wanda szostek Posted February 5, 2008 Posted February 5, 2008 Wznowiona aukcja Allegro [B][URL]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=308629113[/URL][/B] Quote
Anuka1 Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 [quote name='JagnaP']Przeczytałąm cały wątek o Tince i powiem wam, że dziwię się, czemu nie ma jeszcze DS...:shake: Ja się zakochałam. I mam teraz "myślenice", bo szukając psiaka do adopcji trafiliśmy z moim TŻ na dwa psy- Woody'ego i Śnieżkę/Etę(oba wątki na forum o astach)-tak się poskłądało, że zdecydowaliśmy się na dwa psy. Koniec końcó, Eta została w domku tymczasowym na stałe, do nasz przyjechał Woody i od razu podbił nasze serca-właśnie takim "miziastym"charakterem, jaki ma Tina:loveu: Cały czas jednak rozglądałam się za jakąś sunią(przyzwyczaiłam się do myśli, że będą dwa psiaki i jakoś mi czegoś brakuje). Wóody niestety ma jedną wadę- niezbyt lubi inne czworonogi(zupełnie jak nie amstaff, nie?:lol:)- w kolejności: małe pieski zabiłby wszystkie, duże psy już się uczy ignorować, suki na razie nie wiadomo. Początek marca umówiona sterylka, może trochę pomoże:mad: Na razie u mnie drugi pies odpada ze względu na zachowanie Woody'ego, ale ponieważ w Tinie się zakochałam, to zaczynam jeszcze intensywniejszą socjalizację Woody'ego i gdyby się zdarzyło, że za jakiś czas nadal nie będzie odpowiedniego domku dla Tiny, to proszę pamiętać o mojej skromnej osobie-chętnie dam się dla Tinki prześwietlić:cool3:[/quote] Jagna od razu mówię, że biorę Twoją kandydaturę bardzo serio. Byłoby dobrze gdyby dom u Ciebie zaczął być możliwy. Do pytań z mojej strony jeszcze wrócimy. Najważniejszy aby Woody chciał Tinkę zaakceptować. Ona też jest charakterna i może być różnie. Ale poznałam ją już na tyle, że będę mogła Wam od początku służyć radą. Co do Tinki to bardzo wiele będzie zależeć od Was. Bywa trudna, ale odpowiednie traktowanie w jej przypadku doprawdy jest w stanie wiele zmienić. Pozwolicie, że na razie będę ołaszać ją i szukać domu alternatywnego, z myślą jednak, że jesteście i chcecie i jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to dostaniecie Tinkę w pierwszeństwie. Sprawdzić jednak Was będę musiała dla świętego spokoju.;) Quote
JagnaP Posted February 6, 2008 Posted February 6, 2008 Anuka1, miło mi, że jesteśmy brani pod uwagę:multi: Ale tak jak pisałam, domek u mnie jest na razie wykluczony. Pracujemy nad Woodym i myślę, że będzie dobrze, ale nie wiem, jak długo to potrwa, a Tina nie może czekać. Więc ogłaszajcie ją gdzie się da, bo najważniejsze, żeby szybko znalazła kochający domek- jeśli mogę w tym jakoś pomóc, to proszę o kontakt. Jeśli jednak okazałoby się, że Woody da się zresocjalizować, a Tina nadal będzie do adopcji.....to Anuka1, sama cię do siebie przytargam, żebyś mogła prześwietlić mój dom na wylot:p Tymczasem, pozdrowienia od naszej bandy, czekamy na nowe wieści o Tinie:loveu: Quote
wanda szostek Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 Witam 7096398 (6-02-2008 15:18) Czytalismy gloszenie 7096398 (6-02-2008 15:19) Mamy 3 koty i czy ona by je tolerowala? 7096398 (6-02-2008 15:20) Rodzice musza sie jezze zgodzic ale zalezy tez od tego czy moze byc z kotami 7096398 (6-02-2008 15:20) Prosze o odpowiedz 7096398 (6-02-2008 15:20) Pozdrawam Quote
