Elitesse Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 najpierw to trzeba zyczyc powodzenia tym ktorzy wystawiaja w ten weekend w Grudziadzu, Inowroclawiu i Lublinie (moja coreczka :loveu: ) !! :thumbs: :thumbs: :thumbs:
jostra Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 [quote name='Elitesse']najpierw to trzeba zyczyc powodzenia tym ktorzy wystawiaja w ten weekend w Grudziadzu, Inowroclawiu i Lublinie (moja coreczka :loveu: ) !! :thumbs: :thumbs: :thumbs:[/quote] dokładnie :p
madzior_ka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 Zatem ja pisze (uwaga bo bedzie długie) jak nam dzisiaj sie dzien udał:)) Wyszliśmy z domu o 8:20 ale wcześniej byliśmy już troche wybiegać malucha na ogrodzie, oczywiście zaopatrzylam sie w tone smaczkow (marchewka i jablko krojone w kostki, troche karmy) i ruszylismy na przystanek. Przejazd autobusem sie bardzo udal mimo ze bylo sporo ludzi, mialam Denisa caly czas na rekach bo nawet nie bylo miejsca by go postawic ale grzecznie siedzial i kompletnie sie nie bal, a nawet nie szczekal na ludzi ktorzy stali kilka cm od niego:) wiec od poczatku zrobil mi bardzo mila niespodzianke. Potem z przystanku poszlam pod szkole gdzie juz zaczeli sie zbierac ludzie ktorzy z nami szli oczywiscie Denisio sie wszystkim podobal i strasznie sie nim zachwycali:) Najpierw czul sie nieswojo, ale nikt go nie glaskal, kilka razy szczeknal, a potem siedzielismy sobie na murku i Denis tak sobie ogladal wszystkich w tym czasie gdy czekalismy, oswajal sie z otoczeniem i kolezanka ktora siedziala kolo mnie zaczela go delikatni glaskac, najpiwrw uciekl do tylu jakby dla zasady ale gdy uslyszakl mooj uspokajajacy glos a kolezznka wyciagnela reke i czekala sam podszedl i powachal a potm kolezanka lekko posmyrala go po szyi i przedpiersi i pochwalila smaczkiem:)) jednym slowem zaczelo sie bardzo dobrze potem wsiedlismy do kolejnego autobusu i pojechalismy na miejsce,m bardzo pomyslny dla nas byl fakt ze zaczdlismy od spaecru po lesie wiec Denis mogl sobie biegac na flexi wsrod tych osob bardziej sie oswajal z nimi a nikt podczas marszu go nie glaskal ani sie nim nie zajmowal, wiec ten spacerek byl bardzo udany, nawet dalam kilku kolezanka smycz z Denisem i szedl bardzo ladnie poki ja bylam w poblizu nawt odchodzil z nia ode mnie ale do momentu gdy mnie widzial:) bardzo mnie ucieszylo ze grzecznie szedl gdy trzymaly go inne osoby nastepnie wrocilismy na miejsce gdzie byla taka drewniana wiata, miejsce na ognisko, laweczki itd, a w okol las:) tam byl quiz, przedstawienie, kto chcial to jadl itd a my z Deniskiem troche pocwiczylismy i... nie spodziewalam sie ze psiak znajacy podstawowe komendy siad, waruj, skaczacy przez obrecz z rak, stajacy na dwoch lapach i robiacy obrot wywola takie zachwyty ochy i achy!!1 naprawde sie nie spodziewalam:)) w ogole pytali sie czy