Jump to content
Dogomania

Zachowanie po cieczce


Magda i Saga

Recommended Posts

Chciałam zapytac wszystkich doświadczonych właścicieli suczek, którzy przeżyli już niejedną cieczkę, jak zachowują się psinki juz po. Moja susia miała teraz drugą cieczkę i drugi raz jest ospała, wolniejsza, mniej sie bawi, więcej śpi. Czy wasze psice też tak reagują? Czy to jest norma, czy da się tego uniknąć? Czy to z wiekiem się zmienia?

Miałam kiedyś jamniczkę szorstkowłosą, która notorycznie miała ciąże urojone, mleko, stany zapalne itd. Saga ma tylko nastroje. Jak to u was wygląda?

Link to comment
Share on other sites

Moja poprzednia suka nie miala mleka, natomiast stany zapalne, humory i brak apetytu notorycznie. Poza tym popiskiwala, stekala i ogolnie byla do niczego. Niestety wtedy sterylizacja nie byla tak popularna i nikt mnie nie namawial do zrobienia, wiec sie tak meczylysmy co cieczke :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

podejrzewam ciąże urojoną, a nie zawsze to musi sie kończyc wydzielaniem mleka. Zreszta mleko pojawia sie jakies 2 miesiące po cieczce (czyli w czasie kiedy przypuszczalnie nastepuje poród) zas do tego czasu suczka „jest” w ciąży

Link to comment
Share on other sites

czesc

piszecie tu o zachowaniu po cieczce a ja mam pytanie o czas przed cieczka.Moja sunia niedlugo powinna ja dostac ale jeszcze nic nie widac.Kiedy ide na spacer to niektore psy w stosunku do niej zachowuja sie tak jakby ja juz miala.Wlasnie wczoraj odganialam sie od wielkiego psa ktory na nia skakal ( to chyba byl azjatan ).Wlasciciel tego psa musial go wziac na smycz a ja poszlam w przeciwna strone. Nie minela minuta a on byl spowrotem.Wtedy juz sama tego psa wzielam na smycz i poprowadzilam do wlasciciela a pozniej pedem do domu. I co wy na to ?Wyglada ze moja sunia wysyla juz jakies zapachy a ja jeszcze o tym nie wiem. Spotkaliscie sie juz z taka sytuacja?

pozdrawiam

Beata & Sara :Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

Moja Psotka przy pierwszej cieczce zaczęła się właśnie tak zachowywać - ospale, dostojnie, bez biegania, raczej kroczyła na spaczerze niż szła , no i zrobiła się strasznie przymilna. Wet poradził krótko: na rower i przegonić ją dziennie 10 km. Pomogło. Najpierw opornie, jak koza na postronku, a potem juz wróciła do normy. Zimą to może trochę trudne, ale teraz już wiosna, więc czas odkurzyć nasze jednoślady :D

Nawiasem mówiąc - przy ostatniej cieczce nie wykazywała takich objawów (niedługo skończy 10 lat) więc pozwoliliśmy sobie na odpuszczenie jej zwiększonego wysiłku. W efekcie ni z tego ni z owego dostała mleko i zaczęła się awantura z Bigą, która dwa tygodnie wcześniej urodziła szczenięta. Teraz (maluchy mają prawie 5 tygodni) już jej przeszło i znów jest bezdzietna.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki wioletta za informacje widze ze przede mna ciezki okres.W zasadzie lepiej teraz niz na wakacje.Poprzednia moja sunia miala kiedys cieczke w czasie lata to bylo okropne.Rano sie budzilam a przed moim domkiem kawalerka czekala i tak przez caly dzien.

pozdrawiam

Beata & Sara :lol:

Link to comment
Share on other sites

a jak suka ssie swoje sutki? to dopiero jest fenomen :-?

i jest juz 2mce po cieczce dokładnie więc może? to urojenie ,a ż enic nie chce jesc to inna sprawa ,że ciągle ostatnio znowu ujerzdza mojego goldena to tez moze objaw?

cycuchy sa nabrzmiałe troszke ale mleka nie ma

Link to comment
Share on other sites

Wychodzi na to, że moja Leia to jakiś ewenement wśród suk. :D

Nie miała ciąży urojonej (jak dotąd) w ogóle. Dwie cieczki są za nami.

Podczas cieczki jest bardzo żywa (nie ma mowy, żeby zrezygnować z biegania za piłeczką). Jak jest piłeczka to nie pozwoli się żadnemu psu do siebie zbliżyć. Po cieczce, jeszcze tak ok. miesiąca, nie pozwala sobie zaglądać pod ogon i nie chce się bawić z pieskami, warczy na nie. Więc pozostaje znowu piłeczka ... Później wszystko wraca do normy, tzn. oprócz piłeczki Leia wreszcie bawi się też z innymi pieskami.

Tak się czasem zastanawiam, czy jest coś co potrafi moją sukę zmęczyć.

Ma niespożyte siły.

Pozdrawiam

Beata, Leia i Max (królik baranek)

Link to comment
Share on other sites

a jednak moja mała ma urojona ciążę ,jak wróciłam do domu nacisnęłam sutki a tam fiuuuuuuuuuuu mleko poleciało :-?

no i juz jestesmy po wizycie u weta i po zastrzykach na szczęscie jest to poczatek :) i obejdzie sie bez hormonów jak na razie

Link to comment
Share on other sites

moje mi zawsze atrakcje zapewniają w związku z cieczkami :roll:

Zuza im starsza tym jej sie bardziej "chce" :o pies którego normalnie nie widać i nie słychać teraz wyraźnie marudzi, popiskuje, wyrywa się do każego potencjalnego narzeczonego... zupełnie jej odbija. Za to szaleje krótko, w sumie najgorsze tak z tydzień.

