Jump to content
Dogomania

Molly z meliny zostaje na zawsze u Marki: Mała szczęściara. Dziękuję


mycha101

Recommended Posts

Moleczka wczoraj wieczorem przeszła zabieg kastracji.
Nawet pod wpływem środków odurzających dawała do zrozumienia lekarzom z naszej najlepszej na świecie lecznicy, że ma stanowczy charakter i starała się wszystkich sterroryzować :evil_lol:
Noc była niespokojna - Molly dosyć często się budziła (a ja z nią) i długo szukała sobie miejsca. Teraz odsypia noc, a ja funkcjonuję w postaci zombi :cool3: ;)

[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly66.jpg[/IMG]
taki dostała śliczny kubraczek, pod który oczywiście już próbuje zajrzeć :razz:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 330
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To prawda, że ostatnio nic, tylko pilnuję pacjentów w moim domowym szpitalu, bo najpierw Beny został wykastrowany i za nim chodziłam, potem Molly, a na końcu Kola przeszła operację powieki - od kilku dni chodzi w kołnierzu i też jej trzeba pilnować, bo albo gdzieś się w tym kloszu zakleszczy albo próbuje sobie go zdjąć ocierając się o różne rzeczy - więc mam wesolutko :roll: :lol:
W ramach pilnowania diabełka Molly i całości jej szwu - biorę ją ze sobą w ten weekend w okolice Płocka na [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=119241"]seminarium dot. obedience[/URL] (organizuje [I]Psia Wachta[/I]) - ja będę się szkolić jak Molkę trenować, a ona będzie się przyglądać jak mądre pieski ćwiczą (i chłonąć wiedzę mam nadzieję :evil_lol:). Fotki po powrocie :p

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Koniec końców nie zabrałam na to szkolenie aparatu :cool3:, ale organizatorka robiła zdjęcia, więc mam nadzieję że nam przyśle (tym bardziej, że chcę w listopadzie pojechać do Poznania na kolejne ich seminarium "[I]Żywienie psów oraz ich problemy behawioralne[/I]" - więc jakby co będę grozić wstrzymaniem wpłaty ;)).

Tymczasem - Molka (tu jeszcze w gatkach anty-lizowych :lol:) - w czasie zabaw z Benym i Kolą:

[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly67.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly68.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly69.jpg[/IMG]
[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly70.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

chodzi o to dot. problemów schroniskowców? na to nie jadę, bo mam wrażenie, że po wolontariacie sochaczewskim to na ten temat już sporo wiem, - więc muszę inwestować w nowe dziedziny wiedzy ;)

[I]BTW: chętnie bym się dokształciła z czegoś takiego jak pierwsza pomoc w psich wypadkach, urazach, nagłych dolegliwościach itp. - nie słyszałyście o czymś takim?[/I]

[quote name='Ania-Sonia']A więc Molly jednak u Was została!!!!:crazyeye::lol::loveu: (tak jak przewidziałam :evil_lol::razz:)[/quote]
No właśnie - tak jak wykrakałaś, czarownico! :eviltong: :evil_lol: :lol:
Serdeczności! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

no my miałysmy taki wykład u Emir na ten temat - jak pomóc psu w nagłym wypadku (wykład tyczył psów znalezionych przez nas np przy drodze wiec była raczej taki wypadkowy) ja az na tę okolicznosc załozyłam sobie niezgędnik i w nim mam w samochodzie na stałe- smycz, kaganiec, bandaż i gazę - chciałam wozic jeszcze termoemetr ale na razie jeszcze go nie zainstalowałam w samochodzie. zresztą jak mrozy przyjda to i tak sie pewnie posuje

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Seminarium o żywieniu właśnie odwołali :sad:

A tymczasem Molly dorasta - powoli robi się grzeczniejsza i spokojniejsza (ale powoli ;-) ) Od czasu do czasu zmontuje jeszcze jakiś wyskok typu wygryzienie dziury w kocu - wtedy ja przywołuję ją do porządku pytaniem "[I]Molly dziecko - co ty robisz - no ile ty masz lat..?![/I]" a wtedy TZ odpowiada za nią "[I]jeden[/I]" ;) :lol:

Tutaj Molusia z serdecznym kolegą "Koperkiem" (ogar polski):
[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly/Molly71.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 months later...

