Jump to content
Dogomania

Gasnik

Members
  • Posts

    334
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Gasnik

  1. Gasnik

    Anglia

    [quote name='pola.1']Witam ! trafiłam tu przypadkiem i jestem przeszczesliwa!!!!!!! Moze ktos pomoze mi rozwiac wszystkie moje watpliwosci.......3psiska juz zaszczepione ,zachipowane,po badaniach,paszporty maja.Czekamy tylko na uplyw 6 miesiecy i jaaaaaazda do MZ do UK.Powiedzcie mi czy jezeli psy sa przewozone wlasnym samochodem to musza miec na granice kagance? Czy w eurotunelu trzeba wyprowadzic psy z samochodu czy moga tam zostac? NO i jeszcze jedno ,moje dwie sunie sa jeszcze mlode i wystawowe,chcialabym dalej bawic sie z nimi w wystawianie,czy mozna zapisac sie w UK do ichniejszego zwiazku? O raju ten moj komputer zupelnie zglupial!!!!!!!!!!!!!1 To przez niego zdublowalam posty...........przepraszm......[/QUOTE] W tunelu nikt nie musi opuszczać samochodu. Możecie stać koło niego, ale nie bardzo jest sens :) Lepiej się zdrzemnąć w tym czasie, bo miło buja:loveu: Kagańca nie miliśmy, w zasadzie nikt obcy psa nie dotyka, ale wiadomo, że jeśli sie obawiasz o czyjeś bezpieczeństwo, to lepiej mieć kaganiec. Pozdrawiam
  2. Gasnik

    Anglia

    Z tego co kojarze, to naklejka nie jest bardzo ważna, o ile jest jakis tam nr serii czy cos takiego wpisane i producent oraz rodzaj szczepionki. Tym bym sie naprawde bardzo nie martwila. My nie mielismy naklejki i nikt sie nie przyczepil. Wytworca, nazwa i numer serii szczepionki sa wazne, a jak sa tam wpisane czy wlepione to juz wszystko jedno. Powtarzam - [U]my nie mielsimy naklejki i bylo ok[/U] :) Co do daty badania z Pulaw, zabierz ze soba ten certyfikat, ktory dostalas i zawsze moga porownac z oryginalem, jesli beda chcieli. Zdaje sobie sprawe z tego, ze kosztuje Cie to wiele nerwow. pamietam przed nasza podroza, jak balam sie o wszystko, ale nie powinnas miec problemow z tym. Tylko wez koniecznie ten certyfikat. A moze niech wet jakas parafke i pieczatke klepnie przy tej poprawionej dacie. Choc wydaje mi sie, ze wazniejszy jest certyfikat.
  3. Wygłaskam :) No taki jest bystrzacha z niego ;)
  4. Nie pisałam, bo u weta nie byliśmy jeszcze. Zależy nam na konkretnym lekarzu a ten akurat ostatnio nie był dostępny, ale skontaktowałam sie z naszym szkoleniowcem i potwierdziły się moje przypuszczenia. Ozzy chciał w ten sposób przedłużyć spacer. Jak juz pisałam Ozzy był z rodzicami jakiś czas. I cały czas miał dużo ruchu, w zasadzie nieograniczoną ilość, jednak na dwa tygodnie rodzice musieli wrócic do miasta. Ograniczona została ilośc ruchu, spacerki krótsze niż dotychczas i Ozzik wyrobił sobie taki mechanizm. Na szczęscie powoli wszystko wraca do normy. Do weta mam nadzięję, że w tym tygodniu uda nam się dostać, wolę sprawdzić czy na pewno przyczyna nie tkwi gdzieś indziej. Jednak jestem juz spokojna. od początku przeczuwałam, że o to chodzi, ale wolałam zapytać. Myślałam, że może ktoś się spotkał z czymś takim. dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam.
  5. Gasnik

    Anglia

    To usun mojego poprzedniego posta, bo jak tutaj jakis tajniak z Defry wskoczy to będą kłopociki ;)
  6. Gasnik

