furciaczek Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 pare razy slyszalam ze w UK dodaja jakis srodkow uspokajajacych do psiej karmy...i teraz nie wiem czy to prawda czy kolejna bajka. wiecie cos na ten temat?? Quote
Gasnik Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 Kamila, tak się cieszę. Masz szczęście :) Naprawdę. Ja nie wiem jeszcze jak mojego Ozzika przetransportuję :( Ale muszę dać radę. Nie wyobażam sobie siebie bez mojego fafloczka :) Może jak juz będę w UK to się poznamy?Ozzy nie zna póki co żadnego doga niemieckiego ;) Ale to dopiero w lutym... Póki co dzielnie znosimy rozstanie z moim TZ a ukochanym pańciem Ozzika. Tak czy siak-kwarantanna za długo trwa :(:(:( Quote
Kamila Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 [quote name='Gasnik']Kamila, tak się cieszę. Masz szczęście :) Naprawdę. Ja nie wiem jeszcze jak mojego Ozzika przetransportuję :( Ale muszę dać radę. Nie wyobażam sobie siebie bez mojego fafloczka :) Może jak juz będę w UK to się poznamy?Ozzy nie zna póki co żadnego doga niemieckiego ;) Ale to dopiero w lutym... Póki co dzielnie znosimy rozstanie z moim TZ a ukochanym pańciem Ozzika. Tak czy siak-kwarantanna za długo trwa :(:(:([/quote] Jeszcze nie mozna mowic o szczesciu :shake: Jak Lala juz tu bedzie to powiem ze mialam farta ale teraz ciiiii :lol: A gdzie ty planujesz mieszkac w londku dokladnie? Quote
Gasnik Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 Hmmm, zapomniałam, że Ty w Londynie. My w Chigwell (Essex). Quote
Kamila Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 [quote name='Gasnik']Hmmm, zapomniałam, że Ty w Londynie. My w Chigwell (Essex).[/quote] No to jak kupicie auto to zapraszam do siebie :lol: Ja niestety nie moge sie mojego tz'ta doprosic abysmy takowe kupili wiec nie bede sie mogla nigdzie ruszyc :shake: Quote
furciaczek Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 czy orientuje sie ktos czy ile jest stajni w Londynie i czy potrzebuja ludzi do pracy?. jak juz moim futrom skonczy sie kwarantanna i tam wyladujemy to nieukrywam ze bede poszukiwala pracy wlasnie w takim miejscu. konno jezdze od 6 roku zycia, robilam nawet kurs na instruktora jazdy konnej ale pech chcial ze niedotarlam na egzamin...do marca to nadrobie. Quote
Kamila Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Czy ktos sie orientuje ile suchej karmy w kg mozna przewiezc z pl do uk? Quote
Carbonara Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 czesć wszystkim przepraszam że ja znowu jak Filip z konopii wyskakuje ale..czy ktos z was sie orientuje gdzie mozna znaleźc tani nocleg w Londynie przy Victoria Green Line? Nie mamy noclegu :( Oczywiści chodzi o pokoj z prysznicem zeby mozna było być z psem :) Quote
UTAAP Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [B]furciaszek[/B], ja wiem tylko o jednej stajni przy Hyde Park, ale czy tam potrzebuja do pracy - nie wiem. W calym miescie napewno jest wiecej, jestem pewna - nie raz widzialam jezdzcow w roznych mniejszych parkach ale nigdy jakos nie szukalam stajni :oops:... [B]Kamila[/B], niestety o ilosci dozwolonej karmy na transport nic nie wiem :niewiem: . A czy to nie malutka pisala kiedys, ze karma w uk cenowo jest porownywalna z ta w PL ??? [B]Carbonara[/B], sorry tez nie pomoge:shake:. Przy Green Line to chyba tanio nie bedzie a i na psa moga krzywo patrzec, tak mi sie wydaje. Moze ktos inny ma namiary na cos psio-przyjaznego w tym rejonie. Quote
Kamila Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [quote name='UTAAP'] [B]Kamila[/B], niestety o ilosci dozwolonej karmy na transport nic nie wiem :niewiem: . A czy to nie malutka pisala kiedys, ze karma w uk cenowo jest porownywalna z ta w PL ??[/quote] Kurcze,nie pamietam :shake: Malutka,czy moglabys cos na ten temat napisac? Quote
