Hendra Posted December 23, 2016 Posted December 23, 2016 Tak się zastanawiam czego wszystkim życzyć... Zdrowia,hmmm , ci,co lecieli w kosmos Challengerem byli zdrowi jak przysłowiowe konie,zabrakło szczęścia. Pieniędzy...tym na Titanicu pieniędzy nie brakowało,za to szczęścia i owszem A więc z całego serca życzę wszystkim szczęścia w każdej minucie i każdym przedsięwzięciu 1 Quote
TaTina Posted December 27, 2016 Posted December 27, 2016 Dzień dobry po ciężkich dniach :D Coś ciekawego znalazłam dla wszystkich zwierzolubów: http://forum.interia.pl/projekt-ustawy-przeciw-bestialskiemu-traktowaniu-zwierzat-trafil-do-konsultacji-od-ministra-patryka-jakiego-tematy,dId,2948758 Dobrze by się stało, gdyby coś z tego wyszło. No i potem egzekwowanie prawa. Tak, tak... 2 Quote
gabrysia2424 Posted December 29, 2016 Posted December 29, 2016 Zaległa cisza. Panno Marple, odezwij się bo zastanawiam się, jak przeżyłaś te święta. Czy Halinka dawała Ci popalić, czy może była w miarę spokojna? Quote
Panna Marple Posted December 29, 2016 Posted December 29, 2016 Tragiczna śmierć Zdzisia dla wszystkich (oprócz Halyny, oczywiście) była okrutnym doświadczeniem (ciągle śni mi się jego nieszczęsne ciałko leżące na parapecie), dlatego też, aby choć na chwilę zapomnieć o bolesnych przejściach, postanowiliśmy spędzić święta nad morzem. Przez trzy dni i trzy noce Halina kąsała Barbarę. Orkan Barbarę. W efekcie: trzy razy puściła pawia w aucie, skarżyła się na palpitacje i bezsenność. Wściekła na swoją bezsilność (Barbara okazała się silniejsza) Halynka postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury. Będzie skarżyć Barbarę...Orkan Barbarę... 1 Quote
elik Posted December 29, 2016 Posted December 29, 2016 3 godziny temu, Panna Marple napisał: Tragiczna śmierć Zdzisia dla wszystkich (oprócz Halyny, oczywiście) była okrutnym doświadczeniem (ciągle śni mi się jego nieszczęsne ciałko leżące na parapecie), dlatego też, aby choć na chwilę zapomnieć o bolesnych przejściach, postanowiliśmy spędzić święta nad morzem. Przez trzy dni i trzy noce Halina kąsała Barbarę. Orkan Barbarę. W efekcie: trzy razy puściła pawia w aucie, skarżyła się na palpitacje i bezsenność. Wściekła na swoją bezsilność (Barbara okazała się silniejsza) Halynka postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury. Będzie skarżyć Barbarę...Orkan Barbarę... Choć wobec tragicznego końca Zdzisia powinnam zachować powagę, jednak nie potrafię. A czy znane są okoliczności tego dramatu ? 1 Quote
gabrysia2424 Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 13 godzin temu, Panna Marple napisał: Tragiczna śmierć Zdzisia dla wszystkich (oprócz Halyny, oczywiście) była okrutnym doświadczeniem (ciągle śni mi się jego nieszczęsne ciałko leżące na parapecie), dlatego też, aby choć na chwilę zapomnieć o bolesnych przejściach, postanowiliśmy spędzić święta nad morzem. Przez trzy dni i trzy noce Halina kąsała Barbarę. Orkan Barbarę. W efekcie: trzy razy puściła pawia w aucie, skarżyła się na palpitacje i bezsenność. Wściekła na swoją bezsilność (Barbara okazała się silniejsza) Halynka postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury. Będzie skarżyć Barbarę...Orkan Barbarę... A czy Halinka posiada odpowiednie środki na prawników ( sądzę że jeden to mało,biorąc pod uwagę choćby rozmiar orkanu Barbara). Jeżeli nie to proponuję zrzutkę na ten cel. Wprawdzie Halyna nie jest bezdomna ale cel jest szczytny. A co, jakiś orkan będzie doprowadzał naszą Halinkę do takiego stanu! 1 Quote
