Nesiowata Posted July 20, 2021 Posted July 20, 2021 2 godziny temu, Tyśka) napisał: Jak czuje się Nesia? Głaski zostawiam. Niestety - kiepsko. Siadają jej nerki i nawet nie chcę myśleć co dalej. A mam być przygotowana na wszystko. I to mnie dobija, nie potrafię myśleć o niczym innym. Jutro na badania i chyba nie chciałabym widzieć tych wyników. Dziś trochę się ożywiła, nawet szukała jedzenia ( teraz je tylko surowe mięso, niczego innego nie chce ruszyć, ucieka). Jedno co dobre to to, że pije. Mam już dość tego wszystkiego,, siedzę i patrzę co ona robi. Po prostu - boję się. Quote
Tyśka) Posted July 20, 2021 Posted July 20, 2021 :( Przytulam i trzymam kciuki za wyniki badań, oby jak najszybciej była poprawa. Quote
mari23 Posted July 21, 2021 Posted July 21, 2021 I ja przytulam, kciuki z nadzieją zaciskam.... Quote
Nesiowata Posted July 21, 2021 Posted July 21, 2021 Dnia 20.07.2021 o 10:35, Tyśka) napisał: 😞 Przytulam i trzymam kciuki za wyniki badań, oby jak najszybciej była poprawa. 41 minut temu, mari23 napisał: I ja przytulam, kciuki z nadzieją zaciskam.... Jest ciężko, dziś jeszcze miała kroplówki, na badania mamy jechać jutro. Quote
Nadziejka Posted July 22, 2021 Posted July 22, 2021 Przytulam Nesinke i Ciocinke z calej duszy calem sercem modle o Was Quote
Nesiowata Posted July 23, 2021 Posted July 23, 2021 Wreszcie zdecydowałam się napisać o Nesi. Wczoraj miała robione badania, bałam się dziś zadzwonić bo naprawdę było kiepsko. Dodzwoniłam się z duszą na ramieniu. Ale w końcu kreatynina i mocznik zaczęły spadać. Jutro znów jedziemy na płakanie nerek. A dziś Neska zaczęła szukać jedzenia! Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej bo w końcu sama będę wymagać leczenia. Ale już psychiatrycznego. Quote
Nesiowata Posted July 23, 2021 Posted July 23, 2021 Dnia 23.07.2021 o 14:10, Tyśka) napisał: Uff! Teraz musi być tylko lepiej. Mam nadzieję, bo kiepsko zrobiło się z moją psychiką. Najbardziej cieszy mnie, że ona zaczyna szukać jedzenia a było z tym ciężko. Quote
Nesiowata Posted July 25, 2021 Posted July 25, 2021 Wczoraj Nesia zrobiła mi nie lada radochę. Przed południem schrupała dentastixa! Już od dawna omijała je szerokim łukiem. Myślałam, że i tym razem tak będzie. Wprawdzie wzięła ale położyła przed sobą i czekała. Ale Lala zaczęła kręcić się w pobliżu więc niezbyt długo tylko pilnowała, w końcu schrupała i zadowolona z siebie położyła się. Zaraz po południu pojechałyśmy na płukanie, wlałam w nią strzykawką żółtko rozrobione z wodą ( nie chce mi się czekać i pilnować czy ona się zdecyduje czy nie a weterynarz powiedział, że bardzo to dla niej wskazane) a przed wieczorem jeszcze zdecydowała się schrupać kilka smaczków (takie drobniutkie, ale zajadała z przyjemnością i czekała na więcej). Jest jeszcze słaba, na spacerze nie raz zatrzymuje się i odpoczywa ale mam nadzieję, że powoli będzie dochodziła do siebie. Najważniejsze, że w końcu coś się ruszyło w odpowiednim kierunku. 1 Quote
Nadziejka Posted July 26, 2021 Posted July 26, 2021 Dnia 25.07.2021 o 04:32, Nesiowata napisał: Wczoraj Nesia zrobiła mi nie lada radochę. Przed południem schrupała dentastixa! Już od dawna omijała je szerokim łukiem. Myślałam, że i tym razem tak będzie. Wprawdzie wzięła ale położyła przed sobą i czekała. Ale Lala zaczęła kręcić się w pobliżu więc niezbyt długo tylko pilnowała, w końcu schrupała i zadowolona z siebie położyła się. Zaraz po południu pojechałyśmy na płukanie, wlałam w nią strzykawką żółtko rozrobione z wodą ( nie chce mi się czekać i pilnować czy ona się zdecyduje czy nie a weterynarz powiedział, że bardzo to dla niej wskazane) a przed wieczorem jeszcze zdecydowała się schrupać kilka smaczków (takie drobniutkie, ale zajadała z przyjemnością i czekała na więcej). Jest jeszcze słaba, na spacerze nie raz zatrzymuje się i odpoczywa ale mam nadzieję, że powoli będzie dochodziła do siebie. Najważniejsze, że w końcu coś się ruszyło w odpowiednim kierunku. Quote
