Jump to content
Dogomania

Mikrusek już w nowym domu!!!!!!!!


auraa

Recommended Posts

Wymyśliłam taki tekst do ogłoszeń. Moze być?

 

Dla ludzi, wakacje to okres wypoczynku. Dla zwierząt ,to czas w którym rozpoczyna się ich tragedia bezdomności. Taki właśnie los zgotował człowiek małemu młodziutkiemu pieskowi, porzucając go w lesie bez szansy na powrót do domu.

Nie wiadomo ile czasu Mikrus błąkał się po lesie zanim przerażony i wychudzony dotarł do działek letniskowych w pobliżu Mińska Maz. gdzie znalazł bardzo tymczasowe schronienie.

Wg opinii lekarza Mikrus to niespełna roczny piesek. Obecnie waży ok. 5kg. Podejrzewamy, ze wśród jego dalekich krewnych na pewno jest pekińczyk.

Kiedy minęło przerażenie, okazało się, że psiak ładnie chodzi na smyczy, grzecznie zachowuje się w samochodzie, wie do czego służy kanapa. Mikrusek uwielbia przytulanie i głaskanie. Bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka, dosłownie wtula się w opiekunkę, której  zaufał. Lubi zabawy           z mniejszymi psami i suczkami,  koty budzą jego pozytywne zainteresowanie. Mikrus może iść do domu jako towarzysz drugiego psa.

To łagodny i bardzo wrażliwy piesek, który zasługuje na wspaniały dom.

Warunkiem adopcji jest rozmowa z wolontariuszem i podpisanie umowy adopcyjnej.

Tel do kontaktu: 609677067

Link to comment
Share on other sites

Bardzo fajny tekst, zwięźle i na temat. W tytule może bym dodała "5-kg mikrusek"..?

 

To dobry pomysł, ludzie często szukają takich malutkich piesków.

 

Auro wykupiłam małemu pakiet ogłoszeń na bazarku. Prześlij proszę na maila: [email protected]

1. tekst do ogłoszenia

2. zdjęcia

3. dane kontaktowe (mail + telefon)

4. województwo i miasto na które mają być ogłoszenia

 

A w tytule maila napisz "Mikrus od Marysia O." żeby dziewczyny wiedziały o który pakiet chodzi :)

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie w tym przypadku. Dzisiaj też nikt nie dzwonił ale  ja byłam u malucha. To straszny słodziak, taki kochany i wpatrzony w człowieka. Kupiłam mu obróżkę, czerwona w czarne kropki i wyglądał w niej bardzo przystojnie :)

Zrobiłam mu kilka nowych zdjęć do których chętnie pozował a na ręku dawał buziaki. Nie rozumiem jak można zostawić takiego  psiaka. Niestety w dalszym ciągu można mu policzyć wszystkie kości. Jest naprawdę chudziutki. Tak bym chciała, zeby był wreszcie naprawdę bezpieczny. Wczoraj była na działce wnuczka Pani Ani ze swoją suczką i  Mikrus zachowywał sie przy niej bardzo niekulturalnie. To straszny podrywacz! Jutro wstawię nowe zdjęcia i zmienię kilka w ogłoszeniach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...