elik Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 5 minut temu, gabrysia2424 napisał: A czy Halinka posiada odpowiednie środki na prawników ( sądzę że jeden to mało,biorąc pod uwagę choćby rozmiar orkanu Barbara). Jeżeli nie to proponuję zrzutkę na ten cel. Wprawdzie Halyna nie jest bezdomna ale cel jest szczytny. A co, jakiś orkan będzie doprowadzał naszą Halinkę do takiego stanu! Jak najbardziej popieram pomysł ! Quote
gabrysia2424 Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 21 minut temu, elik napisał: Jak najbardziej popieram pomysł ! Dzięki Elik. Wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć w takiej chwili. Quote
elik Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 Przed chwilą, gabrysia2424 napisał: Dzięki Elik. Wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć w takiej chwili. Całą przyjemność po mojej stronie :) Quote
Nadziejka Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 .. to ja ....chwyce gitarre ! i tez zaskarze Barbarre ..Orkan a jak! moze mi pomoze ptak niebieski ptak. ...ojooojjj nie to zdjecie.... 2 Quote
gabrysia2424 Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 A pewnie że skarż, papier wszystko przyjmie. Quote
Panna Marple Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 19 godzin temu, elik napisał: Choć wobec tragicznego końca Zdzisia powinnam zachować powagę, jednak nie potrafię. A czy znane są okoliczności tego dramatu ? Elik- wszystko opisałam w poście z 20 grudnia :) Quote
Panna Marple Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 10 godzin temu, gabrysia2424 napisał: A czy Halinka posiada odpowiednie środki na prawników ( sądzę że jeden to mało,biorąc pod uwagę choćby rozmiar orkanu Barbara). Jeżeli nie to proponuję zrzutkę na ten cel. Wprawdzie Halyna nie jest bezdomna ale cel jest szczytny. A co, jakiś orkan będzie doprowadzał naszą Halinkę do takiego stanu! Musi być zrzuta. I bazarek. Za darmo nic nie ma, a sprawy sądowe kosztują :( 1 Quote
elik Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 4 minuty temu, Panna Marple napisał: Elik- wszystko opisałam w poście z 20 grudnia :) Soreczki, przegapiło mi się, ale uzupełniłam niewiedzę. Straszne, to przecież kryminał. Czy to ma się Halynce ot tak upiec ? Quote
Panna Marple Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 Zdzisio nie żyje, więc nie doniesie na Halinkie, a ja nie mam serca ;) Quote
elik Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 44 minuty temu, Panna Marple napisał: Zdzisio nie żyje, więc nie doniesie na Halinkie, a ja nie mam serca ;) Czy nie ma na nią sposobu ??? 1 Quote
gabrysia2424 Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 13 godzin temu, Panna Marple napisał: Zdzisio nie żyje, więc nie doniesie na Halinkie, a ja nie mam serca ;) Panno Marple, moim skromnym zdaniem to właśnie Ty powinnaś donieść. Piszesz ze nie masz serca to będzie Ci obojętne co stanie się z Halinką po doniesieniu. A żadna z nas tego nie zrobi bo mamy serca a ból po stracie Halinki byłby nie do zniesienia.Pustka której nic nie wypełni. 1 Quote
elik Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 13 minut temu, gabrysia2424 napisał: Panno Marple, moim skromnym zdaniem to właśnie Ty powinnaś donieść. Piszesz ze nie masz serca to będzie Ci obojętne co stanie się z Halinką po doniesieniu. A żadna z nas tego nie zrobi bo mamy serca a ból po stracie Halinki byłby nie do zniesienia.Pustka której nic nie wypełni. Tak. Powstałby czas, wiele czasu, nie do zagospodarowania. Nie wyobrażam sobie czym wypełniłabym ten czas :( 1 Quote
