Jump to content
Dogomania

Półdziki Koci klan potrzebuje pomocy


Moli@

Recommended Posts

1 godzinę temu, Little_My napisał:

Trochę to dziwnie, że żadnej pieczątki nie ma na tym wydruku...

Jest druk firmowy lecznicy z pełnym adresem, numerem telefonu. Rozumiem że świstki papieru z nieczytelną pieczątką są wiarygodne ,)

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

A nie lepiej zamówić lepszą karmę? te lepsze często mają mniejsze dawkowanie, więc cenowo wychodzi fajnie, niewiele więcej niż whiskasy czy felixy, a jakość nieporównywalna ;) Np. Animonda Carne czy Granatapet, czy Grau (choć mój nie lubi Grau). U mnie też kasa się liczy, ale właśnie te karmy wychodzą fajnie, a jak są w wielkich puchach to w ogóle... oczywiście, o ile koty lubią mielonki. Moja księżniczka mielonek nie tknęła (z wyjątkiem Power of Nature i CatzFinefood), więc musiałam faktycznie jej mieszać z Miamorem i innymi słabymi jakościowo karmami.

Przepraszam, że tak pytam wścibsko, szanuję Twoją wiedzę i to, co robisz, po prostu pytam czy naprawdę felixy to konieczność.


Co się stało z Twoim nickiem, Moli @? :)

Co z nickiem, nowy program i mam wodotryski (:

Wstawiłam, co zamierzam kupić...ale jeszcze zamówienie nie zostało złożone. Do poniedziałku można je skorygować. Przelecę się przez sklep jeszcze raz ,)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tyś(ka), podumałam, rozejrzałam się w ofercie sklepu...  masz rację, maluchom przydałaby się lepsza karma, (dla starszyzny jest mały zapasik). Animonda Carne 12 x 800 kosztuje 77,80 zł. Taka puszka na 2 - 3 dni powinna im wystarczyć

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Są podobni, ale jednak inni :)
Jego braciszek mi się podoba. Podobny jest do "mojego" Mariana vel Lucka, którego miałam u siebie na DT... też był od maleńkości u mnie (znaleziony przy -30*C mrozach) i dopiero jak skończył 8msc poszedł do siebie. A myślałam wtedy, że po tylu miesiącach jednak zostanie z nami . :)

Podajesz kotom tylko mokrą karmę? U nas jedna taka duża pucha schodziła akurat przez 2-3dni, no ale u mnie pucha to nie było jedyne żarce: kotka w nocy podjadała suchą, a młody jeszcze do tego mięsożerny ;).
 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.08.2017 o 10:31, rozi napisał:

Zazdrość, Terensiu, o co? O to, że [email protected] sama musi utrzymywać/remontować dom i całą swoją posiadłość i samochód i wszystko, a Mortes nie musi? Czy o coś innego?

Pamiętaj też, że każdy kij ma dwa końce, więc jeśli straszysz donosami i kontrolami, to finał Twoich awantur może być zaskakujący również dla miejsca, którego tak zaciekle bronisz po drinku :)

Zazdrość o to że ktoś potrafi zjednać sobie przyjaciół a ktoś jednak nie .....jakie to polskie.... miejsca bronię bo byłam i widzialam więc nie mam obaw a sądząc po tym że zdjęcia zasranych kotków zostały usunięte to chyba nie miejsce i osoby których bronię mają coś do ukrycia ... i co szantaż że jeśli będę kontynuowała to osoby których bronię pożałują ?poprostu dno i mniej niż zero. Macie co chciałyście ale w pomocy zwierzętom chyba nie o taka satysfakcję życiowa chodzi. Gratuluję że przyczyniłyscie się do tego że masa psów nie otrzyma pomocy. 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Są podobni, ale jednak inni :)
Jego braciszek mi się podoba. Podobny jest do "mojego" Mariana vel Lucka, którego miałam u siebie na DT... też był od maleńkości u mnie (znaleziony przy -30*C mrozach) i dopiero jak skończył 8msc poszedł do siebie. A myślałam wtedy, że po tylu miesiącach jednak zostanie z nami . :)

Podajesz kotom tylko mokrą karmę? U nas jedna taka duża pucha schodziła akurat przez 2-3dni, no ale u mnie pucha to nie było jedyne żarce: kotka w nocy podjadała suchą, a młody jeszcze do tego mięsożerny ;).
 

