Yorija Posted November 26, 2007 Posted November 26, 2007 [quote name='MalgosMalgos']ludzi dobrej woli. Ale mam talent do tworzenia lancuszkow. Pozdrawiam pigula[/quote] Oj kochana Pigułko. Nie podkłądaj sie bo u nas bieda zza bidy wygląda. Staruszka sunia oddana do schronu bo cukrzycę ma i dietę. Młody, piękny ale ma problem z łapką. 8 miesieczny Bernardyn - potrącony z urazem kręgosłupa z blachą po operacji... oj mnożyć tego można i mnożyć. Może objazdową klinikę poprowadzisz i po Polsce pojeździsz. Ja jestem jakaś naiwna ale od jakiegoś czasu sie zastanawiam skąd w naszych sąsiadów taka chęć pomocy? Czy u Was nie ma psiaków w potrzebie? Ja się strasznie cieszę z tego że udaje się pomóc polskim psiakom ale powiem nurtuje mnie to. Mimo pewnych oporów wielkie dzięki i szacunek dla Ciebie i całej ekipi w to zaangażowanej. Człowiekowi się wydaje że jak coś zostanie na jego podwórku to łatwiej tego dopilnować. A te wyjazdy, kilometry, odległość przerażają nieco. Ale to naiwne. Bo za zakrętem dzieją się czasem takie rzeczy ze skóra cierpnie. Nie trzeba na to setek km... dobranoc Quote
MalgosMalgos Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 Moi drodzy! Odkad mieszkam w Niemczech, zawsze tak bylo, Niemcy sa chetni do pomocy, nie tylko zwierzetom, w weekend przy akcji Charity na rzecz glodujacych dzieci Afryki zebrano ponad 3.000 000 Euro. Dla wszystkich, ktorzy nie przeczytali mojej wypowiedzi wczesniej: W NIEMCZECH NIE MA BEZPANSKICH PSOW Yorija nawet nie wie jaka ma racje: Sa i dzialaja preznie tzw. objazdowe niemieckie kliniki w Grecji, Hiszpanii i Portugalii. I chyba wiem skad sie wzielo to " wyadoptowany do Niemiec i sluch o nim zaginal". Otoz Niemcy z racji swoich ogromnych mozliwosci sa w duzym stopniu wolni od nieufnosci, a jednoczesnie dyskretni i w obronie strefy osobistej. Prawdopodobnie mysla, a raczej nie mysla, ze po adopcji psa /kota/zyjatka strona polska- w absolutnej racji- martwi sie o powodzenie akcji. M-gos Quote
MalgosMalgos Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 i spiesznie melduje , ze: -zostalo zrobione kontrolne przeswietlenie, zmiany zapalne na kosci powoli sie cofaja -zostala zrobiona kontrolna morfologia, po transfuzji wyniki krwi sa o niebo lepsze - prowadzona jest w dalszym ciagu intensywna rehabilitacja ruchowa -zostal zdjety duzy opatrunek, ktory zastapiono nowym hydrokoloidowym - raz dziennie przychodzi masazystka i robi drenaz limfatyczny -lapa jest naswietlana swiatlem niebieskim w celu szybszego zwalczenia stanu zapalnego -stopniowo zmniejszana jest dawka srodkow przeciwbolowych Tygrys jest chodzacym spokojem, bez oporow poddaje sie wszelkim badaniom, tylko trzesie sie przy tym jak osika. Kochane psisko! Zawarl przyjazn juz prawie z cala klinka, w piatek ukradne Christine wreszcie aparat cyfrowy ze zdjeciami. UWAGA DZIEWCZYNY OD KLUSECZKI KULKI W przyszlym tygodniu przyjezdzam samochodem pelnym dywanikow, kocykow i innych ocieplaczy po Kulke. Musze tylko dograc terminy, dam znac jak tylko wszystko bedzie ustalone. Rozeslalam "wici darowe" po znajomych - odzew zwalil mnie z nog, paczki z ocieplaczami powedrowaly juz do mojego rodzinnego Schroniska Ciapkowo w Gdyni i do Ostrody. Nastepna dostawa to schronisko Kulki oraz Orzechowce. Tak jak imie Petera Beny otwiera drzwi i serca na Dogomanii, i moje imie otwiera drzwi i serca - przynajmniej w mojej okolicy. Calkiem milo byc tym spajajacym ogniwkiem. Lece do pracy, bo w "moim magicznym domu moze i sam sie rozgryza orzech", ale czynsz jakos cholipcia nie chce zaplacic sie sam... Malgos Pigula Quote
Hakita Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 Zwalasz mnie z nóg swoimi relacjami...:lol::lol::lol: Quote
Peter Beny Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 Nono , Małgosia połknęła bakcyla i ostro działa , super , trzymam kciuki za następne akcję :multi::multi::multi::multi: No i pozdrawiam serdecznie :lol::lol: Quote
zdrojka Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 To zdjęcia dopiero w piątek? To ja nie wiem, czy ja doczekam, ja chcę już, na wczoraj :p Quote
AMIGA Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 [B]MalgosMalgos[/B] - czapki z głów dla Ciebie i Pozostałych Wspaniałych Działaczek na Rzecz Polskich Bied. Twoje relacje wyciskają mi łzy z oczu, ale starsze panie to już tak mają = oczy na mokrym miejscu :loveu: Quote
