Jump to content
Dogomania

piesek juz niepotrzebny - trzeba sie go pozbyc


julita104

Recommended Posts

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

JESTEM, UCZESTNICZKĄ FORUM DOGOMANIA, I FORUM E-MAMA. DZIŚ RANO OTRZYMAŁAM OD NATALIA8310 NA PRIVA 3 WIADOMOSCI, KTÓREJ PRZEKRACZAJĄ GRANICE CZŁOWIECZEŃSTWA!!!: "tobie pewnie [B][COLOR=Red]***[/COLOR] [/B]z mordy bardziej niz temu psy kretynko!! a zeby ci ten bahor zdechł!! trzeba było nie robic bahora jak sie z teściowa mieszka! na własne mieszkanko nie ma pieniażków? [COLOR=Red][B]***[/B][/COLOR]! co to za życie!! porazka! umyj zęby śmierdzielu!!!" ODKRYŁAM, ŻE MM JESZCZE DWIE WIADOMOŚCI : "biedny jest jak tesiowej nie ma? daj numer do tesciowej to jak jej powiem to cie na zbity pysk z bahorem [COLOR=Red][B]***[/B]![/COLOR] bo zwierze wazniejsze od takiej kretynki nie czułej jak ty!!" I NA KONIEC CYNICZNY TEXT: "p.s. wybacz jak Cię uraziłam" W JEDNYM Z TEMATÓW, NEISTETY JUŻ ZAMKNIĘTYCH, NAPISAŁAM KILKA SŁOW NA TEMAT PSA MOJEJ TEŚCIOWEJ, I MOŻE ZABRZMIAŁO TO, JAKBYM MU KRZYWDĘ ROBIŁA...ALE PO PROSTU W TAKIE SŁOWA UBRAŁAM ME MYSLI. NIE KOCHAM TEGO PSA, NAWET NIE LUBIĘ, A DLA ZWIERZĄT ZROBIŁAM BARDZO, BARDZO DUŻO W ŻYCIU. NIEJEDNEGO URATOWAŁAM, UDZIELAŁAM SIĘ W WIELU AKCJACH, DZIAŁAM TEŻ NA FORUM DOGOMANII. KOCHAM PSY BARDZO. PIES TEŚCIOWEJ JEST WYJĄTKIEM. CZY TO ZŁE? JEDNAK NIGDY NIE ZROBIŁAM MU KRZYWDY. JEDNYNE CO, TO JAK WYCHODZI TEŚCIOWA Z DOMU, WTEDY KRZYCZĘ NA NIEGO, GDY SZCZEKA BEZ POWODU, A W TYM CZASIE ANTEK ŚPI.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marerka']"tobie pewnie [COLOR=Red][B]***[/B][/COLOR][B][COLOR=Red][/COLOR][/B] z mordy bardziej niz temu psy kretynko!! a zeby ci ten bahor zdechł!! trzeba było nie robic bahora jak sie z teściowa mieszka! na własne mieszkanko nie ma pieniażków? [B][COLOR=Red]***[/COLOR][/B]! co to za życie!! porazka! umyj zęby śmierdzielu!!!" "biedny jest jak tesiowej nie ma? daj numer do tesciowej to jak jej powiem to cie na zbity pysk z bahorem [COLOR=Red][B]***[/B][/COLOR]! bo zwierze wazniejsze od takiej kretynki nie czułej jak ty!!" I NA KONIEC CYNICZNY TEXT: "p.s. wybacz jak Cię uraziłam"[/quote]

Jeśli to prawda, to cóż.. Szkoda że niektórzy Dogomaniacy zapominają, że wystawiają w ten sposób świadectwo o miłośnikach psów ogółem. I dziwić się, że mają taką opinię.. :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia8310']nienawidze takich bab!!! dziecko przychodzi i psiak juz pszeszkadza!! nawciskałam im tam na pw co i nich mysle, pewnie mi konto zablokuja na amen ale warto było:) niech wiedzą jakie są beznadziejne!:p[/quote]

Rzeczywiście tylko pogratulować:shake: Wstyd!