enia Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 Wanda, chyba musisz wykasować z ogłoszeń swoje gg. Normalny , poważny człowiek dzwoni i umawia sie na spotkanie, wiadomo, że musi Tine poznać i odwiedzić ileś tam razy, ja bym jej za pierwszym razem nie oddała, a co da rozmowa na gg? nic. Szkoda czasu. Plakaciki już są?;) może Folenka by coś ładnego zrobiła? Quote
lamia2 Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 Ja też nie wiem po co to wklejasz na wątek, sama znasz odpowiedź na te pytania :cool3: Usuń gg z ogłoszeń. Quote
wanda szostek Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 [quote name='lamia2']Ja też nie wiem po co to wklejasz na wątek, sama znasz odpowiedź na te pytania :cool3: Usuń gg z ogłoszeń.[/quote] Muszę przejść po ogłoszeniach i edytować swoje dane, bo tam wypełniałam przy rejestracji jak leci. Odpowiedzi znam. Wklejam, bo jak tylko bym skwitowała, to ktoś mógłby mnie posądzić o subiektywne odczucia i bagatelizowanie domków. Quote
lamia2 Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 [quote name='wanda szostek']Muszę przejść po ogłoszeniach i edytować swoje dane, bo tam wypełniałam przy rejestracji jak leci. Odpowiedzi znam. Wklejam, bo jak tylko bym skwitowała, to ktoś mógłby mnie posądzić o subiektywne odczucia i bagatelizowanie domków.[/QUOTE] Przy adopcji "subiektywne odczucia" są najważniejsze, nigdy nikogo nie prześwietlisz tak aby mieć 100% pewności. Nawet osobom z ogromnym doświadczeniem w adopcjach zdarzają się wpadki ... ale ten się nie myli co nic nie robi ;) Quote
Anuka1 Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 [quote name='JagnaP']Anuka1, miło mi, że jesteśmy brani pod uwagę:multi: Ale tak jak pisałam, domek u mnie jest na razie wykluczony. Pracujemy nad Woodym i myślę, że będzie dobrze, ale nie wiem, jak długo to potrwa, a Tina nie może czekać. Więc ogłaszajcie ją gdzie się da, bo najważniejsze, żeby szybko znalazła kochający domek- jeśli mogę w tym jakoś pomóc, to proszę o kontakt. Jeśli jednak okazałoby się, że Woody da się zresocjalizować, a Tina nadal będzie do adopcji.....to Anuka1, sama cię do siebie przytargam, żebyś mogła prześwietlić mój dom na wylot:p Tymczasem, pozdrowienia od naszej bandy, czekamy na nowe wieści o Tinie:loveu:[/quote] Jagna możesz pomóc w jeden sposób. Jeżeli znasz odpowiednią osobę zainteresowaną Tiną, to daj znać. Wyślę Ci zaraz kontakt do mnie. Tina moim zdaniem, żeby było wszystko ok musi być szkolona. Potrafi się nie słuchać. Widać, że nikt jej wcześniej nie uczył, bo w ogóle na początku nie reagowała na żadną komendę i robiła co chciała. Wiem po Hienku, że to wymaga czasu, żeby stała się psem, który nie stwarza problemów. Pewnych rzeczy jeszcze jej nie nauczyłam, a to czego uczyłam należy regularnie utrwalać aż jej w krew wejdzie. Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Trochę luzu i zaraz pokazuje rogi. Quote
Anuka1 Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 [quote name='enia']Wanda, chyba musisz wykasować z ogłoszeń swoje gg. Normalny , poważny człowiek dzwoni i umawia sie na spotkanie, wiadomo, że musi Tine poznać i odwiedzić ileś tam razy, ja bym jej za pierwszym razem nie oddała, a co da rozmowa na gg? nic. Szkoda czasu. Plakaciki już są?;) może Folenka by coś ładnego zrobiła?[/quote] Enia plakatów ja nie zrobiłam, bo w tym tygodniu przyjaciel do mnie przyleciał z Anglii i nie miałam kiedy. Ale od jutra się za nie zabieram i poroznoszę po lecznicach. Postaram się zrobić je tak, żeby i Wam podesłać. Może Wam się uda coś powiesić. Quote
