Jump to content
Dogomania

HIRACHI -ONka już nie szuka domu, znalazła Go u Dorotki!!!:):):)


magdyska25

Recommended Posts

  • Replies 317
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Co się porobiło!!!!?????!!!!!!
Mijka coraz bardziej ożywiona na spacerze. Nawet chciała zdominować Miśka:-o.
Ale widać że miała osobę która nauczyła ją wszystkiego.
Jest naprawdę cudowna!!!
Podaję łapę, siada oraz perfekcyjnie chodzi przy nodze oraz potrafi równać aaaa i warować!!!!
Jeszcze jedno to nie jest sunia w typie onka ale MA TATUAż W UCHU!!! JEST RASOWA!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

no tak...Misiek lekko zdezorientowany był...

Tatuaż jest...ale cóż z tego. Pytałyśmy w recepcji, podobno sprawdzili nr, dzwonili do hodowcy. Nie prowadzi ewidencji nowych wlaścicieli szczeniorów :( . CZy zagląda tutaj ktoś z wielbicieli rasy?

Zdjęcia wkleję jutro bo padam...

dobranoc piękna

ps. magda, może napiszesz w tytule że rodowodowa sunia czeka...?

buzik guzik

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdyska25']powiedzcie mi jak to się robi to zmienię tytuł wątku..:oops:
bo ja to się gubię w tym wszystkim.
Ona ma nr tatuażu 736L....mam nadzieję że nam się uda znaleźć właściciela...[/quote]

L na końcu ma ZKwP Oddział Olsztyn:
Ktoś musiałby jutro tam zadzwonić. Dziś mają nieczynne. Jutro czynne od 11.00-19.00.

Olsztyn, 10-545 Olsztyn, ul.Warmińska 4 - Wzór tatuażu: [B]000L[/B]

Telefon/Fax: ([B]0-89) 535-14-41[/B],[SIZE=1][COLOR=#808080] Fax: [/COLOR][/SIZE](0-89) 535-44-15
Konto: ING BSK O/Olsztyn 22 1050 1807 1000 0022 5330 5441
[B]Biuro czynne[/B]: wt, czw 11 - 19, pt 11 - 17

Maila juz do nich napisalam. Jesli odpisza dam znac co i jak.

Nawet jeśli nie prowadzi ewidencji hodowca to Oddzial moze podac przeciez jej imie i przydomek. Hodowca powinien prowadzić ewidencje i przynajmniej pomóc szukać domu dla niej.

Link to comment
Share on other sites

niestety, ale hodowców interesuje przede wszystkim zysk... co dzieje się dalej z suką... to już nie ich sprawa. ta dziewczynka pewnie już jest na emeryturze. w hodowli pies jak nie przynosi zysku, czyli nie rodzi albo nie płodzi, bądź nie wygrywa wystaw... to przynosi straty... czyli marnotrwaca... i należy pozbyć się takiego zwierzęcia. dobrze jeśli taka wysłużona sunia jest komuś oddana, sprzedana albo oddana do schronu... są tacy co po jakimś czasie po prostu usypiają... :( :( :( bo po co straty...? :( :( :( co do hodowcy - domu nie pomoże wam szukać, do psa nie przyzna się, bo będzie to dla niego ujmą... ale na 100% po numerze tatuażu można dojść hodowcy, imienia suni, linii rodowodowej. w każdym rodowodzie jest wpisany właściciel !!! nie dajcie się zwieść twierdzeniom o braku ewidencji nabywcy szczeniaków... to prawda - przeważnie nie ma takiej, bo nikogo nie obchodzi los szczeniaka po sprzedaży. w hodowli "szczeniak=towar". natomiast jeśli zwierzę ma wyrobiony rodowód (nie samą metrykę, ale rodowód) to w rodowodzie są pełne dane właściciela. rodowód psa można przyrównać do ksiegi wieczystej nieruchomości. wszelkie zmiany właścicieli MUSZĄ być w nim zapisane. nawet badanie tylnych kończyn w kierunku dysplazji, wszelkie szkolenia, które pies odbył. tylko, że w ZKwP mogą wam tego nie podać, bo będą bali się odpowiedzialności prawnej... ustawa o ochronie danych osobowych... i właściciel + hodowca odpowiedzialności za porzucenie psa... taka jest przykra prawda - niestety.

Link to comment
Share on other sites

Mi się wilkością ;) akurat wpasował ;) chyba im większy tym lepszy...
mi nikt nie mowił, że jest za duży... jeśli trzeba, bo trzeba to ja się dostosuję oczywiście, ale mi się ten bardzo podobał.

info o tym, że jest rasowa chyba bym dodała, chociaż dla mnie psiak to psiak - najbardziej lubię te najmniej ładne :oops: ale wydaje mi się, że to powinno jej pomóc, mam taką nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

Vutz bardzo Cię proszę nie uogólniaj OK.
Ja psa po swoim reproduktorze wziełam do domu (a nie mialam warunkow na niego bo już dorosły był praktycznie i z tata by sie zjadly) i znalazlam mu dom a nie nosil mojego przydomka i nic nie musialam... bo przecież nie był z mojej hodowli.
Nie mozna wiec z gory zakladac ze nikt sie nie zainteresuje.
Najpierw trzeba znalezc hodowce i wlasciciela a jak sie uda to i wlasiciciela reproduktora (czyli ojca Miji). Wszystkiego trzeba probowac.

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki kochane! OK - zgoda, no może nie 100% hodowców jest takich jak opisałam, ale znakomita większość. mam tu na myśli oczywiście hodowców owczarków niemieckich (żeby nie było niedomówień).
wstyd się przyznać, ale obracam się w tym właśnie towarzystwie od 8 lat... i widziałam oraz wiem to i owo... [B]ale jak najbardziej macie rację - TRZEBA WSZYSTKIEGO PRÓBOWAĆ !!! [/B]może akurat suni poszczęści się.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...