    Anglia

    No, troszkę za szybko to odrobaczanie i odkleszczanie. Musisz na granicy być 24-48h od podania tych środków. Także, albo czeka Cie to jeszcze raz :( albo lekarz wpisal Ci późniejszą datę i godzinę, tak że te widełki godziowe będą pasowały.
  7. Gasnik

    Anglia

    Rabisin na pewno może być, Ozzy był nim szczepiony. Jeśli chodzi o pozostałe, to one musza jakiś składnik zawierać, nie pamiętam teraz jaki, ale poszukam. EDIT: Mam :) [B]The tapeworm treatment must contain [I]praziquantel[/I] and be administered in accordance with the manufacturer’s instructions. The tick treatment must be a veterinary product which has marketing authorisation in the country of use and is licensed for use against ticks. [I]A tick collar is not acceptable[/I][/B]
  8. Ozzy jest wykastrowany. W okolicach odbytu nic nie ma, przynajmniej ja nic tam nie wyczuwam. Do weta idziemy w piątek.
  9. To jego przysiadanie zaczęło się jakieś 2 miesiące temu. Ogólnie trasy mu się ostatnio zmieniały- przez jakiś czas Ozzy był z nami w Anglii, następnie przywieźliśmy go do Polski i jeszcze na kilka tygodnie musieliśmy wrócić do UK. Ozzy został wtedy z rodzicami. To właśnie było jakieś dwa miesiące temu i niedawno skojarzyłam, że mama pytała czy nam też tak siada na spacerach. Nam faktycznie wczesniej sie cos takiego zdarzyło, ale zupełnie inaczej to wyglądało. Po prostu czasem, jak się za szybko szło, a Ozzy chciał się załatwić to przysiadywał, żeby zwolnić. Ale od razu jak sie tylko zorientowaliśmy, że jemu się czegoś chce, zwalnialiśmy i załatwiał się. Zdarzyło nam się to dosłownie raz czy dwa, a tylko dlatego, że Ozzy załatwiał się jak w zegarku najczęściej i wtedy po prostu nie sądziliśmy, że jemu się chce. Było to jakieś wyjście do weta, czy znajomych, a nie spacerek, podczas którego ozzik wącha sobie każdy kwiatek :) Myślałam, że mama o czymś takim mówi, więc jej powiedziałam, że możliwe, że jemu sie chciało kupę a oni tego nie zauważyli i nie pozwolili mu przystanąć, to usiadł. Wróciliśmy do Katowic, odebraliśmy Ozzika i zauważyliśmy problem. Faktycznie trasę ma inną, ale jest to jego wcześniejsza trasa, więc chyba nie powinno być problemu.
  10. Wszystko pod ogonem jest ok. Z gruczołami też wszystko dobrze. Kiedyś, dawno temu, jak jeszcze był na innej karmie musieliśmy mu ze dwa razu te gruczoły opróżniać. Jednak było to spowodowane tym, że karma mu nie służyła, kupy były zbyt luźne, a wtedy te gruczoły się samoistnie nie opróżniają ponoć. I faktycznie wszystko by się zgadzało, bo odkąd jest na obecnej karmie nie ma takiego problemu już. Jeśli modzi uznają, że temat należy przenieść to bardzo proszę. Ja nie wiem, jak to sie robi. Poza tym temat umieściłam tutaj bo nie wydaje mi się, żeby to był problem zdrowotny. Pies zachowuje się normalnie, kupony wyglądają dobrze i bardziej mam podejrzenia, że może to coś behawioralnego jest(?)
  11. witam, problem jest dziwny i nie mam pojęcia, czy w dobrym dziale go umieszczam. Jak w temacie-ostatnio spacery z Ozzikiem wyglądają tak, że pies co chwilę siada. Dzisiaj chodziłam z nim 40 minut i wyglądało to tak, że on cały czas się zapierał i przysiadał. Ostatnio po takim zachowniu czasem zrobi kupę, ale nie zawsze i jeśli już ją robi to bez swojego rytuału kręcenia się w kółko itp, tylko tak jakby po prostu nie potrafił dłużej tego powstrzymać. Myślałam, że może ma zatwardzenie i dlatego tak jakby boi się i powstrzymuje, ale wszystko wygląda ok i nie widać, żeby cierpiał podczas wypróżniania się. Dodam, ze Ozzy jest na suchej karmie-RC Hypoallergenic i nie dostaje nic poza tym. Na tej karmie jest już od dłuższego czasu (prawie rok).
  12. Gasnik

