jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 [quote name='Kasia']Może napiszcie to w tytule...sama nie wiem :shake:[/quote] Nie mam pomysłu na tytuł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Może coś w stylu: ON UMIERA! Jedyna szansa to dom i nasza pomoc! Kurcze, nie wiem :shake: Nie potrafię nic sensownego wymyśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 czy wiadomo ilełącznie miesięcznie trzeba będzie wydawać na niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 [quote name='Dorothy']czy wiadomo ilełącznie miesięcznie trzeba będzie wydawać na niego?[/quote] Prawdopodobnie 189 zł. Gdyby pieniądze były problemem,to byłoby super. Gdyby ktoś sie znalazł,to załatwiłabym pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Niestety , smutny ten dzisiejszy dzień jest , Czarek bardzo chcę żyć , ale niestety ma małe szanse , a w schronie żadne :placz::placz: A on jest naprawdę kochanym psem , bardzo mi przykro :shake: Koszty będą spore , coś ponad 200 zł miesięcznie , bez gwarancji uleczenia go :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 bez gwarancji, czy bez jakiejkolwiek mozliwosci? czy wiadomo skad , dlaczego ta niemoznosc wysikania sie? Czy lekarz na 100% stwierdzil ze to jest nieuleczalne? justyna85 Ty sobie zdajesz sprawe ze ta kase musialabys zalatwiac kazdego miesiaca do konca jego choroby/ albo zycia? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Oj strasznie biedny :( NIby szuka mu sie domu, wszedzie go ogłasza, ale kto sie podejmie tego trudu leczenia i cewnikowania go? Każdy chce miec zdrowego psa, choć wszystkim jest bardzo żal Czarusia... Jesli znajdzie sie jakas osoba, która go adoptuje z tym problemem to będzie naprawdę cud... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Dorothy! Jedna nerka nie pracuje,a druga ledwo! To raczej nieuleczalne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 Wszyscy na pewno zdajemy sobie sprawe z tego, że jeśli nie znajdzie domu tutaj na dogomanii,to nie ma co nawet szukać gdzie indziej,Ludzie chcą zdrowe psy-nie interesuje ich, że Czaruś to pies ideał, że chce żyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Gdyby psom przeszczepiali nerki,jak ludziom!!!? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 Jedni nie chcą żyć i żyją, drudzy chcą żyć i umierają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Jeśliby ktoś wziąłby Czarka to też trzeba mieć pewność, że nowy właściciel nie zaniedba tego całego cewnikowania i reszty leczenia...jeśli nerki przestają pracować to organizm nie może pozbyć sie toksyn, które go zatruwają. Trzeba jak najszybciej działać i podjąć najwłaściwsze decyzje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 [quote name='epe']Dorothy! Jedna nerka nie pracuje,a druga ledwo! To raczej nieuleczalne?[/quote] raczej tak ale to nie ma zwiazku z koniecznoscia cewnikowania... a ja pytalam glownie o to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
israel Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 [quote name='Dorothy']raczej tak ale to nie ma zwiazku z koniecznoscia cewnikowania... a ja pytalam glownie o to.[/quote] Konieczność cewnikowania spowodowana jest atonią pęcherza - pęcherz nie pracuje tak jak trzeba w związku z tym Czaruś oddaje mocz wtedy gdy pęcherz się przepełnia. To powoduje ogromny ból i pogarsza jego stan zdrowia. Jedna nerka już w ogóle nie pracuje, druga trochę. Te leki najdroższe które ma dostać mają spowodować poprawę pracy pęcherza. Dopóki nie zaczną działać trzeba cewnikować, jeżeli nie podziałają trzeba będzie cewnikować do końca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Taki strasznie biedny... I niesamowicie piękny ! Strasznie mi go żal... Nie wiem co napisać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Ktoś napisał do mnie po obejrzeniu aukcji cegiełkowej onki z Rśl z propozycją DT dla niej ponieważ ona takowy posiada wysłałam link do wątku Czarusia może się ta osoba odezwie w jego sprawie :roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Sprawa jest powazna,prędzej czy później rozwinie sie ciężka mocznica z powodu niewydolności nerek.Choroba na 100 % jest nieuleczalna. Opróznianie pęcherza ,jeżeli bedzie systematyczne , z pewnością nie będzie trwało godzinę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
israel Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 [quote name='ATLANTYDA']Ktoś napisał do mnie po obejrzeniu aukcji cegiełkowej onki z Rśl z propozycją DT dla niej ponieważ ona takowy posiada wysłałam link do wątku Czarusia może się ta osoba odezwie w jego sprawie :roll:.[/quote] Czekamy zatem na informacje - to wielka szansa dla Czarusia. To naprawdę wyjątkowy psiak! [quote name='Poker']Sprawa jest powazna,prędzej czy później rozwinie sie ciężka mocznica z powodu niewydolności nerek.Choroba na 100 % jest nieuleczalna.[/quote] Niestety Poker ma rację... [quote name='Poker'] Opróznianie pęcherza ,jeżeli bedzie systematyczne , z pewnością nie będzie trwało godzinę .[/quote] Tym razem trwało tak długo ponieważ tak naprawdę nie wiemy od kiedy nie załatwia się "normalnie". Przypuszczamy że dość długo - ilość moczu była spora. Im częściej się będzie cewnikować tym bardziej będzie to zbliżone do normalnego załatwiania się - dlatego zalecenie brzmi minimum dwa razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 Szkoda że tak późno piesek został zawieziony do diagnostyki pewnie gdyby wcześniej była wykryta przyczyna ,która prowadzi do niewydolności nerek miał by większe szanse . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 TYTUŁ SAM SIE WYKLAROWAŁ,NIE TRZEBA BYŁO WYMYŚLAĆ. On ma pare dni na znalezienie domu-potem ŚMIERĆ I to nie podlega dyskusji.Nikt nie jest w stanie go cewnikować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 To okropne ale w warunkach schroniskowych nikt nie ma czasu na tak indywidualną opiekę ,a najgorsze jest to że on się nie skarży na nic i jest pogodny:shake::shake:.Gdyby jeszcze był cierpiący to decyzję o eutanazji było by może łatwiej podjąć :-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 On ma tylko pare dni...czy nikt sie nie zmiłuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 Nie ma nadziei..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted February 4, 2008 Share Posted February 4, 2008 szkoda psiaka, może znalazłby sie jakis skuteczny lek, by ocalić tą nerkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 Jakbyście się czuli wiedząc, że od kogoś zależy Wasze być,albo nie być? On wyznaczone dni na życie, później ŚMIERĆ Ja naprawde nie strasze-to już jest ustalone :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.