Nadziejka Posted August 22, 2015 Posted August 22, 2015 Pieknosci serduszka Rituniu czarnulenko juz bedzie tylko lepiej zagladam z kciukami Quote
doris66 Posted August 23, 2015 Author Posted August 23, 2015 Z Ritą zaczyna być lepiej.......super. Oto relacja z dzis. "Dzisiaj już merdała całym ogonem Emotikon smile Oczywiście jeszcze się boi, szybszy ruch psów na spacerze, głośne zabawy i Rita na miękkich łapach, ale! też i do zabawy z nimi skora Emotikon smile Musiałam ganiać za nią, bo tal latała za psami Emotikon grin Do mnie podchodzi, ale jakie 30 cm przede mną kładzie się ze zbolałą miną, niemniej nie ucieka już przed ręką, która głaszcze. Siusiu zrobiła niemal na podwórku, to tez sukces, a w domu zaczyna śmiecić - znaczy bawić się wszystkim co w pysk jej wpadnie" Quote
zachary Posted August 23, 2015 Posted August 23, 2015 Powolutku, małymi kroczkami ku normalności....Raz dziennie siusia...biedulka... Quote
doris66 Posted August 23, 2015 Author Posted August 23, 2015 Powolutku, małymi kroczkami ku normalności....Raz dziennie siusia...biedulka... Psy które stały na łańcuchu tak maja.....w dodatku ona miała bardzo krótki łańcuch, wiec siusiając robiłą to praktycznie u wejścia do tej swojej pseudobudy.......No i nie musiała znaczyc terenu siusianiem bo zwyczajnie nie mogła tego robić, więc taki nawyk pozostał. Ale jeszcze będzie biegać swobodnie i siusiać ile da rade gdzie tylko bedzie miałą na to ochotę. Wzrusza mnie bardzo to, że ona zaczyna bawić sie wszystkimi przedmiotami, które ma w zasięgu pyska...........jak szczeniak. Odebrano jej taką radość z zabawy w szczenięctwie, teraz nadrabia zaległosci. Kochana nasza............... Quote
zachary Posted August 23, 2015 Posted August 23, 2015 Tak....chęć zabawy dobrze rokuje...Znaczy,że spontaniczność i radość ma tuż, tuż pod "skórą" i tylko musi się na dobre przekonać,że jest bezpieczna i może się cieszyć życiem... Quote
doris66 Posted August 23, 2015 Author Posted August 23, 2015 Jeszcze siada bokiem i nie patrzy.....ale coraz bliżej opiekuna. Quote
zachary Posted August 23, 2015 Posted August 23, 2015 Najważniejsze,że jest w dobrych rękach i nie musi się bać, czy dostanie od pani po głowie czy też kopa pod żebra od jej syna.... Quote
yolanovi Posted August 24, 2015 Posted August 24, 2015 Zaglądam do czarnej piękności i bardzo się cieszę z nowin. Będzie dobrze. Quote
doris66 Posted August 25, 2015 Author Posted August 25, 2015 Rita kilka dni temu, będą na spacerze z opiekunką bardzo przeraziła się wystrzału ( ktoś strzelił bardzo daleko w lesie, pewnie do dzikiej zwierzyny ). Przerażona biegła wprost do domu i zapakowała się razem ze smyczą do klatki kennelowej - pewnie ta klatka okazała się dla niej namiastką niegdysiejszej budy. Niestety ta panika spowodowała u Rity wzmożoną czujność na bodźce zewnętrzne, na spacerach nasłuchuje i czuwa, zawsze gotowa do ucieczki, każdy szelest powoduje strach, sunia niestety ale zrobiła taki mały krok do tyłu w socjalizacji ..........a już było tak dobrze z Ritą. Quote
zachary Posted August 25, 2015 Posted August 25, 2015 To już wiemy,że okres noworocznych wystrzałów Rita by "przechorowała" ze strachu i należałoby ją mocno pilnować, aby nie poszła w długą....Minie trochę czasu bez strzałów na spacerze i może sunia się wyluzuje....Biedny kłębek nerwów i strachu... Quote
bou Posted August 25, 2015 Posted August 25, 2015 Głaski dla Rity,tak to jest - czasem,zeby pójść do przodu,to i cofnąć się trzeba...Będzie dobrze.Musi! Quote
doris66 Posted August 25, 2015 Author Posted August 25, 2015 W pierwszym poście na końcu zamieściłam potwierdzenie wpłat dla Rity. Te aktualnie potwierdzone przez Stowarzyszenie SOS Husky. Bardzo dziekujemy darczyncom. Quote
doris66 Posted August 26, 2015 Author Posted August 26, 2015 Pozostawione na działce letniskowej, pilnie potrzebują pomocy. Kto pomoże? Prosimy bardzo. http://www.dogomania.com/forum/topic/148481-p%C3%B3%C5%82dziki-koci-klan-potrzebuje-pomocy/#entry16352525 Quote
doris66 Posted August 26, 2015 Author Posted August 26, 2015 Rozmawiałam dzisiaj z Gretą ( opiekunka z hotelu gdzie jest Rita). Wiadomości sa takie sobie, jeśli chodzi o Ritę. Sunia jest na takim etapie, że nie potrzebuje człowieka, nie zna przyjemności z obcowania z ludzmi i jest jej to póki co nie potrzebne. Lubi psy, koty, lubi być w domu, ale człowiek w jej mniemaniu jest wcale niepotrzebny. Aktualnie jest tak, że jak już poznała smak życia w mieszkaniu, spanie w ciepłych pieleszach itp....to wybiera ten luksus do tego stopnia, ze nie chce wychodzić na dwór. Ale jeśli już wyjdzie to robi wszystko co trzeba , czyli załatwia potrzeby fizjologiczne, bawi się z psami, które zna, węszy, biega itp. Jednak najmniejsza zmiana w otoczeniu powoduje u niej paniczny lęk i cheć ucieczki do przyjaznego miejsca, czyli do domu. Przywoływana przez opiekuna podchodzi czasami ale jeśli już się zbliża to na ugiętych łapach z opuszczona głową i strachem w oczach. Im blizej człowieka, tym bardziej uległa postawa i większe przerażenie. Wiec proces socjalizacji następuje, ale bardzo, bardzo powoli. Rita miała umówioną sterylizację na 1 września, ale ze względu na jej stan psychiczny odwołujemy na razie zabieg. Zafundowanie jej w tej chwili dodatkowego stresu nie jest wskazane. Najpierw trzeba ją wyciagnac z tej traumy i zdobyć jej zaufanie. Quote