Anuka1 Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 [quote name='lamia2']Przy adopcji "subiektywne odczucia" są najważniejsze, nigdy nikogo nie prześwietlisz tak aby mieć 100% pewności. Nawet osobom z ogromnym doświadczeniem w adopcjach zdarzają się wpadki ... ale ten się nie myli co nic nie robi ;)[/quote] Ja to nazywam kobiecą intuicją. Zdarza mi się, że już po pierwszym zdaniu czuję, że ten człek pitbulla nie powinien mieć. Rozmawiam dalej aby się upewnić bo zwykle sobie nie do końca dowierzam. Quote
Anuka1 Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 Jutro napiszę więcej, bo dopiero wróciłam z Warszawy i muszę zmykać do potworów. Quote
JagnaP Posted February 13, 2008 Posted February 13, 2008 Anuka1, jeżeli znajdę kogoś odpowiedniego, to dam znać. Co u Tiny? Chyba cię zeżarły te potwory, bo tu głucha cisza.....;);) Quote
Anuka1 Posted February 13, 2008 Posted February 13, 2008 [quote name='JagnaP']Anuka1, jeżeli znajdę kogoś odpowiedniego, to dam znać. Co u Tiny? Chyba cię zeżarły te potwory, bo tu głucha cisza.....;);)[/quote] Jagna żyjemy jak na razie. :razz: Jeszcze mnie nie pożarły, ale wyobraź sobie, że mój tata pierwszy raz widział Tiniuszkę w akcji zębowej. I muszę Ci powiedzieć, że to nie była jakaś szczególna akcja. Ot poszło standardowo o zazdrość, tym razem o względy mojego taty. :cool3:No i Tinka wystartowała do Hienka z ząbkami. To było w piątek wieczorem koło 23.00. Ja miałam rano wstać o 4.45 i jechać pociągiem na zajęcia do Warszawy. Wyobrażasz sobie. Robi się północ, ja mam jakieś 4 godziny snu (o ile usnę od razu) a potem siedzenie i słuchanie wykładu o kontroli, a mój rodziciel siedzi na wersalce kiwa się i mówi, że on żałuje że ratował Tinkę i że ona mnie zagryzie i że on ją jutro wywozi. No on tak ma. Jak coś go przerasta, to od razu wpada w panikę. :shake:A mnie zajęło 33 lata uczenie się normalnego reagowania na problem. Znaczy jest problem, trzeba go rozwiązać. Strach to z mojej perspektywy najgorsze rozwiązanie. Więc jak już ustaliłam sama przed sobą, że nie ma co tutaj biadolić tylko trzeba ostro bo inaczej to nici ze snu, to skwitowałam, że mam jutro 8 godzin wykładu i muszę spać a nie martwić się ( zresztą bezzasadnie, bo nigdy do mnie nie wystartowała) że pies mnie zagryzie. To jakoś pomogło i dał mi zasnąć. No i ta jego panika spowodowała, że w jeden wieczór Tinę oduczyłam walania się na mojej wersalce i chodzenia na komendę na miejsce. :mad:Po co ma się tatowe martwić, że pies mnie nie słucha i skończy to się źle. Jeszcze oczywiście czasami Tiniuszka się ociąga i próbuje dyskutować, ale koniec końców kiedy mówię "raz", to już wie że nie żarty i że potrafię być nieobliczalna.:angryy: Quote
Anuka1 Posted February 13, 2008 Posted February 13, 2008 A teraz dobra wiadomość. W niedzielę mieliśmy w Siedlcach gości z Nowego Dworu Mazowieckiego, chętnych na opiekunów Tiny. Widzieli Tinę i nadal są zainteresowani. Przed sprawdzeniem domku na miejscu więcej nic nie powiem. Poprosiłam Kasię ndm by umówiła się i sprawdziła. Potencjalnych opiekunów poprosiłam, żeby przeczytali cały wątek (będą mieli wówczas pełną wiedzę na temat Tinki) zanim podejmą ostateczną decyzję. Od siebie mogę dodać tylko tyle, że wydają się spełniać moje wszystkie ciut wygórowane wymagania. Quote
andzia69 Posted February 13, 2008 Posted February 13, 2008 no to czekamy na wieści od Kasi NDM:lol: Quote
