FRODKA Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Na pewno nie jest dobrą formą kontaktu w takiej sprawie, w dodatku "spędającej sen z powiek".Po telefonie na pewno już by było więcej wyjaśnione. Quote
anorektyczna.nerka Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Bez przesady. Mail jest o tyle dobry, że ma się wgląd do ustaleń, w razie gdyby któraś ze stron "zapomniała" o czymś. Quote
wika8281 Posted August 26, 2015 Author Posted August 26, 2015 Napisałam, że sprawa NIE spędza mi snu z powiek. Ja tego psa już pokochałam i go nie oddam, niezależnie od jego zgryzu. Chcę, żeby hodowca odniósł się do sprawy - wiadomo, ale poczekam, bo wiem, że odpowie na mojego maila. Quote
FRODKA Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 A to przepraszam ,źle przeczytałam o tym "śnie z powiek " .Dalej jednak uważam że należy porozmawiać z hodowcą telefonicznie ,na pewno więcej można ustalić w rozmowie niż pisemnie.Oczywiście przy jakichkolwiek krętactwach pismo jest ważniejsze ,ale to już później jak o tym już wiemy. Quote
Miawko Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 A to przepraszam ,źle przeczytałam o tym "śnie z powiek " .Dalej jednak uważam że należy porozmawiać z hodowcą telefonicznie ,na pewno więcej można ustalić w rozmowie niż pisemnie.Oczywiście przy jakichkolwiek krętactwach pismo jest ważniejsze ,ale to już później jak o tym już wiemy. Nie no, spokojnie. To jest kwestia tego jaką formę kontaktu preferujesz. Ja też wolę porozmawiać bezpośrednio, ale też nie raz miałam z tego powodu problemy, bo nic nie było "na piśmie" ustalone. Zapytanie mailowe jest bardziej formalne i pozostawia stały ślad - ciężko udawać, że go nie było ;) Ważne żeby hodowca odpowiedział, dopiero wtedy będzie można planować kolejne działania. Quote
Emkacf Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Wydaje mi się, że problemy z zębami mogły pojawić się dopiero przy okazji wymiany zębów na stałe. Ja bym zadzwoniła i obgadała wszystko telefonicznie, bo to o wiele lepsza forma kontaktu. Co do metryk - ja odbierałam od razu z psem i nie słyszałam o tym, żeby metrykę wyrabiano tak późno. Do tego miałam wgląd w przegląd miotu. Quote
a_niusia Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 a_niusia, ja po prostu jeśli nie widzę zgryzu, to wolałabym usłyszeć opinię fachowca. Naprawdę weci opowiadają czasem takie bzdury na temat psów, ze o ile nie znam ich wiedzy w realu, bądź nie mają super opinii u orientujących się w temacie właścicieli psów, to wolę się na ich opinii nie opierać. Czasem nawet od strony typowo medycznej są kiepscy. fachowca? no wez, bez jaj. http://www.cavalierworld.eu/cavisiowo/grafika.gif jak mozesz sadzic, ze weterynarz nie wie, jak powinny wygladac zeby? jesli wygladaja tak jak na obrazku nr 2 , to nie ma co fatygowac sie do"fachowca". jezeli we wzorcu jest napisane "zgryz nożycowy" to POZAMIATANE. obojetne z kim sie nie skonsultuje i obojetnie, kto jej co na ten temat powie. tego typu nieprawidlowosc bez ingerencji ortodontycznej nie ulegnie samoistnej naprawie. Quote
Brezyl Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Chcesz powiedzieć, że wada była tak poważna, a nabywczyni nic nie zauważyła. Wybacz, ale z jej postów nie wynika, aby była mało inteligentna, więc wada nie jest widoczna, na pierwszy rzut oka. A przez tydzień nie mogła się aż tak powiększyć. Także mimo wszystko wolę opinię kynologa. Ostatnio spotkałam ludzi z psem w typie czeskiego chodskiego (wyglądał jak 100% rasowy, o którym wet powiedział, że to groenendael) także pozwól mi mieć własną opinię o znajomości kynologii przez wetów. Poza tym nie wiemy o jaka rasę chodzi i co w niej jest dopuszczalne. Na dodatek nie znamy treści umowy, która też ma znaczenie. Quote
