Jump to content
Dogomania

ŁÓDŹ 9-letni rotek bity kijem bejsbolowym!!!!POMOCY!!! za TM [*]


bagira@sara

Recommended Posts

Izuś bardzo Cię przepraszam, że dopiero teraz.
Nie potrafię słowami wyrazić co czuje, czytając to co napisałaś.
Jest mi strasznie mi przykro, nigdy nie pomyślała, że Amuś tak szybko odejdzie. :placz::placz::placz:
Otoczyłaś go opieką najlepszą z możliwych, dałaś wiarę, przywróciłaś mu nadzieję w to , że człowiek to nie tylko ból i cierpienie. Że człowieka takiego jak Ty można pokochać, można mu zaufać i dałaś mu okazję by jeszcze cieszył się życiem.
Dałaś mu schronienie kiedy tego najbardziej potrzebował, kiedy naprawdę niewiele osób podjęłoby się opieki nad dorosłym psem w potrzebie. Co wiemy wszyscy, my dogomaniacy, którzy na codzień borykamy się z problemem dotyczącym braku domów, choćby tymczasowych.
Iza, błogosławię dzień, w którym zadzwoniłaś do mnie w sprawie Iwanka, pamiętasz? Wtedy wszystko się zaczęło, zaangażowałaś się bardzo w jego sprawę, ale wtedy pojawił się Amuś. Jak ja się cieszę, że to nie Iwan a Amor znalazł u Ciebie schronienie. (Osoby, które nie znają tematu chciałam poinformować, że Iwan decyzją właścicielki pozostał w swoim domu, choć wcześniej chciała się go pozbyć ze względu na syna, który go nie cierpi. Syn wyjechał, pies został, choć nie wiemy na jak długo.)
Izuś wiem, ze żadne słowa nie ukoją Twojego bólu, że bez względu na to co tu wszyscy do Ciebie napiszemy, musisz to przeżyć osobiście. Bardzo dobrze znam ten rodzaj bólu po stracie naszego Rokiego, pewnie Ci opowiadałam. Tylko czas przyniesie ukojenie, ale nie zapomnienie. Bo my nie chcemy zapominać o naszych przyjaciołach, którzy w naszym życiu wnieśli tyle ciepła i miłości, której czasem nie potrafi dać żaden człowiek.
Jestem przy Tobie myślami i ściskam CIe bardzo mocno.:-(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 369
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Szyszka']Izuś bardzo Cię przepraszam, że dopiero teraz.
[COLOR=magenta][B]SZYSIU, ZAWSZE, JAK PUKAŁAM DO TWOICH DRZWI O POMOC, OTWIERAŁAŚ JE. NIE PRZEPRASZAJ WIĘC, DAJ BOŻE JAKI NAJWIĘCEJ LUDZI TWOJEGO POKROJU A ŚWIAT NABIERZE KOLORÓW TECZY !!! :loveu: [/B][/COLOR](...)dałaś mu okazję by jeszcze cieszył się życiem. [COLOR=magenta][B]IRONIĄ LOSU, ZA KRÓTKO...:-( [/B][/COLOR](...) Iza, błogosławię dzień, w którym zadzwoniłaś do mnie w sprawie Iwanka, pamiętasz? Wtedy wszystko się zaczęło, zaangażowałaś się bardzo w jego sprawę, ale wtedy pojawił się Amuś. Jak ja się cieszę, że to nie Iwan a Amor znalazł u Ciebie schronienie. [COLOR=magenta][B]A PAMIĘTASZ JAK SIĘ WYŻALAŁAM Z VETEM MĘŻA CO DO IWANKA, A TU BUCH, NIE CHCIAŁ ONKA DOSTAŁ ROTKA...:cool3:[/B][/COLOR] (...) Tylko czas przyniesie ukojenie, ale nie zapomnienie. [COLOR=magenta][B]O AMCIU NIE DA SIĘ ZAPOMNIEĆ...MĄŻ UDAWAŁ TWARDZIELA, CHOĆ B.MI POMAGAŁ ALE TEŻ TO ODCHOROWAŁ...[/B][/COLOR]
[B][COLOR=#ff00ff]O MAMIE NAWET NIE WSPOMNĘ...:-( [/COLOR][/B](...)Jestem przy Tobie myślami
i ściskam CIe bardzo mocno.:-([/quote]
DZIĘKUJĘ SZYSZECZKO...I...CIESZĘ SIĘ, ŻE I TY MASZ SWOJEGO 4RO
NOŻNEGO SZCZEKUTKA !!!

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że czasem mimo różnych sporów i kłótni tak często spotykanych na Dogo, dostajemy tutaj dużo ciepłych słów i pociechy w cięzkich chwilach. To troszeczkę pomaga. Pamiętaj, nie jesteś sama. Jestem pewna, że wszyscy tu ciepło o Tobie myślą i przesyłają Ci same dobre myśli.
Mężowie się łamią, mój oszalał na punkcie Felka.

