maggiejan Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Przykra historia...Mitheithel obiecała wpaść do mnie przed 20 po moje psiaki, a jest już 20.30. Nie mam od niej wiadomości czy coś się nie zmieniło... Gorzej że Czaruś już strasznie płacze, nie wiem czy iść z nim, czy jeszcze czekać. Mitheithel, to mój tel. 665 715 196, gdybyś zajrzała... Quote
mitheithel Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [B]maggiejan[/B] wysłałam do Ciebie na PW (wklejam też tutaj): [I]"Boże!!! Przepraszam Cię najmocniej! Zawaliłam na całej linii. Tyle miałam na głowie cały dzień (przeprowadzkę, wizyta u weta, zajęcia), ale to nie jest wytłumaczeniem skoro się zadeklarowałam... Na śmierć zapomniałam!!! Nie wiem co napisać, bo nigdy wcześniej tak nie nawaliłam. Co z psiakami, wyszły na spacer?[IMG]http://1.1.1.1/bmi/www.dogomania.pl/images/smilies/shake.gif[/IMG] Kochana bardzo przepraszam[IMG]http://1.1.1.5/bmi/www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Mogłam podac numer... Mogę wychodzić z nimi codziennie w najbliższym tygodniu w ramach rewanżu. Pozwól mi się proszę jakoś zrewanżować?" [/I] Dopiero dziś weszłam na dogo...:-(. Quote
Paulina87 Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Skoro zagląda tu sporo dogomaniaczek to mam pytanie. Czy ktoś ma może pożyczyć na tydzień dużą kolczatkę lub półkolczatkę taką na labradora? Ja jestem stanowczą przeciwniczką kolczatek, ale koleżanka ma na DT labradora, który poniewiera ją po ulicy. Ćwiczy z nim chodzenie przy nodze smakołykami i klikerem, ale czasem ciężko go przyciągnąć żeby wyrównał i myślę, żeby chociaż na początku wesprzeć się tym narzędziem tortur, bo można przy nim zrobić sobie krzywdę. Ja mnie dzisiaj wciągnął w krzaki. Quote
maggiejan Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='mitheithel'][B]maggiejan[/B] Na śmierć zapomniałam!!! Nie wiem co napisać, bo nigdy wcześniej tak nie nawaliłam. Dopiero dziś weszłam na dogo...:-(.[/QUOTE] Nie przejmuj się, psiaki jakoś przeżyły ;-) Quote
maggiejan Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Paulino87, niestety ja wszystkie akcesoria niepotrzebne mi oddałam do schronu :placz: Quote
KateBono Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 My mamy kolczatkę taką na owczarka niemieckiego (na psa) Quote
maggiejan Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Przykra historia... Byłam dziś u chirurga, ta opuchlizna na udzie to jak się okazało krew, która spłynęła do tego sińca. Nie da się jej ściągnąć bo zakrzepła i ta gula nie rozejdzie się jeszcze przez tydzień. Dostałam zwolnenie do 10 grudnia. Jakoś chodzę, ale utykając bo mam też stłuczony palec u nogi. Masakra... Szefowa naryczała na mnie jakby to była moja wina, kobieta jest potworem. Quote
maggiejan Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Właśnie była u mnie Mitheithel :multi: i wyspacerowała moje psiaki :loveu:, Czaruś z wdzięczności całą ją wylizał (a przynajmniej te części, których nie zdążyła przed nim obronić :evil_lol:) Jestem zdumiona jak towarzyskie okazały się moje zwierzęta :crazyeye:, wszystkie dziewczyny witają jak najlepsze przyjaciółki. To chyba wasza sympatia tak na nie wpływa :lol: Nawet Lorcia jest miła dla Czarusia, co normalnie zdarza jej się tylko w czasie cieczki :evil_lol: Quote
Cantadorra Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Maggiejan, a czy lekarz poradzil ci, co możesz robić, żeby szybciej się wszystko wygoiło i żebyś doszła do siebie jak najszybciej? Szkoda, że jesteś tak daleko, tutaj mamy dobrego magika od stłuczeń.... Quote
mitheithel Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 Dziewczyny, czy któraś mogłaby dzisiaj za mnie wyprowadzić psiaki? Mam pilną sprawę (prawną) do załatawienia dotyczącą mojej tymczasowiczki i wieczorem mogę nie dac rady z nimi wyjść... Quote
maggiejan Posted November 26, 2010 Posted November 26, 2010 [quote name='Cantadorra']Maggiejan, a czy lekarz poradzil ci, co możesz robić, żeby szybciej się wszystko wygoiło i żebyś doszła do siebie jak najszybciej? Szkoda, że jesteś tak daleko, tutaj mamy dobrego magika od stłuczeń....[/QUOTE] Zapisał mi leki przeciwbólowe i maść, to wszystko. Powiedział, że ten krwiak będzie się wchłaniał długo bo krew w nim zakrzepła i nie da się jej ściągnąć (chcieli i to przeciąć, ale minęło od wypadku za dużo czasu i krew jest już zbyt gęsta). Smaruję i czekam... Quote