MalgosMalgos Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 Moi drodzy, do prawdziwych bohaterow mi daleko. Osobiscie znam mloda pare niemiecka, ktora prowadzi przytulisko pod Berlinem a oprocz tego bardzo angazuje sie w pomoc psom greckim. Przez pewien czas mieli u siebie jako DT straruszka, 11-letniego nowofunlanda. Wlasciciele (!!!!) owegoz zdecydowali przeniesc sie do Grecji i tam oddali nowofunlanda do Schroniska. Silke i TZ dowiedziawszy sie co sie stalo, wyrwali tylnie siedzenie z VW Golfa i jadac 2 dni i 2 noce bez przerwy- ponad 3 tysiace km w jedna strone zabrali nowofunlanda spowrotem... Dziadzius jest u nich na dozywociu.. OTO PRAWDZIWI BOHATEROWIE Quote
Wola Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 no tak, to wspaniała historia, ale nie możesz umniejszać swoich dokonań :cool3: Quote
AMIGA Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Ciekawa jestem, jak tam Tigerek. Czy nadal tak cierpliwie i dzielnie znosi wszelkie zabiegi przy łapce?? Quote
dunia77 Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 I jakie są rokowania na najbliższą przyszłość? Quote
MalgosMalgos Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Asystowala Christine, jedna z moich przyjaciol w lancuszku dobrych serc, mloda, dwudziestoparoletnia wetka, ambitna do bolu. Podzielilysmy sie obowiazkami przy Tigerze, bo kazda z nas w przerwach musi pracowac, rachunki za nic nie chca zaplacic sie same.. W/g relacji lapa wyglada dobrze, na wszelki wypadek zostala zalozona mala szyna usztywniajaca, ktora zostala zdjeta dzis wieczorem. Jesli wszystko bedzie w porzadku to Tiger opuszcza jutro o 12.30 w moim towarzystwie klinike i w sobote jedzie do nowego domu. Nocowal bedzie u mnie, Jego Dlugosc Monstrum Jekyll Fryca wyekspediowalam na weekend do znajomych. Zanim wyjedziemy zdam relacje obszerna - do jutra Malgos Pigula Quote
natija Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 super,ze wraca do zdrowia i jest coraz lepiej:)cieszymy sie tez z nowego domku:) dziekujemy za relacje:) Quote
Peter Beny Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Dziękujemy za info Małgosiu :loveu::loveu: Quote
zuziaM Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Oby teraz, kochanemu chlopakowi, szybko ... jezyk niemiecko do glowki wchodzil :lol:. A swoja droga, jak on z niemieckimi psiakami sie dogaduje ? Quote
AMIGA Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Po prostu na migi. A jak już łapka będzie całkiem zdrowa, to dopiero będzie nią wywijał w rozmowie ;):evil_lol: MalgosMalgos - u nas niestety też rachunki jakoś się nie chcą same płacic :lol: Dziękujemy za super wieści i czekamy na jeszcze :loveu: Quote
dunia77 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='zuziaM']Oby teraz, kochanemu chlopakowi, szybko ... jezyk niemiecko do glowki wchodzil :lol:. [/quote] Nie bój żaby :cool3: Psiuny zdolne są... mój jest trójjęzyczny (opócz "psiego") Quote
Kanzaj Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='dunia77']Nie bój żaby :cool3: Psiuny zdolne są... mój jest trójjęzyczny (opócz "psiego")[/quote] hm, to mój tylko dwujęzyczny chłopak:lol: Quote
MalgosMalgos Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 przed jutrzejsza podroza. Lapa z najgorszego wyleczona, rehabilitacja i pelne dochodzenie do zdrowia potrwa jeszcze okolo 2 miesiecy. Najadl sie, napil i nie odstepuje mnie na krok. Prawde mowiac serce mi sie kroi, ale nie moge wziac do siebie ze wzgledu na Jego Dlugosc Monstrum. Przemeblowalismy nasz samochod i zrobilismy Tigerowi poslanko de luxe podobne do Heidiowego. Moj syn zmienil opony na zimowe - hu, ha zima nam nie zla! Ale obywatel syn zbiesil sie byl rowniez i powiedzial , ze musi sie skoncentrowac na najwazniejszym - w zwiazku z czym- blagam o wybaczenie trzeba poczekac na zdjecia. Aparat cyfrowy pelny mam juz w domu, ale ze technicznie jestem noga, nie umiem ich przetransportowac do bazy danych komputera. Relacja z podrozy i wszystkie zdjecia beda w niedziele. M-gos Quote
luka1 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Małgosiu czy doszła do ciebie moja wiadomość na pw? Quote
Hakita Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Piękne relacje nam piszesz Małgosiu...:loveu: Szerokiej drogi, uważajcie na siebie!!! Quote
Dorothy Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Tiger Ty szczęściarzu wysiupałeś z domu nawet Jego Długość Parówke....:cool3: nono ale masz fory:razz: Quote
AMIGA Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 Jego Długość i Szczekliwość Killer napewno spędzi wspaniały wekend u Rodzinki, a Jego Szczęśliwść Tigerek powinien rączki i nóżki MałgosMalgos lizać z wdzięczności i miłości za otwarcie drogi do szczęśliwego życia:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.