Link to comment
Share on other sites

o boshe.... mialam problemy z netem...wchodzę dzisiaj...nie:-(:-(:-( tego się nie spodziewalam:placz::placz::placz::placz:

Majga - nie wiem co powiedziec...pamiętam, jak dawno temu,przy moim lożku odszedl, prawdopodobnie na nosowkę (wet oczywiście nic nie widzial) mój drugi psiak - mial tylko pół roku....chodzilam wtedy do podstawówki - plakalam przez tydzien, chodzilam do szkoly z czerwonym nosem, opuchniętymi oczami - jedni się śmiali, że placzę za psem...inni rozumieli:-( Wtedy byl tylko jeden wet w Kielcach...i do dzisiaj jak go widzę to moje oczy pewnie rzucają blyskawice...nic nie zrobil, żeby mu pomoc - bo byla niedziela, kazal przyjechać w poniedzialek...Misiu odszedl w nocy..... Co ja moglam...bylam tylko dzieckiem:-(

Majga - ty zrobilas wszystko, a nawet więcej - byłaś ostatnim sloneczkiem Amorka i tobie chcial pokazać, że nie jest ani takim starym...ani schorowanym psem...ale chorobsko bylo silniejsze od was obojga:-(:-(

Przykro mi....ale warto bylo...warto bylo dać mu te dni pelne szczęścia, milosci, tulenia, calowania - odchodzil, ale wiedzial, że byl kochany i nie jest sam....

Trzymaj się!!!!


Amorku - biegaj po tęczowychląkach razem ze wszystkimi psiakami, ktore odeszly...
[*]
[*]
[*]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']o boshe.... mialam problemy z netem...wchodzę dzisiaj...nie:-(:-(:-( tego się nie spodziewalam:placz::placz::placz::placz:
(...) Majga - ty zrobilas wszystko, a nawet więcej - byłaś ostatnim sloneczkiem Amorka i tobie chcial pokazać, że nie jest ani takim starym...ani schorowanym psem... [B]I POKAZAŁ[/B] :-( :-( :-(ale chorobsko bylo silniejsze od was obojga:-(:-(
Przykro mi....ale warto bylo...warto bylo dać mu te dni pelne szczęścia
[B]ZA NIM WARTO BYŁO IŚĆ CHOĆBY DO PIEKŁA I Z DIABŁEM ZAGRAĆ [/B]
[B]W KARTY O JEGO ŻYCIE...[/B]..., milosci, tulenia, calowania - odchodzil, ale wiedzial, że byl kochany i nie jest sam....
[B]JEST KOCHANY NADAL, JEST WE MNIE I MAM GO TUTAJ, A NIE GDZIEŚ DALEKO, POCHOWANEGO...[/B]

Trzymaj się!!!! JESZCZE SIĘ NIE TRZYMAM...:shake:

Amorku - biegaj po tęczowychląkach razem ze wszystkimi psiakami, ktore odeszly...
[*]
[*]
[*][/quote]
DZIĘKUJĘ ANDZIU................:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eruane']No właśnie, jak sunia się odnajduje w tej sytuacji?[/quote]
...jest zagubiona...nie akceptowała przecież żadnego psa, broniła każdemu dostępu do mnie...Amuś był wyjatkiem i to wyjątkiem, w którego się wtulała...:-( Staram się jej to wynagrodzić ale sytuacja jest i tak niecodzienna, bo...26.12 rano zawitała do nas sunia-szczenię posokowca (należąca do siostry męża) i będzie do 2.01. więc jest bonanza...W pewnym sensie, cóż...sunia ma zajęcie ustawiania małej i czuje się b.ważna. Dobre i tyle, chociaż ja chodzę na rzęsach - 2 psy w łóżku, nocne cyrki kotów i chrapanie męża...i...domyślcie się...:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 6 months later...
  • 2 years later...

[CENTER][COLOR=deepskyblue][B][I][COLOR=darkslategray]Nie zapomniałam Kwiateńku... Jesteś tu wszędzie.
Twoje pokoiki zmieniły się ale w każdym ich kąciku jest Twoja energia...
Twoja miłość...[/COLOR][/I][/B][/COLOR]
[COLOR=deepskyblue][B][I][COLOR=darkslategray]Tęsknię, tak bardzo tęsknię...
Choć raz móc obudzić się nocką i znów poczuć Twój pysiaczek na ramieniu... :-([/COLOR][/I][/B][/COLOR]


[COLOR=deepskyblue][B][I][COLOR=darkslategray][IMG]http://img148.imageshack.us/img148/2695/16552832.jpg[/IMG][/COLOR][/I][/B][/COLOR]
[COLOR=deepskyblue][B][/B][/COLOR][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 4 weeks later...
  • 2 years later...

Nie ma większego, by nie rzec żadnego znaczenia, czy tu piszę... ale Ty wiesz Amorku, że pamiętam i nigdy nie zapomnę pecha/ tragedii, jaka nas rozłączyła. Nie zapomnę też żadnej chwili, jaką dane mi było z Tobą spędzić. To był dla mnie prawdziwy dar losu...

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...
  • 6 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...