Jump to content
Dogomania

Chcę wysterylizować moją sunię przed pierwszą cieczką. Czy nie za wcześnie?


GrubbaRybba

Recommended Posts

Witajcie,

Mam pytanie do doświadczonych posiadaczy suczek. Dwa miesiące temu stałam się posiadaczką szczeniaka suni o imieniu Andzia. Została znaleziona w śmietniku, miała trafić do schroniska, a trafiła do mnie. :loveu:
Ja miałam w swoim życiu tylko jedną sunię (wiele lat temu) i sunia ta nie była sterylizowana. Potem miałam już same psy i do tego zawsze dorosłe (za schronisk).
Andzia teraz sunia ma około 4 miesięcy, choć dokładnie nikt nie wie ile. Chcę ją wysterylizować przed pierwszą cieczką, ale nie wiem kiedy może ona nastąpić. Pamiętam, że moja jamniczka dostała pierwszą cieczkę w wieku 6 miesięcy. Czy to standardowy wiek na pierwszą cieczkę?
Wczoraj podczas pobytu w parku zaniepokoiłam się, bo wszystkie psy biegały za Andzią i były bardzo natarczywe. No i tak jakoś zaczęłam myśleć o cieczce i sterylizacji. Czy uważacie, że sterylka przed pierwszą cieczką, to dobry pomysł? Jak wyczuć odpowiedni moment, jeśli nie wiem, w jakim dokładnie wieku jest Andzia?
Poradźcie mi proszę, bo chcę dla Andzi jak najlepiej i nie chcę popełnić jakiegoś błędu. Nie chcę wysterylizować jej za wcześnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 87
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='GrubbaRybba']Pamiętam, że moja jamniczka dostała pierwszą cieczkę w wieku 6 miesięcy. Czy to standardowy wiek na pierwszą cieczkę?
[/QUOTE]

Absolutnie nie. Moja sunia miała ją w wieku 12 miesięcy.

Osobiście zdecydowanie odradzam Ci tak wczesną sterylkę. Myślę, że powinnaś poczekać conajmniej do pierwszej cieczki, a raczej kilka tygodni po jej zakończeniu, gdy hormony się uspokoją. W Stanach praktykowano przez pewien czas sterylizację już w wieku 2-3 miesięcy, lecz teraz zdecydowanie się od tego odchodzi, m. in. z powodu zaburzeń w rozwoju spowodowanych brakiem hormonów płciowych. Niektórzy twierdzą, że jeśli nie ma kłopotu z upilnowaniem suczki, warto poczekać z tym nawet kilka lat. Ale to już indywidualna decyzja.

Moja sunia ma 8 lat, była sterylizowana w wieku 2, po 2-giej cieczce. Od paru lat ma niedoczynność tarczycy, według weta spowodowaną właśnie brakiem hormonów płciowych. Nie zdarza się to bardzo często, ale jednak jak widać zdarza. Z drugiej strony może i lepsze problemy z tarczycą niż rak sutka i ropomacicz. Kwestii nieplanowanej ciąży nie brałam pod uwagę, gdyż nie mam problemu z upilnowaniem suni.

Decyzję musisz podjąć sama - ale jeśli chodzi o moje zdanie: na pewno nie przed 1-szą cieczką.

Link to comment
Share on other sites

Ja również czytałam niedawno, że już odchodzi się od sterylizacji przed pierwszą cieczką, zresztą lepiej poczekać aż suczka całkiem dojrzeje. Poza tym nie wiadomo kiedy ta pierwsza cieczka się zacznie. W czasie cieczki (i tuż przed nią) macica jest bardziej ukrwiona co może spowodować większe krwawienie w czasie operacji. Lepiej odczekać ze 3 miesiące od zakończenia cieczki aż wszystko wróci do normy.

Link to comment
Share on other sites

Może macie rację. Ja właśnie zetknęłam się z dwiema opiniami. Jedną, aby sterylizować w wieku 5-6 miesięcy, bo wtedy ogranicza się całkowicie możliwość wystąpienia ropomacicza, a druga, że po pierwszej cieczce, bo wtedy można odczekać do wyciszenia hormonalnego i wiadomo, kiedy ono następuje. Dlatego napisałam ten post. Chcę poznać opinie osób, które wysterylizowały swoje sunie i mogą pisać z autopsji, co jest lepsze.