Gasnik Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 Ja też kojarzę, że malutka pisała coś o podobnych cenach. A co do naszego ewentualnego spotkania to będę kombinować jak się przeniosę, bo auto w sumie tam mamy, a i metro pod nosem więc pomyślimy :) Quote
karjo2 Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 Hejku Wszystkim z UK! Carbonara, a nie mozesz sie przenocowac w B'ham, jestem tu do niedzielnego wczesnego poranka, moze latwiej tu sie cos znajdzie? Wiecej sie rozpisze po powrocie, bo mi TZ zyc nie daje :evil_lol: i szalejemy razem chociaz tych pare dni, tylko zwierzaki tak daleko... Quote
kiwi Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 15 kilo royal canin babydog za 25 funtow [url]http://cgi.ebay.co.uk/Royal-Canin-Maxi-Babydog-GSD-Pups-15kg_W0QQitemZ140047766503QQihZ004QQcategoryZ20750QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem[/url] Quote
UTAAP Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 Przeszukalam troche topik pod ta karme i znalazlam pare postow: [B]malutka:[/B] Cytat: [quote]Utrzymanie psa jezeli chodzi wyżywienie, sucha [COLOR=black]karma[/COLOR] tak jak w Polsce , puszki w zależności o d firmy, ja mam zawsze zapasowe z tesco, maja najmniej chemi z tych co można kupic w supermarketach i kosztuje 48 pensów za puszkę.[/quote] Cytat:[quote]Nie znam cen Acany, ani jakosci wiec trudno mi porownac, dla przykladu Ecubana, czy Hills z gornej polki to wydatek 35-40 funtow za 15kg. [/quote] [B]Matuchowa Frajda[/B]: [quote] Przywiozłam mały 3 kg worek karmy suchej angielskiej (typ super premium).......cena jak u nas Hill's czy Eagle Pack. [/quote] Quote
furciaczek Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 uffff ja wlasnie przekopalam sie przez caly watek, a czytania troche jest trzeba przyznac. ja juz chcem byc w UK:placz: a tu jeszcze pol roku mnie czeka w kaczogrodzie:placz: nie wiem jak ja to zniose nio ale czego to sie nierobi dla swoich psiakow :loveu: Quote
Kamila Posted November 4, 2006 Posted November 4, 2006 Juz wiem ze Lala jada Bento Kronen(tak to sie pisze? :oops: )Czy ta karma jest w uk?Bo sobie przypomniec nie moge :roll: Quote
Devis&Marta Posted November 4, 2006 Posted November 4, 2006 z tego co pamietam dobrze Kamilo napisalas nazwe karmy:cool3: nie widzialam tu takowej, np. Belcando nie maja, raczej tylko te najbardziej znane karmy, a cena karm jest porownywalna jak ta w PL wiec sie nie martwcie- wyzywenie wyjdzie was taniej-przeliczajac na zarobki, tylko ci weci to maja przegiete ceny!:shake: Quote
Kamila Posted November 4, 2006 Posted November 4, 2006 No ja bylam dzisw zoologicznym i nie mieli tej karmy oczywiscie,kupilam hillsa - za 3kg dalam 11.99F wiec mi sie to wydaje strasznie drogo ale nie kupowalam tej karmy nigdy w pl wiec nie wiem :cool1: Quote
Katcherine Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 Biomillu tez nie ma. a w Pl jest. Uk jakos troszke niezaopatrzone. sorki- mam nadzieje ze nie uraze- ale tesco jakos i innym wszedzie dostepnym widzianym tu firmom do konca nie wierze.... najgorzej mnie boli ze jeszcze nie namierzylam rzeznika. bo to co w sklepach miesem nazywaja...doprowadza mnie prawie do wegetarianizmu. Tym bardziej psu tego nie dam ;) . tylko ryby zostaly :placz: Quote
Sylwia-Kora Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 Jezusicku kobity ja w srodę jadę a tu pogoda jak w środku zimy cholera!!!! :angryy: :angryy: :angryy: Zaczyna mi sie reisefieber--- 10 razy na dzień oglądam paszport i sprawdzam daty:razz: . Wszystko już spakowane, tylko ciuchy zostały ale pewnie i tak o czymś zapomnę... We wtorek czeka mnie jeszcze zapoznawanie mojej suczy z inną suczą--Brombą, która z nami jedzie--- jak sie nie pozabijają to pokażę Wam zdjęcia. Wczoraj przeglądałam cały ten wątek--- jak zobaczyłam swoje posty z marca, ze właśnie zaczipowałam Korę i z kwietnia, gdzie buczałam ze właśnie mi sie zaczyna kwarantanna i że nie wytrzymam pół roku to mi sie letko oczy spociły... Wytrzymałam i w czwartek znów wszystko będzie po staremu---- ja, On :loveu: i pies w jednej kupie tyle, ze już nie w Kaczogrodzie. :p Quote