go gdzies 'specjalistycznie' skzolilam itd:)) bylamw 7 niebie:)) a jeszcze gdy stwierdzili ze mam wspanialego przyjaciela i ze nie spuszcza ze mnie wzroku to juz w ogole sie rozplywalam:)) gdy siedzielismy na lawce Denis sobie podchodzil do roznych osob, wachal im rece czasem wyskoczyl przednimi lapkami na kolana zobaczyc czy nie maja czegos dobrego itd:) z kolezanka Basia z ktora sie pierwszy spotkal (ta co pisalam na poczatku) juz byl super kumpel, brala go na rece, glaskala nic sie nie bal a z reszta bylo tak jest podeszlismy dali mu kilka smaczkow a potem zaczeli glaskac a do tego ja chwalilam glosem to siedzial i nie widzialam by czul dyskomfort:))!! wiec jestem z niego bardzo dumna:) a najlepiej skutkowalo jak podchodzilismy do kogos ten ktos kucal w odl 1 m od Denisa i cmokal i zachecal malucha a wtedy Denis zwykle podchodzil wachal rece i dal sie lekko poglaskac tylko wlsnie nie po grzbiecie i w miar wolno i delikatnie:) cwiczylismy tez glaskanie w pozycji zasadniczej (siad przy nodze) i wygldalo to tak ze ja trzymalam jakis wiekszy kawalek jablka i Denis sobie go jadl skupiony na nim a ktod wtedy glaskal go po szyi:) on mia wtedy to w nosie bo mial pyszne jabluszko:) albo dzialala tez taka metoda ze ktos podchodzil pokazywal mu smaczka trzymal go w gorze dzieki czem Denis skupil sie na nagrodzie i na nia patrzyl a nie na reke a wtedy ta sama osoba druga reka go glaskala i potem nbagradzalla:)) i po kilku wzietych smaczkach od danej osoby po kilku podejsciach Denisa w koncu udawalo sie ze znosil lekkie glaskanie w okolicuy szyi i przedpiersia siedzac przy mnie i bdac chwalony glosem a potem nagrodzonym:) Tak wic dzisiejszy dzien uwazam za bardzo udany, teraz chyba nie trzeba sie domyslac co robi padniety Denis:) mysle ze byl to dobrze wykorzystany czas i jeszcze kilka razy pocwicze z jakimis osobami juz nie koniecznie z taka iloscia na raz to mysle ze sie oswoi:) bo mnie nie chodzi by lartal uhahany do kazdego przechodnia, bede w pelni usatysfakcjonowana gdu siedzac gtzecznie przy nodze bedzie tolerowal dotyk obcej osoby:) Romas dzieki - myslalam zr to sedzia podchodzi do nas, ale jak my do sedziego to jest to w jakims stopniu na pewno ulatwieniem:)
dorotak Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 [B]Madzior_ka[/B] - brawo :klacz: :klacz: :klacz: Mieliście super dzień. A za swoją pracę włożoną w szkolenie Denisa słusznie dostałaś pochwały - bo niewątpliwie jest czego gratulować :laola: Trzymajcie tak dalej!
Romas Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 Madziorka ,to widze ,ze super dzien mialas.Cudownie ! Ciesz sie ,ze tak dobrze Wam poszlo. To jest piekne uczucie zbierac pochwaly i moc pokazac swoja prace z psem,kiedy tak tygodniami i miesiacami sie cwiczy jak Ty,bez specjalnej natychmiastowej motywacji,to takie momenty wszystko wynagradzaja ,prawda ?
