Jump to content
Dogomania

Malenka Migotka, najmniejsze lapki swiata. Odeszla... ['] a nam serce peklo.


Jola_K

Recommended Posts

[quote name='Jola_K']oto kiciunie:

[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/7248/2908niemowlaki1moq6.jpg[/IMG]
[IMG]http://img254.imageshack.us/img254/6631/2908niemowlaki2msu8.jpg[/IMG]
[IMG]http://img411.imageshack.us/img411/8610/2908niemowlaki3mwn0.jpg[/IMG]

[/quote]Matko kochana, jakie okruszki maleńkie, ech gdybym tylko mieszkała bliżej ...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 316
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

maluchy coraz bardziej glosne, daje im teraz wiecej mleka, bo sie domagaja

ten maluch z kk nadal apatyczny, nie jest taki jak wczoraj oddycha glosno przez nosek, zwilzylam mu go ale narazie nie widze poprawy :(

najwiecej zabawy to mam w zachowaniu srodkow ostroznosci, przebieranie sie do maluchow, mycie, parzenie "narzedzi pracy", uwazanie by malych nie zarazic....
by nie przeniesc na swoje kotki


opieka nad nimi to trudna praca, nie wiem czy jestem w tym wystarczajaco dobra, czy podolam



jakos mi smutno :( chyba mam kryzys

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jola_K']karmie co 2h, karmienie, wysikanie maluchow z umyciem pupek, wymiana wody w butelkach + opieka na malym z kk, to ok godziny pracy
potem mycie przyrzadow..
zostaje niepelna godzina na przerwe..

gdyby byly mamki kocie, czulabym sie pewniej[/quote]

nie miałby kto wziąć chociaż jednego - dwóch maluchów? zawsze to jakaś pomoc

Link to comment
Share on other sites

byc moze czesc pojedzie do wandy, Formica tez deklarowala pomoc
powinno sie je podzielic, bo jest ich za duzo

a male chytruski juz nauczyly sie odglosow, wiedza kiedy jestem w poblizu, sa w osobnym pokoju wiec slysza jak wchodze, musialam je przykryc bo reaguja tez na swiatlo a ja to jestem mama, jak sie nad nimi nizutko nachyle, otocze ramionami i cos mowie, to wywijaja sie na plecki i mrucza... fajne sa :)
juz sie do nich bardzo przywiazalam
szkoda ze moje osobiste dwie kotki nie podjely tematu mamkowania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jola_K']byc moze czesc pojedzie do wandy, Formica tez deklarowala pomoc
powinno sie je podzielic, bo jest ich za duzo

a male chytruski juz nauczyly sie odglosow, wiedza kiedy jestem w poblizu, sa w osobnym pokoju wiec slysza jak wchodze, musialam je przykryc bo reaguja tez na swiatlo a ja to jestem mama, jak sie nad nimi nizutko nachyle, otocze ramionami i cos mowie, to wywijaja sie na plecki i mrucza... fajne sa :)
juz sie do nich bardzo przywiazalam
szkoda ze moje osobiste dwie kotki nie podjely tematu mamkowania[/quote]

to ja może ciocię Sonię podrzucę? ona ma nawet wymiary mamkowate:evil_lol:
super, że dziewczyny pomogą, bo nie wiem czy nie padniesz, po którejś nocy:shake:

Link to comment
Share on other sites

mam tylko chwilke bo czeka mnie karmienie...

zyjemy
pochlaniam ogromne ilosci kawy a kotki pochalaniaja mleko
one chyba czuja sie dobrze, szkoda mi ich bo szukaja bliskosci ciagle, a ja nie moge z nimi caly czas byc :(
ja natomiast czuje sie srednio, jestem zestresowana, nie wyspanado tego moja kotka od wczoraj jest apatyczna, nie ma apetytu, rano wymiotowala, ona jest szczepiona, ale odpornosciowo silna nie jest, i jeszcze dodatkowo o nia sie martwie :(


kotki maja spory apetyt, najfajniej sie karmi 5 tygryskow, od razu sie przypinaja do zakraplacza i ciagna, pozniej 2 czarnuszki i czarny z rudym maznieciem na glowce, najbardziej grymasza i miaucza 2 trikolorki, piewsza dawke na sile, ale 2 kolejne juz w miare ladnie pija

starszy kotek, dzisiaj znacznie lepiej, ozywia sie na moj widok, jest mruczasty, ma apetyt, nadal charczy mu w nosku, zwilzam mu go woda, ale nie wiem czy to pomaga

Link to comment
Share on other sites

postaram sie zdobyc, tylko ze ja w ogole z domu nie wychodze :(

odbylo sie kolejne karmienie...
one juz sa grube, tzn grubsze niz jak do mnie trafily, na poczatku dawalam 2 zakraplacze i troszke, teraz dostaja po 3-4, nie chce ich przekarmiac, ale wydaje mi sie ze one pochlonelyby wiecej naraz!

kitek z kk, juz fajny :) karmie go rownoczesnie z malymi, tzn zawsze po nich, znowu ma apetyt, jest zaczepialski, szkoda mi go, bo musi siedziec w klatce po kroliku :(

*****************

postaram sie zrobic sesje zdjeciowa ;)

Link to comment
Share on other sites

czyli ja im moge dawac za malo..
dostaja niepelna lyzeczke, odnosze wrazenie ze kilka chcialoby wiecej, maja juz widoczne brzuszki, masuje im za kazdym razem chwilke, ale nie moge dlugo bo czas nagli, a mam tez inne obowiazki w domu

caly czas spokoju mi nie daje ich kocia mama, moze ona tam gdzies jest i ich szuka? nie znam tej kobiety ale wiem gdzie pracuje, w innej sytuacji pojechalabym do niej i zapytala o to gdzie je znalazla, ale teraz naprawde nie jestem w stanie tego zrobic, a rozmowa telefoniczna odpada, na pewno mnie jakos bedzie zbywala