UTAAP Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 Fajnie sie czyta posty innych jak to szykuja sie do wyjazdu i 'pojednania' z czterolapnymi, podczas gdy samemu siedzi sie przy kompie ze swoim psem spiacym tuz pod blatem :loveu: . Choc ja juz tu jakis czas jestem ze swoim Ziutkiem i teoretycznie stres i podniecenie przeprawa mam za soba, to az mi sie buzia usmiecha jak czytam posty innych z ktorych te wrazenia wrecz bija przez ekran :biggrina: . [B]Sylwia[/B] z Kora i [B]Kamila[/B] z Lala - obyscie wszystkie calo dojechaly! [B]Lemonsky[/B], jestes juz? [B]Marta[/B], sprowadzaj Devisa! Quote
MAREA SHAPIRO Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 [quote name='malutka']OK po koleji: 6 miechow czeka sie od pobrania krwi parzez weta i przeslania do Pulaw,nie od momentu wynikow . Skraca to oczekiwanie o pare dni. pobranie krwi nie musi byc miesiac po szczepieniu, moze byc pare dni po jezeli pies byl szczepiony na wscieklizne. W anglii na wscieklizne sie nie szczepi wogole, z tad miesiac na wytworzenie sie przeciwcial. Poprostu biora pod uwage ze pies pierwszy raz w zyciu jest na to szczepiony.Pierwsza szczepionka w zyciu psa tyle mniej wiecej czasu potrzebuje na wytworzenie sie przeciwcial, jezeli pies byl dotychczas szczepiony regularnie (prawo polskie co roku) to te przeciwciala juz sa. Szczepionka chroni psa przez dwa lata?!?!?! Tak ze szczepiony pies je posiada. Weci Polscy nie zabardzo znajacy angielski robia to tak jak DEFRA ma napisane, ale dokladnie tego nierozumieja. Znajoma wlasnie przewiozla koty ( proceduly takie same jak u psa) i dwa dni po szczepionce wyslala krew do Pulaw, kicie juz w Anglii, tak ze jestem przekonana ze te 30 dni to tylko sa przykladowo dla futerzakow ktore nigdy w zyciu nie byly szczepione. Rozmawialam z trenerem ktory z Rosjii przewozi psy i nigdy nie odczekiwal 30 dni przed probka krwi z psami ktore mialy historie szczepien. Na granicy sprawdzaja w sumie tylko ze pies czy kot maja przeciwciala a nie kiedy co bylo robione.Kolejnosc chipa jest wazna aby poprawnie stwierdzic tozsamosc psa z dokumentami. Slyszalam pogloski ze w najblizszym czasie to wszystko bedzie zmienione i tylko chip, paszport i wazna szczepionka pozwoli przekroczyc granice. i pomyslec ze ja wydalam juz cala wielka skorzana sofe i plaski telewizor przynajmniej 32 cale na przewozy psow. (tak apropo prawdopodobnie przeprowadzam sie przed swietami) Dla tych co juz w Anglii, jak wasze sierciuchy reaguja na sztuczne ognie, caly ten azjatycki festiwal swiatla i 5th of November doprawadza mnie i psy do nerwicy. Psy pozadnego spaceru nie doswiadczyly od zeszlego weekendu, protestuja nawet na wyjscie z domu na szybkie obsikanie klatki schodowej. Zrobilam im prowizoryczne budy Bohor pod biurkiem z zawieszonym kocem ktory utrudnia dostep do kompa i Guiness pod fotelem oblozonym poduchami, spia z nami Guiness na poduszce wypieta pupa ku mojemu otworowi gebowemu, Bohor pod kadra pomiedzy mna a TZ, futro juz ma zimowe:angryy:, a mnie pupa a TZ-owi kolana i ramiona marzna. Poczekam do Halloween a bedziemy spac na podlodze a sierciuchy rozwalac na lozu malzenskim. Nawet nie wiedzialam ze pies potrafi tak sie trzesc ze sprezyny w materacu wibruja jeszcze w dzien. Nic pracujemy nad tym, jakos w zeszlym roku psy sie tak nie baly.... Jutro na sile zabierzemy je na grzyby- a tu grzyboli jest od pierona.....ciekawe jak dlugo jak Polacy to odkryja:diabloti:. Milych snow, i szczesliwej podrozy Malutka[/quote] hehe grzyboli...zebys wiedziala w Aptece pracuje to wiem, nie... dzis 5th November i sztuczne ognie ale w dzien bylo spokojnie teraz siodma na zegarze i szaleja a koty (2) przerazone w domu siedzo....Mela niezbyt zadowolona... Quote