Suchy mają dostępny non stop, z ochotą chrupią. Gdyby nie jadły suchego to jedna puszka na 1 może 2 dni...gdybam bo nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, terensia napisał:

Zazdrość o to że ktoś potrafi zjednać sobie przyjaciół a ktoś jednak nie .....jakie to polskie.... miejsca bronię bo byłam i widzialam więc nie mam obaw a sądząc po tym że zdjęcia zasranych kotków zostały usunięte to chyba nie miejsce i osoby których bronię mają coś do ukrycia ... i co szantaż że jeśli będę kontynuowała to osoby których bronię pożałują ?poprostu dno i mniej niż zero. Macie co chciałyście ale w pomocy zwierzętom chyba nie o taka satysfakcję życiowa chodzi. Gratuluję że przyczyniłyscie się do tego że masa psów nie otrzyma pomocy. 

Pragnie Pani popatrzeć na to zdjęcie a może wykorzystać w innym celu to proszę.

Na zdjęciu widać dokładnie co dzikie koty (dzika kota z trójką maluchów) potrafi zrobić w godzinę! Syf nie tylko w kuwecie, syf w miseczce z wodą!

Pisałam że muszę zmienić żwirek...że nie mam warunków...nie mam klatek że koty są u mnie przez przypadek, ale o tym już wygodnie nie wiedzieć...prawda? Wyrwać zdjęcie bez zamieszczonego komentarza... zamieścić Swój to jest piękna postawa :)

 

100_9407.JPG

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8/22/2017 o 08:37, Moli@ napisał:

Wczoraj, w hurtowni dostałam do przetestowania około 0,5 kg suchej karmy - Litewska.

Dziś mają w miseczkach, ciekawa jestem co powiedzą kociambry :)

Witaminki wciągają bez problemu, smaczne

próbki suchej dla psów,  smaczki ,)

101_0873.JPG

 

Maluchy spały w klatce, okno otwarte dla starszyzny ,) Rano na blacie przy miseczkach znalazłam dwie myszki (:.

Pochmurno, duże koty w domu, usiłują podsypiać... maluchy skutecznie im w tym przeszkadzają :)

Dwie myszki... bardzo duża musi być ta woliera dla kotów, skoro tylko jednej nocy przyniosły dwie myszki, a to nie pierwszy wpis o myszach. No bo chyba nie są te koty wypuszczane na zewnątrz bez żadnego zabezpieczenia na pewną (prędzej czy później) śmierć???

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Little_My napisał:

Dwie myszki... bardzo duża musi być ta woliera dla kotów, skoro tylko jednej nocy przyniosły dwie myszki, a to nie pierwszy wpis o myszach. No bo chyba nie są te koty wypuszczane na zewnątrz bez żadnego zabezpieczenia na pewną (prędzej czy później) śmierć???

Powiem Ci że mnie zatkało! Nie wiem co odpisać żeby nie urazić!

Pozostawię bez odpowiedzi.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8/22/2017 o 08:37, Moli@ napisał:

Wczoraj, w hurtowni dostałam do przetestowania około 0,5 kg suchej karmy - Litewska.

Dziś mają w miseczkach, ciekawa jestem co powiedzą kociambry :)

Witaminki wciągają bez problemu, smaczne

próbki suchej dla psów,  smaczki ,)

101_0873.JPG

 

Maluchy spały w klatce, okno otwarte dla starszyzny ,) Rano na blacie przy miseczkach znalazłam dwie myszki (:.

