hop! Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Charly, bardzo się cieszę, że słoneczny piesek będzie miał dom. ;) A czy dzwonił ktoś w sprawie Eli? Quote
basia0607 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Rydzyk idzie do fajnego domu a ja zamiast się cieszyć płaczę. Przecież to nienormalne ! Quote
Rybc!a Posted February 13, 2010 Author Posted February 13, 2010 Dzisiaj poszło do domu aż 6 psów ( Lena, jedna z BLONDYN- ostatnia szczeniorka, jakiś szczeniak, Rydzyk, drugi, rudy pies po wypadku i Lotos ) i 2 psy poszły na tymczas- Ida do Rupaka, Lew do Vitki :loveu: . Dom znalazł również jeden, dorosły kot! Quote
malawaszka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 a Kaspar nadal nic???? :( udało się cos z tymi zdjęciami? Quote
Aga3006 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Dziś był super dzień! Rybcia z Damianem terroryzowali nowych wolontariuszy:evil_lol: Jest jakaś nowa amstafka podobna do Bolka. Quote
gops Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 dziewczyny nie wiem do kogo mam sie zwracac teraz pamieta ktos moze jak opisywalam sytuacje znajomych z suczka ze schroniska? ze wet nie chcial jej wysterylizowac,powiedzial z emieli an to tylko 2 tyg? moze przypomne, znajomi wzieli 2 meisieczna suczke ze schronu z rok temu , mieszka ona na dworze ma ciepla bude, a an noc jest w domu , dostala cieczke zauwazyli po fakcie suka oszczenila sie z 3 tyg temu , uspali 6 sczeniakow jednego zostawili zeby odciagal mleko tak im kazal ich wet . kazaalm im zadzwonic do schroniska tak jak ktos mi tu polecil na dogo ostanio i zadzownili ale nie otrzymali pomocy!! nie wiem kto odebral telefon , jakas kobieta dostal mu sie jedynie opierdziel ze nie mial prawa rozmnazac suki z schroniska i wy w takim razie nie pomozecie mu ( on naparwde tego nie chcial ) kazalam zadzwonic jego zonie, bo ona mniej nerwowa prosze was pomozcie im! oni nie chca wiecej sczeniakow! a nie stac ich na sterylke, suka ma sie bardzo dobrze moge zagwarantowac nie ma zlych warunkow a ten miot to przypadek jesli nie pomozecie ze sterylka to znajac zycie suka zostanie oddana do schroniska lub gdzies na wies a tam to dopiero bedzie miala sczeniakow ;/ bardzo mi bylo przykro ze ktos go tak potraktowal oczywiscie papiery maja ze suczka ze schronu Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 gops nnie wiem kto z tym panem rozmawiał, moze ja, moze gosia, moze p. kierownik, może Basia- moze nie dzwonił wcale (??). co się tyczy sterylki- nie uwierzę, ze ktokolwiek od nas odmowil wysterylizowania suczki- my nakłaniamy ludzi do tego wręcz- ujmując to delikatnie, więc gops to jakie ogromne nieporozumienie. edit: ach i kilka dni temu dzwoniła pewna pani bardzo grzecznie prosząc o sterylkę- zdziwiłam się trochę, ze prosiła i wpisalam w kalendarz. moze to ona. gops może podasz na pw numer do tych państwa- sama do nich zadzwonie i załatwimy to. Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='malawaszka']a Kaspar nadal nic???? :( udało się cos z tymi zdjęciami?[/QUOTE] malawaszko- nic się nie udało, bo Kaspar siedzi biedny w izolatce. ma szlaban na spacery- ma grzyba jakiegos niestety. dostaje leki i musi na razie siedziec sam i wychodzić tez nie może. Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 piesków poszło 8 i jeden kot. 3 psy poszły do DT. lew jest u Vitki, Ida u Rupak, a mały rudy piesek po wypadku u Emi- w tym ten rudy bardzo pilnie szuka DS. Jak wygląda sprawa z Lwem i Idą napiszą dziewczyny. Wolontariuszy było sporo- bardzo Wam dziękuję- dużo pracy biurowej dziś mialam i bez Was byloby ciężko:). Agamasel i Patrycja straaaaaaaaasznie Wam dziękuję za słodkości, które od Was dostalam- dla schroniskowego największego pożeracza słodyczy to ogromna niespodzianka hihihih Dzisiaj nie było Agnieszki ani Gosi, więc mogłam sobie bambetle rozkladać jak chcialam i bałaganić też bez oporu:) Rozłożylam więc sobie dużą puchatą niebieską kołdrę w biurze (zajęła tak z 