Link to comment
Share on other sites

Ja sterylizowałam po pierwszej cieczce dlatego, że nie zdążyłyśmy przed nią. W klinice weterynarz, któremu ufam najbardziej mówi, że nie ma wielkiej różnicy kiedy się sterylizuje bo komplikacje i efekty uboczne mogą zdarzyć się zawsze. Ja radziłabym wysterylizować przed cieczką. Mówię z własnego doświadczenia bo wiem jak namęczyłyśmy się z moją suką. Jej cieczka trwała miesiąc czasu a później ciąża urojona prawie 2 miesiące (mimo uciętego żarcia i ganiania dopóki pies nie padał na pysk). Dlatego ja radzę przed cieczką (moja dostała jak miała 8 miesięcy) ale poszukaj w internecie różnych opinii na serwisach weterynaryjnych i zapytaj weterynarzy w mieście.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GrubbaRybba']Jedną, aby sterylizować w wieku 5-6 miesięcy, bo wtedy ogranicza się całkowicie możliwość wystąpienia ropomacicza[/QUOTE]

Ale jakim cudem po sterylizacji w ogóle mógłby się zrobić ropomacicz, skoro macica jest usuwana? Chyba że masz na myśli podwiązanie jajowodów lub usunięcie jajników, ale z tego co wiem, tego się u suk nie praktykuje - usuwa się jajniki i macicę. Sterylizacja w każdym wieku ogranicza ryzyko jego wystąpienia do zera. Jeśli chodzi o raka sutka, to u suki niesterylizowanej ryzyko jego wystąpienia w starszym wieku wynosi aż 50 %, u suki sterylizowanej po 1-szej cieczce zmniejsza się ono kilkanaście razy, zaś po 3-4 cieczce, wpływ sterylki na wystąpienie raka sutka jest juz niewielki.

Suczki sterylizowane przed pierwszą cieczką wyrastają na większe niż niesterylizowane - brak hormonów żeńskich opóźnia twardnienie chrząstek stawowych o około 9 tygodni.

Ponadto polecam temat:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=45232[/url]
Sterylizacja juz przed pierwszą cieczką na pewno o wiele bardziej zwiększa ryzyko problemów z tarczycą.

Jeśli chodzi o pilnowanie suki w czasie cieczki - dla chcącego nic trudnego. Niewypuszczamy suczki samej na podwórko, zawsze zamykamy na klucz drzwi, nie zostawiamy otwartych okien na parterze bez nadzoru, spacery tylko na smyczy. To tylko 3 tygodnie. Kiedyś nie praktykowano sterylki ani nawet zastrzyków hormonalnych, a odpowiedzialni właściciele jakoś radzili sobie z upilnowaniem suczki w każdej cieczce. Wystarczy chcieć. Owszem, może to i niezbyt komfortowe, ale od kiedy posiadanie psa jest czystym komfortem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Ale jakim cudem po sterylizacji w ogóle mógłby się zrobić ropomacicz, skoro macica jest usuwana?[/quote]


To nie o to chodzi, że się ogranicza żeby suka po sterylizacji nie miała ropomacicza. Sterylizując przed pierwszą cieczką ryzyko zagrożenia spada do 0 ponieważ po pierwszej cieczce może wystąpić ropomacicze. Tak samo jak ryzyko raka sutka zmniejsza się sterylizując przed pierwszą cieczką bo suka nie ma możliwości mieć ciąży urojonej.

Nie pisz co było kiedyś bo nauka i medycyna ciągle idzie do przodu zarówno u ludzi jak i u zwierząt. Uważam, że sterylizacja jest świetnym "wynalazkiem" właśnie dla odpowiedzialnych właścicieli. A komplikacje zdarzają się owszem ale bardzo rzadko. Mimo wszystki jest więcej plusów niż minusów sterylizacji.