Link to comment
Share on other sites

nie przejmuj sie sa ludzie i ludziska kazdy ma inne podejscie, ja tez przeciez udzielalam sie na tamtym forum i nie chcialam nikogo obrazic tylko NiuŚce troche przemowic do rozum a to i t ak nic nie daloo... Postaraj sie polepszych kontakty z psem tesciowej bedzie wam sie o wiele lepiej zylo na tamtym watku napisalam jak mozesz oduczyc psa szczekania tutaj tez mozesz sie takich rzeczy dowiedziec :)

Link to comment
Share on other sites

[quote]Tyle pocieszające że ostatnio zaplusowała i rozbawia Ewe, kiedy misia czochra się po dywanie (zostawiając tonę kłaków przy okazji) dziecię me dostaje spazmatycznego ataku śmiechu, więc może jednak z nią wytrzymam skoro dostarcza rozrywki dziecku [/quote]

to jest..
Conajmniej DOBIJAJĄCE...
CIekawe, czy jeżeli rodzi sie drugie dziecko, to rodzice chca wywalić to pierwsze bo im przeszkadza?
no sorry;/?
to jest prawie taka sama zasada.
Niema co. Zbulwersowałam się ;(:angryy:

Link to comment
Share on other sites

mamrerka:
ten człowiek, co napisał tą wiadomość wystawił świadectwo o sobie. takiej osobie nie powierzyłabym pod opiekę nawet rybek..
Bardzo przykre jest to, ze ludzie pozbawieni są chociażby odrobiny kultury osobistej..
Mi rówież nie spodobało się to, co napisałaś o psie teściowej, sama uwielbiam psy i inne zwierzęta, chociaż nie za wszystkimi przepadam, po prostu.. Wiele zależy od wychowania takiego zwierzaka, przez co później potrafią być bardzo dokuczliwe
Jednak ta odpowiedź jest nie tylko nie o przyjęcia, ta osoba przekroczyla wzystkie granice przyzwoitości. Może warto powiadomić o tym moderatora?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dada']mamrerka:
Może warto powiadomić o tym moderatora?[/quote]

[B][COLOR=DarkGreen]Moderator już wie, i czuwa nad sprawą[/COLOR][/B] ;)
[B][COLOR=DarkGreen]Autorka "sympatycznego" PW na chwilę obecna otrzymała ostrzeżenie!
Jeśli tak sytuacja się powtórzy, proszę o info.
Mod
[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

marerka i Maminka to ta sama osoba?
Bo o ile odpowiedz na jej post byla obrzydliwa i chamska, to sama wypowiedz Maminki pozostawia wiele do zyczena.
Rozpoczecie dyskusji na forum publicznym co zrobic z psem tesciowej, ktorego Maminka nie lubi i ktory jej przeszkadza uwazam za szczyt arogancji.I nie pomoga zapewnienia, ze ta osoba lubi psy.
Ja tez odchowalam dzieci- trojke. teraz to juz dorosli mezczyzni. Zawsze byl pies w domu i jakos nie przyszlo mi do glowy ,kto moze byc dla mnie wazniejszy :pies czy dziecko.
Jesli wazne jest tylko dziecko, to dopoki jestes w wieku reprodukcyjnym nie przynos sobie zwierzaka do domu, szukaj mieszkania tam gdzie nie ma zwierzat, a unikniesz frustracji ,a moze i konfliktu z prawem gdy postanowisz pozbyc sie przeszkadzajacego Ci futrzaka .
Nie da sie rownoczesnie kochac i nienawidziec zwierzat.