Pochmurno, duże koty w domu, usiłują podsypiać... maluchy skutecznie im w tym przeszkadzają :)

 

38 minut temu, Little_My napisał:

Dwie myszki... bardzo duża musi być ta woliera dla kotów, skoro tylko jednej nocy przyniosły dwie myszki, a to nie pierwszy wpis o myszach. No bo chyba nie są te koty wypuszczane na zewnątrz bez żadnego zabezpieczenia na pewną (prędzej czy później) śmierć???

 

8 minut temu, Moli@ napisał:

Powiem Ci że mnie zatkało! Nie wiem co odpisać żeby nie urazić!

Pozostawię bez odpowiedzi.

 

 

4 minuty temu, Little_My napisał:

Ja jednak poproszę o odpowiedź na pytanie czy koty są puszczane samopas i tym samym narażane na śmierć?

 

4 minuty temu, Moli@ napisał:

Które koty?

 

Rozumiem. Biedne zwierzaki.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.08.2017 o 11:04, Moli@ napisał:

Dorosły kocur ze szklarenki...którego krzywdzę  narażam na niebezpieczeństwo? ... pozdrawia :)

100_0947.JPG

Mój ulubieniec :) Cudowności :)

Hehehe, dobre sobie - ludzie już nie mają o co się przyczepić, więc przyczepiają się o to, że koty dotąd wolnożyjące mają dostęp na dwór. Naprawdę, jak jestem zwolenniczką niewypuszczania kotów, tak teraz się szeroko uśmiecham jak to czytam :).

Moli@, przepraszam że ja znowu o karmieniu... ale tak przypadkiem trafiłam na ciekawy wątek na miau, z którego sama mam zamiar skorzystać, a który wydaje mi się, że może i Tobie podsunąć parę pomysłów: https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=181390 Wiem, że jesteś mądrą Osobą i wyciągniesz coś dla siebie. Sama zainspirowałam się wątkiem i postanowiłam coś z dietą kota zrobić. Jak były dwa to wydawałam ponad 300zł/msc, a teraz został jeden, bardziej mięsny - może uda mi się coś zdziałać, by jadł lepiej, a taniej (czyt. podszkolę rodzinę jak karmić).

O kociaki nikt nie pyta?

Link to comment
Share on other sites

 

cytat: z Miau

"Kiedyś już podliczałam, tak na oko.
Dorosły kot powinien zjeść ok 25-30g mięsa na kg wagi ciała. Dla kota 4 kg wychodzi ok 3500 gram mięsa na miesiąc.
Mięso to u mnie w po 1/3:
mięso w mięsie (indyk/wołowe/kurczak/inne),
szyje kacze/korpusy kurze,
serca kacze/wołowe/wieprzowe.
Ok 15% wątróbka.
Wszystko surowe, kupowane w sklepie dla ludzi.
Srednio wychodzi ok 10 zł/kg.
Suplementy, na oko, 1 zł do kg mięsa.
Razem ok 11 zł/kg mięsa...czystego, 100% mięsa. Jakości jakiej nie ma w żadnej komercyjnej karmie.
Bez zboża, kukurydzy, żadnych wypełniaczy.
Jeśli ktoś bardzo chce, może dodać ok 5-10% gotowanych warzyw, wtedy jest jeszcze taniej.
Wskaż mi kupną karmę 100% mięsa w cenie 11 zł/kg.

Koszt takiej mieszanki na 1 kota na miesiąc to ok 40 zł na miesiąc.
Czy Ty na marketowe puszki wydajesz mniej?
Ja myślę, że przynajmniej 2 razy więcej wydajesz...na kukurydzę i mięsne odpadki."

 

Jutro wiozę maluchy do weta na  kolejne zakropienie przy okazji kupię mieszankę mięs i podrobów...zmielę/posiekam i zobaczymy co łakomczuchy na to powiedzą :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...