a_niusia Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 nie jest widoczna na pierwszy rzut oka, oczywiscie, ze nie jest. przeciez trzeba szczeniakowi otworzyc morde i to sprawdzic. ludzie tego nie robia odbierajac psa z hodowli, badzmy szczerzy. o czym ty piszesz? :)) weterynarz moze nie wiedziec czy to chodsky czy to belg. ale jak mu zajrzy do mordy to ci powie "ma przodozgryz/tylozgryz/cegi". moze nie wiedziec, jaki jest wpisany zgryz we wzorcu. ale nazwanie zgryzu nie ma nic wspolnego ze znajomoscia kynologi. to jest kwestia anatomii. skoro piszesz, ze nabywczyni jest inteligentna, to co...zarzucasz jej, ze wzorca nie przeczytala i tak z kosmosu pisze o tej wadzie zgryzu?:))) Quote
wika8281 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Nie kłóćmy się ;) . Ten zgryz jest już naprawdę sprawą drugorzędną, bo psiak jest fantastyczny i jest już członkiem rodziny. Przyznaję się nie zajrzałam mu do pyska w momencie odbioru, w ogóle nie przyszło mi to do głowy. W ogóle nie pomyślałam o zębach. Nie mam doświadczenia, nigdy nie miałam rasowego zwierzęcia, nigdy nie miałam psa. Wypytałam o masę spraw, a o zęby nie. To jest mój błąd i ja się do tego przyznaję, ale szkoda, że nic na ten temat nie powiedział mi hodowca ( chyba, że naprawdę nie wiedział ?! ) Pies jest rasy Cavalier, urodził się pod koniec marca, ma 5 miesięcy i jest wielką radością dla nas. Zadzwoniłam dzisiaj do hodowcy, ale odebrała jakaś pani, która zajmuje się aktualnie psiakami, bo hodowcy pojechali na tygodniowe wakacje za granicę i mam się kontaktować po poniedziałku. Quote
a_niusia Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 no czyli on powinien miec nozyce. i teraz tak: ja mam obecnie 3 psy w wieku 5, 4, 2 lata - czyli wlasciwie jeden po drugim. ZADNEMU nie zagladalam do geby w dniu zakupu. to nie jest twoj obowiazek. Quote
Brezyl Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 U cavalierków to częsta wada. Hodowca powinien obniżyć cenę, ale dużo zależy od tego co dokładnie masz wpisane w umowie. Może zaproponować zwrot kasy i chcieć szczeniaka z powrotem.Tak naprawdę jeśli oprócz tego zgryzu nie będzie miał MVD,Syringomyeli, problemów z oczami, chorych rzepek, itp. schorzeń (a rasa ma ich niemało) to i tak zakup może okazać się opłacalny. Quote
wika8281 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 no czyli on powinien miec nozyce. i teraz tak: ja mam obecnie 3 psy w wieku 5, 4, 2 lata - czyli wlasciwie jeden po drugim. ZADNEMU nie zagladalam do geby w dniu zakupu. to nie jest twoj obowiazek. Dobrze, że to napisałaś, bo w pewnym momencie poczułam jakbym to ja czegoś nie dopilnowała, a m.in dlatego wybrałam polecaną hodowlę, żeby uniknąć ewentalnych problemów. Zresztą ja hodowcom mówiłam, że nigdy nie miałam psa i że proszę, żeby mówili nawet od oczywistych sprawach, bo ja zwyczajnie nie mam doświadczenia. Quote
wika8281 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 U cavalierków to częsta wada. Hodowca powinien obniżyć cenę, ale dużo zależy od tego co dokładnie masz wpisane w umowie. Może zaproponować zwrot kasy i chcieć szczeniaka z powrotem. Tak naprawdę jeśli oprócz tego zgryzu nie będzie miał MVD,Syringomyeli, problemów z oczami, chorych rzepek, itp. schorzeń (a rasa ma ich niemało) to i tak zakup może okazać się opłacalny. Umowa jest standardowa jest napisane, że pies jest zdrowy, bez wad. Rodzice byli przebadani na w/w choroby, dostałam ksera potwierdzające wyniki tych badań. To chyba nie daje mi 100% pewności, że mój pies nie zachoruje... niemniej naprawdę zakochana jestem w nim, niezwykle przymilny i kochany psiak. Quote
Brezyl Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 No to jak wadę zauważyłaś już w pierwszym tygodniu po nabyciu, to znaczy, że była, najprawdopodobniej podpisałaś jednak, że w dniu odbioru psa, wad nie było.Szkoda, że nie wzięłaś ze sobą kogoś zorientowanego. Ja dostałam umowę wcześniej, abym mogła dodać uwagi (nic nie zmieniałam)i w mojej jest zagwarantowany zwrot połowy ceny jeśliby pies okazał się niewystawowy (zgryz lub jaja). Quote
a_niusia Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 nieprawda. jezeli to jest standardowa umowa, to nie ona podpisala, ze pies nie ma wad, tylko HODOWCA podpisal, ze tych wad nie bylo. Quote
