Jump to content
Dogomania

doping na zawodach


AM

Recommended Posts

No niestety - on wie, czy piłka jest w kieszeni, czy jej nie ma. Nawet jak leci za piłką, to wie, że w kieszeni jest druga (albo że jej nie ma). I ja tych piłek nie chowam w plecaku jakoś ostentacyjnie, a mimo to on zawsze wie, czy mam piłkę w kieszeni, czy nie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 451
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='saJo']Uczy sie, ze prawidlowy aport dostaje pilke. Potem coraz mniej chowasz sie z wkladaniem pilki do kieszeni, kroczek po kroczku dochodzisz do etapu, kiedy pies widzi pilke, ale aportuje prawidlowo.[/QUOTE]

... co poprawia szybkosc i myslenie psa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']saJo, ale ja już zdecydowanie wolę, żeby to robił tak, jak bez piłki, bo to nie jest jakieś ślamazarne tempo, ale żeby robił. :eviltong: [/QUOTE]

ekh... kilka postow temu mowilas, ze robi jak burza i z szybkoscia nie masz W OGOLE problemow??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']No niestety - on wie, czy piłka jest w kieszeni, czy jej nie ma. Nawet jak leci za piłką, to wie, że w kieszeni jest druga (albo że jej nie ma). [/QUOTE]

Nie chodzi o to czy wie, czy nie wie, tylko by nauczyc ZA CO dostaje pilke i tego nie potrafisz z nim zrobic, a nie ze nie potrafisz go oszukac, bo nie o to loto...

czyli: NIE ROZUMIE

Link to comment
Share on other sites

Chyba Wam umknął mój dopisek w jednym z poprzednich postów:

[quote name='BeataG'][B]EDIT:[/B] Aha i jeszcze jedno - ten problem jest tylko przy aportowaniu koziołka, nie ma go przy aportowaniu np. gryzaka czy piłki (no, przy piłce to jest problem innego kalibru - przyniesie, usiądzie, ale nie puści, w każdym razie nie zawsze puści, a siłę szczęk ma już taką, że o wyłuskaniu mu tej piłki nie ma mowy, jak się zatnie, to potrafi tak siedzieć, a ja stać kilkanaście minut, zanim w końcu raczy puścić). On po prostu ma koziołek gdzieś i tyle.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

BeataG
to musisz zrobic tak, zeby nie wiedzial!! Schowaj ta pilke do bluzy w domu, przed wyjscie, tak zeby tego nie widzial, nie chowaj w kieszeni, schwaj pod bluza, w miejscu gdzie nigdy pilki nie chowasz. Dla chcacego nic trudnego, nie wierze ze nie da sie tego zrobic tak, zeby pies nie wiedzial, ze pilka jest przy Tobie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiara']Jessssssssssssssssssuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu no po prostu zle mu tlumaczysz o co Ci chodzi i tyle, nie potrafi z Toba wspolpracowac...[/quote]

Tyle, że to jest mój błąd, to i ja wiem. Skoro pies czasem aportuje koziołek, czasem nie, skoro gryzak aportuje dobrze, to jasne, że to ja gdzieś popełniam błąd. Dodam jeszcze, że ja go w ogóle nie nie uczyłam aportu koziołka, robił to tylko z Martą i wtedy bywał tylko ten problem, że sobie czasem wracał po łuku, a nie po prostej. Potem była przerwa w treningach, a potem się okazało, że gdy jest na horyzoncie piłka, to pies albo wraca bez koziołka, albo nim z wizgiem pluje. Sama byłam tym faktem zaskoczona, prędzej się spodziewałam, że z tym koziołkiem spyli, niż czegoś takiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jfn']Ja bym chciala, abysmy wrocili do glownej dyskusji, bo to nie pierwszy wątek, w którym temat główny jest zastąpiony przez dyskusję na temat wyszkolenia Wermuta. :cool3::evil_lol:[/quote]

Uhm, dokładnie drugi. :eviltong: A temat i tak się nie trzyma działu, w którym się mieści (owczarki niemieckie), więc nie narzekaj, bo my z naszymi belgami tudzież z tematami dotyczącymi zawodów to tu tylko goście i zaraz nas wszystkich mogą stąd powyrzucać. ;)

