Jump to content
Dogomania

Duży i łysy zupełnie jak słonik "Bandi"- znalazł dom u p.Ryszarda ;)


Irkowa

Recommended Posts

  • Replies 3.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Hej Cioteczki!!!
Korzystając z tego, że rwpb zostawił włączonego kompa postanowiłem coś do Was napisać. Nie wiem jak zakłada się tutaj konto, więc piszę z jego konta.
Oj, Cioteczki, źle trafiłem. Ja - rodowity warszawiak trafiłem na taką prowincję. Gdzie żeście mnie wysłały? To już gdzieś dalej nie było? Ale jakoś to przeżyję. Wokoło same obce zapachy i hałasy. Tydzień mi zejdzie, zanim je poznam. Mieszkam na pierwszym piętrze i tu zaczynają się schody. Trochę się boję po nich chodzić, ale tylko trochę. W dół muszę być znoszony, do góry jest troszkę lepiej. Za jakiś czas się nauczę w obie strony.
Zrobiłem dzisiaj parę dobrych kilometrów po ogródku i podwórzu. Nie umiem chodzić spokojnie, umiem tylko szybko. Na podwórku spotkałem inne psy. Jest to matka z synem. Matka nazywa się Tina i tylko mnie powąchała. Jej syn Kajtek troszkę na mnie warczy, ale jak zobaczyliśmy innego psa na ulicy, to razem w trójkę pobiegliśmy go obszczekać.
Troszkę się już różnych rzeczy nauczyłem. Na przykład wiem, że nie wolno wąchać palącego się gazu na kuchence. Na obiad oprócz tych śmiesznych kulek z dużego worka dostałem też mleko z bułką. Nawet dobre to było.
Muszę już kończyć i iść spać. Podsyłam Wam parę moich najnowszych zdjęć.

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band010.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band011.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band012.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band013.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band014.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band015.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band016.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band017.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band018.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band019.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band020.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Bandiochu, ciotka choc mało gada to śledziła twoje dzieje od pierwszego postu! Cudne jest to jak udało Ci się znaleść kochający domek. Niesamowite zarazem jaki wkład miaływ to forumowe cioteczki i co by bylo z tobą gdyby nie one!
Mam nadzieję, że bacznie będziemy mogły obserwować twoje dzieje w nowym domku ;)

dużo zdrówka :loveu:

I ogromne pozdrowienia dla twojego pana o nie wiarygodnie wielkim serduchu! ;)

Link to comment
Share on other sites

hej Warszawiaku jak ci sie "prowinacja" nie podoba to zawsze możemy cię zabrać na powrót do tego podwarszawskiego lasu:eviltong: I po schodach panicza trzeba znosić, no nie może być!- ale na kanapkę włazić to szybko się nauczyło prawda? I nie sikaj jak dziewczyna bo wstyd nam przynosisz:evil_lol:

Jestem zachwycona, co tu dużo mówić.Dobrze też , że Bandziorek zakumplował się z "tubylcami" aczkolwiek nigdy nie wiadomo czy Kajtek jednak nie spróbuje pogonić obcego jak ten się poczuje zbyt pewnie.
Dzięki rwpb za "użyczenie":lol: konta i foto-relację.

Asiu , mój ty listku, zdrowiej a na ulicę wychodź z kamieniami w kieszeniach żeby cię wiatr nie porwał.

Link to comment
Share on other sites

Pan Rysio codziennie dzwoni :p, nasze maleństwo jest niestety rozpieszczane do granic możliwości!:lol: Ma swoje posłanko (Pani własnoręcznie mu poszewkę szyła!:cool3:) ale oczywiście wybrał kanapę. Boi się na razie schodzić ze schodów i był znoszony klucha jeden :evil_lol:, ale wczoraj dał się skusić na michę i sam zszedł. Apetyt maluszkowi dopisuje i oprócz suchego Pan Rysio mu gotuje! A mało tego, dostał dziś wielkiego wędzonego gnata, sama słyszałam w słuchawce jak go ciamka!:lol: Za kilka dni odbędzie się pierwszy spacerek do lasu, a za jakiś czas Bandoś zobaczy...Bałtyk!:loveu:
Gotowane obiadki, noszenie na rękach i wycieczki nad morze - Panie Ryszardzie, chyba wkrótce posypią się tysiące ofert matrymonialnych do Pana!:lol:;)

Wybaczcie mi:oops:, TZ zabrał aparat a ja nie zdążyłam zrobić zdjęć faktur, wstawię je w piątek jak wróci.
VitisVini, pieniążki od Ciebie wpłynęły!:loveu::buzi:
Na spacerki na razie nie chodzę, piesy pojechały do babci, a jak wrócą to będą mnie na smyczach holować - więc mam nadzieję że nie odlecę.:evil_lol:;)