kasiaNDM Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Jak obiecałam Anecie domek sprawdze :) Napisałam do tych Państwa i czekam na wieści czy jutrzejszy termin im odpowiada. Jeśli nie, to dopiero będę mogła jechac po 25.02.2008 bo wyjeżdzam w niedzielę. Mam nadzieję, że Tinusia znajdzie swoje miejsce na ziemi :) Quote
Anuka1 Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 A to dodatkowe wiadomości dla potencjalnego domku Tinki: Co Tinka potrafi, a czego ni w ząb: 1. Zabiegi kosmetyczne: - pozwala bez problemu czyścić sobie uszy (początkowo był problem, ale teraz nawet się już nie kręci; to coś, bo mojemu Hienkowi wyczyścić to trzeba mieć dużą cierpliwość - zawsze go coś drapie swędzi - no a jak ja mam trafić patyczkiem jak on trzęsie głową) - pozwala przetrzeć sobie oczy (nie lubi tego, ale o ile nie jest to coś smrodliwego dla niej, to nie ma problemu) - pozwala sobie czyścić szczoteczką i kredą zęby z kamienia oraz przemywać je wodą utlenioną (trzeba tylko sprawnie manewrować szczoteczką bo próbuje ją w międzyczasie zjeść - znaczy Tiniuszka nie bardzo rozumie po co wsadzać jej kawał plastiku do pyska skoro ma go nie gryźć) - pozwala umyć sobie łapy po spacerze UWAGA: wsadzać siebie do wanny nie pozwala. Trzeba niestety w tym przypadku jeszcze nadal używać przemocy. Przy kąpielach Hyxodermowych robię to na siłę i nie jest to miłe. A ona mimo wszystko ciut waży. Zdarza się, że ja się zagapię a ona w przerwie (bo Hexoderm ma być 10 minut na skórze) wyskakuje i drugi raz obślizłą od szamponu już tak prosto nie da się wsadzić. Nadal ćwiczymy. Wczoraj przykładowo w brodzik poszły serca przed kąpielą w środku i na koniec (przysmak). Kąpiel nadal odbywamy w kagańcu (znaczy ona, bo moje gryzienie raczej wiele szkody nie przyniesie) tak dla zasady której hołduję, ja się czuję pewniej a i jej do głowy nie przyjdzie nic głupiego. Takich doświadczeń z pewnością nam obu nie potrzeba. To zawsze jednak jakoś w psychice zostaje. 2. Nakładanie kagańca i noszenie nie stanowi problemu. 3. Przerywa zabawę (z Hienkiem) na komendę ("stop"). Oczywiście nie robi tego jak automat, bo nim nie jest i zdarza się, że trzeba bardziej stanowczo powtórzyć. 4. Zostawia ulubioną zabawkę w trakcie zabawy i pozwala sobie ją odebrać. 5. Zostawia na komendę ("zostaw" ewentualnie "wypluj") rzecz, którą właśnie ukradła. 6. Na komendę "pierwsza" ustępuje miejsca do przejścia w drzwiach. W tej chwili ćwiczymy, żeby siadała przed drzwiami i czekała aż ja wyjdę za próg. Muszę dodać, że ćwiczymy we trójkę i czasami to ułatwia sprawę a czasami stanowczo utrudnia. No bo ja mówię "siad". Hienek siada a Tina stoi.Ja powtarzam - Hienek wstaje a Tina siada. Pomaga bo jedno zawsze myśli, że drugie ma lepiej. Tak ich uczyłam czyścić zęby. No bo jeżeli Pani wsadza coś do pyska drugiemu i ono to coś memła, to na pewno musi to być coś dobrego. W tym przypadku tą cudownością jest szczoteczka z kredą. 7. Kiedy dostaje jedzenie, siada i czeka na zezwolenie do jedzenia. 8. Na komendę "wyjdź" wychodzi z kuchni. 9. Schodzi z mebla, na którym nie powinna przebywać i idzie na komendę na swoje miejsce (ostatnio robi to z impetem pocisku i jakąś dziką radością - nie widzę tu żadnej zasługi po swojej stronie, szczerze powiedziawszy to nie wiem czemu właśnie w taki sposób opuszcza moją wersalkę) 10. Na komendę "siad" - siada (niestety ja uczyłam ich na podwójny bodziec głos + znak ręką, no i czasami jak ręką nie pokażę tylko powiem, to nie wie o co chodzi) Na komendę "leżeć" - kładzie się. Na komendę "daj łapę" podaje odbierając jednocześnie nagrodę. 