Link to comment
Share on other sites

Ola, dziękuję za odpowiedź. Ja też uważam, że medycyna poszła na przód. Z problemów po zabiegu, to czytałam, że problem nietrzymania moczu jest niezależny od wieku sterylizacji, wynika on z niedobory żeńskich hormonów płciowych, które odpowiadają za zaciskanie zwieraczy. Nietrzymanie moczu zdarza sie u 2% suk po zabiegu (niezależnie w jakim wieku był on przeprowadzony) i trzeba wtedy podawać hormony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='**Olka**']
Nie pisz co było kiedyś bo nauka i medycyna ciągle idzie do przodu zarówno u ludzi jak i u zwierząt. Uważam, że sterylizacja jest świetnym "wynalazkiem" właśnie dla odpowiedzialnych właścicieli. A komplikacje zdarzają się owszem ale bardzo rzadko. Mimo wszystki jest więcej plusów niż minusów sterylizacji.[/QUOTE]

No i właśnie mi się zdarzyły, bo moja suka po sterylizacji nabawiła się niedoczynności tarczycy (więcej w linku, który podałam), będzie brała leki do końca życia i prawdopodobnie po kilku latach ich podawania doczekamy się niewydolności serca :roll: Dlatego moje podejście do sterylizacji jest takie a nie inne. Rozumiem, że w schroniskach czy przy ryzyku nieupilnowania suki, czy ogólnie w sytuacji jaką mamy w Polsce sterylka jest zabiegiem niezbędnym i trzeba ją upowszechniać, ale odpowiedzialny właściciel powinien mieć możliwość samodzielnego podjęcia decyzji. A niestety o niektórych minusach sterylizacji się nie mówi, choćby o możliwych problemach hormonalnych.

A co do tego co było kiedyś - kiedyś nie było suchych karm, sterylka nie była rozpowszechniona, szczepiono w zasadzie tylko przeciw wściekliźnie - niektóre psy dożywały 18-20 lat.
Co jakiś czas dokonuje się jakiś "postęp" w dziedzinie opieki nad zwierzętami.
Szczepienia - zaczęto zalecać coroczne szczepienia psa na wszelkie możliwe choroby. Dla jego dobra. Teraz się od tego odchodzi, bo okazało się że skutkiem ciągłego szczepienia na wszystko co żyje często doprowadza się do chorób o podłożu autoimmunoagresywnym.
Sterylka - kiedy ja sterylizowałam swoją sukę kilka lat temu, był w świecie psiarzy wielki boom na te zabiegi. Zalecano sterylizować wszystko, co żyje, bo to same zalety. I oczywiście to wszystko dla dobra suki. O zaburzeniach hormonalnych, czyli niedoczynności tarczycy, nadczyności kory nadnerczy jakoś nigdzie nie wspomniano.
Dlatego ja osobiście zdecydowanie odradzam sterylizację suni w tak młodym wieku.

Link to comment
Share on other sites

ja sterylizowałam moją sukę w wieku 8 mies., przed pierwszą cieczką. A że mojua suka od początku to jeden wielki pech- więc cały temat pt. "sterylizacja"- to jedno wielkie brr..... Co do przeprowadzenia zabiegu u suki przed pierwszą cieczką- to ja osobiście mam trochę mieszane uczucia. Powiem, że gdybym miała w tej chwili do wyboru- to tak naprawdę, ciężko bym się zastanawiała nad tym- kiedy, czy przed czy po.
Co do samego zabiegu, to nie miałam wątpliwości. A jeśli chodzi o efekty uboczne- to miała urojoną ciążę- czego kompletnie nie brałam pod uwagę, ale widać nie było nam dane cieszyć się po zabiegu- wręcz przeciwnie. Właściwie to już zawsze będę jak na szpilkach czy już tak zostanie? Zdarza sie to może w 2% u wysterylizowanych suk, widać, moja zalicza się do tych %. Generalnie nie żałuje tej decyzji- bo skąd miałam wiedzieć, że akurat ją to spotka?
A ja chcę zapytać, czy oprócz badań- są jakieś symptomy, oznaki, że coś z tarczycą się dzieje?
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Rozmawiałam też z trzema wetami i w zasadzie każdy mówił coś innego. Jeden, że on poleca przed cieczką, drugi, że po 1 cieczce, trzeci, że jak już, to w późniejszym wieku, a w ogóle dodał, że współczuje sterylizowanym sukom :angryy: bo nie mają szczeniąt.
No cóż, dobrze, że moja sunia ma dopiero 4 m-ce i mam jeszcze trochę czasu na czytanie, pytanie i myślenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Irish została wysterylizowana przed pierwszą cieczką.
Rozmawiałam z paroma weterynarzami przed podjęciem decyzji i mniej więcej połowa była za a połowa przeciw, jednak ci 'za' potrafili przynajmniej wytłuamczyć swoje stanowisko.
Polecam również zapoznać się z tematem w vetserwisie [URL]http://www.vetserwis.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Trzeba wziąć pod uwagę, że psy różnej wielkości dojrzewają w różnym czasie. Mniejsze-szybciej, duże-nieraz bardzo późno. Jak dla mnie lepiej KASTROWAĆ suki po pierwszej cieczce, bo to oznacza, że hormony są już w jakimś stopniu wykształcone, czy też ich poziom jest nieco bardziej unormowany niż w fazie wzmożonego rozwoju, czyli u Twojej suki właśnie teraz.
Zupełne braki hormonów płciowych w organizmie mogą wyrządzić suce szkodę, obecność i później ich ograniczenie przez kastrację-nie w takim samym stopniu, a mogą pozytywnie wpłynąć.
Jeśli mowa tu o usuwaniu jajników z nasieniowodami i macicą- to jest kastracja.
Sterylizacja to podwiązanie jajowodów bądź ich nacięcie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niki-lidka']
tina_p a jak sunia po sterylizacji przed cieczka, byly komplikacje?[/QUOTE]

