Thaenda Posted September 3, 2015 Posted September 3, 2015 Chester wszystkich wita! Chester to młody 3 letni psiak średniej wielkości (ma 48 cm i waży 21 kg) w typie amstaffa. Jest to silny pies z mnóstwem energii, więc najlepiej będzie się czuł w rodzinie lubiącą aktywnie spędzać czas. Ze strony właściciela oprócz aktywnych spacerów, będzie potrzebował również konsekwencji i stanowczości, lubi sprawdzać na co może sobie pozwolić - nie jest to pies dla początkujących właścicieli. Jest bardzo pojętny, szybko uczy się nowych komend na razie opanował: siad, waruj, łapa i piątka i z chęcią uczy się nowych. Świetnie również radzi sobie na torze do agility. Do ludzi stosunek ma bardzo dobry, można z nim robić wszystko, jednak nie powinien zamieszkać z rodziną z małym dziećmi, ponieważ ma tendencję do skakania po człowieku i podgryzania. Z psami za to dogaduje się różnie jedne akceptuje i zachęca do zabawy, a za innymi nie przepada. Na smyczy dość mocno ciągnie, głównie z powodu nadmiernej energii. Ma krótką i łatwą w pielęgnacji sierść. Jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Kontakt w sprawie adopcji: 510 952 767 Numer: 192/15 Album: https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Chester192153Lata48Cm21Kg24032015rGosiaGOwa Quote
Thaenda Posted September 3, 2015 Author Posted September 3, 2015 Dzisiaj Chester (zwany również Cześkiem) przeszedł pod moją opiekę. Zaczęliśmy do wybiegu, żeby trochę rozładować jego energię. Ładnie przybiegał do mnie na każde zawołanie, oddawał piłki. Na spacer poszliśmy razem z Farą, na początku dość mocno ciągnął na smyczy jednak po chwili troszkę się uspokoił. Po spacerze posiedzieliśmy przed schroniskiem. Chłopak niestety ma straszną tendencje do skakania po człowieku, i bardzo łatwo się przy tym nakręca. Maciaszku, można Cię prości o zmianę kontaktu na mój (pierwszy post), i zdjęcie pierwsze z pierwszego postu, i link do albumu. A Chobe, bardzo prosimy o banerek ;) Quote
aniah Posted September 3, 2015 Posted September 3, 2015 Melduję się ;) Wizytówkę mu robić od razu, czy zamierzasz zmieniać opis? Quote
Thaenda Posted September 3, 2015 Author Posted September 3, 2015 Na pewno zmienię, jak tylko bardziej się poznamy ;) Więc na razie nie ;) Quote
choba Posted September 3, 2015 Posted September 3, 2015 Jesteeem :) Banerek się zrobi oczywiście ;) Quote
Xxxxxxxxxxxx Posted September 3, 2015 Posted September 3, 2015 Melduję się u Chestera zwanego Cześkiem ;) Quote
maciaszek Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Zdjęcie, opis, link i kontakt zmienione :) Chester powędrował też na katowicki wątek. Quote
Thaenda Posted September 5, 2015 Author Posted September 5, 2015 Maciaszku na stronie schroniska nie chce się otworzyć strona Chestera :( Quote
Thaenda Posted September 10, 2015 Author Posted September 10, 2015 Dzisiaj poszliśmy z Chesterem na nasz drugi wspólny spacer. Chłopak bardzo się ucieszył jak mnie zobaczył i do razu chciał wyskoczyć-musimy popracować nad grzeczniejszym wychodzeniu z boksu ;) Na początku poszliśmy na wybieg, spalić trochę jego energii. Było bieganie za piłeczką, przeciąganie się sznurkiem i zaczeliśmy też ćwiczyć agility Czesio na szanse zostać naszą kolejną gwiazdą, bo radzi sobie na prawdę fajnie ;) Po wybiegu posiedzieliśmy przed schroniskiem, gdzie pokazał się z podgryzająco-skaczącej strony, ale na szczęście wystarczy powiedzieć stanowczo "nie", albo "spokój" i przestaje(chociaż czasem muszę mu to powtórzyć :P ). Zaczęliśmy też pracować nad komendami i muszę stwierdzić, że Chester jest bardzo pojętnym psem, potrafi siadać, warować, dawać łapę, przybijać piątkę i się obracać (chodź pewnie znaczną część już umiał przedtem). Potem spacer razem z Rosą, i znów chwila przed schroniskiem i już trzeba było wracać do boksu. Na szczęście z tym nie ma problemy-ładnie sam wskakuje ;) Maciaszku, mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła, ale znów popsułam link do albumu, więc możesz podmienić(prawidłowy w pierwszym poście)? Obiecuję już więcej nie będą psuła ;) I po sobocie powinien pojawić się już mój opis ;) Quote
Thaenda Posted September 11, 2015 Author Posted September 11, 2015 Link poprawiony :) Coś takiego wyszło tym razem ;) Dziękujemy i za poprawienie linku i za banerki :) Quote
