Vitka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 [quote name='Charly']najlepiej dawać z samego rana, bo wtedy nie spada;) dziewczyny tzn. Gosiu trochę już nie pamiętam, ale czy to nie jest Blanka, ta która przyszła do nas zeszłego lata w ciązy? Ma ogloszenie na portelu, ze znaleziona [IMG]http://www.portel.pl/oglimg/1/z738155.jpg[/IMG][/QUOTE] A nie Bianka? Podobna... musi mieć czipa. [quote name='AgaiTheta']Dzisiaj do swojego domu wrócił Arnold!!!!!!!!!!!! Więcej wieczorem, jadę teraz na interwencję[/QUOTE] Nie wierzę!!! Czekam do wieczora! :) Sznaucerek umówiony do fryzjera na sobotę! 8) Maxio właśnie robi się na bóstwo :D Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Ja też nie moge uwierzyć! :) Dzikus w domu :) Czekam na dokładne relacje ^^ Quote
malkawil Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 [quote name='Vitka']A nie Bianka? Podobna... musi mieć czipa. [/QUOTE] Jasne, że Oli chodziło o Biankę. Nie wiedzieć czemu mi też zawsze myliły się ich imiona :) Wydaje mi się jednak, że to nie ona...A telefon pani, która ją adoptowała cały dzień nie odpowiada....:( Osoba, która przygarnęła tę suczkę przyjedzie do nas jutro, żeby sprawdzić, czy pies ma czipa, wtedy wszystko się wyjaśni. Quote
Charly Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 no własnie Bianka -Blanka; uważam, ze to prawie to samo; dziś rano byłam przekonana, że nazywa się Diana i tak tez napisałam, dopiero Gosia naprowadziła mnie na....Blankę własnie:evil_lol::lol:. Ale chyba faktycznie to nie ona. Quote
malkawil Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Arnold wraca do domu: [IMG]http://img571.imageshack.us/img571/200/img9409640x480.jpg[/IMG] Historia bardzo prosta - pies uciekł panu na spacerze. Właściciele byli pewni, że ktoś ich Aresa przygarnął. Były rozpacz i łzy, ale nie przyszło im do głowy, by szukać go w schronisku... W ostatnią niedzielę chłopak zobaczył nasze ogłoszenie na portelu i wczoraj przyszedł do schroniska, by się przekonać, czy to faktycznie jego pies. Dziś przyszedł z mamą i siostrą i nie mieli wątpliwości, że to ich Ares. Arnold/Ares na początku września skończy dwa lata. Quote
malkawil Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Elka, od szczenięcia w schronisku (dobrze mówię dziewczyny??), tak mi dziś pozowała u Jacka na kolanach: [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/6636/img9370640x480.jpg[/IMG] [IMG]http://img714.imageshack.us/img714/3483/img9373640x480.jpg[/IMG] A tak Pilot: [IMG]http://img189.imageshack.us/img189/8507/img9216640x480.jpg[/IMG] [IMG]http://img26.imageshack.us/img26/7527/img9217640x480.jpg[/IMG] Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Pilot jest śliiiczny ^^ Ciesze się, że Arnold wrócił do domu! Jednego Asta mniej :) One nieszczeją w schronie - jak z resztą każdy pies. :) Quote
Charly Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 [quote name='malkawil']Arnold wraca do domu: Historia bardzo prosta - pies uciekł panu na spacerze. Właściciele byli pewni, że ktoś ich Aresa przygarnął. Były rozpacz i łzy, ale nie przyszło im do głowy, by szukać go w schronisku... W ostatnią niedzielę chłopak zobaczył nasze ogłoszenie na portelu i wczoraj przyszedł do schroniska, by się przekonać, czy to faktycznie jego pies. Dziś przyszedł z mamą i siostrą i nie mieli wątpliwości, że to ich Ares. Arnold/Ares na początku września skończy dwa lata.[/QUOTE] niesamowite to wszystko. prawie rok! przesiedzial w schronisku. Ogloszenia zrobila Kordonia- dzięęęęki:) Zwykła adresówka i pies nie przeszedł by tego wszystkiego. Ale niektorzy tego nie zrouzmieją nigdy. potem wielki płacz jak pies zwieje. Quote