    Anglia

    Czip na początku, potem szczepienie, badanie krwi i wyjazd, jeśli badanie krwo wykazało odpowiednią ilość przeciwciał. Paszport jakoś w międzyczasie, ważne tylko, żeby wszystkie informacje się w nim znalazły.Przeszukaj wątek, wszystko już było. Kilka/naście stron wczesniej któraś z dziewczyn zebrała informacje i podsumowała je. Poza tym pogrzeb na stronie Defry.
  13. Gasnik

    Anglia

    [quote name='Kaśka (Hasta)']oj, to ja myslalam ze to w ta strone jedziesz!!! wybacz, nie zrozumialam... badanie krwi jest potrzebne zeby przewiezc zwierzaka [B]DO[/B] W.Brytanii; [B]Z[/B] W.Br. mozesz wywiezc stworzonko kiedy tylko chcesz, z tym ze bedzie wymagana 6-miesieczna kwarantanna itp jesli bedziesz chciala przywiezc ja z powrotem...[/QUOTE] Kasiu mylisz się. Kilka postów wcześniej podałam cytaty ze strony Defry. Nie wprowadzajmy ludzi w błąd:roll: Fretka nie potrzebuje testu i kwarantanny. Jest zwykle podawane, że przepisy dotyczą psów, kotów i fretek, ale to nie znaczy, że są one identyczne dla tej trójki.
  14. Gasnik

    Anglia

    [quote name='kasiah72']ten vet akurat ma uprawnienia do wystawienia paszportu, jeszcze raz poprosilam zeby sie upewnil co do tego blood testu, idziemy do niego na kontrole w poniedzialek to go wypytam. Mowil mi ze ma kilka fretek "stalych klientek" i ze jednej z nich pare m-cy temu wytawil paszport (bez blood testu) i podobno podrozowala bez problemu (tylko nie wiem dokad). Najlepiej bedzie jak w poniedzialek zadzwonimy do defry razem. Dam wam znac jak poszlo.[/QUOTE] [I]Ferrets from EU countries The 6 month rule [B]does not apply to ferrets entering the UK either direct from an EU country or via other EU countries[/B]. However, it does apply to ferrets entering the UK from an EU country via a non-EU listed country. [/I] Kluczowe zdanie pogrubiłam. Jeśli jedziecie tylko przez państwa UE, to te 6 miesięcy nie obowiązują i testu tez sie nie robi, o ile dobrze zrozumiałam. Tylko szczepienie i po 21 dniach można jechać. Polecam czytać przepisy na stronie Defry. Tam naprawdę jest wszystko pieknie opisane. Nie polegałabym tylko na wiedzy weta, mimo, że w tym przypadku ma rację. Dla pewności warto do znudzenia czytać przepisy. Jeśli wet sie pomyli to będziesz mieć do siebie pretensje, że nie sprawdziłaś dokładnie. Link do strony poniżej. [URL]http://www.defra.gov.uk/animalh/quarantine/pets/procedures/support-info/vetferret.htm[/URL]
  15. Gasnik