Brezyl Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 nieprawda.jezeli to jest standardowa umowa, to nie ona podpisala, ze pies nie ma wad, tylko HODOWCA podpisal, ze tych wad nie bylo. Zawsze wydawało mi się, że pod umową podpisują się obie strony. :) Słowo "najprawdopodobniej" też jest dość wyraźnie zdefiniowanie. Quote
czi_czi Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 jak najbardziej autorka ma prawo dochodzic swoich praw wynikajacych z rekojmi przy sprzedazy :) to ze nie zajrzala psu do mordy niczego nie zmienia. liczyla na to ze sprzedawca to profesjonalista, jest rzetelny i nie probuje wykorzystywac niedoswiadczenia konsumenta ktory najzwyczajniej w swiecie nie wpadl na to zeby sprawdzic psu zeby, zwlaszcza ze nie planowal z nim wystaw zreszta podobnie jest przy sprzedazy samochodow, ludziom sie wydaje ze jak napisza w umowie cos w stylu "kupujacy oswiadcza ze sprzedawca poinformowal go o stanie technicznym samochodu i oswiadcza ze samochod nie ma zadnych wad fizycznych i prawnych" to uwolnia sie od odpowiedzialnosci za wady rzeczy sprzedanej. nic bardziej mylnego. prawo jest bardzo przychylne konsumentom Quote
a_niusia Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Zawsze wydawało mi się, że pod umową podpisują się obie strony. :) Słowo "najprawdopodobniej" też jest dość wyraźnie zdefiniowanie. Wyjaśniamy to: w kontrakcie zakupu szczeniaka jeżeli występuje punkt, że w chwili odbioru jest on wolny od wad dyskwalifikujacych z udziału w wystawach, to hodowca o tym ZASWIADCZA i potwierdza to własnym podpisem. Jeżeli hodowca nie zajrzał psu w mordę, to potwierdził nieprawdę własnym podpisem. Quote
wika8281 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Ja właśnie nie mam nic napisane na temat braku wad dyskwalifikujących udział psa w wystawach. Co to są wady prawne ? "Pies jest wolny od wad prawnych..." Quote
dwbem Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 W pierwszym poście napisałaś, że szczeniakowi dolne żeby nie zachodzą na górne więc nie rozumiem gdzie tu wada - zgryz nożycowy to taki, w którym to górne zęby zachodzą na dolne. Wada zgryzu powinna być zaznaczona w protokole przeglądu hodowlanego i wpisana do metryczki a szczeniak sprzedany za obniżoną cenę z zaznaczeniem, że pies nie wystawoey i nie hodowlany. Tak postępują prawdziwi hodowcy. Poza tym metryczki powinny być wyrobione przed wydawaniem szczeniąt i wręczane nabywcy wraz ze szczeniakiem. Quote
dwbem Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 W pierwszym poście napisałaś, że szczeniakowi dolne żeby nie zachodzą na górne więc nie rozumiem gdzie tu wada - zgryz nożycowy to taki, w którym to górne zęby zachodzą na dolne. Wada zgryzu powinna być zaznaczona w protokole przeglądu hodowlanego i wpisana do metryczki a szczeniak sprzedany za obniżoną cenę z zaznaczeniem, że pies nie wystawoey i nie hodowlany. Tak postępują prawdziwi hodowcy. Poza tym metryczki powinny być wyrobione przed wydawaniem szczeniąt i wręczane nabywcy wraz ze szczeniakiem. Quote
dwbem Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 W pierwszym poście napisałaś, że szczeniakowi dolne żeby nie zachodzą na górne więc nie rozumiem gdzie tu wada - zgryz nożycowy to taki, w którym to górne zęby zachodzą na dolne. Wada zgryzu powinna być zaznaczona w protokole przeglądu hodowlanego i wpisana do metryczki a szczeniak sprzedany za obniżoną cenę z zaznaczeniem, że pies nie wystawoey i nie hodowlany. Tak postępują prawdziwi hodowcy. Poza tym metryczki powinny być wyrobione przed wydawaniem szczeniąt i wręczane nabywcy wraz ze szczeniakiem. Quote
wika8281 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Ale w tym przypadku zęby dolne wystają i nie łączą się z górnymi...jest przerwa między górą a dołem, dół jest wypchnięty... nie wiem jak to opisać. Ja dostałam metryczkę w dniu odbioru szczeniaka. Quote
Monieq Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 wika 8281 - wady prawne: rzecz nie jest własnością sprzedającego; jest obciążona prawem lub prawami osoby trzeciej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.