Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

aj, duzo sie dzieje!!
wiec tak - Hope Rescue w Walii zaakceptowalo Bruna!! beda mieli miejsce w przyszlym tygodniu, mieliby w ten weekend bo 2 psy mialy jechac do jakiegos breed rescue, ale... pogoda nie taka, sniegiem Walie przypruszylo i caly transport im stanal ;P
w przyszlym tyg ja i moj TZ wyjezdzamy do PL, ale Gos i Adam zostana u nas w domu z Brunem i albo ja zawioze Bruna do Walii po powrocie albo Adam wezmie nasze auto i oni zawioza go wczesniej, zobaczymy co Adam na to, bo sie jeszcze nie zdazyl dowiedziec!

ale juz mialysmy taka sytuacje, ze rescue sie zgodzilo, a potem rozmyslilo, ci juz mu wprawdzie zaklepali miejsce... ale tak na wszelki wypadek alarmu jeszcze nie odwolujemy, wiec kto byl tak mily, ze chcial sie rozgladac z DT, niech sie na wszelki wypadek dalej rozglada!

dzieki wszystkim!!!

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że jest światełko w tunelu... Mam nadzieję, że nie będzie rozmyslenia.
Z facetem od rottweillerów, o którym mówiłem będę miał najwczesniej kontakt po nowym roku, akurat on byłby IDEALNYM włascicielem dla Bruna.
Planowałem odezwać się do boxer rescue, z którymi mam kontakt jako jakiejś tam deski ratunku ale skoro jest deklaracja innej fundacji to chyba nie ma potrzeby.
Jeśli chodzi o Polskę to mam kilka pomysłów ale to jesli faktycznie dojdzie do realizacji planu.
3mam kciuki za psiaka.
Swoją drogą chętnie poznałbym go osobiście..

Link to comment
Share on other sites

AniaCz, dzieki!

R-oy, jak Ci sie uda skotaktowac z tym gosciem, to koniecznie rob to!! byloby swietnie.
ale musimy zaklepywac wszystko, co sie da, bo Bruno nie moze u mnie dluzej zostac. z Polska po trzezwym zastanowieniu doszlysmy do wniosku, ze to nie za bardzo ma sens i nie da sie tego zorganizowac w odpowiednim czasie ze wzgledu na transport. no i oczywiscie tak jak pisalo pare osob: Polska jest juz i tak maksymalnie zapsiona.

a poznac Bruna mozesz jak najbardziej :) jak masz ochote wpasc w weekend do Wanstead, to z przyjemnoscia na spacer pojdziemy!

zaraz, zaraz, a Ty czasem nie jestes doswiadczony kierowca z autem? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

o, super! najprawdopodobniej do [COLOR=#07004f]Llantrisant albo Caerphilly w Poludniowej Walii, to jest zaraz niedaleko zjazdu z M4, wiec nieskomplikowany dojazd. bardzo blisko Cardiff.
tam wynajmuja miejsca od boarding kennels zanim umieszcza psy na tymczasach albo w breed rescues. ale dokladne miejsce i date bede musiala jeszcze potwierdzic z kobitka z tego rescue. zadzwonie do niej w piatek to sie przy okazji dowiem, czy nie odwialo im tego sniegu i czy przypadkiem juz w ten weekend nie mieliby miejsca dla Bruna...
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Dahme:
sorry za zagadanie Twojego pytania (czy ktos nie mial kiedys dobrego pomyslu, zeby watek Anglia podzielic na podfora???) i tak wlasnie mysle, ze osobiscie nie moge polecic nikogo z NW, ale zajrzyj sobie na strone Association of Pet Dog Trainers, moze cos ciekawego znajdziesz: [url]www.apdt.co.uk[/url]
ten gosciu jest dobry, ale chyba gdzies w centralnym Londynie prowadzi zajecia, chyba w Fulham, ale zawsze warto sprawdzic:
[url]http://www.rossmccarthy.com/[/url]

Link to comment
Share on other sites

dzieki wielkie!!!:loveu::loveu::loveu:
na razie sytuacja jest taka, ze byc moze bedziemy mialy fajny tymczas tutaj we Wschodnim Londynie, ale to sie wyklaruje na dniach. jesli chodzi o rescue, to miejsca ma byc najwczesniej w polowie przyszlego tygodnia, mam zadzwonic w piatek i potwierdzic dokladnie. takze w piatek dam znac, jak sytuacja wyglada!
dzieki raz jeszcze!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosia.marta']Dahme:
sorry za zagadanie Twojego pytania (czy ktos nie mial kiedys dobrego pomyslu, zeby watek Anglia podzielic na podfora???) i tak wlasnie mysle, ze osobiscie nie moge polecic nikogo z NW, ale zajrzyj sobie na strone Association of Pet Dog Trainers, moze cos ciekawego znajdziesz: [url]www.apdt.co.uk[/url]
ten gosciu jest dobry, ale chyba gdzies w centralnym Londynie prowadzi zajecia, chyba w Fulham, ale zawsze warto sprawdzic:
[url]http://www.rossmccarthy.com/[/url][/QUOTE]

dzięki ;)
zajrzę tam

Link to comment
Share on other sites

aha, no i zawsze polecam
[URL]http://www.winkiespiers.com[/URL]
i [URL]http://www.caninepaws.com[/URL]
ale to juz kompletnie nie w te strone ;)

zaraz ide zajrzec do Burej.