    Anglia

    Nie będę powtarzała tego, co dziewczyny wyżej, tylko jeszcze zwrócę uwagę na ten fragment: [I]This means that dogs from Denmark, Sweden, Belgium and pedigree dogs from Poland that have first been tattooed, in accordance with national rules, and then vaccinated against rabies, blood tested at an approved laboratory [B]and then microchipped[/B] can qualify for travel to the UK under PETS...[/I] Czyli czip też musi być, tyle że psa z rodowodem, który ma tatuaż można zaczpiować w obojętnie którym momencie, bo tatuaż służy do identyfikacji psa przez weta, w czasie pobierania krwi itp. Jednak wygląda na to, że czip tak czy siak musi być. Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Ozzy nie ma rodowodu, więc nie wiem, jak to wygląda w praktyce, ale ten fragment jest dość jasny.
  16. Gasnik

    Anglia

    [quote name='furciaczek']Ja na Bethnal green, niedaleko Leyton wlasnie:) Daj znac jak bylo:) Zna ktos moze jakies fajne miejsce we francji gdzie mozna wyskoczyc na pare dni z piechami?[/QUOTE] To mieszkamy na tej samej linii ;) Nasze Grange Hill, Chigwell to też Central Line (ta pętla pod koniec)
  17. Gasnik

    Anglia

    [quote name='lemonsky']Gasnik! naprawdę wracacie? Jakby co, to my na razie zostajemy :cool3: - wiecie gdzie nas szukać - adres się tylko zmienił, ale niewiele - ta sama ulica, tylko numer inny... no i mail działa oczywiście. Powodzenia w Polsce... mimo wszystko rozumiem.[/QUOTE] No naprawdę. Wiesz, ja mam w PL studia do skończenia, więc bez sensu przedłużać pobyt w UK o kolejny rok, czy dwa, skoro wiem, że i tak bardzo chcę skończyć studia w PL. Tutaj muiałabym zaczynać od początku, płacić za to i do tego miałabym jedynie licencjat. Gra nie warta świeczki. Dodatkowo fimra Michała chciała, żeby został z nimi. także mielibysmy zostać na czas nieokreślony, może na zawsze. Tego nie chcemy bo tęsknimy, a skoro firma Michała zgodziła się, żeby pracował z PL to już w ogóle nie było o czym mówić. Także wszystko pięknie się układa. Najgorsze tylko jest to, że teraz Ozzy już jest w PL, a my tutaj bez niego. Martwię się strasznie, tęsknię i już się nie mogę doczekać powrotu. Nienawidzę go zostawiać, ale nie mieliśmy wyjścia i te kilka tygodni spędza z rodzicami Michała. 26 września wracamy. [B]Lemonsky[/B], jeśli do tego czasu chcielibyście wyskoczyć gdzieś bez Torra, to ja go chętnie przygarnę. Mam puste gniazdo;) byłaby to dla mnie chrumkająca, sapiąca przyjamność :) Strasznie się rozpisałam
  18. Gasnik

    Anglia

    Tak, na dobre. Nigdy nie planowaliśmy zostać tutaj na stałe, najwyżej kilka lat. Jednak po kilku miesiącach stwierdziliśmy zgodnie, że chcemy wrócić. Za dużo rzeczy nas w PL trzyma. Na pewno będę ciepło wspominać pobyt w UK oraz [B]Lemonsky[/B] i [B]Malutką[/B], które poznaliśmy dzięki psiakom. Nie wykluczam ponownego wyjazdu z PL na jakiś czas, jeśli będzie okazja, ale póki co marzę o powrocie na studia i do wszystkich, za którymi tak strasznie tęsknię. [B]Osho[/B] na landlorda namiarów dać Ci nie mogę, bo nie jestem upoważniona. Strona agencji [url]http://www.outlookproperty.com/[/url] Teraz widzę, że nasze mieszkanie już zdjęli z ogłoszeń, ale skoro dopiero za pół roku tu przyjeżdżasz to może Ci się przydać i tak ta strona.
  19. Gasnik