2/3 biura) w oczekiwaniu na nasze biurowe cudności...Przyszły i położyly się na kołdrze: Sara, Blacky, Psotka, Rydzyk i Pchełka. Leżaly leżaly, powoli zasnęły i zaczęły chrapać- chrupałam słodycze dzieląc się z "moim" stadem- one są cudowne- każde grzecznie czeka na swoją kolej- nawet Rydzyk. było tak pięknie...az tu nagle wtargnęli jacyś ludzie i zabrali Psotkę, zabrali Rydzyka:-(;) Pusto w biurze, pusto w gabinecie... a do domu poszły: Lotos, Hawa, Lenka, Rydzyk, Psotka; DT: Lew, Ida i ten mały kochany rudy z wypadku- zapomnialam imienia (byly dwa rude powypadkowe, rydzyk i jeszcze inny własnie). Quote
basia0607 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 To jak teraz będzie wygladało schronisko bez Rydzyka i innych ?. Oddajecie wszystkie moje ulubione, z kaczorem na czele, to niesprawiedliwe. W poniedziałek przyprowadzam na gabinetowego Apoolo ! Sza..,. zero sprzeciwu ! Beata będzie robić sterylki na trawniku. Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 hahahahahhahah. Apolo jest fajny- ale broni żarcia i to tak dosadnie...;) ptaki wszystkie czyli gołębie, kurę i drzącego mordę koguta (myslalam ze go ukatrupię dzisiaj) zabrała cudna Betty (nie chce się podlizywać Betty, no ale kiedy jaki weterynarz zabierał taki zwierzyniec do siebie). Acha i Betty wzieła jeszcze nietoperza:) Agamasel z nowym wolontariuszem nakarmiła i wyczysciła wrona. siedzi sobie samotnie u Agnieszki w biurze- ot ptaszek ozdobny. wrócę jeszcze do Rydzyka....to cud. Przyszli cudowni młodzi ludzie i zabrali polamanego Rydzyka. dali dom psu zpolamaną miednicą i zebrami. Psu, który przez pierwszy tydzien nie chciał żyć i był stale pod kroplówką. Psu, ktory przez następny tydzien nie załatwiał się i pani weterynarz wyciskala mu siku i wygrzebywała z odbytu kał (dziewczyny mają do tego jakas specjalną nazwę:evil_lol: ale zapomiałam). Psu, który 2 tygodnie temu zaczął poruszać się na pupie, a od tygodnia czasem nawet chodzi chwiejąc się na 3 nózkach. Psu, którego właściciel zrzekli się oficjalnie w schronisku.... [B][COLOR=green]najlepszemu, najwspanialszemu, najmądrzejszemu psu pod słońcem. Są szczęśliwcami, ze mogą mieć Rydzyka.[/COLOR][/B] [IMG]http://img709.imageshack.us/img709/6326/img0211640x480.jpg[/IMG] Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 dobra- a teraz czekam na relacje z DT pt. nie taki diabeł czarny....;) Quote
Rupak Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='Charly']dobra- a teraz czekam na relacje z DT pt. nie taki diabeł czarny....;)[/QUOTE] już mówię.Ida jest kochana, naprawde wspaniała suczka. bawi się zabawkami jak szczeniak, wystawia brzuszek do głaskania i w ogóle och i ach. Tylko boi się moich schodów w domu! musze ją nosić na rękach i dawać szyneczki. oprócz tego jest śwetna :cool3: A! i kąpiel to była masakra, panicznie bała się prysznica. polewałam ją wodą z miski i jakoś dałam rade. Z pomącą mamy oczywiście. Moj kot zobaczył przez okno, że u mnie w pokoju siedzi jakiś pies i za nic nie chciała wejść do domu:roll: siedzi teraz troche zszokowany Quote
malawaszka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='Charly']malawaszko- nic się nie udało, bo Kaspar siedzi biedny w izolatce. ma szlaban na spacery- ma grzyba jakiegos niestety. dostaje leki i musi na razie siedziec sam i wychodzić tez nie może.[/QUOTE] o nie :( załamka no.... Quote
Vitka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Podróż Lwa i Idy do domów odbyła się bezproblemowo. Ida okazała się cudownym, potrafiącym jeździć samochodem psem. Przytulała się i nie było widać po niej stresu. Robiła głupie miny do zdjęć. Nie jest taka całkiem dzika :) [IMG]http://img526.imageshack.us/img526/4487/dsc08753.jpg[/IMG] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/3750/dsc08757.jpg[/IMG] Lew w samochodzie właził mi na kolana i tulił się. Zwiedziliśmy okolicę i weszliśmy do domku. Magik chciał się grzecznie przywitać, zaprzyjaźnić, ale niestety Lew go obszczekał. Teraz