Thaenda Posted September 12, 2015 Author Posted September 12, 2015 Dzisiejszy spacer znów zaczeliśmy od wybiegu, piłeczki, sznurek to już nasza wybiegowa tradycja ;) Nie mogło też zabraknąć agility. Na spacer poszliśmy na łąkę razem z Barim. Chłopaki bardzo fajnie się ze sobą dogadują, mogą być nawet prowadzeni przez jedną osobę ;) A na łące spędziliśmy czas na pieszczotach, nauce komend i nie mogło też zabraknąć Cześkowych wariactw :D A że został przepięty na dwie smycze miał więcej swobody ;) Zaczynamy się też z Chesterem coraz lepiej docierać, powoli zaczyna rozumieć na co może sobie przy mnie pozwolić, a na co nie, a i ja go coraz to lepiej rozumiem ;) Maciaszku w pierwszym poście jest nowy opis prośmy o podmianę ;) A aniah prośmy o nową wizytówkę ;) Nasz duet I wybiegowe, w chwili odpoczynku ;) Quote
Thaenda Posted September 19, 2015 Author Posted September 19, 2015 Dzisiejszy spacer był dość ciekawy, głównie przez zachwianie Cześka ;) Zaczęło się zwyczajnie od spaceru z Farą, ku mojej uldze ta dwójka dogaduję się dość dobrze i ile Chester zachowa pewną odległość od koleżanki ;) Ciekawie zrobiło się pod schroniskiem, poszliśmy po szczotkę, żeby trochę go wyczesać, a wróciliśmy ze szczotką i sznurkiem i tu zaczęło się prawdziwe wariactwo! Chester+sznurek = najszczęśliwszy pies na świecie! Wariactw nie było końca, przeciąganie się, aportowanie, skakanie i ogólne radosne bieganie z sznurkiem w mordce, a czasem nawet sam sobie nim rzucał! :D Niestety podczas zabawy zdarzało mu się złapać zamiast sznurka moją rękę, a do delikatnych on raczej nie należy. Nie zabrakło też łobuzowania i biegania ze szczotką w mordce czy moją bluzą, ale powoli uczymy się komendy "zostaw", która w jego przypadku jest obowiązkowa ;) W chwilach między kolejnymi wariactwami wygłaskaliśmy się i załapałam się na kilka mokrych Cześkowych buziaków ;) Koniec zwariowanego dnia spędziliśmy na wybiegu na dalszych wariactwach i agility, i muszę przyznać że mam poważny problem, żeby za nim nadążyć :D Z czwartku, rozłożony na ławce ;) 1 Quote
Ancia9898 Posted September 19, 2015 Posted September 19, 2015 Widziałam tą Cześkową radość ze sznurkiem, świetny jest;D Quote
Thaenda Posted September 26, 2015 Author Posted September 26, 2015 Dzisiaj pogoda paskudna i zarówno ja jak i Chester nie mieliśmy ochoty na długie spacery. Chłopak w momencie gdy zorientował się, że już wracamy do schroniska zaczął mnie ciągnąć w stronę schroniska tak mocno, że ledwo byłam go w stanie utrzymać, zdecydowanie nie lubi deszczowej pogody :D Resztę wolontariatu spędziliśmy w schronisku, na zabawie, głaskaniu i nauce komend. Obrót już pięknie opanowany i teraz ćwiczymy zdechł pies ;) Zaległe zdjęcie z zeszłej soboty ;) Quote
choba Posted September 26, 2015 Posted September 26, 2015 Też nie lubię deszczowej pogody - dogadałabym się z Chesterem. Za to Farze akurat deszcz zupełnie nie przeszkadzał w "wypasie" ;) Quote
Thaenda Posted October 1, 2015 Author Posted October 1, 2015 Kolejny spacer za nami i dzisiaj z pewnymi sukcesami ;) A zaczeliśmy nasze spotkanie, tradycyjnie od wybiegu i zabawy, ale dzisiaj bez agility. Czesiek na wybiegu jest świetny, momentami skacze sobie jak sarenka :D Widać, że taka zabawa, gonienie piłek czy bieganie z sznurkiem w pyszczku sprawia mu ogromną radość :D A po wybiegu poszliśmy na spacer, razem z Zetą i Barim. Nie do końca polubili się z nową koleżanką, ale na spacerach nie jest źle (chyba, że oboje chcą powąchać tą samą kępkę trawy :P ) W drodze powrotnej do schroniska udało mi się w końcu odkryć sposób na oduczenie Chestera tak masakrycznego ciągnięcia na smyczy, bo przy jego sile nasze spacery przynajmniej dla mnie do najprzyjemniejszych nie należały. A ten sposób okazał się bardzo prosty, wystarczy jedną stronę smyczy przypiąć do szelek, a drugą do obroży i tą częścią przypiętą do obroży dawać znać kiedy za mocno ciągnie i już po chwili idzie się z nim dużo lepiej, mało tego były momenty gdy szedł na luźnej smyczy! Mam nadzieję, że wkrótce zrozumie, że dużo lepiej jest jak się nie ciągnie ;) Po spacerze jeszcze chwila przed schroniskiem spędzona na pieszczotach, powtórce komend i dalszym szlifowaniu zdechł pies oraz opanowaniu skacząco-podgryzającej strony Chestera ;) Najbardziej mi się podoba to jak już zdecydowanie przesadza w swoim wariowaniu to zaraz po tym jak go uspokoję włazi mi na kolana, da kilka mokrych całusów i spojrzy się tymi kochanymi brązowymi oczętami w ten sposób, że nie da mu się nie wybaczyć tego, że załatwił mi kilka siniaków na rękach, zadrapań. Taki już urok naszego kochanego Chesterka ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.