Link to comment
Share on other sites

Żeby trochę zbić temperaturę dyskusji napiszę parę zdań i pokażę Wam zdjęcia.
10 mies. temu urodził się mój siostrzeniec. Mamy w rodzinie 3 psy - 2 dorosłe stateczne sznaucerki olbrzymki (13 i 9 lat) i jedną młodzieniaszkę (rok). Dorosłe suki nigdy nie miały kontaktów z dziećmi, co więcej jedna z nich wręcz ich nie lubiła. Ale nigdy przenigdy nikomu z naszej rodziny nie przyszło przez myśl żeby z powodu narodzin dziecka pozbyć się psów!!! Wystarczy chcieć, znać trochę psią psychikę i się da!!! Dzięki zaangażowaniu wszystkich członków rodziny udało się wprowadzić dziecko do stada i jest wszystko ok. Oczywiście nie można robić z psa niańki i zostawiać bez nadzoru bo stado ma swoje prawa i wg psa dziecko też im podlega.
Dlatego do znudzenia powtarzam że tylko trzeba chcieć i być odpowiedzialnym za swoje czyny. I ja i moja siostra wychowywałyśmy się z psami, zwierzaki były zawsze wśród nas i wszystko było ok. Pewnie są skrajne przypadki że taka symbioza przeważnie przez agresję psa nie jest możliwa ale psie szczekanie czy brzydki zapach z pyska to nie jest żaden powód do oddania psa :mad:
Psa trzeba od małego wychowywać, on sam nie nauczy się psich manier koniecznych do egzystowania w społeczeństwie ludzkim. Wszelkie braki w tej dziedzinie to tylko wynik ludzkich zaniedbań, za które jak zawsze winę ponosi niewinny pies :shake:

A to na poprawę nastroju na tym wątku:
Sympa czuwa nad zabawą

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images21.fotosik.pl/394/bd460c549c492081.jpg[/IMG][/URL]

Dirki zabawia malucha jak umie :cool3:
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images21.fotosik.pl/394/7806b69611f099c9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images21.fotosik.pl/394/28587208dba669a3.jpg[/IMG][/URL]

Pozory mylą :evil_lol: Dirki wygląda jakby właśnie pożarła dziecko :-o

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images13.fotosik.pl/62/259f9962ba8a727a.jpg[/IMG][/URL]


I jeszcze moja siostra, maluch i Sympa :lol:

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images21.fotosik.pl/394/b4bc7a74e7155df3.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

:)
co za debile!
ja mam 2 koty, 2 psy (a to dopiero początek) i 2 cudownych dzieci, które wiedza jak obcować z psem, żeby wszyscy byli szcześliwi, że pies to nie zabawka, że jak śpi to sie do niego nie wpada na posłanie i nie tarmosi, że się go nie podnosi na ręce, a przede wszystkim wiedzą, że to nie pies się do nas wprowadził tylko to była nasza inicjatywa i naszym psim obowiązkiem jest o psa dbać jak najlepiej (choć akurat wielka przyjemność)
moje dzieci są fajne i empatyczne teżw stosunku do innych dzieci, ludzi i istot (pająków, żab i wszelkiego innego tałatajstwa)

i ja tez na ostudzenie emocji moja Karo i Chiquita
[B][IMG]http://upload.miau.pl/3/30941.jpg[/IMG][/B]

to widać na tej focie z jaką delikatnościa moja 2,5 letnia wtedy córcia zbliża się do szczeniaka
[B][IMG]http://upload.miau.pl/3/30943.jpg[/IMG][/B]

a to mój syn (wtedy miał 5 lat)
[B][IMG]http://upload.miau.pl/3/30945.jpg[/IMG][/B]

stadko się budzi
[B][img]http://upload.miau.pl/3/30947.jpg[/img]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Co do prywatnej wiadomości - rzeczywiście ogromna przesada, totalny brak kultury, ale tak jak ktoś napisał, osoba wystawiła świadectwo o sobie. Z mojej strony taka rada, skierowana głównie do autorki obraźliwej wiadomości. Ludzie myślcie to nie boli...
Co to tematu - cóż, jeżeli ktoś nie radzi sobie w wychowaniem psa to jaka jest pewność, że poradzi sobie z wychowaniem dziecka :roll:

