Neris Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 Witaj krajanko :) Ja mieszkam 4km od Pomiechówka. Udało mi się w końcu zamówić lek i jutro mam odebrać. OBY, bo pani w aptece dopiero się szkoli i nie bardzo sobie radziła z komputerem, więc nie bardzo wiem czy ten składnik na pewno w aptece mieli... Quote
Nutusia Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 [quote name='Neris']Witaj krajanko :) Ja mieszkam 4km od Pomiechówka. Udało mi się w końcu zamówić lek i jutro mam odebrać. OBY, bo pani w aptece dopiero się szkoli i nie bardzo sobie radziła z komputerem, więc nie bardzo wiem czy ten składnik na pewno w aptece mieli...[/quote] A ja mieszkam po drugiej stronie Wisły, 12 km od Nowego Dworu! :lol: Do Nowego Dworu jeździmy po zakupy i do nieocenionego dr Traczyka, który na przypadku naszej Tośki zamierzał się doktoryzować, ale przypadek się tak "komplikuje", że mu chyba nawet na profesurę wystarczy :evil_lol: W razie czego, możesz do mnie pisać - zawsze we dwie łatwiej niż w pojedynkę ;) Quote
dreamer Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 Neris, przelałam 50 zł z [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1075/rozliczenia-podatkowe-za-2008-rok-zkonczony-131850/#post11814174"]mojego bazarku[/URL]. Quote
Neris Posted May 15, 2009 Author Posted May 15, 2009 Noo, pan Traczyk sterylizował Parszywkę, też żałował że nie ma aparatu żeby udokumentować co się dzieje, bo suka miała dwie macice :diabloti:. Generalnie to miła lecznica, szczególnie pani Marta ma ogromne serce i jak jej bezdomną kicię na sterylkę zawiozę to zawsze za 100 robi :). Dostałam na konto 50zł od Ciebie Dreamer, dziękuję za regularną pamięć przez tyle lat :oops:. Dzisiaj odebrałam bromek potasu, spróbowałam tego bo zakrętka jest nieszczelna i się ciut wylało. TO jest obrzydliwe! Ona mnie zagryzie jak jej to będę dawać. Quote
starlet1 Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 Czy za dwie macice pan doktor wziął jak za dwie sterylki:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Neris Posted May 16, 2009 Author Posted May 16, 2009 Pamiętam, że wzięłam z bankomatu 500zł myśląc, że hoho!, ile ja za to jeszcze zakupów narobię po opłaceniu sterylki, ale niestety musiałam lecieć drugi raz... sporo więcej wyszło wtedy. Quote
Neris Posted May 18, 2009 Author Posted May 18, 2009 Dzisiaj zaanektowała leżak, który samotnie stoi sobie na środku podwórka i opalała się. Ma już całkowicie CZARNY brzuszek. Muszę jutro kupić kem z filtrem, dla mnie i dla nie też, bo miała takie śliczne różowe brzusio a teraz została od spodu Murzynką. Quote
olenka_f Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='Neris']Dzisiaj zaanektowała leżak, który samotnie stoi sobie na środku podwórka i opalała się. Ma już całkowicie CZARNY brzuszek. Muszę jutro kupić kem z filtrem, dla mnie i dla nie też, bo miała takie śliczne różowe brzusio a teraz została od spodu Murzynką.[/quote] :roflt::roflt::roflt: Quote
Neris Posted May 20, 2009 Author Posted May 20, 2009 No to obie mamy teraz Avon Bronze Sun Protection filtr 20. Tyle, że ja się tym chętnie smaruję, a mała zołza nie bardzo. A może to przesada? W końcu inni chyba nie smarują psów kremami z filtrem... Quote
Lilmo Posted May 20, 2009 Posted May 20, 2009 [quote name='Neris']No to obie mamy teraz Avon Bronze Sun Protection filtr 20. Tyle, że ja się tym chętnie smaruję, a mała zołza nie bardzo. A może to przesada? W końcu inni chyba nie smarują psów kremami z filtrem...[/quote] Tak sobie Maliznę w milczeniu ostatnio podglądam, ale muszę się teraz odezwać,żeby Cię uspokoić, bo mianowicie mamy coś wspólnego :evil_lol: Ja moją Nokulę też maltretuję w ten sposób :oops: I w dodatku podobnym produktem, bo Avon Bronze Sun Protection Kids SPF 30 o zapachu arbuzowym :evil_lol: Niech tam się ze mnie śmieją, ale ja po 3 latach wpajania mi na studiach jak ważne jest stosowanie filtrów, mam bzika na tym punkcie. A co gorsze to zaczynam przerażać samą siebie, bo dzisiaj nawet zastanawiałam się, czy psu można zrobić peeling :placz: Quote