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=DarkGreen][B]W takim razie skoro doszlismy do porozumienia (BeataG nie potrafi psu wytlumaczyc jak wyglada prawidlowy aport w obecnosci pilki) prosze wrocic do tematu! Temat trzyma sie dzialu (patrz. punkt 15 regulaminu)

saJo-mod[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo'][COLOR=DarkGreen][B]W takim razie skoro doszlismy do porozumienia (BeataG nie potrafi psu wytlumaczyc jak wyglada prawidlowy aport w obecnosci pilki) prosze wrocic do tematu!

saJo-mod[/B][/COLOR][/quote]

Jak to miło, że na dogomanii można uzyskać poradę, a nie tylko bezproduktywnie bić pianę. :cool3: OK, wracam na belgi. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Jak to miło, że na dogomanii można uzyskać poradę, a nie tylko bezproduktywnie bić pianę. :cool3: OK, wracam na belgi. :evil_lol:[/QUOTE]


ekh... no ale to przeciez Ty wszystkim udowadnialas, ze masz racje tam gdzie jej nie masz i ze sie znasz na tym, na czym sie nie znasz i tylko z dobrej woli po 10 razy Ci kazdy tlumaczyl DLACZEGO Twoj pies reaguje tak, a nie inaczej i NIKT (procz Ciebie, bo Ty twierdzilas, ze Wermi jest tak nakrecony, ze sie nie da i ze rozumie co od niego chcesz) nie powiedzial, ze to wina psa, wszyscy mowili ze to TY nie potrafisz mu czegos wytlumaczyc...

Jagna masz racje- EOT :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Jak to miło, że na dogomanii można uzyskać poradę, a nie tylko bezproduktywnie bić pianę. :cool3: OK, wracam na belgi. :evil_lol:[/quote]

[COLOR=DarkGreen][B]Wszelkie uwagi na temat moderowania prosze na priv, patrz punkt 8 regulaminu.

saJo-mod[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ale o ile mnie pamięć nie myli, cała dyskusja o Wermucie zaczęła się od tego, że to, co niektórzy uważają za motywator podczas startu na zawodach, niekoniecznie tym motywatorem jest, a czasem wręcz przeciwnie. A Wermuta i Emila podałam tylko jako przykłady, jako ilustrację tego, że to, co zdaniem postronnego obserwatora pomaga psu w starcie, czasem może mu wręcz przeszkadzać. Jak widzisz, saJo, staram się wrócić do tematu. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']
Ale o ile mnie pamięć nie myli, cała dyskusja o Wermucie zaczęła się od tego, że to, co niektórzy uważają za motywator podczas startu na zawodach, niekoniecznie tym motywatorem jest, a czasem wręcz przeciwnie. A Wermuta i Emila podałam tylko jako przykłady, jako ilustrację tego, że to, co zdaniem postronnego obserwatora pomaga psu w starcie, czasem może mu wręcz przeszkadzać. Jak widzisz, saJo, staram się wrócić do tematu. :evil_lol:[/QUOTE]

Sek w tym, ze wszyscy tutaj uwazaja, ze to o czym byla dyskusja, czyli o czapeczce, jest motywatorem niedozwolonym, tylko Ty jedna upierasz sie ze nie...

A przyklad Twoich psow celuje tylko w to, ze nie potrafisz z nimi pracowac, a nie w to, ze smaczki, czy pilka przeszkadzaja w starcie w zawodach ;)

Link to comment
Share on other sites

Jesli ktos motywuje psa na pilke, pilka jest motywatorem, a czy psu motywator pomaga czy przeszkadza, to juz tylko kwestia umiejetnosci przewodnika w uzywaniu motywatorow. Podobnie z kazym innym przedmiotem. Gnojek pluje jedzeniem podczas pracy, czy to znaczy, ze moge wejscna plac ze smaczkami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiara']Sek w tym, ze wszyscy tutaj uwazaja, ze to o czym byla dyskusja, czyli o czapeczce, jest motywatorem niedozwolonym, tylko Ty jedna upierasz sie ze nie...[/quote]

Może być motywatorem niedozwolonym, ale nie musi. Czy masz zamiar sprawdzać, kto się czym bawi z psem na 10 minut przed startem? A jeśli mu rzuca do aportowania łańcuszek, który mu potem zakłada na szyję, to to też jest niedozwolony motywator?