Aga3006 Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Ciekawe czy ci państwo w końcu się czegoś nauczyli i przyczepą psu adresówkę. Gosiu Elka przyszła w tamtym roku z Erą do schroniska, albo coś mi się pomieszało:roll: Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Ja tam się cieszę, że zainwestowałam w adresówki. Co z tego, że mają mikrochipy, w domu człowiek go nie odczyta. Quote
AgaiTheta Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Jutro jedziemy z Markiem ratować koguty ;) Jak nas ta woda zobaczy to sama się cofnie ;) [url]http://www.dogomania.pl/threads/186334-POW%C3%93D%C5%B9-%C5%9Awiniary-G%C4%85bin-itd/page3?p=14749760#post14749760[/url] Pomóżcie zbierać pieniążki, proszę proszę!!! [url]http://www.portel.pl/artykul.php3?i=43207[/url] Quote
AgaiTheta Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 [url]http://www.portel.pl/artykul.php3?i=43259[/url] nowy artykuł Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Pani Agnieszko, a dokąd trafią potem uratowane kurczaki? :) Będą u nas w schrnie ( tak jak tamte uratowane ;> ) czy szukamy im DT? Quote
AgaiTheta Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Tak tylko napisałam, że koguty, grom wie na co trafimy, ale nie chcemy siedzieć skoro tam jest potrzebna pomoc. Zabierzemy niestety ze schroniska koce, ręczniki, smycze, obroże. Ja zaraz zamówię 20 smyczy i 20 obroży, no ale będzie na to trzeba poczekać. Także proszę, jutro popytajcie w lumpeksach czy mogą nam coś dać. Wytłumaczcie, że zabraliśmy dla powodzian i teraz nie mamy. Quote
Patyś_ Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Podjadę w tym tygodniu z rodzicami do Cioci, i może uda nam się przywieźć tak jak w grudniu kilka worków ciuchów - płaszczy itp. Poszukam w domu jakiś starych obroży. Smyczy niestety na bank nie mam. Jeśli będą tam jakiś ptaki , np gołębie - to popytam elbląskich hodowców gołębi czy pomogą. Quote
Vitka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Era i Elka trafiły do schroniska na pewno w zeszłym roku. Era była w ciąży. Była jeszcze trzecia czarna, ale małpy uciekały z boksów i jedna zwiała... Są bardzo towarzyskie i ładnie chodzą na smyczy (przynajmniej chodziły). Mają wątek. ;) Historia Arnolda niesamowita... Adresówki są dobre! Ja, a raczej Maxiu ostatnio zgubił... ale 3 dni po zagubieniu jakiś uprzejmy pan nam ją przyniósł do domu! :D Także nie tylko psy się znajdują dzięki adresówką, ale też same one potrafią się znaleźć! :) Quote
Charly Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 [quote name='Patyś_']Ja tam się cieszę, że zainwestowałam w adresówki. Co z tego, że mają mikrochipy, w domu człowiek go nie odczyta.[/QUOTE] dokladnie. nikt nie odczyta czipa na ulicy. adresowka jest bardzo wazna. ale niestety większośc ludzi nie zaklada swoim psom. chociaz te najtansze kosztują kilka zlotych w zoologicznym. Quote
Patyś_ Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Znalazłam na portelu : MAŁA KICIA SZUKA DOMU Oddam w dobre ręce malutkiego kotka ok. 5 tyg. dziś znaleziony na ulicy. Niestety nie może u mnie zostać. Jeśli znajdzie się chętna osoba to pomogę w opiece i wizytach u weterynarza. Od jutra będzie czekał w schronisku. - Mam nadzieję, że ktoś kicię przygarną i do nas nie trafi :( Quote
