Jump to content
Dogomania

Owczarek - małe mieszkanie, drugi pies


lukidunaj

Recommended Posts

Witam.

Mam przed sobą mały problem. Chodzi o to, że chciałbym kupić owczarka. Od zawsze marzyłem o takim psie ale niestety warunki na to nie pozwalały. Nadal nie są idealne ale wiem, że ludzie radzą sobie jakoś w takich sytuacjach. Nie chciałbym podejmować pochopnie decyzji dlatego stwierdziłem, że lepiej będzie przedyskutować to z wiekszą ilością osób.

Sprawa wygląda tak: Mieszkam jeszcze z rodzicami w domku jednorodzinnym ale niestety dzielimy podwórko z jeszcze jedną rodziną więc pies niemógłby być na dworzu. Mieszkania nie mamy ogromnego ale miejsca aż tak mało też nie jest. Co do mnie to doświadczenie ze zwierzętami posiadam dość spore, zamiłowanie również jest(prowadzę swój sklep zoologiczny) więc nie ma się czym martwić w tej sprawie. Rozmawiałem z rodzicami na ten temat i oni są przeciwni tak dużemu psu w domu tym bardziej, że mamy jeszcze Yorka. Co Wy o tym myślicie ? Jestem w stanie zapewnić psu dużo ruchu, dużo uwagi, zabawy i czasu. Ale czy to na pewno dobry pomysł brać dużego psa do mieszakania, gdzie jest drugi o dużo mniejszy pies ?

Link to comment
Share on other sites

W kwestii wielkości mieszkania to o ile zmieści Ci się posłanie oraz miski to powinno być OK jeśli chcesz poświęcić psu odpowiednią ilość czasu. Ja wzięłam psa średniego(wielkości suki ONka użytkowego) mieszkając w mieszkaniu służbowym, a dokładniej mikrodomku o pow. 25 m2. I nie było źle :). Teraz się przeprowadziłam do mieszkania 60m2 i nie widzę żeby pies odczuł różnicę. Za to ja wreszcie mam gdzie postawić wszystkie swoje buty.

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie na temat trzymania dużych psów jest takie: Jeśli jest miejsce na jego legowisko/klatke to znaczy że jest miejsce dla psa. Nie wiem skąd utarło sie przekonanie, że duży pies potrzebuje wielkiego domu. Co on ma robić w tym domu? Biegać? Aportować? W domu się śpi, je i przytula. Od szaleństw jest spacer. 

 

Oczywiście inaczej to wygląda jeśli mamy kilka psów, szczególnie takich, które nie za bardzo za sobą przepadają, Wtedy każdy musi mieć swoją przestrzeń. 

Jesli chodzi o yorka to dużo zależy od tego, jaki on jest w stosunku do psów. 

Link to comment
Share on other sites

akurat owczarek niemiecki nawet w nieduzym mieszkaniu nie powinien stanowic problemu o ile bedzie wybiegany (malego psa mozesz od biedy wybiegac tez w mieszkaniu rzucajac mu pileczke :p owczarka tak nie wybiegasz)

 

problem sie pojawia gdy ktos sobie do malego mieszkanka bierze psa typu kaukaz albo CAO, te psy sie do mieszkania nie nadaja i nikt mi nie wmowi ze kaukaz w centrum miasta to doskonaly wybor bo "metraz nie gra roli". no chyba ze ktos ma tez dzialke za miastem na ktorej ow kaukaz moze sie realizowac :P

 

natomiast co do relacji z drugim psem to musisz sam sobie odpowiedziec- jaki jest york? czy lubi inne psy? mlody owczarek niemiecki bedzie sie nim na pewno interesowal a taki maluch wcale nie bedzie zadowolony jak kilkanascie razy wiekszy od niego mlokos przylozy mu dla zabawy lapa

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Odpowiedz sobie na pytania:

- ile godzin dziennie będziesz mógł mu poświęcać, czy rodzice (lub ktoś inny) będą Ci pomagać np. w opiece nad psem, gł. w okresie szczenięcym

- jak zareagują rodzice na: sierść w chacie, piach i ślady łap, pogryzione meble, buty, etc - generalnie różne zniszczenia, które mogą się przytrafić - jak to będzie, skoro już teraz są "na nie".

- jak zamierzasz organizować czas temu psu, co planujesz z nim ćwiczyć

- ile set złotych miesięcznie jesteś w stanie przeznaczyć na psa i czy będzie Cię stać na jego leczenie, rehabilitację i suplementację jeżeli poważnie zachoruje, ot choćby dysplazja - myślę że jak strzelę 1000 zł / mies. na prawidłową opiekę nad psem z dysplazją (nie licząc kosztów ew. zabiegów operacyjnych), to się nie pomylę. A dysplazja jest częsta u ON.