madzior_ka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 [quote name='dorotak'][B]Madzior_ka[/B] - brawo :klacz: :klacz: :klacz: Mieliście super dzień. A za swoją pracę włożoną w szkolenie Denisa słusznie dostałaś pochwały - bo niewątpliwie jest czego gratulować :laola: Trzymajcie tak dalej![/quote] uważaj z tymi pochwałami bo jeszcze się rozpłynę i już noe będzie takich dobrych efektów:)) a dzisiaj niwątpliwie do wieczora maluszek ma spokój bo dopołudnia tyle nowych wrażeń, kilometrów zrobionych i rozproszeń że odkąd wróxciliśmy cały czas leżty raz ozka otwarte raz zamknięte ale odpoczywa:)
madzior_ka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 [QUOTE]takie momenty wszystko wynagradzaja ,prawda ?[/QUOTE] dokładnie a skoro pochwały nie znających się na tym ludzi tyle radości i satysfakcji dają to ja nawet nie chce wiedzieć jak się człowiek czuje po udanym starcie na zawodach:))
Angelka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 Romas , taak ja dałam jemu do zrozumienia czy mogłabym razem z uczestnikami na boku, ale facet widzę chce zarobić i idzie na łatwiznę bo sam mi powiedział że on czasu nie ma na Agility :roll::roll:
malawaszka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 łiii a ja się chwalę bo właśnie sobie zakupiłam naklejeczki sznaucerkowe :multi: [URL="http://www.allegro.pl/item97974883_naklejka_sznaucer_olbrzymi.html"]taką[/URL] [URL="http://www.allegro.pl/item97973724_naklejka_sznaucer_miniaturowy.html"]i taką[/URL] :loveu:
malawaszka Posted April 21, 2006 Posted April 21, 2006 a średniaka mi ktoś przebił o 25 groszy :mad: :evil_lol: przyznać się kto to :lol:
Romas Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 Angelka, to wielka szkoda :-( , mowie Ci choc do warszawy ,bedziemy razem chodzic na cwiczenia .Myslalam ,ze to inna sytaucja ale jak komus "szkoda czasu na agility" to kicha. Malawaszka ,to nie ja :-)
bluerat Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 jestem załamana:placz::placz::placz:..... zmiana na skórze od środy powiększyła się 2 razy, dzisiaj zaczął się sączyć płyn i krew takie szalone tempo nie daje nadziei... ja się nie zgadzam!!! to za wcześnie!!! nie ma takich słów które mogą opisać ból i cierpienie właściciela, który wie że już niedługo może być potrzeba podjęcia decyzji o rozstaniu się... w poniedziałek jadę z preparatami na ocenę do wrocławia, nie chcę niepotrzebnie kroić mojego maleństwa, jeżeli np za 6tyg - jak teraz - znowu odrośnie, to byłby skrajny egoizm
Romas Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 Bluerat , trzymaj sie kochana, sle Ci pozytywne wibracje ,rozumiem Twoja rozpacz.
marisia Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 [quote name='bluerat']jestem załamana:placz::placz::placz:..... zmiana na skórze od środy powiększyła się 2 razy, dzisiaj zaczął się sączyć płyn i krew takie szalone tempo nie daje nadziei... ja się nie zgadzam!!! to za wcześnie!!! nie ma takich słów które mogą opisać ból i cierpienie właściciela, który wie że już niedługo może być potrzeba podjęcia decyzji o rozstaniu się... w poniedziałek jadę z preparatami na ocenę do wrocławia, nie chcę niepotrzebnie kroić mojego maleństwa, jeżeli np za 6tyg - jak teraz - znowu odrośnie, to byłby skrajny egoizm[/quote] [B]Bluerat[/B] a może nie jest tak źle, przypomina mi się, jak Diana córka Larsika w wieku chyba ok. 9 m-cy zrobił się na grzbiecie paskudny wrzód. Wiem, że siostra długo z tym walczyła, był i czyszczony, zakładane były sączki. Diana brała jakieś antybiotyki, kroplówki. Wyglądało na to, że z tego nie wyjdzie. Skubany nie chciał się zagoić a teraz Dianka ma 12 lat i się miewa dobrze. Po wrzodzie została tylko blizna, której nie widać pod sierścią. Zapytam jeszcze koleżankę, której 2 letni pies miał nie gojącą się ranę na łapie i nawet jakiś wet stwierdził, że tego nie da się wyleczyć i jakąś prostą metodą udało się ranę zasuszyć. Medycyna się poddała a pomógł stara wypróbowana metoda:shake:.
malawaszka Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 o kurcze Bluerat trzymam za Was :kciuki: żeby psina jak najdłużej z Wami była bez cierpienia
Angelka Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 Bluerat co do badań histopatologicznych we Wrocku na uczelni to mojemu psu były robione i oni podają tylko nazwę łacińską tego guza i stan w jakim on jest nie podają czy złośliwy czy nie, lekarz musi to wiedzieć po nazwie. Jeszcze doczytałam ale z którego sie sączy z tego koło odbytu? Bo jeśli tak to jest to co miał mój pies , to gruczolak i jest on niezłośliwy najlepiej przy zabiegu wycinania trzeba będzie wysterylizować psa bo to sie tworzy z powodu hormonów. Napisz na priv jak byś chciala sie dowiedzieć coś wiecej.