basia0607 Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 [B] [/B] [INDENT] Jestem na bierząco z Agnieszką. Karma rozeszła się migiem, ludzie dowiedzieli się o Animalsach i zaczeli masowo przychodzic po pomoc. Zgłaszają również gdzie są zwierzeta w potrzebie, jest ich b. dużo. Ludzie płaczą proszą o pomoc. Nasi inspektorzy stoją na brzegu i wydają ludziom karmę, przejmują również zwierzeta, które straż przywozi.Przeważnie są to zwierzęta gospodarskie, które przejmują rolnicy. Nasza karma sie skonczyła, czekają na dostawę z kacelarii prezydenta. Aga mówi, że krajobraz przypomina jej jezioro Śniardwy, wielka woda. Pytałam co trzeba, powiedziała , że ludzi jest dosyć, potrzeba karmy. Gdyby ktoś miał karmę, mogę podać nr. tel. do pani z opieki społecznej w Gąbinie. Ogłosiłam we wszystkich naszych mediach zbiórkę karmy i organizujemy nowy transport w tamte strony. [/INDENT] Quote
malkawil Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 Wczoraj dzwonił sympatyczny pan ze Śląska w sprawie naszego mini sznaucera Bravo, którego wypatrzył na allegro (w imieniu Bravo dziękuję za zrobienie mu allegro :) ). Jak wszystko dobrze pójdzie (chodzi głównie o to, byśmy zdążyli go wykastrować) to pan przyjedzie po niego w przyszłym tygodniu!:multi: Parę dni temu było też zapytanie o naszego pudelka Pazio, ale super sympatyczna pani nie była jeszcze na 100% zdecydowana. * "sympatyczny" w tych przypadkach równa się "sprawiający wrażenie bardzo rozsądnego i odpowiedzialnego przyszłego właściciela czworonoga" Quote
Charly Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 [quote name='malkawil']Wczoraj dzwonił sympatyczny pan ze Śląska w sprawie naszego mini sznaucera Bravo, którego wypatrzył na allegro (w imieniu Bravo dziękuję za zrobienie mu allegro :) ). Jak wszystko dobrze pójdzie (chodzi głównie o to, byśmy zdążyli go wykastrować) to pan przyjedzie po niego w przyszłym tygodniu!:multi: Parę dni temu było też zapytanie o naszego pudelka Pazio, ale super sympatyczna pani nie była jeszcze na 100% zdecydowana. [B]* "sympatyczny" w tych przypadkach równa się "sprawiający wrażenie bardzo rozsądnego i odpowiedzialnego przyszłego właściciela czworonoga"[/B][/QUOTE] hihihi kochana Gosia! ogloszenia są Ewy!! ale fajnie!!!! przyjedzie po niego ze Slaska az? wow!!! nie mielismy duzo takich ludzi. kilka zaledwie. ja pamietam dwóch.. Po hasiora przyjechali z Wrocławia no i po Dragona z Krakowa. Quote
Patyś_ Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 Super gdyby Sznaucerek poszedł ^^ W sobotę ma mycie i strzyżonko :) Quote
malkawil Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 [quote name='malkawil']Jasne, że Oli chodziło o Biankę. Nie wiedzieć czemu mi też zawsze myliły się ich imiona :) Wydaje mi się jednak, że to nie ona...A telefon pani, która ją adoptowała cały dzień nie odpowiada....:( Osoba, która przygarnęła tę suczkę przyjedzie do nas jutro, żeby sprawdzić, czy pies ma czipa, wtedy wszystko się wyjaśni.[/QUOTE] Przyszła wczoraj pani z tą suczką z ogłoszenia. Na szczęście to nie nasza Bianka. Oczywiście psina nie ma czipa ( :( ), ale owa pani, która ją przygarnęła, albo zatrzyma ją u siebie albo sama poszuka dla niej domu. Quote
Rupak Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 Pare dni teu moja przyjaciółka spotkała na spacerze Melektre z jej panią :D niestety było za ciemno i zdjęcia nie wyszły, ale Melcia podobno wygląda pięknie jest zadbana, wychuchana i szczęśliwa. Pani jest bardzo miła i widać, że kocha i dobrze sie opiekuje Melcią. Miło jest spotkać takiego schroniskowego psiaka po adopcji. Wczoraj na spacerze Z Soją spotkałab Blacky, też wygląda kwitnąco. Chyba mnie poznała, bo się przytulała do mnie (przynajmniej chcę myśleć, że mnie poznała) ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.