Link to comment
Share on other sites

Witam moje Ciocie!
Znowu mój pan zostawił włączonego kompa, więc korzystam z sytuacji. Z tą prowincją to już się pogodziłem i do lasku wracać nie muszę. Tylko kłopot z transportem byście miały.
Z tymi schodami to właściwie podstęp był. Ja po schodach chodzić umiem, tylko się troszkę bałem. Wczoraj musiałem jednak wybrać czy zostać na górze głodny, czy iść za swoją miską na dół. Wybrałem jednak to drugie. Wieczorem i dzisiaj już sam chodziłem. Troszkę jeszcze mi się tylko łapki plączą. Zresztą plączą się nie tylko po schodach, ale też na zakrętach na podwórku. A zakręty biorę "setką".
Dzisiaj spotkałem na podwórku ostatniego mieszkańca. Był to kot Murza. Podbiegłem się przywitać, ale wpadliśmy w małą dyskusję. W końcu musiałem przyznać mu rację, bo miał bardziej ostre argumenty. Tak do końca chyba nie był jednak pewny swoich racji, bo po drugim spotkaniu udawał, że mnie nie widzi. Ja jego też.
Jak wspomniała AśkaK dostałem wielką kość. Czy mój pan uważa, że takie małe pieski jak ja mają tyle siły, aby ją zgryźć? Nie chcę narzekać, ale wczoraj atakowałem tę kość przez prawie cztery godziny i jeszcze dzisiaj się z nią męczę. Może jutro sobie z nią poradzę. Taka kość jest na tyle ciekawa, że nawet nie miałem czasu dokończyć obiadu - co widać na ostatnim zdjęciu. A na obiad był makaron z serem. Pan mi kupił jakiś specjalny z witaminami. Makaronu zjadłem prawie kilogram. Muszę się dobrze odżywiać, bo idzie zima i muszę dostać gęstej sierści.
Mam mały problem z imieniem. Bandosek właściwie może być, chociaż zdecydowanie bardziej podoba mi się imię Masz. Jak je tylko usłyszę, to zawsze przybiegam. Pani nazywa mnie Malutki, ale wcale na to nie reaguję.
Przechodnie na ulicy nazywają mnie Oatos. Ciekawe dlaczego?

Mam prośbę do cioci AśkaK, aby po szybkim wyzdrowieniu skserowała albo zeskanowała mi moje dokumenty z lecznicy. Mogą kiedyś się przydać, a zapomnieliśmy je zabrać.
Muszę już kończyć, bo pan wraca.
Do usłyszenia za parę dni.




[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band022.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band021.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band023.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.wielgowo.pl/bandi/band024.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

no poprostu suuuper:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb:
To niesamowite ile jedna psina i to że jej sie udało znaleźć cudowny domek przepełniony miłością, może sprawić że dorosłe człowieki płaczą ze szczęścia.
Duuuuużo radości Bandosku i Tobie właścicielu wspaniałego psiaczka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pucka69']dobra Zdrojka - to masz ode mnie te 50,00 -to daj 100,00 od siebie - tylko jak bedziesz kiedyś u tego foxa z Uciechowa( imię wypadło mi z głowy) - to wiesz , nie ? TALERZYKI!!!! Na to konto co powyżej było podane tak?[/quote]
A to jakiś szyfr, czy jak ??? :evil_lol: :evil_lol:

Bandosiku kochany, jakże ja się cieszę, że trafiłeś do p.Ryszarda.
Panie Ryszardzie, jakże ja się cieszę, że wypatrzył Pan Badosia.
Jesteście dla siebie stworzeni :loveu:.
I wcale się nie dziwię, że rozpuszczacie Państwo Bandośka (vel Masz)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rwpb']Dzisiaj spotkałem na podwórku ostatniego mieszkańca. Był to kot Murza. Podbiegłem się przywitać, ale wpadliśmy w małą dyskusję. W końcu musiałem przyznać mu rację, bo miał bardziej ostre argumenty.[/quote]
:megagrin:Czyli test koci wypadł w miarę dobrze.

[quote name='rwpb']dostałem wielką kość....Makaronu zjadłem prawie kilogram.[/quote]
Hohoho, a w lecznicy nawet ucha swińskiego żałowali. I co, nie ma żadnych sensacji żołądkowch? To byłby bardzo dobry znak.


[quote name='rwpb']Przechodnie na ulicy nazywają mnie Oatos. Ciekawe dlaczego?[/quote]

:mdrmed:. Swoją drogą to O-Atos brzmi bardzo ładnie, tak z grecka.
Oatos Bandi II :kciuki:

[quote name='rwpb']Do usłyszenia za parę dni.[/quote]

Do usłyszenia malutki.To teraz namilszy wątek do zaglądania na dogomanii.


Zdrojka i Pucka, faktycznie szyfr jakiś macie :lol:, ale dzięki wielkie za wsparcie!
[quote name='AśkaK']Gotowane obiadki, noszenie na rękach i wycieczki nad morze - Panie Ryszardzie, chyba wkrótce posypią się tysiące ofert matrymonialnych do Pana!:lol:;-)[/quote]

No:evil_lol: Ale sama piszesz , że PANI już jest :lol:, więc nie mamy szans:shake:
Trzymaj się chudziaku i odpoczywaj do następnej akcji...

Link to comment
Share on other sites

Pucka mnie tu przekupuje, cobym przy przekazywaniu foksia do Wilanowa odebrała coś bazarkowego (talerzyki) i jej przywiozła :p
Jak się uda, to oczywiście ok, jeśli mogą pojechać do nowej pańci foksia, a ja odbiorę. Tylko nadal nie wiem, czy Jo dowiezie małego na miejsce, czy mam pomagać.
To ja stówkę i sprawa załatwiona. Chyba, że ktoś jeszcze wspomoże? Jak nie, to w piątek przelewam kaskę. A wpłata na konto powyżej chyba?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...