- czy masz możliwość regularnie chodzić do dobrego szkoleniowca jeżeli okaże się, że jest taka potrzeba (czy masz kogoś dobrego w okolicy, czy masz mozliwość tam dojechać, czy znajdziesz czas i kasę)

- jak zwyczajowo spędzasz wakacje / urlop i czy jest w tym wszystkim miejsce dla psa

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Guest Paula7435

Jak dla mnie wszystko zależy od tego jakiego psa weźmiesz, chodzi mi o charakter; wiadomo już po szczeniakach widać czy są spokojne czy aktywne.Nie znaczy to że z mało aktywnym psem nie trzeba nic robić ale na pewno sie tak nie nabiegasz i nie "natresujesz" jak ja z moim nadaktywnym... Komend już mi brakuje żeby go uczyć wszystko łapie po paru powtórzeniach, spacery robie dwugodzinne + rower, pływa i non stop ma siłę ... Więc streszczając trzeba wziąć pod uwagę charakter psa + wychowanie w wieku szczenięcym jest bardzo ważne. Ludzie  często tylko w tym okresie bawią się z psem i nic więcej, potem sie okazuje że pies ma braki w socjalizacji z innymi psami, staje się dla nich agresywny itp. ; równie ważne jest pokazanie psu jak ma traktować osoby które odwiedzają twój dom, by po nich nie skakał, nie warczał; Jeśli ty wpuszczasz kogoś do domu pies musi to zaakceptować a nie że zamykasz go w innym pokoju. Najlepiej jak przyjdzie powącha i sie położy trzeba też uczyć gośći żeby psu dali spokój bo większość chce głaskać itd... A co do jorka to jeśli jork nie ma żadnego problemu z innymi psami nie powinno być problemu młode psy sie dostosują a jeśli coś będzie próbował zrobić innemu psu korekta. Grunt to byś ty i rodzice w domu rządzili a nie psy, no i taki pies to dużo ruchu. Mówią pies zmęczony pies szczęśliwy i to jest prawda :) tylko pamietaj nie tylko zmęczenie fizyczne jest ważne psychiczne również ja robie tropy i zagadki :)  

Link to comment
Share on other sites

Guest Paula7435

Ja zawsze chiałam dobermana kupiliśmy dom i w końcu mam!!! Wykańcza mnie bo ruchu i uwagi to sporo potrzebuje; szkód też narobił od groma; okazało się że jest alergikiem więc potrzebuje więcej kasy niż zakładałam ale to trzeba mieć na uwadze biorąc psa. Mojego chodź nie jest idealny nigdy nie oddam! :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za tak liczne odpowiedzi. Nie spodziewałem się :)

Co do wychowania nie mam obaw. Miałem kilka psów i były dobrze wychowane. York jest posłuszny, nie jest uciążliwy, reaguje na komendy, wie komu może ufać itd. Jedyny uciążliwy problem to szczekanie na dzwonek. Jak brat przyjedzie ze swoim psem to obaj się napędzają kto więcej razy i głośniej szczeknie gdy ktoś zadzwoni do drzwi :D ale ma już swoje lata wiec wybaczamy mu trochę :P hm. Co do jego podejścia do innych psów. Nie lubi żadnego innego psa. Boi się i ucieka. Gdy brat kupił sobie też Yorka to przez pewien czas jak przyjeżdżał do nas na weekend to był problem. Młody do niego ciągnął bo chciał się bawić, a ten uciekał i był cały zestresowany. Ale minęło już trochę czasu i jest spora poprawa. Zaczęły się dogadywac choć mój York nadal trzyma pewien dystans.
Na większość pytań odpowiedziałem sobie pozytywnie. Ale po głębszym zastanowieniu i przeczytaniu Waszych wypowiedzi chyba niestety będę musiał poczekać aż wyprowadze się na swoje. Nie potrzebne teraz stresy dla obecnego psa i rodziców.

Link to comment
Share on other sites

Jak york ma juz swoje lata to daruj mu szczeniaka. Niech dozyje w spokoju, zwlaszcza, ze innych psow sie boi. Do tego rodzice sa na nie, wiec to nie wrozy nic dobrego. Akurat metraz tu nie ma znaczenia, tak samo jak i podworko, bo onkowi lepiej jest w domu z wlascicielem niz samemu na dworzu.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem to jest kwestia tego, jak jesteśmy w stanie zorganizować przestrzeń. Bardzo często Czytam, że nawet doga niemieckiego można trzymać w kawalerce, ale dla mnie to jest gowno prawda.

Jeżeli na małej przestrzeni, która jest nieustawna, ciasna, jest za dużo mieszkańców, to zaczyna się robić masakra. Ludzie i zwierzęta zaczynają się frustrowac, zwierzęta tez! Nikt nie ma swojego miejsca - oczekiwać od psa, że będzie cały dzień siedział na legowisku, to trochę słabe.

Każdy powinien sam ocenić sytuację. My np. mamy trochę za dużo psow jak nasza chatę, mamy co prawda ogród i to jest serio spoko moc rano tam puścić psy, ale cała chatę podczas remontu zrobiliśmy sobie tak, żeby każdy miał swoje miejsce, żebyśmy sobie nieprzeszkadzali, żeby nas szlag nie trafiał,że psy zra jak świnie i zachlapuja podłogi.

Przestrzeń dla dużego psa jest ważna, nie może on żyć w klitce. Ja sama nie jestem psem, ale jak przez pół roku musiałam mieszkać w malutkim pokoiku w akademiku na północy Francji, to nienawidzilam tego pokoju i prawie w nim nie przebywalam. Nikt nie jest szczęśliwy tam, gdzie nie ma się nawet jak ruszyć

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Powodzenia życzę! Na pewno dasz radę spełnić swoje marzenie i kiedyś będziesz miał owczarka :)

 

Ja osobiście uważam, że duży pies może żyć w mieszkaniu, o ile ma zapewnione dużo ruchu, ale nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie zamierzam do takiej u siebie dopuścić, więc to tylko moje odczucie (np. że lepiej jak pies jest w mieszkaniu i ma kochającego właściciela, niż jakby miał być w schronisku).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...