Molly ma chyba swoistego pecha - suczka nie ma jeszcze 15 m-cy, a wczoraj w swoim krótkim życiu po raz trzeci znalazła się pod narkozą. Zaczęło się niewinnie - pojechałam z nią i z Kolą do Błonia do parku na rekreację i socjalizację, tam spotkałyśmy sympatycznego pana z jeszcze sympatyczniejszym bokserem - no i zaczęła się zabawa. Molly i bokser fikali po śniegu. W czasie tych podskoków mała nagle pisnęła, po czym wróciła do zabawy. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że nagle śnieg dookoła nas zaczął się robić czerwony...
Zobaczyłam, że młodej bardzo mocno krwawi łapa. Na szczęście blisko była miejscowa lecznica weterynaryjna - więc szybko w samochód i do weta. Okazało się, że Molly przecięła sobie czymś łapę przez całą grubość skóry, na długości prawie 10 cm!!! Jak już leżała na stole i krew przestała sikać to mogłam sobie obejrzeć przez to nacięcie jej mięśnie i ścięgna... W czasie zabiegu podwiązano jej przecięte naczynka krwionośne i założono szwy.
I znowu domowa rekonwalescencja - suczka dużo pije i dużo śpi. Znowu chwilowo jest aniołeczkiem (bo Molcia aniołeczkiem jest tylko wtedy, gdy jest chora ;)).

[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly74.jpg[/IMG]
Pozdrawiamy dogo-ciotki :p

Link to comment
Share on other sites

Aniołeczek na pierwszy rzut oka, ale spójrzcie jej głęboko w oczy:evil_lol::evil_lol:
Fakt faktem, że jest biedna, ale wariaty tak mają, że zawsze coś im się dziać musi:eviltong:
Pozdrawiam serdecznie całą psio-człowieczą gromadkę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bodziulka']I zgadnij, jakie mam ochotę zadać Ci pytanie?:diabloti:[/quote]
tak, oczywiście, że to przez fafluna - z innym pieskiem zabawa nie byłaby taka szalona i nieuważna :cool3: :diabloti: :evil_lol:

(no dobra ;) - samiec, kilkuletni, duży i dosyć masywny - nie wiem, czy nie największy bokser jakiego dotąd widziałam, umaszczony dokładnie tak jak te na Twoim banerku, imienia nie zdążyłam poznać :lol:)

Link to comment
Share on other sites

Bodziulka ale kombinujesz świetnie - rodzicielka nie pozwala wziąć boksa do domu, to chcesz się wżenić w chatę z faflunem :lol: - jestem pełna podziwu :bigok:
w końcu wspólne zainteresowania to drugi co do ważności gwarant dobrego związku :p (no, może trzeci ;))

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

No, rozumiem, Bodziulka - wygląd właściciela nie jest najważniejszy - jeśli lubi fafluny :lol: (za to psa trzeba sobie starannie wybrać - to wiadomo :D ;) )

PS. Łapa Molly nareszcie się goi, bo w tzw. międzyczasie Molka dobrała się do niej dwa razy - najpierw zdjęła sobie większość szwów, a po paru dniach rozwaliła kołnierz na kawałki i wylizała sobie świeżo potworzone strupy... Kołnierz nie był dla niej przeszkodą - nic nie było, bo z nadmiaru energii prawie chodziła po ścianach (łapa miała być nie nadwyrężana, a rana nie brudzona - więc suka praktycznie cały czas siedziała w domu i się nudziła :razz:). Ale jest już ok - wyszukałam dla niej specjalny krem oraz skorzystałam z mądrości natury (nagietek) dzięki czemu rana szybko ładnie się zeszła i zasklepiła. Jutro wyciągnę jej szwy które zostały i mam nadzieję, że łapa wkrótce będzie jak nowa :)

[IMG]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Psy/Molly75.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...