Aga_Mazury Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Podbijam dziewczynkę.....która strasznie mi przypomina sunieczkę z Ostródy, której już nie ma.... maleńkaaaaaa.........do domu szybciutko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Milutka sunieczka szuka schronienia. W boxie, kiepsko to widzę:(:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Można by próbować adopcji zagranicznej, ale obawiam się, że po ostatnich "zawirowaniach" na dogo, byłoby to trudniejsze niż wcześniej :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Taka sunia na boksie... :shake: bardzo zły pomysł... w wózeczku źle, bo po pierwsze- może sie przewrócić (niestety nawet najstabilniejsze wózki nie sa niewywrotne), po drugie- psy moga różnie reagowac na takiego kółkowca (szczególnie potracone, czy najechane), po trzecie- jak wspomniała Aga Mazury- suczka musi miec mozliwość połozyć się a w wózeczku to niemożliwe :shake: bez wózeczka z kolei poobciera sobie łapy, porobią jej się rany, albo odleżyny... Mała potrzebuje DT lub DS na już.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pani_stanislawa Posted December 1, 2007 Author Share Posted December 1, 2007 Srode mam wolną i zamierzam ja poswiecic Ciągutce. Pojade do schroniska, zobacze co to za wozek, i bede chciala ja wziac na przeswietlenie. Poki co probuje podkrecac pracownikow, zeby Ciagutka byla jezdzacym przewodnikiem schroniskowym, tzn zeby w boxie nie siedziala, a miala mozliwosc poruszania sie po osrodku. Nie narazaloby to jej , na jakies zaczepki wspoltowarzyszy. Pozatym jakiekolwiek potkniecie i przewrocenie wozka , niedopilnowanie tego moze skonczyc sie tragedia. Fartem jest to, ze mała ma byc w boxie ze szczeniakami. Ja tak, czy owak tego nie widze, dlatego domkuuuuu gdzie jestes?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pani_stanislawa Posted December 1, 2007 Author Share Posted December 1, 2007 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=8175"]ulvhedinn[/URL] -rowniez jestem tego zdania. mam chytry plan, wykorzystac moja mamuska do przewiezienia malej na przeswietlenie,po czym wziac ja na litośc ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Bardzo dobry plan- w razie czego chętnie służę radami dotyczącymi psa wózkowego;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzenka Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Odwiedzam Ciągutkę -do góry!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Dzisiaj zauważyłyśmy, że Ciągutka reaguje na dotyk i rysza łapkami:multi:nie ma też zaniku mięśni co wskazuje, że do niedowładu doszło całkiem niedawno. Trzeba małą dokładnie zdiagnozować i podjąć leczenie bo może mieć szansę na życie bez wózka.... Miałyśmy 2 lata temu podobny przypadek suni Łatki, u której schroniskowy lekarz stwierdził uszkodzenie kręgosłupa nie dające żadnej szansy na chodzenie, podczas gdy inny lekarz od razu powiedział, że będzie chodzić bo ma na skutek bardzo mocnego uderzenia przez samochód zaburzenie czucia. Po długim leczeniu sunia biega jak szalona:loveu: A o to historia Łatki [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21623[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kanzaj Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Ostródzki Milord też był w podobnym stanie, a teraz...ho, ho! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 [quote name='D O R K A']...Miałyśmy 2 lata temu podobny przypadek suni Łatki, u której schroniskowy lekarz stwierdził uszkodzenie kręgosłupa nie dające żadnej szansy na chodzenie, podczas gdy inny lekarz od razu powiedział, że będzie chodzić bo ma na skutek bardzo mocnego uderzenia przez samochód zaburzenie czucia. Po długim leczeniu sunia biega jak szalona:loveu:...[/quote] Czego niniejszym Ciągutce życzę... Zastanawiająca jest beztroska niektórych wetów-nieudaczników. Mam na myśli przypadek wspomnianej Łatki. Przecież zła diagnoza, a co za tym idzie brak leczenia i rehabilitacji w odpowiednim czasie, skutkuje nieodwracalną niepełnosprawnością. A już szczytem bezmyślności jest stawianie takiej diagnozy "na oko". Pół biedy, gdy opiekun psa zasięgnie jeszcze opinii innego weta. Bardzo często, opiekunowie kalekich zwierząt, dowiadują się po fakcie, że gdyby od razu zostało podjęte leczenie, psiak miałby szanse na normalne życie... Nie ma nic gorszego jak chora ambicja i samouwielbienie, poparte na dodatek kompletnym brakiem wiedzy i ignorancją... W moim przekonaniu, przyznanie się do niewiedzy lub braku aparatury diagnostycznej, w trudnym przypadku, nie przynosi ujmy wetowi, natomiast tuszowanie tego, wręcz przeciwnie. Sorry, że piszę o rzeczach tak oczywistych, ale jak się okazuje, co jakiś czas, temat ten wraca jak bumerang... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzenka Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 [quote name='D O R K A']Dzisiaj zauważyłyśmy, że Ciągutka reaguje na dotyk i rysza łapkami:multi:nie ma też zaniku mięśni co wskazuje, że do niedowładu doszło całkiem niedawno. Trzeba małą dokładnie zdiagnozować i podjąć leczenie bo może mieć szansę na życie bez wózka.... Miałyśmy 2 lata temu podobny przypadek suni Łatki, u której schroniskowy lekarz stwierdził uszkodzenie kręgosłupa nie dające żadnej szansy na chodzenie, podczas gdy inny lekarz od razu powiedział, że będzie chodzić bo ma na skutek bardzo mocnego uderzenia przez samochód zaburzenie czucia. Po długim leczeniu sunia biega jak szalona:loveu: A o to historia Łatki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21623[/URL][/quote] :multi:SUPER!Jeśli byłaby szansa to:multi::multi::multi:! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 [quote name='Kanzaj']Ostródzki Milord też był w podobnym stanie, a teraz...ho, ho![/quote] Dlatego tu się liczy szybka diagnoza i jak najszybsze leczenie.... Zarówno Milord jak i Kamyk.... byli "sparaliżowani".... Kamyk ze wskazaniem do eutanazji.... Milord oczywiście też.... Życzę Ciągutce żeby podzieliła los Kamyka i Milordzika ...i stanęła na własnych łapach :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pani_stanislawa Posted December 2, 2007 Author Share Posted December 2, 2007 Jest iskierka nadziei :). DORKA uswiadomila mi ze , w radomiu nie ma sensu robic przeswietlenia, bo sprzet jest slaby i zdjecia są słabej jakosci. Jest rozwazana inna mozliwosc, mam nadzieje ze wypali :> < a dzis to sie ładnie wyluzowala Ciągutka, na kolanach u DORKI hahahaha- klops ;)> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Umówimy małą na konsultację, może na SGGW, nie można zwlekać. Ona po odwróceniu brzuszkiem do góry na kolanach, normalnie rusza nóżkami, może być dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 [quote name='red']Umówimy małą na konsultację, może na SGGW, nie można zwlekać. Ona po odwróceniu brzuszkiem do góry na kolanach, normalnie rusza nóżkami, może być dobrze.[/quote] Byłoby cudownie !!! :multi: Tylko po właściwej diagnozie można pomóc suni!!! Ona ma śnupkę tak pełną woli życia i te iskierki w oczkach !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kanzaj Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Do góry mała! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Umówiłam suńkę na konsultację, prześwietlenia i badania do ortopedy dr Degórskiej w SGGW w Warszawie 12 grudnia. To najbliższy możliwy termin. Do dr Sterny jest dopiero styczeń. A tu jest czas ważny. Oby się udało, najwazniejsze zdiagnozować ją dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pani_stanislawa Posted December 3, 2007 Author Share Posted December 3, 2007 Hello! :) Jak juz wspomniala DORKA i red, ksieżniczka zostala umowiona na konsultacje. Zwracamy sie z ogromna prosba do tych, ktorzy sa w stanie wesprzec Ciągutke finansowo. Konsultacja to koszt 80 zl, ponadto dochodzi koszt przeswietlenia i ewentualnego leczenia. Ale to dopiero po diagnozie. Ja oczywiście sama tez dorzuce jakiegos pieniażka :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Schronisko nie ma środków na specjalistyczne leczenie, dlatego musimy sami zorganizować finanse dla Ciągutki. Pani z SGGW stwierdziła, że wykonuje się 2-3 prześwietlenia, a koszt jednego 40 zł. Chciałabym usłyszeć, chyba wszyscy, że mała będzie chodzić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Ja finansuję transport do Warszawy. Prosimy bardzo o wsparcie finansowe na leczenie Ciągutki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Biedna Malutka. Ja tez dorzucę grosik, choć niewielki:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted December 4, 2007 Share Posted December 4, 2007 Ja też się dorzucę.... prosimy o konto Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pani_stanislawa Posted December 4, 2007 Author Share Posted December 4, 2007 dzieki wielkie za odzew i chec niesienia pomocy Ciągutce:) numer konta: mBank: 54 1140 2004 0000 3802 4135 9831 Natlia Biniaszewska ul.Królowej Jadwigi 27m2 26-600 Radom Prosze w tytule wpisac " Ciągutka" plus wasz nick ,zeby wiedziec komu dziekowac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 4, 2007 Share Posted December 4, 2007 [quote name='Aga_Mazury']Ja też się dorzucę.... prosimy o konto[/quote] Jak to dobrze Ciotka, że wpadłaś :lol:. Upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu... Doszły mnie słuchy, że maczałaś paluszki w AFN, a co gorsze, maczasz je w dalszym ciągu ;). W związku z tym mam propozycję. Na koncie AFN, w skarpecie "gallegro" pozostały pieniążki, które chciałbym przeznaczyć na pomoc Ciągutce. Jest to kwota 673,81. Radomski dogo-ciotki otrzymałyby moje plenipotencje, na korzystania z w/w środków. Z kwoty tej można by pokryć wydatki udokumentowane stosownymi rachunkami. Pozostałe byłyby pokrywane z bieżących wpłat. Co Wy na to? Mam nadzieję, ze wspólnymi siłami damy radę pomóc tej suni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.