[quote name='Kiara'] A przyklad Twoich psow celuje tylko w to, ze nie potrafisz z nimi pracowac, a nie w to, ze smaczki, czy pilka przeszkadzaja w starcie w zawodach ;)[/quote]

Podobnie jak wyżej - piłka i smaczki mogą pomagać, ale mogą też przeszkadzać. A jeśli chodzi o mój brak umiejętności Kiara, to spróbuj Emila poprowadzić przez tor agility, trzymając parówkę w ręku, to pogadamy. I nakłoń Wermuta do prawidłowego wykończenia aportu, trzymając piłkę w kieszeni. Nota bene nie tylko ja mam z nim ten problem, Ewa też.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Może być motywatorem niedozwolonym, ale nie musi. Czy masz zamiar sprawdzać, kto się czym bawi z psem na 10 minut przed startem? A jeśli mu rzuca do aportowania łańcuszek, który mu potem zakłada na szyję, to to też jest niedozwolony motywator?[/quote]

Jest motywatorem niedozwolonym, mowimy o TYM KONKRETNYM przypadku. Jesli ktos bedzie motywowal lancuszkiem ( co wydaje mi sie pomyslem z kosmosu, bo pies przeciez ma go na szyji, a chyba o to chodzi by nagrode mial przewodnik) to tez uznam, ze jest to niedozwolone.



[quote name='BeataG']Podobnie jak wyżej - piłka i smaczki mogą pomagać, ale mogą też przeszkadzać.[/quote]

Zakladam, ze mamy do czynienia z inteligentnymi ludzmi i nikt nie bedzie sobie psul wystepow :D Ale jesli ktos ma taki zamiar, bo lubi to juz jego problem, nie bede wtedy miec pretensji co do zasad fair play :D

Poza tym plucie smaczkami, bo piec chce pilke nie ma nic wspolnego z tym tematem :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kiara']Jest motywatorem niedozwolonym, mowimy o TYM KONKRETNYM przypadku. Jesli ktos bedzie motywowal lancuszkiem ( co wydaje mi sie pomyslem z kosmosu, bo pies przeciez ma go na szyji, a chyba o to chodzi by nagrode mial przewodnik) to tez uznam, ze jest to niedozwolone.[/quote]

No to już jest lekka przesada, nie każda zabawa z psem jest motywowaniem i nie każdy przedmiot służący do tej zabawy jest motywatorem, tylko o to mi chodziło. A tak przy okazji - nigdy nie widziałaś psa, którego nie trzeba motywować przed startem? Bo ja widziałam. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']No to już jest lekka przesada, nie każda zabawa z psem jest motywowaniem i nie każdy przedmiot służący do tej zabawy jest motywatorem, tylko o to mi chodziło. A tak przy okazji - nigdy nie widziałaś psa, którego nie trzeba motywować przed startem? Bo ja widziałam. :evil_lol:[/quote]

Bedziemy sie licytowac kto wiecej widzial?? ;>

Tu byl podany KONKRETNY PRZYKLAD i nad nim dyskutowalismy i Ty sie z tym nie zgadzalas...

Link to comment
Share on other sites

ale macie tu faajnie:cool3::diabloti:.
zeby nei bylo:przedmiot jest motywatorem jesli motywuje psa:cool1:.dla mnie kazda zabawa z psem jest motywowaniem psa do zwracania uwagi wylacznie na mnie i ma jakis cel.czyli w sumie motywuje psa kazda zabawa.byc moze ldatego ze zabawa dla samej zabawy nie bardzo miesci mi sie w swiatopogladzie:oops::roll:.jak wybieguje psy na pilki w obecnosci innych psow albo cos tam im rzucam to motywuje je do kontaktu zem na i z lupem a nie do pojscia i wtrabienia innemu psu co niebywale by im pasilo.:diabloti:.dzieki temu moge powiedziec jakies durne slowo i ono juz oznacza ze ja ise licze bo ja im oferuje to cos fajnego.dla mnei to podstawa.moje psy sa dzieki temu ciagle w sumie nakrecone[poza momentami w ktorych mam dosc i je wiaze gdzies zeby sie ode mnie odpirzyly laskawie.:evil_lol:].nie da sie ukryc ze motywuje je non stop i dlatego wygladaja lekko chorobliwie ;) bo wiecznie robia cos durnowatego.dlatego dla mnie wszystko co robie z psami jest motywowaniem do pracy.wiazanie tez bo chce zeby odpoczely a inaczej tego nei zrobia[a shado nie ma juz nawet 9 lat tylko prawie 11. i musi odpoczac bo w koncu padnie w locie:mad:].moze ja dziiiwna jestem:oops:.
na zawodach zas oczekuje oceny za stan pracy na dana chwile i jakbym uzywala po wyjsciu na plyte motywatora to czulabym sie jak ..piiiii....8)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...