Jump to content
Dogomania

Sznauceromaniacy!!!!


Matt

Recommended Posts

[quote name='Justa']ma 3 'dziury' w grzbecie - zarysowały ją zębami, ale cąłe szczęście się wyślizgnęła, wiec nie miały jak pochwycić.

Ale strachu sie najadłam:shake:[/quote]

no nie dziwię się :shake: żeby jej tylko nie został uraz do bokserów - Lunie został od czasu jak ją ustawiła jedna bokserka to teraz nienawidzi wszystkich :mad:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 34k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • orsini

    6588

  • Ka-Vanga

    2744

  • Elitesse

    2487

  • jostra

    2374

Dziewczyny , dziekuje za rady ,naprawde przydaje mi sie kazda uwaga.
Calej okrywowki to ja nie wyczesalam ,tak to nie potrafie ale duzo,wiec ma o wiele krotszy wlos.
Fakt ,ze tego pokazac Wam nie moge wiec z koniecznosci jest to troche eksperyment.
Tylko wy piszecie "wyczesac trymerem podszerstek" , czyli to to co ja zrobilam czesciowo na koncu.Nie lapalam juz wlosow miedzy trymer a palce a jedynie suwalam przechylonym trymertem po wlosach jak grzebieniem.I masa malych wloskow sie wlasnie wyczesywala.
Po konsultacjach -golic jej chwilowo nie bede :-) Zobaczymy jak odrosnie ,jak szybko .

Madziorka ,moze to nie jest tak do konca ,ze Bianka sie nie rozprasza w otoczeniu obcych psow /ludzi.Jednak jest o niebo lepiej.
Musze oczywiscie uwazac zebym ja byla atrakcyjniejsza od srodowiska .Jesli stane i bede stala nie mowila do psa ,nie dawala nagrody ,wtedy Bianka zajmie sie innymi sprawami np ciagnieciem do psow.
Jesli jednak mam dla niej propozycje "zrob to ,zrob tamto " to chetnie pracuje.Pracuje nagradzana .Nie probowalam wiecej niz raz czy dwa nie nagrodzic.Mysle ,ze u Bianki to na to za wczesniej.Jakas tam nagroda musi byc ,chocby solidne poczochranie.
Ale ona dosc dobrze odczytuje kiedy pracujemy i stara sie na ile tak mlody piesek moze .Czasem sie rozproszy i odbiegnie ale wraca .
Z pewnoscia do poziomu Zuzi jej jeszcze daleko ale jestesmy na dobrej drodze.
Tak to wyglada u nas.
Jesli naprawde czujesz ,ze z Denisem jeszcze nie pora na zawody to jedz choc zobaczyc ,porownac sobie i tak jak mowi Dorotak ,na pewno wtedy zorientujesz sie ,ze nie jest z Wami gorzej niz z innymi uczestnikami zawodow :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']no nie dziwię się :shake: żeby jej tylko nie został uraz do bokserów - Lunie został od czasu jak ją ustawiła jedna bokserka to teraz nienawidzi wszystkich :mad:[/QUOTE]

ona ma uraz do dużych psów. już ją kiedyś ON-ka zaatakowała...:shake:

A ja tego nie rozumiem. Psina na wszystko sposoby ukazuje uległośc, schodzi z drogi, ogon podkulony, na niskich nogach, a to bydle rzuca sie mimo wszystko:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Hej!!
Właśnie wróciłam z pierwszych zajęć Agility łoooooł, kondycja moja daje wiele do życzenia hehe
Teri na początku nie wykazywała zainteresowania przeszkodami , jedynym celem był Phalco ale po kilkinastu minutach i zmianie smakołyków na paróweczki :lol: podjeła wyzwanie , przerobiłyśmy wszystkie przeszkody a palisada to jej ulubiona przeszkoda :lol:
Tuneli(miękkiego i zwykłego) tez się nie bała:eviltong:
I dlatego pierwszy nasz dzień Agilitowy można uznać za udany :multi:
A ja już nie mogę sie doczekać czwartku na następne zajęcia .:eviltong::eviltong::eviltong:

[B]Pasavera [/B]a ty gdzie byłaś , myślałam że przyjdziesz? :eviltong::eviltong:
Powinny byc jakieś fotki to wstawię.

