Jump to content
Dogomania

SCHRONISKO ELBLĄG-Psy do adopcji: POST NR 1, NR 4.Miejsca na 80,a psów 220! Pomocy!


Rybc!a

Recommended Posts

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Anetka,widzisz....czasem się zastanawiam czemu tu zaglądam i czemu się odzywam.Niestety to "zamknięty krąg osobistości" z obcymi nie rozmawiają,nawet na istotne tematy( nawet możliwością ustalenia właściciela jednego z piesków nie była dość ważna do podjęcia tematu z obcą).Choć jestem pełna szacunku dla działań dziewczyn, bo robią dużo dobrego, jednak silnie wyczuwa się pewną aurę wyższości.... nad ludzmi którzy nie pomagają w oficjalny,głośny,czy publiczny sposób. Wchodzę tu jednak ,bo nie zależy mi na przyjaźni forumowiczek,a leży mi na sercu dobro zwierząt.Tysiąc razy mogę tylko poczytać,zasmucić się,a kiedyś może trafić się ten jeden raz kiedy mogę się przydać.Dlatego tu zaglądam,Anetko....albo zostaniesz takim biernym oglądaczem jak ja ,albo leć dalej.

A co do sytuacji,którą opisałaś...niestety nie wiele można zrobić.Nasze prawo bardzo kuleje w tej dziedzinie-zwierząt.Jednak można zgłaszać na policję,bo właściciel musi zapewnić należyte warunki i "trzymać" zwierzęta tak aby nie stwarzały zagrożenia.W praktyce jest jeszcze gorzej.Policja takie przypadki traktuje po macoszemu.Nagraj film,rób zdjęcia,zbieraj świdków dowiedz się o adres,nazwisko to może się pofatygują.Spróbuj może zorganizować akcję wśród znajomych,sąsiadów by zebrać pieniążki na sterylizację tej suni,ona niczemu nie winna.

Link to comment
Share on other sites

"Anetka,widzisz....czasem się zastanawiam czemu tu zaglądam i czemu się odzywam.Niestety to "zamknięty krąg osobistości" z obcymi nie rozmawiają,nawet na istotne tematy( nawet możliwością ustalenia właściciela jednego z piesków nie była dość ważna do podjęcia tematu z obcą).Choć jestem pełna szacunku dla działań dziewczyn, bo robią dużo dobrego, jednak silnie wyczuwa się pewną aurę wyższości.... nad ludzmi którzy nie pomagają w oficjalny,głośny,czy publiczny sposób. Wchodzę tu jednak ,bo nie zależy mi na przyjaźni forumowiczek,a leży mi na sercu dobro zwierząt.Tysiąc razy mogę tylko poczytać,zasmucić się,a kiedyś może trafić się ten jeden raz kiedy mogę się przydać.Dlatego tu zaglądam,Anetko....albo zostaniesz takim biernym oglądaczem jak ja ,albo leć dalej."

Niestety to przykre, ale mam identyczne odczucie. W innych regionach Polski dodomaniaczki - czy to działające na rzecz schroniska czy prywatnie poświęcające czas biednym zwierzętom współpracują ze sobą, rozmawiają, pomagają, a u nas... Ach...

Link to comment
Share on other sites

a pamiętacie Serafinka?? jego Pańcia jest kuzynką mojej koleżanki:)w wakacje jechałam do niej po sianko dla mojego królika i poznałam go:):):)ma koleżanke labradorkę, jest trochę nieśmiały wobec obcych, ale ile ma przestrzeni, ile zabaw wolnośc:)super:)mam kilka fotek, ale musiałabym poszukać:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja nic nie wiem, ale nie słychać wieści.

Mam dla Was kolejną miłą wiadomość, a głównie dla Agi! :) Pamiętacie suczkę Elę?
Otóż, okazało się, że przez cały ten czas miałam ją centralnie pod nosem!!! Sąsiad na wsi gdzie trzymam konia ma psa, ale zawsze myślałam, że to samiec, jednak gdy go odwiedziliśmy wczoraj okazało się, że to suczka! I już wiedziałam, że to 'nasza' Elunia! :D
Ma wspaniały dom! Nazywa się teraz Wila. Mnóstwo miejsca do biegania, biega luzem po całej, ogrodzonej ziemi tego pana. Pan ma też konie i razem z końmi Elunia biega w tereny, czuje się w tej roli jak ryba w wodzie. Pan ją bardzo kocha. Każdemu psiakowi życzę takiego domu. :)
Dziś odwiedziła nas i zrobiłam jej zdjęcia.

