Jump to content
Dogomania

Bilet z Radys - ogarniamy i szukamy DS!


Recommended Posts

No i stało się. Dziś przyjeżdża Melba.

Nie będzie u nas Melbą, będzie Melcią.

 

Tak opisują ją wolontariuszki:

"MELBA - jest dość dużą suką, żywym wprost dowodem na to, jakie niesprawiedliwe bywa życie.Patrząc na nią, jak - wyprowadzona z kojca - przylepia się do człowieka, jak merda ogonem, niezmiernie szczęśliwa, jaka jest wesoła, ciekawa wszystkiego, pełna energii - nigdy nie pomyślelibyście, ze Melba na "ten" moment czekała niemal 5 lat. Tyle przebywa w schronisku i przez cały ten okres zachowała ufność do ludzi i radość z najmniejszego choćby powodu. Mówiąc górnolotnie, jest psem o pięknej duszy. I jakie to smutne, że od pięciu lat nikt jej nie potrzebował, nikt nie szukał, nikt nie chciał odwzajemnić jej tej przyjaźni. Smutne jest też to, co my wiemy (bo na szczęście ona nie), że z takim wyglądem - przeciętnego, dużego psa - nie ma zbyt dużych szans na ziszczenie tych swoich psich marzeń, zwyczajnych, o byciu czyjąś.
Melba ma ok. 6 lat. W schronisku przebywa od czerwca 2010r.
KOJEC: VII - 25
NR: 1577 "

Link to comment
Share on other sites

No i niestety nic dziś nie wyszło z przyjazdu Melby.
Pomimo potwierdzeń telefonicznych, że jest, okazało się, że nie ma jej w miejscu, które wskazuje ewidencja.
Są dwa wyjścia - albo jest przeniesiona do innego boksu, albo adoptowana, ale ktoś czegoś nie zanotował.

Dziś nie byli w stanie tego sprawdzić. Schronisko jest tak duże, a boksów tak wiele, że znalezienie Melby może wcale nie być proste :( Za tydzień będzie coś wiadomo.

Link to comment
Share on other sites

To już dziś...

A w lecznicy siedzi Florkopodobna sunia :( Miałam ją wziąć na tymczas (dlatego nie pojechała do schronu), ale pewien plan nie wypalił i mam od wczoraj w domu inną sunię. No, może to i jest ćwierć psa (4 kg żywej wagi), ale sztuka jest sztuka. A remont trwa... :(

Link to comment
Share on other sites

W końcu nasza !!!!!
Melcia odebrana i chwilowo przebywa w hoteliku, w którym były Molly I Betty. Problemy logistyczne nie pozwoliły mi dziś na wycieczkę do Skierniewic. Co do Melci, to chodząca łagodność. Lubi dzieci. Moja czteroletnia córcia zauważyła: "mamo, jakie ona ma złote oczy :) "
Po drodze zaliczyłyśmy weta i tu rozpoczyna się wyliczanka:
- po tylu latach w schronisku jej skóra wymaga solidnej kąpieli, którą musieliśmy odłożyć, bo została dziś zakroplona na pchły i kleszcze
- jest pogryziona w wielu miejscach, na grzbiecie, na pyszczku, ucho ma rozdarte;
- musimy zaszczepić na wściekliznę, ale w pierwszej kolejności odrobaczyć, więc szczepienie musieliśmy przełożyć; najpierw wypędzamy robale.
- na koniec sterylka.
A Melcia ostatecznie zostanie Nelcią, tak nazwała ją moja córcia :)

Link to comment
Share on other sites

A tak Nelcia dziękuje za okazaną pomoc. Uśmiecha się najpiękniej jak potrafi :)

Z superlatyw to pięknie jeździ samochodem, jest grzeczna.
Na smyczy chodzi całkiem ładnie jak na psa, który 5 lat spędził w boksie w schronisku. Bardzo dobrze reaguje na przywołanie. A ogonem nie przestaje machać na widok człowieka :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No chyba żartujesz?!?!?! ;)

Się myśli i się w końcu coś... wymyśli :)

 

A Nelcia - cudo! Nam, ludziom, czas leci szybko, zdecydowanie za szybko. Psom w schronie z pewnością o wiele, wiele wolniej... Boże, 5 lat... :(

I jakaś ona jest mniejsza, niż mi się początkowo wydawało ;)

Link to comment
Share on other sites

A tu niespodzianka - relacja z domku Betty i Molly:
"Betty i Molly pozdrawiają!! :)

W ostatnim czasie bardzo polubiły wypady nad jeziorko. Jeśli chodzi o podróże samochodem to Betty jest pierwsza w gotowości, chwila moment i juz siedzi w aucie ???? Mollunia jeszcze trochę potrzebuje czasu, ale też jest dobrze. Dla odmiany Molly okazała się niezłą pływaczką, nie boi się wody, chętnie wskakuje i pływa, Bettka z kolei woli obserwować (bezpiecznie z brzegu) popisy Molly... choć dzisiaj nawet trochę łapki zanurzyła ;).

Są niesamowite!! Sama radość!!! :) "

Link to comment
Share on other sites

Co do wielkości to Melba na zdjęciach z Radys wyglądała na taką 40 kg psicę, a jest dużo mniejsza.
Nie zważyłam jej co prawda w tym całym zamieszaniu, ale nie waży więcej jak 25 kg - tak na oko.
A jeszcze trzeba ją odchudzić, bo powinna ważyć mniej, także do wielkopsów to ona nie należy. Taki większy średniak ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...