Lew chce się zaprzyjaźnić, a Magik ma focha. :) Ale będzie dobrze. Kąpiel wzorowo, bez pisków, ran i ofiar. Był niesamowicie dzielny! Potem sam wycierał się w ręcznik, śmiałyśmy się z niego, a on merdał tylko ogonem i skakał z radości. Potem mniej przyjemne czesanie. Udało się rozczesać prawie wszystkie kołtunki, bo Lewek położył się i leżał. Ma kilka ranek na uszach od pogryzienia i na grzbiecie, ale nic groźnego. ;) Szybciutko wysechł z pomocą suszarki. Jego sierść okazał się wyjątkowo mięciutka i gładka (zobaczycie na kastracji ;) ) Wesolutka mała kulka. Mój brat zapytał "czemu ten ogon macha psem" :D Bo jak Lew się cieszy to cały się rusza. Próbowałyśmy dopasować mu jakieś imię. Czy wiadomo jak się nazywał? Bo bardzo ładnie reaguje na imię Max. Na razie bezproblemowo. W samochodzie: [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/8625/dsc08756f.jpg[/IMG] w wannie: [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/7395/dsc08760f.jpg[/IMG] po kąpieli: [IMG]http://img709.imageshack.us/img709/4582/dsc08785p.jpg[/IMG] [IMG]http://img19.imageshack.us/img19/470/dsc08771t.jpg[/IMG] W tej chwili Magik siedzi mi na kolanach i obserwuje śpiącego na moich stopach Lewka ;) Lewek chrapie i śpi łapkami do góry. :evil_lol: Quote
basia0607 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Ola, dodam do Rydzyka jeszcze, że weci z lecznicy nie dawali mu szansy , zwłaszcza, że pies wracał do schroniska. Jego osobiste państwo ( pożal się Boże ) pozostawili go u nas widząc jaki połamany. Zebrałysmy się wszystkie w gabinecie uroczej Betty i długo i bużliwie dabatowały czy Rydzyk ma szanse. Dobrze się stało, że krzyczałam najgłosniej i Rydzuś został, dostał szansę i był najkochańszym psem w schronisku. Już nie bedę na dzień dobry calowała go w rudy nos a on nie bedzie krecił młynka ogonem i patrzyl ty mi anielskimi przepełnionymi milością oczyma. W poniedziałek chyba pojedziemy do niego w odwiedziny ? muszę wszystko sprawdzić , dopiero będę spokojna. Quote
basia0607 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Lew jest nie do poznania. Witka fajnie, że jego wziełaś na dt. On zawsze się tak cieszył na widok człowieka. Fajny z niego yoreczek ! Quote
Vitka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Wygląda zupełnie jak pies mojego kolegi (tylko jego jest czarno - brązowy), mix yorka z jamnikiem. :) Często nas odwiedzała, uwielbialiśmy ją i mamy taki sentyment teraz do Lewka, bo jest identyczny!:) Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [IMG]http://img709.imageshack.us/img709/4582/dsc08785p.jpg[/IMG] dobra lew, nie musisz się już tak patrzeć i wypominać. wyglądasz nieziemsko i nigdy bym Ciebie nie poznała;) Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Rydzykowi Korodnia wczoraj zrobila ogloszenie. dzis już w domu:) Quote
Vitka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Otworzymy z mamą studio piękności :D Jak spojrzałyśmy na zdjęcie też go nie poznałyśmy ;) Dla mnie w schronisku był piękny, a teraz to już w ogóle ! Quote
Charly Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 to nie jest zły pomysł. zupelnie inny pies. przecudna amstaffka, o której ktos tu pisał na szczęście została odebrana dziś wieczorem. tzn. o 17 jeszcze była, ale mieli pózniej przyjechać. ona była naprawdę miodzio- całe szczęscie już w domu. Quote
Rupak Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 kto mi powie jak długo Ida jest w schronisku i jak do niego trafiła? Quote
Aga3006 Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 Ja się tak nie bawię Vitka podmieniła psa! Powiedz co zrobiłaś z prawdziwym lwem!:evil_lol::crazyeye: Quote
Vitka Posted February 13, 2010 Posted February 13, 2010 [quote name='AgaMasel']Ja się tak nie bawię Vitka podmieniła psa! Powiedz co zrobiłaś z prawdziwym lwem!:evil_lol::crazyeye:[/QUOTE] Spłynął razem z brudem w wannie ;) O amstaffce jest nawet ogłoszenie na portelu ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.