Neris Posted May 22, 2009 Author Posted May 22, 2009 Wczoraj ją oglądałam od spodu, cycki też ma czarne, czarniuśkie. A taka była ładna od spodu, gładziutka i różowiutka... [SIZE=1][I]Peeling to chyba jednak nieeee[/I][/SIZE] Quote
hankag Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 to tak jak Nelka ....tez była różowiutka ...a teraz ma cały brzuszek w czarne plamy i niektóre cycuszki czarne ....urek mowi ze Nelunia zrobila sie plamiasta ....ale Viperowi tez sie tak kiedyś zrobilo ......to chyba taka uroda ? ....no nie mówcie tylko , ze jakies choróbsko :angryy: ......jak trzeba tez kupie filt ...a co Nelusia niegorsza ;) Quote
Neris Posted May 25, 2009 Author Posted May 25, 2009 Chyba jest też opalona po prostu, to żadna choroba, nooo chyba że CZARNOZA, Malizna mieszka w Czarnowie to może mieć :evil_lol: Quote
Gosiapk Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 Peeling i kremy z filtrem to normalne u psó np. U chińskich grzywaczy (nagich). Nie stresujcie się kobitki. Quote
Neris Posted May 25, 2009 Author Posted May 25, 2009 E, ja się nie stresuję, peelingu jej robić nie zamierzam na razie bo skórkę ma młodziutką, jędrną jak 16-tka :evil_lol: Quote
Gosiapk Posted May 26, 2009 Posted May 26, 2009 [quote name='Neris']E, ja się nie stresuję, peelingu jej robić nie zamierzam na razie bo skórkę ma młodziutką, jędrną jak 16-tka :evil_lol:[/quote] pozazdrościć! Quote
Neris Posted May 30, 2009 Author Posted May 30, 2009 Nie zmądrzało toto nic a nic :shake: 2 ostatnie dni polegiwałam z gorączką, a ta zołza ciągle wskakiwała na biurko żeby wykraść stamtąd jedzenie. W końcu postawiłam wysoko na półce nad biurkiem i obudziło mnie dziwne pukanie - a to ten czubek podskakiwał na biurku usiłując dosięgnąć półki i strącić talerzyk. Zapowiedziałam jej, że dzisiaj śpi w kennelklatce, ale ona nie wierzy. Ataków nie mamy. Quote
Neris Posted May 31, 2009 Author Posted May 31, 2009 To była jakaś trzydniówka, dzisiaj już w miarę. Nie wiem w sumie skąd mi się to wzięło, wielka gorączka i inne takie przyjemności. A dość rzadko wychodzę z domu więc nie wiem KTO mi to sprzedał. O 14 wystroiłam się w jaśniutkie spodenki, białą bluzeczkę i wyszłam z domu celem udania się na obiad do brata. Bratowa ciągle dzwoniła że "wstawia ryż" więc trochę się spieszyłam. Taka ładna, czyściutka, bez śladu psich łap gdziekolwiek postanowiłam dolać jeszcze wody psom w kojcach, przeszłam pół podwórka żeby nagle znaleźć się po kolana w jakimś bagnie. A to woda z koszmarnej burzy, która przeszła pół godziny wcześniej podmyła grządkę z tawułkami i wyżłobiła jakiś niewidoczny tunelik :diabloti:. AKURAT NA MOJEJ DRODZE. I tak wygląda próba wyjścia z domu odpicowanej Neris. Quote
hankag Posted June 1, 2009 Posted June 1, 2009 ale mysle , ze poza tym malym incydentem ;) wizyta byla udana :lol: ...i ryz dogotowany Quote
Neris Posted June 1, 2009 Author Posted June 1, 2009 Tak, było bardzo wesoło, socjalizowaliśmy szczeniaka z dziećmi i viceversa. Wyjdź jamniczku, wyjdź... [IMG]http://images38.fotosik.pl/131/aac3d79aa5ff32f7.jpg[/IMG] [I]"Pies ci mordę lizał"[/I] :diabloti: [IMG]http://images43.fotosik.pl/135/9473554263a41756.jpg[/IMG] Quote
Gosiapk Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 Wstyd się przyznać, ale mnie pies mordę liże codziennie :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.