Link to comment
Share on other sites

w pełni się zgadzam z BBeod siebie tylko dodam , że tak zwanych mamusiek pseudo kochających zwierzęta , które potrafią skrzywdzić psa dla dobra swego dziecka to ja nigdy nie zrozumiem---- sama zamierzam być już niedługo mamą , w związku z tym razem z moim chłopakiem , podjeliśmy decyzję, że zanim postaramy się o dziecko, najpierw sprowadzimy psa ze schroniska , udomowimy sierotkę a dopiero potem bedziemy się starać o sprowadzenie na świat kolejnego członka rodziny hehehe bo nie wyobrażamy sobie by nasza latorośl dorastała, bez śladu psich stópek wokół siebie, bez sierści na dywanie, bez soczystego jęzora i wesolego merdania ogonkiem, gdyby tego nie było, jak bardzo dopiero co zaczete życie naszego dziecka byłoby ubogie w poznawaniu światajak postanowiliśmy , tak zrobiliśmy, nando z sochaczewskiego azorka jest z nami już od 2 tygodni ;)

Link to comment
Share on other sites

wczoraj spotkałam sąsiadkę, matke połrocznego kacperka, widząc mnie z nando spytała czy to mój pies?opowiedziałam w 3 słowach jak sie u nas znalazł a ona na to, że przecież dziecko planowaliśmy i co teraz?odparłam ,że dla mnie to żaden problem wręcz przeciwnie, myślałam że dyskusja się zakończy, ale panna nie odpuszczała i stwierdziła, że nie wiem co robię bo z psem to jest nawet wiecej roboty niż z dzieckiem, i tu już mnie krew zalała i warkłam na nią- że z dwojga złego wolę mieć psa niż dziecko!!!! spojrzała na mnie jak na wynaturzenie człowieka i umkła,wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam i czytam i jakkolwiek jestem całym sercem za tymi, których oburza że pani przeszkadza piesek bo szczekaniem budzi dziecko i ma brzydki zapach z pyska, tak proszę Was o jedno: Nie piszcie, ze ludzie którzy oddają psa z powodu alergii dziecka kłamią i że z alergią na psa i psem da sie żyć, bo to nieprawda!
Otóż ja pracuję w przychodni alergologicznej. Często przychodzą mamy z uczulonymi maluchami - ot wczoraj, przyszła mama z chłopcem ok 4 letnim, który miał tak czerwone oczka jak królik, całe zapuchnięte spojówki zaklejone ropą że nie mógł otworzyc oczu prawie wcale! Cała buzia w plamach, straszny kaszel. Wiecie, ja nie lubię dzieci, ale żal mi się okropnie małego zrobiło. Pytam co sie dziecku stało, a mama mowi że go od kilku dni strasznie go oczka swędzą i trze w nocy, i od tarcia tak zapuchły. Po wizycie okazało sie że chłopiec ma słabe uczulenie na psa, natomiast bardzo silne na kota. A w domu i kot i pies! Pani doktor powiedziała ze pies moze zostać ale nie moze spac tam gdzie dziecko i musi być często kąpany, natomiast kota muszą komus oddać, bo chłopiec ma już początki astmy i przy stałym kontakcie z alergenem będzie juz tylko gorzej.
Tak wiec nie piszcie ze z alergią da się zyc- zależy jaka to alergia. Jesli mała - da sie, choc kontakt z alergenem mozę ją pogłębiać. Jesli duza - nie da się a jest to wręcz niebezpieczne! Więc nie potępiajcie ludzi, choc zgadzam sie ze w niektóych przypadkach dzieciaki są zdrowe jak rydz, ale coś trzeba bylo wymyslić na "niewygodnego czworonoga"...Sama mam alergię - starałam sie całe zycie przebywać ze zwierzętami licząc ze "zabiję klina klinem" i alergia zniknie jak będę usilnie sie poddawac działaniu alergenów. Niestety nie znikła, nasiliła sie. Obecnie mogę mieć tylko Yorka a i tak nie moge pozwolić mu sie np polizac :(

Link to comment
Share on other sites

Visenko, alergia swoją drogą, ale to hasło tak bulwersuje, bo stało się wygodną wymówką... Obecnie jest kilka podstawowych:

- alergia
- wyjazd za granicę
- agresja
- brak czasu
- rozwód

Cała reszta nie bawi się w gadki-szmatki i wywala po prostu psa (kota) na szosie, albo do lasu :roll: W więkości przypadków z "problemami" można sobie poradzić. Trzeba tylko chcieć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...