a jesli chodzi o Brunia - Furciaczku, Wasza pomoc najwyrazniej bardzo sie przyda. rozmawialam dzisiaj z Vanessa z Hope Rescue, najprawdopodobniej beda mieli miejsce juz w pierwszej polowie przyszlego tygodnia, da mi znac natychmiast, jak bedzie cos wiedziala, wiec oczywiscie ja tez natychmiast skontaktuje sie z Toba.
Gos zaoferowala, ze pojedzie z Twoim TZ, jesli bedzie miala w ten dzien wolne - mam nadzieje, ze wszystko sie uda dograc, trzymajcie kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ze ja tak z innej beczki, ale mam problem. Dzisiaj na spacerze 2 mixy staffow pogryzly moja labradorke. Ma rozciete ucho, 2 dziury( wielkosci ziarnka pieprzu) na szyi i przy sutku, troche zadrapan na brzuchu i wygryziona siersc na glowie. Wlasciciel po wielkiej awanturze przeprosil i dal swoj numer tel. zeby w razie czego pokryc koszty leczenia. Teraz sie zastanawiam co zrobic, dzisiaj wszystkie pobliskie lecznice zamkniete wiec nie moglam isc. Sunia czuje sie dobrze, rany przemylam rivanolem i nie wiem czy isc do weta czy nie? Czy powinnam gdzies zglosic to pogryzienie? Pomozcie prosze

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co ja bym jednak do weta poszła, bo rany po zębach mają to do siebie, że lubią się babrać, więc może lepiej, żeby je wet obejrzał. Najwyzej niech Ci tamten koleś odda kasę za wizytę!
Czy gdzieś zgłosić...Pojęcia nie mam...
Cieszę się, że nic poważnego się nie stało!!

Link to comment
Share on other sites

W Wanstead jest calodobowy szpital, podlega pod Goddard:

[url]http://www.yell.com/b/Wanstead+Veterinary+Hospital+_+Goddard+Veterinary+Group-Vets-Wanstead-E112SY-900815004/index.html[/url]

To jest wschodni Londyn, rzut beretem ode mnie Gos Gos i Gosi Marty

Poza tym Celia Hammond Animal Trust:

[url]http://www.celiahammond.org/[/url]

Jak do nich zadzwonisz to maja nagrany numer emergency veta ktory ma dyzur - zadzwon, to Cie pokieruje

Nie wiem gdzie w Londynie jestes wiec wiecej nie moge pomoc - mam nadzieje ze sunia szybko dojdzie do siebie , biedula :(

Link to comment
Share on other sites

Oh, nawet nie wiedzialam - Goddard maja jeszcze 2 szpitale, moze jak Wanstead jest za daleko to ktorys z tych innych?

[url]http://www.goddardvetgroup.co.uk/default.asp?id=80[/url]

Goddard sporo licza, jakby cos sie dzialo (odpukac) to probuj Celia Hammond jak masz gdzies w miare blisko - to jest charity i licza tylko po kosztach.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Wam bardzo za pomoc. Poczekam do jutra i zobacze jak te rany beda wygladaly. Przemylam je 2 razy rivanolem. Jestem z poludniowo zachodniego Londynu, blisko Wimbledonu. Przejrze te linki ktore mi Emigrantka podala i wybiore sie do ktoregos jutro.
Tak mi jej bylo zal jak ja gryzly bo ona to taka dupa wolowa. Jak ja zaatakowaly to probowala sie za mna schowac, ale znowu ja dopadly:( Z nerwow az sie poryczalam:-(
Jeszcze raz wielkie dzieki.

Link to comment
Share on other sites

Dalas chociaz z kopa porzadnie?
Wlascicielowi oczywiscie - ubilabym takich.
Na moja Zare kiedys 2 dogi niemieckie wyrwaly ale GosiaMarta mi psice obronila - akurat ona z nia wtedy byla.
Bo moja Zara tez taka dupa wolowa, duzo halasu a jak cos to czegos to wieje....

Wymyziaj sunie i... przeprowadzaj sie do nas na wschod ;)

Link to comment
Share on other sites

Bylam u weta. Negra dostala antybiotyk na tydzien. Po tym czasie mam sie zglosic na kontrole. Rane kazala przemywac woda z sola, ale mimo wszystko zostane przy rivanolu (sprawdzony i skuteczny). Dzwonilam do faceta powiedzial, ze zaplaci, no ale zobaczymy jak to bedzie.

Link to comment
Share on other sites

Zara tez na antybiotykach i w kloszu od lampki chodzi biedna.
Na lapie ma taka narosl na lokciu "od zawsze" a w sobote sie jej to rozpaskudzilo, pozniej zaczela lizac i w niedziele wzielam psice do Emergency Vet (Celia Hammond).
Ogolili lokiec, oczyscili, zalozyli bandaz i klosz na leb, antybiotyk na 7 dni po 2 razy dziennie - po drodze do domu w Samochodzie mimo klosza na lbie i tak bandaz zdjela.
dzisiaj spowrotem do veta, bede z tego probke brali zobaczyc co to jest i czy mozna wyciac - dobrze ze psica ubezpieczona bo jakby operacja byla potrzebna to ... hmmmm kupa kasy.
Wymyziaj swoja psice od nas.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...