Link to comment
Share on other sites

malo nas odwiedzacie :(
no nic, pogadam sobie w samotnosci

dziekuje czia za mleko :) dam znac jak dotrze

maluchy jedza coraz wiecej, racja zywieniowa jest juz wieksza niz dwa dni temu i wczoraj, o ok 1ml dziennie zwiekszam na kazdy posilekmam wrazenie ze chca jeszcze wiecej, sa juz grubiutkie, w ogole chyba urosly :)

podczas ostatniego karmienia i mycia pupek podczas sikania, czarnowlosy, poldlugowlosy kitek mial kupke, pomaranczowy makaronik, naprawde duzo, jakies 5cm

debatuje teraz czy taki kolor kupki jest ok :roll: w ogole czuje sie jak mloda matka.. ;)
[I]kilka lat temu za to bylam kocia akuszerka, moja znajdka miala kocieta zaraz po tym jak u mnie zamieszkala, ja "odbieralam porod" (!) tzn musialam przy niej siedziec, bardzo dlugo rodzila, prawie 6h od odejscia wod byl pierwszy kociak, byla polnoc, pierwszy kitek byl ok 6 rano, potem reszta szybciutko, kitka zaraz po tym zostala ciachnieta, dzieciatka znalazly domki, jedna tygryska zostala u mnie :)[/I]

wracajac do tematu, kitek z kk ma sie fajnie, ale jutro czeka nas ponownie betamox i ponownie zle samopoczucie :(

w ogole to w skladzie sa:
2 kotki trikolorki,
1 kotek poldlugowlosy czarny mazniety pomaranczowa farba w czubek glowy,
2 calkiwcie czarne w tym jeden ma dluzsza siersc,
jeden whiskasowy,
4 klasyczne trygryski popielate, bez bialych znaczen [I](dokladnie taka mam moja kicie :) )[/I]

Link to comment
Share on other sites

ja też ciągle robię przerwy w pracy i do was zaglądam. Jolu, tak na odleglośc to wszystko na razie jest ok poza tym , że masz ich za duzo na siebie jedną - mama upiornie zmęczona to nie jest dobra mama, bo traci cierpliwość, coś może przeoczyć, zwłaszcza jak jest ich tyle. Ale "dzieci" masz przeurocze, wszystkie bez wyjątku :loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

mam chwile.... na kawe :/
teraz jestem juz pewna, dzieci rosna
obiecuje wam te zdjecia w koncu, ale jak jestem przy nich to nie mam czasu je robic, przydalby sie ktos drugi, a u mnie wszyscy obrazeni na mnie za te kociaki, mowia "jak ty wygladasz, jestes blada, po nocach nie spisz..." itp
one sa pekate, kocie male maja wzdecia jak dzieci? bo pewnie lykaja powietrze podczas karmienia...
ten moment co brzuszek masuje jest chyba niewystraczajacy, a moze je przekarmiam? juz jedza po 5 zakraplaczy (ok 5ml) i naprawde mialyby ochote na wiecej
sama juz nie wiem...
od mycia pupek maja potem troche mokre i nie wiem czy im zimno nie jest, maja 2 butelki z goraca woda jako grzejniczi, sa w duzej klatce na kroliki, ale pelnej, bez pretow na sciankach, dodatkowo przykrywam je jakims materialem, niezbyt grubym, by powietrze dochodzilo, jak je odkrywam, to bucha na mnie bardzo swojski, mleczno/koci aromacik ;)

dziewczynka z kk, ma sie ok, tez ma swoj grzejniczek w pudeleczku siedzi, zastalam ja teraz wywalona na plecki, lapki na grzejniczku... slodka jest, tylko te oczatka ma chore, tzn, na jednym ma trzecia powieke do polowy, a na drugim prawie na calosci, oczka zakraplamy gentamycyna, w nosku juz tak nie charczy
mam pierwszy rachunek na te kociaki, zaraz zrobie zdjecie i wkleje

Link to comment
Share on other sites

zdjec jeszcze nie mam, wczorajsze przerwy poswiecilam na regeneracje
a i tak w nocy przespalam jedno karmienie, organizm zrobil wszystko zebym nie uslyszala budzenia :(

nakarmilam je dopiero przed 6ta.. byly glodne

jeden mnie niepokoi, to kociak czarny poldlugowlosy, od czasu przyjazdu tylk on dwukrotnie mial pomaranczowe kupki, podczas mycia pupki napinal sie, miauczal i wtedy ten makaronik wychodzil
obserwuje go bacznie

jeden ma juz prawie calkiem otwarte oczka!!!! :D granatowe slepka patrza ciekekawsko w okolo, kilku tez juz zaczynaja pojawiac sie szparki a kocikach

***************************

kitka z kk ma sie dobrze, dostaje mleko i co kilka karmien convalescence w proszku, po tym ostatnim wczoraj pojawila sie kupka, raczej rzadkadzisiaj czeka nas podanie antybiotyku :(
najgorsza rzecza na swiecie jest zakraplanie oczek :evil:

Link to comment
Share on other sites

to nie długo juz wszystkie będą patrzyły na świat, zupełnie inaczej wtedy wyglądają:loveu: Jolu, odpoczywaj gdy masz mozliwość, maluchy rosnijcie szybko, żęby mama Jola mogła was przestawić na miseczki. Miaucikowe maluchy uwielbiały kaszę manną na kozim mleku. Kozie mleko jest dobrze przyswajalne i nie ma problemu z kocimi brzuszakami

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...