11. Reaguje na komendę "nie wolno" i przestaje robić to co właśnie robi (wiem, że "feee" jest podobno lepsze, ale ponieważ ona jakoś nie bardzo na to reagowała, to pozostałam przy moim starym). 12. Chodzi na smyczy przy nodze, ale jeszcze cały czas jest to niedopracowane i potrafi ciągnąć (to moja wina, bo za mało ćwiczyłyśmy; a muszę Wam powiedzieć, że miesiąc temu to na prawdę już ładnie chodziła) 13. Podobnie jest z przychodzeniem na komendę "do mnie". Przychodzi, ale potrafi też stać i marudzić. Ćwiczenia wymaga wszystko, co już umie, ale najwięcej trzeba czasu i uwagi poświęcić: - przychodzeniu do nogi; - chodzeniu przy nodze; nie reagowaniu na spacerze na inne psy i koty; - oswojeniu i przekonaniu jej, że kąpiel potrafi być na prawdę przyjemna. Quote
doddy Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 :lol::lol::lol: Anuka, ja to bym Cię widziała w stałej współpracy bycia DT dla bullowatych. Opis super. Wanda nie bij, ale Twoja córka ma talent ;) Quote
Anuka1 Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Jakie niedogodności można napotkać mieszkając z Tiniuszką? 1. Tina chrapie. Czasami potrafi doprawdy głośno. Ale albo można się przyzwyczaić, albo ona ściszyła głośność. Pierwszej nocy musiałam użyć stoperów żeby zasnąć, a teraz właściwie to nie zauważam. 2. Po jedzeniu potrafi zdrowo beknąć. 3. Czasami skutecznie potrafi zanieczyścić powietrze wyziewami tylnogębowymi. Żadna z tych "dolegliwości" nie występuje w dużym nasileniu i nie powinna zakłócać harmonii życia domowego. Quote
Anuka1 Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 [quote name='doddy']:lol::lol::lol: Anuka, ja to bym Cię widziała w stałej współpracy bycia DT dla bullowatych. Opis super. Wanda nie bij, ale Twoja córka ma talent ;)[/quote] Te Doddy, czy Ty mnie w coś pakujesz?:razz: Bo ja chyba aluzji nie bardzo chcę zrozumieć. Ja Ci powiem, że po prostu jestem upierdliwie upartym człowiekiem, a nie tam jaki talent. Jak się na co zaprę, to ani mnie wołem, ani kobyłą nie ruszy. Niestety z bullowatymi, to taki problem, że nie chcę narażać Hieniuszki. Nie mogę robić innemu psu dobrze kosztem tego, któremu opiekę ofiarowałam na stałe. Z Tinką było wiadomo, że lubi psy. No i tak rogi pokazała, ale i myśmy z tego naukę wynieśli. Hienek nauczył się rozpoznawać zagrożenie, a ja oddzielać i panować nad sobą. Więc na dobre nam to poszło. A po dziurach w łapie śladu nie ma. No i na razie to interesem swoim muszę się zająć, ale obiecuję, że jak stanę na nogi i w międzyczasie przemyślę, te jakże delikatną sugestię:cool3: Quote
doddy Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 Myśl, myśl :eviltong: I się nie martw. Psów z morderczym zapędem Ci nie dam :lol: Quote
wanda szostek Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 [CENTER][SIZE=3]No to czekamy na zarejestrowanie się i wejście na wątek nowej przyszłej Pani Tinuszki.[/SIZE] [/CENTER] Quote
JagnaP Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 zaraz, zaraz, jakiej nowej pani Tinuszki...???:crazyeye::crazyeye: Czyżby Tina zmieniła adres zameldowania.....?:-o Quote
andzia69 Posted February 14, 2008 Posted February 14, 2008 no dokladnie - czy to już?????:cool3: a kto nam będzie tak pięknie opowiadal o Tinie:placz::placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.