bluerat Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 [quote name='Angelka']Bluerat co do badań histopatologicznych we Wrocku na uczelni to mojemu psu były robione i oni podają tylko nazwę łacińską tego guza i stan w jakim on jest nie podają czy złośliwy czy nie, lekarz musi to wiedzieć po nazwie. Jeszcze doczytałam ale z którego sie sączy z tego koło odbytu? Bo jeśli tak to jest to co miał mój pies , to gruczolak i jest on niezłośliwy najlepiej przy zabiegu wycinania trzeba będzie wysterylizować psa bo to sie tworzy z powodu hormonów. Napisz na priv jak byś chciala sie dowiedzieć coś wiecej.[/quote] Dzięki za dobre chęci, ale trochę wyjaśnię - Negra była sterylizowana 5,5 roku temu, jak miała ropomacicze. Nie ma guzów w okolicy odbytu. Ta wznowa jest jak poprzednio guz(bo przy bliźnie pooperacyjnej) - w skórze, z boku tułowia, powyżej (i poza) listwy mlecznej. Nazwa łacińska mi wystarczy.
Angelka Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 Bluerat no to trzymam kciuki aby wszystko było OK :)
marisia Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 [quote name='bluerat']Dzięki za dobre chęci, ale trochę wyjaśnię - Negra była sterylizowana 5,5 roku temu, jak miała ropomacicze. Nie ma guzów w okolicy odbytu. Ta wznowa jest jak poprzednio guz(bo przy bliźnie pooperacyjnej) - w skórze, z boku tułowia, powyżej (i poza) listwy mlecznej. Nazwa łacińska mi wystarczy.[/quote] [FONT=Tahoma]No to faktycznie wygląda jednak bardzo poważnie. Napisz, jak będziesz miała wynik i trzymajcie się razem z sunią :shake: .[/FONT]
dorotak Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 [B]Bluerat[/B], trzymam :kciuki: za wyniki badania w poniedziałek. Oby to nie było nic groźnego...
madzior_ka Posted April 23, 2006 Posted April 23, 2006 ja również trzymam kciuki i bardzo współczuję, a jako przerywnik wstawiam dwa Denisowe fdilmiki z chodzenia przy nodze i jak ktoś ma ochote skomnetować jakieś błędy to zapraszam:)) [URL="http://www.youtube.com/watch?v=sLZxGri__B4"]http://www.youtube.com/watch?v=sLZxGri__B4[/URL] [URL="http://www.youtube.com/watch?v=0RkfHnRViCw"]http://www.youtube.com/watch?v=0RkfHnRViCw[/URL]
Elitesse Posted April 23, 2006 Posted April 23, 2006 moja cora Abi :loveu: (ALBA ASTRA Elitesse) zgarnela dzs w Lublinie CWC, NSwR i BOB :multi: :multi:
Czarne Gwiazdy Posted April 23, 2006 Posted April 23, 2006 A wie ktoś może jak białe miniaturki poszły? Chodzi mi o suki. Btw, może ktoś chce kupić domenę sznaucer.eu opłaconą za cały rok? ;)
jostra Posted April 23, 2006 Posted April 23, 2006 Elitesse - gratki dla córeczki, mam jej fotki :) Moje sznaucerki spisały się na medal (i nie tylko ;) - bo jeszcze 3 puchary) Lamborghini - CWC, Najlepszy Pies w Rasie, Zwycięzca Rasy, [B]NAJPIĘKNIEJSZY SZNAUCER WYSTAWY[/B]!!! :multi: :multi: :multi: Andzia pokazywała się tak pięknie, że na koniec wystawy miała już swój fanklub :eviltong: Dostała ocenę wybitnie obiecującą, została Zwycięzcą Szczeniąt i zajęła III lokatę na BIS szczeniąt :multi: :multi: :multi:
Recommended Posts