lemonsky Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 [COLOR=black]JESTESMY W KOMPLECIE!!![/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]Od soboty na wyspie! [/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]30 godzin jazdy za nami... Lublin-Northampton z przerwa na spanie 4 godz w Dortmundzie (niech zyje dawno niewidziana rodzina na trasie!!!). Ucieklismy zimie na angielskich uniwersalnych - czyt. letnich - oponkach. Ruszylismy w piatek w poludnie. Polskie drogi jakie sa nie trzeba pisac, prowadzil Artur, bo ja mialam stracha - ta kierownica z prawej strony to pól biedy, ale ta skrzynia biegów nie wiadomo gdzie... Na mnie autostrady u Niemców za to czekaly (bo tam niewiele wajhowania - czwórka, piatka i heja!) i jakos dalismy rade. Pieknie i cieplutko (12 stopni), sucho na drogach w Niemczech, Belgii, Holandii i Francji. Psisko dzielnie znioslo przeszczepienie i sama droge, chociaz od wczoraj wala tu sztuczne ognie i czasem biedaczysko se szczeknie, ale co tam, w koncu on pies, co nie?! [/COLOR] [COLOR=black][/COLOR] [COLOR=black][COLOR=black]Dzisiaj oblazlam blizsza okolice, jutro za dnia idziemy daleko, bo tam jakies fajowe rzeczki i spacerowe tereny. Dobrze to wyglada, mam nadzieje :cool3: [/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]Sylwia, Kamila! - bedzie dobrze! No musi, nie moze byc inaczej, znaczy tu sie fachowcy wypowiadali i radzili i nie ma skuchy! Jak macie w kwitach tak, jak piszecie, ze macie, to musi byc ok![/COLOR] [COLOR=black]Wet mi wpisal godzine jaka chcialam, tzn bylismy u niego o 9 rano w piatek, a wpisal 14.00, na "jakby co", zeby na wszelki wypadek miec maksymalna rezerwe, prom startowal o 15.00, ale na szczescie wszystko sie dobrze zlozylo. Ale i tak sie trzeslam jak wariatka. W Boulogne skrajna lewa budka ze znaczkiem psiej lapy do odprawy, a tu mila pani dala przez okienko czytnik, mi piknelo, pani posprawdzala daty w kwitach, policzyla godziny i podziekowala. I juz! Tylko jak zostawilismy auto na promie i uchylone okno dla Torrka, to po powrocie samochod byl mokry i cos sie nalalo do srodka, znaczy od strony okna bylo ciut mokro, dobytek nie ucierpial. Pies caly i zdrowy. I nie wiem, skad ta woda (slona), bo wszystkie auta byly mokre. No ale chyba prom wody nie nabiera, co? Pani na promie oddala certyfikat, nawet nie zauwazylam, ze mi go na tej bramce skubneli, hehe, powiedziala, ze mozemy w trakcie zajrzec do psiura, ale moj TZ byl tak zmeczony, ze usnal mi na kolanach i nie mialam sumienia go budzic i wytrzymalam bez histerii, Torro tez dwa pietra nizej.[/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]Widzialam, jak plynelismy z Dover, w tamta strone, ze ludziska maja fajny bajer na zabezpieczenie otwartego okna - taka automatyczna kratka, co sie ja wklada w otwarte okno. Musze poszukac i nabyc...[/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]No wiec serdecznie baaaaaardzo dziekuje wszystkim za pomoc, rady i wsparcie! To dziala!!! [/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]A jakie psiowe ubezpieczenie polecacie? [/COLOR] [SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE] [/COLOR] Quote
Kamila Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 :multi: Lemonsky-no to super ze wszystko wam sie udalo!!!Bardzo sie ciesze!Ja mam takiego stresa ze szok a wyjazd dokladnie za tydzien :placz: Mam kilka pytan: -czym odpchlil i odrobaczyl ci wet psiura(bo nie pamietam czy sa jakies wymogi co do tego) i jak wyglada to zaswiadczenie ostatnie ktore tez on wystawia -jak wyglada sprawdzanie na wszystkich innych granicach,pokazuje sie tylko psi paszport i juz? -ja nie bede rezerwowac promu,czy myslisz ze bedziemy stac jakos dlugo w kolejce z tego powodu? -i czy sen jest wskazany bo zdaje sie ze tz furciaczka nie ma tego w planach i sie zastanawiam czy damy rade bez snu dojechac :roll: -ile plyneliscie tym promem? -jak cos sobie przypomne to jeszcze zapytam :eviltong: Jejku,skad ta woda w aucie? :crazyeye: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.