bou Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Jakie to straszne,ze czasem nie mozna nazwać człowieka człowiekiem...Ritusiu - jeszcze poznasz smak czułości,zobaczysz! Quote
zachary Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Rita to delikatna panienka i powolutku nawiąże kontakt...Wierzę w to mocno! Dobrze,że sterylka odłożona w czasie. Niech trochę zaufa, oswoi się z ludzkim stadem.... Blanka też oglądała się za zwierzęcym towarzystwem, jakby ludzkie nie było jej potrzebne a teraz nowa pańcia ma super psiego przyjaciela. Quote
doris66 Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Blanka też pierwsze kroki do normalności stawiała u Grety, ale moim zdaniem i zdaniem Grety Blanka była mniej nieufna niz Rita. Rita jest bardziej złamana psychicznie. No i Blanka nie była bita....a Rita owszem, nawet na oczach mojej kolezanki Ani, która odbierała Rite od baby, sunia dostała po łbie, a wczesniej kopa od jej syna. To ogromna różnica jeśli chodzi o psychikę psa. Dlatego Ricie potrzeba więcej czasu, bo w to, ze sie uda zrobic z niej psa przytulaśnego to nawet nie wątpie. Damy jej tyle czasu ile potrzeba. Ania zrobiła wywiad z babą i okazało się, ze Rita jako szczeniak została tej kobiecie podrzucona w pudełku razem z rodzeństwem i jako jedyna w tym pudełku miała rozbita głowę. Czyzby ktos wczesniej chciał ja zabić.....? Rodzeństwo Rity kobieta rozdała a ona biedna zawisła na łańcuchu. Greta dzis oglądała głowę Rity, ale nie ma tam śladów uderzeń, blizn, znaków że źle zrosły sie jakieś kosci czaszki....nic nie ma. Z obserwacji Rita jest zdrowym psem tylko ta potworna nieufnosc i panika na wiele bodzców. Jest zaszczepiona, odrobaczona, więc nawet nie ma po co jechać z nia do weta. Zreszta co zwykły wet powie.....? to ze jest zdrowa fizycznie bo taka jest. Myślę, że trzeba czekać, ona sama nam pokaze ile czasu potrzeba aby zaufała......ale ja już chciałąbym zobaczyć Rite rozdajaca buziaki i chyba troche panikuje zanadto. Quote
zachary Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Jak facet na oczach obcych ludzi ją kopał a kobieta biła po głowie to szybkiej akceptacji człowieka bym się nie spodziewała, niestety... Quote
zachary Posted August 28, 2015 Posted August 28, 2015 Zaraz weekend...Witam się z Ritą, czarną perłą..... Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 28, 2015 Posted August 28, 2015 Nie rozumiem..To widziano jak ona dostała kopa i nic?Ktoś stał i patrzył jak psa kopią i co?Macie silne nerwy,lepiej stąd sobie pójdę,bo napiszę więcej niż powinnam.Nie rozumiem braku reakcji.Tyle EOT Elżbieta Quote
doris66 Posted August 28, 2015 Author Posted August 28, 2015 Droga Pani Elżbieto, naszą reakcją na niewłaściwe zachowanie było odebranie suni, umieszczenie Rity w hotelu i przejęcie wszelkiej odpowiedzialności za sunię. Czy to niewłaściwe i nieodpowiedzialne zachowanie zdaniem Pani? Ja kopniaków nikomu nie wymierzam i wymierzać nie będę ........ ani zwierzętom ani ludziom, ale też nie chcę i nie będę osądzać tych którzy wymierzają i uznają zasadę kopniak za kopniaka............Postąpiłam tak jak uznałam za stosowne.........Rita jest bezpieczna i już nikt i nigdy jej nie kopnie i nie uderzy. 1 Quote
doris66 Posted August 29, 2015 Author Posted August 29, 2015 Rita kocha bieganie....tyle miesięcy wisiała na łańcuchu, a teraz biega, biega i nabiegać sie nie może. Greta tak pisze na fb o Ricie. "Pracy czeka nas jeszcze dużo. Boi się wielu rzeczy, odgłosów, nawet psich.. ale zaczyna też szaleć Emotikon smile Puszczam ją ze smyczą, tak żeby mieć "kontrolę" i wtedy nabiera wiatru w futrze Emotikon wink Czas... leczy rany ciała i duszy. Czas jest nam najbardziej potrzebny." Quote
Moli@ Posted August 29, 2015 Posted August 29, 2015 Ładna czarnulka :)... życie przed nią...znajdzie swego człowieka Quote
zachary Posted August 29, 2015 Posted August 29, 2015 Jak ona radośnie fruwa nad tymi łąkami....Biegaj maleńka.... Quote
doris66 Posted August 30, 2015 Author Posted August 30, 2015 Jak ona radośnie fruwa nad tymi łąkami....Biegaj maleńka.... Maleńka.....hii.....hii....... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.