Nesiowata Posted July 26, 2021 Posted July 26, 2021 28 minut temu, Tyśka) napisał: Ciepłe myśli zostawiam... Dziś płukanie, jutro znów... Żeby tylko coś pomogło. Quote
Nadziejka Posted July 26, 2021 Posted July 26, 2021 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Dziś płukanie, jutro znów... Żeby tylko coś pomogło. Quote
Nesiowata Posted July 26, 2021 Posted July 26, 2021 4 minuty temu, Nadziejka napisał: Może i coś da - dziś dziewczyna po południu dopadła miskę Lali z chrupkami i wyczyściła ją do cna. Quote
Nadziejka Posted July 28, 2021 Posted July 28, 2021 Dnia 26.07.2021 o 20:22, Nesiowata napisał: Może i coś da - dziś dziewczyna po południu dopadła miskę Lali z chrupkami i wyczyściła ją do cna. Tulinkam tulinkam Nesinke i cala druzynke 1 Quote
Nesiowata Posted July 28, 2021 Posted July 28, 2021 Mamy teraz tygodniową przerwę w płukaniu nerek, na regenerację. Quote
limonka80 Posted July 28, 2021 Posted July 28, 2021 Dnia 23.07.2021 o 12:20, Nesiowata napisał: Wreszcie zdecydowałam się napisać o Nesi. Wczoraj miała robione badania, bałam się dziś zadzwonić bo naprawdę było kiepsko. Dodzwoniłam się z duszą na ramieniu. Ale w końcu kreatynina i mocznik zaczęły spadać. Jutro znów jedziemy na płakanie nerek. A dziś Neska zaczęła szukać jedzenia! Bardzo się cieszę, że ruszyło ku dobremu. Powrót apetytu to dobry znak - apetyt na jedzenie to apetyt na życie :-)) Kiedy czekamy na wyniki badań albo żeby naszemu psiakowi choć trochę się polepszyło, a tu nic, wtedy można zwariować, bezsilność jest straszna, ale walczymy, dopóki jest nadzieja, one na nas liczą :-)) Mocno trzymam kciuki, wierzę że będzie dobrze. Quote
Nesiowata Posted July 29, 2021 Posted July 29, 2021 7 godzin temu, limonka80 napisał: Mocno trzymam kciuki, wierzę że będzie dobrze. Też mam taką nadzieję. Quote
Nadziejka Posted July 29, 2021 Posted July 29, 2021 15 godzin temu, Nesiowata napisał: Mamy teraz tygodniową przerwę w płukaniu nerek, na regenerację. Quote
Tyśka) Posted July 29, 2021 Posted July 29, 2021 17 godzin temu, Nesiowata napisał: Mamy teraz tygodniową przerwę w płukaniu nerek, na regenerację. Odpoczywajcie, regenerujcie się ♡ Quote
Nesiowata Posted August 2, 2021 Posted August 2, 2021 Z Nesią jest coraz gorzej, nawet nie mam siły pisać. Byłyśmy dziś u weterynarza - siadły nerki, siada wątroba. Mam się przygotować na najgorsze, w każdej chwili. A ja nie potrafię. Mogę tylko płakać, nie zostało mi nic innego. Quote
Nadziejka Posted August 2, 2021 Posted August 2, 2021 15 minut temu, Nesiowata napisał: Z Nesią jest coraz gorzej, nawet nie mam siły pisać. Byłyśmy dziś u weterynarza - siadły nerki, siada wątroba. Mam się przygotować na najgorsze, w każdej chwili. A ja nie potrafię. Mogę tylko płakać, nie zostało mi nic innego. matko jedyno jestesmy jestesmy z Wami cala dusza Quote
Tyśka) Posted August 2, 2021 Posted August 2, 2021 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Z Nesią jest coraz gorzej, nawet nie mam siły pisać. Byłyśmy dziś u weterynarza - siadły nerki, siada wątroba. Mam się przygotować na najgorsze, w każdej chwili. A ja nie potrafię. Mogę tylko płakać, nie zostało mi nic innego. :( To nie może być prawda... :( Trzymajcie się, Nesiu i kochana Nesiowata... :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.