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-TyRr1b9d7Hs/Tn-RGGflvgI/AAAAAAAAjmg/h6SPAkl_fn4/DSC03591.JPG[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-vKRQ6gsFP54/Tn-RHHKP1cI/AAAAAAAAjmk/mZouQ_CCS6M/DSC03601.JPG[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-bIJ96olSSDc/Tn-RIIbZMYI/AAAAAAAAjmo/g4-DsM9CrvY/DSC03698.JPG[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-k1Q9hiLJH94/Tn-RJAuVm_I/AAAAAAAAjms/u3ceL2XxtIA/DSC03699.JPG[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-nMI3j44l3x8/Tn-RKOI-reI/AAAAAAAAjmw/vcSmN7fvz8w/DSC03703.JPG[/img]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Jeśli ktoś pamięta jeszcze kocurka Barnabę z urazem kręgosłupa, który nie trzymał moczu i który pojechał do Szczecina, to prosże, oto nowe wieści o nim:

Cytując za PIXIA:

"Barnaba pozdrawia ze swojego domu. Dzisiaj otrzymałam informację, iż trochę choruje. Ale trzyma się chłopak. Jego niedogodność związana z siusianiem wymogła mycie dwa razy dziennie siedzenia. Chwilowo miał słabszy okres, wykryto u niego piasek. Ale już jest unormowany lekami jak i dietą. Szczerze mówiąc nigdy bym nie pomyślała, że tak mu się poszczęści. A wszystko dzięki jego ukochanej pani.
Pozdrowienia dla tych którzy jeszcze pamiętają historię Barnusia."

[IMG]http://img231.imageshack.us/img231/5568/sam0059e.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Od Haciana:

Witam.
Dziś minął rok jak Hacuś łobuziak jest z nami. Uwielbia buszować po garażu,łapać myszki i je zabijać (mały morderca). Śniadania bez jego towarzystwa nie nie można zjeść, dostaje psychozy na widok masła lub serka topionego, trzeba mu trochę dać bo nie odpuści, według niego to człowiek może jeść sam chleb a wędlina, serek to jedzonko dla niego. Uwielbia Whiskas na ząbki i kłaczka wystarczy po grzechotać i szybciutko przybiega.
Hacianek pozdrawia Pańcię i przesyła kocie buziaki.

Przesyłam parę zdjęć Hacianka.

Pozdrawiam.

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/3323/hacian20.jpg[/IMG]

[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/9138/hacian21.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[I]KREMONA- cieniutka wówczas i malutka koteczka bez oczka, która pojechała do Gliwic:[/I]

[I]"Moje Drogie Miaukowe Cioteczki !
Jestem już prawie rok w ciepłym domku, gdzie wszyscy mnie bardzo kochają [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
chyba oprócz jednej Pani i Pana co mi trochę podokuczali ostatnio, ale Duża mówi , że to dla mojego dobra i że będę mogła brykać po działce bez obawy o wizyty tego czarnego kocura - ja tam nie wiem czemu, bo on jest bardzo fajny
Pani i Pan naprawiali moje oczko , a ja byłam bardzo dzielna i nawet nie płakałam bardzo jak mi dziś wyjmowała te czarne nitki co tak dziwnie dyndały
Gina jeszcze na mnie czasem syczy i warczy, ale śpi koło mnie na łóżku Dużej i Duża mówi , że już nie ma miejsca na jej łóżku, a ja przecież tylko troszkę przytyłam
Jak byłam na szczepieniu to Pani Doktor pytała czy napewno te dwa koty są Dużej bo Gina jest "puszysta" a ja "puszysta inaczej" ale ja mam przecież całe 1, 6 kg więcej jak rok temu !
Pozdrawiam wszystkie Ciotki , które pomogły mi zamieszkać w moim domku !"[/I]

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/9563/78972046.jpg[/IMG]



[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/1451/95718020.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W 2009 roku był w schronisku piesek BORYS, z działek, strachopies całkowity ;)
W październiku 2009 przyjechała po niego cudowna pani z Warszawy.
Pisała mi kilka miesięcy temu, że, że Borys był wystraszeńcem przez cały rok. Po roku zaczął się przełamywać, a ostatecznie się rozkręcił, kiedy pani wzięła z Palucha drugiego psa, sunię Milę- sobowtóra Boryska, którą nasz Borysiek uwielbia i którą sie nieustannie opiekuje.

Borys z Milą:

[IMG]http://img593.imageshack.us/img593/1867/boryszzz.jpg[/IMG]

[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/4111/borysq.jpg[/IMG]

[IMG]http://img831.imageshack.us/img831/3042/borysx.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...