Niestety komplikacje spowodowane brakiem hormonów wychodzą dopiero po latach :p

Ale jeśli masz samca to faktycznie sterylka jest dobrym pomysłem, ale wg mnie lepiej po 1-szej cieczce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GrubbaRybba']Ja znalazłam taką stronę: [url]http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html[/url]
tu piszą, że najlepiej wysterylizować sukę w wieku 5 - 6 miesięcy. Tak zresztą postępuje się na zachodzie i w USA. Co o tym myślicie?[/QUOTE]

Ja nadal jestem temu przeciwna.

"Przed zabiegiem suka musi być dojrzała czyli musi mieć przynajmniej jedną cieczkę. To bardzo stara opinia, która nie znalazła naukowego potwierdzenia. Pierwsza cieczka nie stanowi wcale o dojrzałości suki, nie zmienia efektów zabiegu ani nie zmniejsza ryzyka komplikacji."

Jak również potwierdzenia nie znalazł fakt, że sterylka jest wyłącznie korzystna dla zdrowia suki :roll:

"W wielu krajach zachodnich już od lat wykonuje się tzw. wczesną sterylizację - w wieku 8-10 tygodni. Jednak zabieg przeprowadzany w tym wieku wymaga zastosowania specjalnych, bezpiecznych leków do narkozy (m.in. narkozy wziewnej) i doświadczenia w postępowaniu z tak młodym pacjentem."

Ciekawe, kiedy zamieszczono ten artykuł. Zarówno w USA, jak i w Zachodniej Europie już zdecydowanie odchodzi się od zabiegów w tak młodym wieku.

"Trzeba także pamiętać, że tylko sterylizacja przed pierwszą cieczką likwiduje ryzyko tzw. guzów sutek niemal do zera."

Ale 100% pewności nigdy nie ma! Moja suczka była sterylizowana po 2-giej cieczce, czyli wtedy, kiedy wpływ na ryzyko powstania guzów jest już niewielki. Ma ponad 8 lat i ani śladu guzków. Wczesna sterylizacja może "odczulić" właściciela suki na ryzyko wystąpienia nowotworu. A jakieś te ryzyko jest zawsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niki-lidka']
tina_p a jak sunia po sterylizacji przed cieczka, byly komplikacje?[/quote]


nie było żadnych komplikacji, takich związanych z samą operacją, z raną, ale pewnie nie o to pytasz. Teraz wydaje się, że wszystko dobrze, ale operacja byłą dopiero parę miesięcy temu.

Jeden z wielu weterynarzy z którymi o tym rozmawiałąm już po operacji powiedział, że u wysterylizowanych wcześnie suk mogą się pojawić kłopoty z kośćmi. Pytał też, czy Irish ma teraz terapię hormonalną.
Nie ma.

Inni (a było ich trochę) mówili, że z tymi kośćmi to nieprawda. I kto ma rację?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Jak dla mnie obecność hormonow w organizmie w czasie wzrostu jest zbyt wazna, zeby ich brak nie spowodowal uszczerbku na zdrowiu...[/quote]

Blow, sterylizacja nie powoduje braku hormonów. Hormony płciowe produkowane są nie tylko w jajnikach, ale także w podwzgórzu. Tak więc sterylizujc sunię, jej organizm nie przestaje produkować estrogenów. One nadal są produkowane.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...