Mała za to przed cieczką pachnie (przed pierwszą z półtora miesiąca pachniała atrakcyjnie) w cieczce chodzi zakochana i marzy, myśli, wącha... po cieczce ostatniej dostała "depresję" ;) wszyscy sie śmiali, że ma serce złamane- spała, węszyła, marzyła, jedzenie nie było dobre... na szczęście przeszło w końcu (uff).

Druga nie miała jeszcze cieczki, ale czas najwyższy- właśnie skończyła rok i już od 2-3 tygodni pachnie atrakcyjnie dla psów...

Link to comment
Share on other sites

Wychodzi na to, że moja Leia to jakiś ewenement wśród suk. :D

Nie miała ciąży urojonej (jak dotąd) w ogóle. Dwie cieczki są za nami.

Moze sie jeszcze zmienic. U nas po dwoch pierwszych cieczkach tez nie bylo ciazy urojonej. Po nastepnych juz byly. I mam wrazenie, ze sa coraz silniejsze. Wlasnie sie chwalilam w watku "cieczka na zamowienie", ze moja psica dzis dostala cieczke "wywolana" obecnoscia malutkich kotkow, urodzonych tydzien temu. A powinna miec cieczke w czerwcu... Cos czuje, ze tez bede musiala ja "ciachnac", ma teraz 2.5 roku, nie planujemy szczeniat. Zobacze jak bedzie tym razem i w przypadku silnej ciazy urojonej chyba zdecyduje sie na sterylizacje...

Link to comment
Share on other sites

A Soma właśnei dzisiaj dostała cieczkę. Kiepsko bo na przyszły wtorek byłyśmy z panem doktorem na sterylizację. No i wykreciła się sianem.

Jeśli ktoś jeszcze zajrzy do tego topiku to może podpowie czy jakoś szczególnei trzeba dbać o psa w takim okresie. Bo o mój pierwszy pieske i za bardzo nie wiem jak sie zachować. Na razie jestem zła że ta sterylizacja nie wypaliła.

Link to comment
Share on other sites

specjalnie nie trzeba uwazac w tym czasie tylko oczy musza byc dookola ze wzgledu na psy ale to juz pewnie wiesz. Kiedys mi wet powiedzial ze jak sunia ma urojona ciaze to trzeba pochowac wszystkie zabawki, kocyki i ostrzej ja trche traktowac. Ponoc to ma pomagac.

pozdrawiam Beata & Sara :)

Link to comment
Share on other sites

pilnuję ją, kupiłam nawet jakiś spray który podobno maskuje te nęcące dla psów zapachy - ale jakoś nie ufam żeby zadziałał - ale zobaczymy

tylko teraz Soma cierpi że ciągle musi być na smyczy i nie może pobiegać za piłeczką - ale żeby pies mógł się wybiegać jak zawsze założyłam adidasy i pobiegałam razem z nią

szkoda tylko że to ja byłam bardziej zasapana od niej, ale trudno może załapuie dzięki temu trochę kondycji

Link to comment
Share on other sites

Sunia mojej znajomej po pierwszej cieczce zmieniła się strasznie.

Zawsze była nie ufna ale mnie znała i normalnie podchodziła, ostatnio jak ją widziałam byłam w szoku, wyskoczyła na mnie ze szczekaniem (to pinczer miniatura :wink: ) a jak dałam jej swoją rękę do powąchania to złapala mnie lekko za palca :lol:

Niewiedziałam że sunia może aż tak się zmienić

Link to comment
Share on other sites

Moja w czasie cieczki nie interesuje się kompletnie psami, ciekawsze dla niej jest gonienie szyszeczek( oczywiście na lince). A w ogóle tak z tydzień po cieczce wykazywała agresję w stosunku do psów, nie robiła tego podczas cieczki. Na szczęscie szybko to jej przechpodzi :wink:

Link to comment
Share on other sites

moja sunia w tym roku w sierpniu skonczy trzy lata a pisze to poniewaz nigdy w trakcie cieczki tak sie nie zachowywala jak teraz.Mysle ze w tym wypadku wiek ma znaczenie.Moze juz dorosla. Nad ranem ciagle chodzi ,piszczy i stoi przed drzwiami proszac aby ja wypuscic. Na poczatku myslalam ze przytrafila sie "awaria" i chce sie zalatwic a ona po prostu siadla przy plocie ( mam maly ogrodek przy domu) i wypatrywala czy nie idzie pies, no a jak go zobaczy to malo sie ze szczescia nie rozplynie. Najchetniej przeskoczylaby ten plot i pobiegla za tym psem. Poprzednia moja sunia tak sie nie zachowywala z tym piszczeniem i wogole. Wychodzi na to ze mam w domu "latawice" ha ha. I tu mam pytanie czy ona teraz tak zawsze bedzie sie zachowywala przy cieczce czy to sporadyczne. Doprowadzila do tego stopnia ze strach z nia wyjsc choc w poblize domu zeby mi nie ucikla. Czy mieliscie podobna sytuacje i jak z tym sobie poradziliscie.

pozdrawiam Beata & Sara

:D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...