maggiejan Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Chciałam podziękować Mitheithel, która wychodziła kilka dni z moimi psiakami :loveu: :loveu: :loveu: Niestety rozłożyła ją choroba, więc znowu jestem bez pomocy... Pechowo, skończyły mi się pieniądze na komórce, więc nigdzie na razie się nie dodzwonię, właśnie wysłałam ostatniego sms-a :roll:. Quote
maggiejan Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 Jakiś Pan z ul.Bułgarskiej przysłał mi pw w sprawie spacerów, ale nie odezwał się więcej, więc nie wiem... Quote
aganela Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 Znalazłam takie błaganie o pomoc może tu ktoś owczarkowy go zauważy ?? :placz::placz: [URL]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=16862[/URL] Quote
Doda_ Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 Dopiero dzisiaj weszłam na dogomanie... dawno tutaj nie byłam.... Maggiejan - co się dzieje z Tobą?? co u zwierząt ??? czytam ze nie możesz wychodzic.. co jest? :O Jak mogłabym pomóc?? Szkoda ze nie mam urlopu, bo przyjechałabym do Poznania na jakiś czas, zeby pomagać przy zwierzakach. Quote
maggiejan Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 Doda, zapraszam do Poznania nawet jak już wydobrzeję :-) Zwierzaki wychodzą na krótko i bardzo krótko,ale jakoś wytrzymują, muszą się biedne też poświęcić w tej sytuacji. Noga mnie już prawie nie boli (przynajmniej jak nie chodzę;-)), ale ta gula jak była tak jest... Siniak zrobił się żółto-zielony, czyli jest nieźle, idzie ku lepszemu:-) Quote
maggiejan Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 [quote name='aganela']Znalazłam takie błaganie o pomoc może tu ktoś owczarkowy go zauważy ?? :placz::placz: [URL]http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=16862[/URL][/QUOTE] Ładny piesek i zdrowy, więc teoretycznie łatwiej mu znaleźć dom. Może ktoś zna jakiś wolny tymczas, bo do środy chyba o stały będzie trudno...? Quote
PaulinaT Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 Jak sobie radzisz...? Ja ledwie ogarniam moje zwierzaki i pracę w panujących warunkach pogodowych... przepraszam. No i palec nie przestaje boleć - ale zrostają się kości to pewnie z 4-5 tygodni? Więc jeszcze ma prawo. Quote
maggiejan Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 Radzę sobie tak sobie...najgorzej mają psiaki, bo wychodzą tylko na siii A pogoda rzeczywiście tragiczna, ledwie da się wytrzymać parę minut na zewnątrz. Dziwne że palec Cie dalej boli, czy on jest unieruchomiony? Może za wcześnie wstałaś? Ja też mam coś z palcem u nogi, a właściwie stawem, boli zamiast mniej to bardziej :roll: Chirurg, któremu się poskarżyłam powiedział, ze to nic takiego bo on się uderzył w sierpniu i do tej pory go boli :-o Quote
Szarotka Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 Mam nadzieje, ze ktos pieski wyprowadzi. Quote
Cantadorra Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 Oj Maggiejan, kiedy dojdziesz do siebie? Wysylam moc cieplych mysli, zebys szybko stanela na nogi... Quote
maggiejan Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 Dzięki :-) Nie wiem kiedy dojdę do siebie, problem że ta gula ze skrzepem się nie zmniejsza i boli mnie staw palca u nogi (bardzo dziwne), chodzę kulejąc. Przykre, ale nie śmiertelne ;-) Quote
mitheithel Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 [B]maggiejan[/B] u mnie już lepiej, wykurowałam się mam nadzieję na dłużej... Niestety moja tymczasowiczka ma nużycę i wymaga ciągłej uwagi, wizyt u weta itd.:shake: [B]Co lepsze, dzisiaj o 2:00 w nocy kolega przywiózł mi z autostrady małego kundelka, który leżał zziębnięty i przerażony. To jest już większy problem, bo psiak nie może u mnie zostać i potrzebuję pomocy. DT dla niego, nie wiem co robić...[/B]:roll: Co u Ciebie jak Twoje psiska??? Quote
maggiejan Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Mitheithel, u mnie jest jak było, psiska zaciskają zęby i czekają na lepsze czasy ;-) Dobrze, że chociaż twój palec wydobrzał :-) Ten piesek z autostrady miał sporo szczęścia, czy ktoś go wyrzucił z samochodu? Nie było tam żadnych zabudowań? Z tymczasem Ci raczej nie pomogę, u mnie zagęszczenie i nie ma chętnych do wychodzenia z towarzystwem...Może ktoś tu zagląda z Poznania i coś doradzi...? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.