) kiedyś mnie zdjęli na radar , a miałam Kano i Lalkę luzem w aucie ... jak pan policmajster zajrzał na pokład - mina bezcenna :evil_lol:

Drugi raz , zdjęli nas pod Poznaniem .... a jechaliśmy na wystawę do głogowa .. na pokładzie było z 5 staffików i ze 4 bullki :grins:
Skontrolowali nas od góry do dołu ... bo myśleli że do szfabi jedziemy na walki psów :diabloti:
Kartą przetargową była Marysia , miała wtedy 6 miesięcy , dałam panu ja na rękę i zapytałam czy oby na pewno jest pewien , że to do walk się zda.
Ale spisali nas dogłębnie , obejrzeli książeczki , zgłoszenia na wystawę i nawet zasięgali języka czy wystawa taka się w tym miejscu odbywa ;)

Posted

Dlatego ja z psami nigdzie nie jeżdżę, od czasu do czasu pojadę gdzieś miejskim. Pies ma kaganiec na mordzie, zaświadczenie o szczepieniu, bilet i nie mają prawa nas nie wpuścić. Jeszcze mi nikt problemów nie robił ;)

Posted

[quote name='Naklejka']Dlatego ja z psami nigdzie nie jeżdżę, od czasu do czasu pojadę gdzieś miejskim. Pies ma kaganiec na mordzie, zaświadczenie o szczepieniu, bilet i nie mają prawa nas nie wpuścić. Jeszcze mi nikt problemów nie robił ;)[/QUOTE]No ale jak ja np mieszkam w Suwałkach a uczyłam się przez 4lata w Łomży i tam mieszkałam z psem to ze 2-3razy w miesiącu musiałam do domu jechać :D A psa przecież samego na stancji na weekend nie zostawię :D

Posted

[quote name='Vectra']serio można ? :diabloti: aż spróbuje :cool3: :evil_lol:

[/QUOTE]
próbuj próbuj fajna sprawa, mówie Ci . :evil_lol:
nas tez kiedyś zatrzymali pod Wrocławiem jechaliśmy z 2 psami ,sucza i jej bratem jak pan policjant wkładał rączke po dowód itd to obydwa jak na komende do ręki , i więcej nie wkładał tylko kazał wysiąść :evil_lol:

Posted

ja się zawsze zastanawiam nad jednym , po cholerę był mi duży van dla piesków .. jak one i tak wszystkie koło kierowcy , a buda pusta :evil_lol: ostatnio w 4 siedziały z przodu na jednym fotelu i tak przeważnie się pchają ... ciekawe ile za to przewiduje taryfikator.

Pewno dużo znaczenie ma w tej komunikacji , z jakim psem się jedzie ;) z bulgotem to i do biedronki mnie wpuścili i jeździł w wózku po sali , razem z moimi zakupami i nikt nie darł pyska , wsie tłitali .... ze staffikami nie ma takiej frajdy ... a z czarnuchami to wolę nie próbować , bo kończy się na noże zazwyczaj :evil_lol:

Posted

[quote name='Martens']Coś o tym wiem - u mnie nie ma pkp i do W-wy mogę się dostać tylko pksem... Zresztą na tym wyjeździe już się przekonałam jakie uczucia budzi u kierowców dorosły staffik, bo jak jechałam z 8 tygodniowym szczeniakiem, albo woziłam bezdomniaki w postaci szczeniąt albo mikro suni to nic nikomu nie przeszkadzało, nic nie płaciłam, nic nie sprawdzali, a teraz wytrzepali mnie i w tę i z powrotem i ze smyczy i kagańca, i ze szczepień, jakby kierowca się łudził, że znajdzie pretekst, żeby nas nie zabrać, plus wygłosił kazanie, że pies ma nie biegać po autobusie (?) i w ogóle mamy siedzieć z tyłu... Ten w powrotnym był taki miły, że na koniec trasy jak już wysiedliśmy, to gnał za nami kawał, żeby powiedzieć, że zabrał nas tylko z łaski, bo już sprzedał nam bilety i "nie miał z nami co zrobić", bo nie ma biletu na psa, czyli psy nie jeżdżą w ogóle, i że są "nowe przepisy" i że więcej nas nie zabierze :roll:
Nie wiem w czym problem z brakiem biletu dla psa; pierwszy kierowca policzył nam za psa 1,60 zł jako za bagaż... Jak nie ma biletu na parasolkę to nie mogę zabrać parasolki czy jak?
Pks jest brrrr....[/QUOTE]


kurcze to miałaś pecha,Ja co jakiś czas jeżdżę z Oscarkiem i nie miałam jeszcze żadnego problemu,a mój pies jest większy
nawet jeszcze nigdy żaden kierowca nie żądał książeczki z wpisem szczepienia,ani nie zrzędził że psu zdejmuje kaganiec,nie raz tylko jakiś się zapyta czy mam kocyk,aby psiak nie pobrudził siedzenia

Posted

[url]http://i302.photobucket.com/albums/nn104/Blackpoint/1-3.jpg[/url]
Bardzo ładnie :)

Dobry aparat potrafi zdziałać cuda ;)

Posted

[quote name='LadyS']Uuu, współczuje - to jak Wy dojedziecie do Wawy z Bucem i bagażami?[/QUOTE]

Rowerem :diabloti:

[quote name='Vectra']a do mnie się wybierasz czy nie ? :diabloti:[/QUOTE]

Jak się wygarnę spod sesji, czyli po poniedziałku pewnie jakoś, jak będziesz miała czas ;)

Posted

to gdzie jest ta staffikolandia?

nam akurat Buck podoba się najbardziej, mimo że widzieliśmy tylko na zdjęciach. ma taki uroczy pychol, i te mięśnie :loveu: ale Twój Cyc też fajny, pokażę chłopu ;)

Posted

[quote name='Martens']Rowerem :diabloti:



Jak się wygarnę spod sesji, czyli po poniedziałku pewnie jakoś, jak będziesz miała czas ;)[/QUOTE]
czas to ja nie mam nigdy , ale w domu jestem więc przybywaj .... tak na kilka dni ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...