Link to comment
Share on other sites

spieszę donieść że przesyłka z sewing dotarła dzisiaj, wszystko takie jak zamawiałam :), przesyłkę pokrył nadawca:)
teraz tylko zakasać rękawki i do pracy, ale to już jutro, bo padam...przynieśli mi do pracy nietoperka:roll:

Link to comment
Share on other sites

[B]Justa[/B], głaski dla biednej Galci - oby szybko zapomniała o tej "przygodzie" :mad:

[quote name='Angelka']I dlatego pierwszy nasz dzień Agilitowy można uznać za udany :multi:[/quote]
I tak trzymać :loveu: - czekamy na fotki :mad: :mad: :mad:

[B] Bluerat[/B] - no to nie pozostaje nic innego, jak tylko... DO DZIEŁA! :razz:

Link to comment
Share on other sites

dziękujemy wszystkim za wsparcie :calus:

Galcia wymiętoszona lezy zmęczona na środku pokoju. W zasadzie czuje się dobrze, przynajmniej fizycznie, biega, skacze, wariuje... ;)
Gorzej z tym zapominaniem... teraz to ona dopiero sie będzie bała:shake:

Link to comment
Share on other sites

Bluerat ,to skoro przetarlas szlak to prosze podaj jeszcze raz adres sewinga ,moze i ja pojde za Twoim przykladem :-)
Angelka ,brawo :-) cwiczcie to sie za jakis czas spotkamy na zawodach :-) Moja kondycja tez pozostawia wiele do zyczenia .Jak juz Bianka zdecyduje sie biegac to ja zostaje sromotnie w tyle .
Justa to moze pomysl o gazie pieprzowym .Nie ma sie co cackac.
Ja przez jakis czas nosilam taki gaz ,jak moj DC dorastal i wszystkie psy mialy go na celowniku.
Bardzo staralalam sie zeby nie nauczyl sie walczyc to wolalam takiego agresora postraszyc psikiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justa']Święta święta i po świętach... Mam nadzieje, ze miło Wam minęły...

Nam tak sobie:shake: :-(
Przedwczoraj na Galcika rzuciły się dwa boksery i ją pokaleczyły.
Dzięki Bogu, że tylko tak się to skończyło, bo gdybym ja z nią była (był tata), to by mi rą rezszarpały na miejscu. Psinka była na smyczy więc tacie udało się ją podnieść i uratować.
Oczywiście osiedlowa hołota nie raczyła nawet tym bydlakom kagańców założyć:angryy: Tylko takich do więzienia powsadzać i nie pozwolić trzymać nigdy więcej zwierząt:-( :angryy:[/quote]
RANY co za ludzie :angryy: , eh biedny Galcinek, Justa wysciskaj ja ode mnie byle nie za mocno, coby ja nie bolalo.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="Red"][/COLOR][quote name='Justa']dziękujemy wszystkim za wsparcie :calus:

Galcia wymiętoszona lezy zmęczona na środku pokoju. W zasadzie czuje się dobrze, przynajmniej fizycznie, biega, skacze, wariuje... ;)
Gorzej z tym zapominaniem... teraz to ona dopiero sie będzie bała:shake:[/QUOTE]

Bardzo współczuję Galci i Tobie.
Kiedyś na jakiejś liście lub forum ( nie pamiętam ), toczyła się dyskusja na temat zakładania kagańców, smyczy i jakim psom. Dyskusja była oczywiście nierówna, bo właściciele tych dużych, stanowiących potencjalne zagrożenie dużo większe niż małe pieski obstawali przy ty, że będą swoim psom zakładać kagańce, jak będzie obowiązywała zasada, że wszystkie będą chodzić w kagańcach :shake: . Wg. Nich mały też ma zęby a nie igiełki.
Uważam, że duże psy, powinny chodzić albo na smyczy a jeśli luzem to obowiązkowo powinny mieć kaganiec. Oczywiście, jak zwykle problemem jest jakiego psa uznamy za dużego a jaki jest już mały. Jedno wiem, mały nie ma szans. Sama przeżyłam dotkliwe pogryzienie Wektorka przez berneńczyka i to Wektor był na smyczy a wielki psiur nie słuchając swojego pana podbiegł złapał Wektora i nic chciał puścić. Pogryzł go dotkliwie, wet stwierdził, że Wektor miał dużo szczęścia, że nie miał żadnych obrażeń wewnętrznych, tylko liczne ukąszenia powierzchowne i rozerwaną pachwinę. Teraz wygląda na to, że wszystko jest w porządku, ale mam obawy, że jakieś skutki tego pogryzienia mogą się odezwać w starszym wieku. Ucierpiał na tym jego charakter, nie jest to już taki wesoły piesek, jak był kiedyś. Jest jakby bardziej ostrożny i wyciszony. [B]Psy to są tylko zwierzęta i nie możemy być pewni, że jakiś dla nas niezrozumiały bodziec nie spowoduje ataku i dlatego duże, puszczone luzem powinny mieć przynajmniej kaganiec [/B]:angryy: .
Byłam świadkiem jeszcze jednego tragicznego wydarzenia. Właścicielka średniaka p&s została zaatakowana i pogryziona przez luzem biegającego doga. Dog bawił się z jej psem i gdy właścicielka odwołała swojego i schyliła się, żeby zapiąć mu smycz, dog podbiegł i ją zaatakował. Pogryzł, ją dotkliwie w ramię. Nie wiem co sprowokowało niby łagodnego doga, chyba nie spodobało mu się, że zabrano mu kompana zabawy. Małe psy też potrafią złapać, ale jakie daleko mniejsze szkody są w stanie zrobić. Nie musze dodawać, że pogryziona przez doga kobieta wylądowała w szpitalu.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...