ludwa Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 A ja Wam Moje Drogie życzę w Nowym Roku zdrówka przede wszystkim. Uciech małych i dużych, nieustającej pogody ducha i aby Nowy Rok przynósł dobre nowiny jak odchodzący 2016 u swego schyłku A...i oby Halyna też spokoju zaznała w końcu:) 2 Quote
ludwa Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 A ja Wam Moje Drogie życzę w Nowym Roku zdrówka przede wszystkim. Uciech małych i dużych, nieustającej pogody ducha i aby Nowy Rok przynósł dobre nowiny jak odchodzący 2016 u swego schyłku A...i oby Halyna też spokoju zaznała w końcu:) i spokój innym dała:) Quote
ludwa Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 A ja Wam Moje Drogie życzę w Nowym Roku zdrówka przede wszystkim. Uciech małych i dużych, nieustającej pogody ducha i aby Nowy Rok przynósł dobre nowiny jak odchodzący 2016 u swego schyłku A...i oby Halyna też spokoju zaznała w końcu:) i spokój innym dała:) 1 Quote
Panna Marple Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 To się nie dzieje naprawdę... Zdzisio ożył! Postanowiłam napalić w kominku, otworzyłam drzwiczki i widzę, że drewno załadowane feralnego dnia ciągle tam jest, a na samym jego szczycie jest pudełko od zapałek. I TO PUDEŁKO SIĘ RUSZA! Natychmiast je otworzyłam, a z niego wypełzł Zdzisio! Bledziutki, słabiusieńki, aparacik ssąco-kąsający siny :( Ale żyje! Okazało się, że kiedy w rozpaczy i ogromnym stresie włożyłam pudełko z ciałkiem malutkiego do kominka, zapomniałam rozpalić ogień. Halinka zawsze deprecjonowała możliwości Zdzisia i była święcie przekonana, że go załatwiła na amen, ale on przeżył. Nie dziwi mnie to, bo jeśli tak długo wytrzymał z Halyną, to musi być niebywale silny psychicznie i fizycznie. Nasz malutki bohater :) Ale głupi jest, bo teraz się godzą ;). Nie wiem, jak to robią komary i nie chcę wiedzieć! Zapomniałam dodać, że kiedy byliśmy nad morzem, to Halince jeszcze czyrak wyskoczył i malutka dołożyła następny wniosek dowodowy do swojej sprawy przeciwko orkanowi Barbara (oczywiście zrobiła obdukcję). Ona nigdy nie zazna spokoju - taki jej parszywy los :( 5 Quote
TaTina Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 Ostatni dzionek roku, no, no... Nie zwykłam przyjmować ani składać życzeń. Ale może by tak pomarzyć? Mamy tu główna bohaterkę. Halynkie. Komarzyca z problemami emocjonalnymi, niezrównoważoną komarzą główką. Zapatrzona w siebie, bo to ona najpiękniejsze skrzydełka ma, ssawkę najcudowniejszą (choćby upaćkaną kosmetycznymi mazidłami:D). Intelekt, jak sama uważa, całkiem nie komarzy, ale wręcz nawet ssakom naczelnym dorównujący (to dopiero wyobraźnia, nie?). Wrogów komarzego plemienia zapalczywie zwalcza, krytyków paskudnej mody komarzego ssania wytępić pragnie wszelakich, za wszelką cenę i ze ślepym uporem. Byle do przodu (a tu czasami gruuuby mur :D)... A teraz wyobraźcie sobie nudne życie bez owej, spędzane na robieniu mnóstwa pożytecznych rzeczy, nudnych i nie emocjonujących...Ten przebrzydły i obmierzły spokój w owocnym i kreatywnym działaniu dla dobra...Nuuuda, prawda? Jakaż monotonia i brak mocnych wrażeń? Tak, tak, same dłużyzny... Ona Halyna nie ma bladego pojęcia ile czasami udaje jej się mimowolnie i niechcący zupełnie rozrywki dostarczyć, ile obśmiania do bólu wnętrzności. To również znaczny składnik Halinkowego istnienia (zaistnienia?) Tak troszkę anegdotycznie i karykaturalnie o tym przyszłym roku 2017 :D PS Mam głęboką nadzieję że wszystkich miłośników petard tudzież fajerwerków szlag trafi nagły, albo przynajmniej im łapy i paluchy pourywa. Tak. I tym optymistycznym akcentem - Dobranoc 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.