    Anglia

    A my za trzy tygodnie pakujemy się do Polski. Nie mogę sie juz doczekać. W UK żyje się dobrze, wygodnie, ale strasznie tęsknię za wszystkimi w PL, za naszym tamtejszym życiem, za naszym mieszkaniem, a tutaj przeraża mnie pogoda i przestępczość. Codziennie słyszę o jakimś morderstwie, strzelaninie czy jakis innych paskudztwach i już mam dosyć. Chyba wolę nasze afery polityczne :/ Jeśłi ktoś szuka mieszkania w Chigwell to nasze się zwalnia, mogę podać namiary na agencję. Mieliśmy tu Ozzinka, super landlord, okolica jeszcze lepsza :) Tego najbardziej będzie mi brakowało chyba, pięknie tutaj w Chigwell mamy :)
  20. Gasnik

    Anglia

    My ze szczepienia nie mamy naklejki w paszporcie. Nikt ich nie wymaga, musi być rodzaj szczepionki, producent i seria w paszporcie-czy to bedzie naklejka, czy po prostu wpis, to nie ma znaczenia. Nam się nikt do tego nie doczepił na granicy.
  21. Hmmm, pogoda to kolejna rzecz, która mnie dołuje. Leje, wieje i jest ponuro. Najgorsze jest to, że już wszystkie rzeczy zawieźliśmy do PL i mamy tylko po jednej torbie ciuchów, i ja jakoś nie wpadłam na to, że tu będzie taka pogoda :) Najbardziej przegięłam ze strojem do biegania-krótkie gatki i koszulka z odkrytymi plecami. Wczoraj szybko w tesco jakaś bluzę kupiłam, bo zimno tutaj u nas :)
  22. Dzisiaj w nocy wróciliśmy. Ozzy został już w PL i tak tu pusto bez niego:( Na szczęście to tylko kilka tygodni i będziemy znowu w komplecie :)
  23. Witamy tych, którzy się nie poddają i wciąż tutaj zaglądają (rym przypadkowy):) Kilka fotek, mam wrażenie, że jedna już była, ale nie jestem pewna. Najwyżej będzie dwa razy, trudno. Dzik nostalgiczny ;) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img481.imageshack.us/img481/1471/16081618aq8.jpg[/IMG][/URL] Szczęśliwy dzik [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img481.imageshack.us/img481/6888/75892442zy9.jpg[/IMG][/URL] Dzik się pręży [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/149/79247581hl2.jpg[/IMG][/URL] Dzik pędzi [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/8655/38734671zy5.jpg[/IMG][/URL] Dzik odpoczywa [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img124.imageshack.us/img124/5705/27093039cy8.jpg[/IMG][/URL] Narazie tyle:) Lubię te wiejskie okolice, ale już niedługo wracamy do PL :) Najpierw za tydzień jedziemy z całym dobytkiem, psem itp, i przy okazji spędzamy w PL wakacje. Potem, pod koniec września wracamy juz na dobre:multi: Najgorsze jest to, że Ozzy juz teraz zostanie w PL, bo w sieprniu mamy w zasadzie jedyną możliwość, żeby go przewieźć :( Jakoś damy radę mam nadzieję.
  24. [quote name='kamila-dog']Smiac mi sie chce bo lekarz ja wazyl i stwierdzil ze jest 55kg a jak Lala przyjechala do londynu 9 miesiecy temu to wazyla 46kg...Widac nie tylko ludzie ale i psy w tym kraju tyja ;) [/QUOTE] Ozzy też tutaj przytył. Jak wyjeżdżaliśmy to ważył jakieś 25-26, a teraz 30 kg :) Tylko on jest wciąż na tej samej diecie i w zasadzie nie widać tego po nim- mi się nawet wydawało, że schudł:oops: Także wszystko to mięśnie pewnie. Faktycznie dużo tutaj ma ruchu, ale nie powiedziałabym, że w PL miał mniej. Może taki okres akurat ma, że nabiera masy.
  25. Ojejku, to się musiałaś nadenerwować. dobrze, że już masz Lalunię u siebie :)
×
×
  • Create New...