Jump to content
Dogomania

Już za TM. Olen - 16-letni mix labradora znalazł super dom! Cuda się zdarzają:)


Maciek777

Recommended Posts

Teść zawsze mnie prosi o wytypowanie numerków; wybieram, ale uczciwie informuję, że ja z tych, co nie wygrywają ;)

Co do Olenka- ja jestem za DT, ale takim super domowym, super kochanym

 

 

ja też z tych wiecznie przegranych, dawno już przestałam próbować, szkoda kasy...

mnie - jeśli już się coś trafi.... to bezdomny pies na ulicy....

Link to comment
Share on other sites

U mnie jakoś nie zwiastuje... ;)

 

u mnie też nie - sprzątając ogród i podwórko czasem w trawie czegoś nie zauważę, powinnam więc mieć mega-szczęście...

chociaż.... ;) pies daje tyle szczęścia, że mnożąc to przez ilość u mnie.... jednak jestem szczęściarą !

 

a o Olenku wciąż myślę, już nawet nie ilość, a "jakość" mnie powstrzymuje, bo Pirat atakuje większe psy, Maksio też dość "wyrywny" jest, bo reszta to kochane, spokojne psiny. Rozważałam nawet przeniesienie Pirata do budy, ale ze względu na wiecznie chore uszy - nie mogę tego zrobić :(

Link to comment
Share on other sites

 

i ja czekam tyz ....ale alle nigdy nic nie wygrallam ....co najwyzej mnie lokradli ......ale puscislam oj puscillam sobie a co!

 


Teść zawsze mnie prosi o wytypowanie numerków; wybieram, ale uczciwie informuję, że ja z tych, co nie wygrywają 

Co do Olenka- ja jestem za DT, ale takim super domowym, super kochanym

I ja nic nie wygrywam :( No jeden jedyny raz mi się udało w zdrapce wygrać 80 zł :D

 



W reklamie mówili, że 7 milionów  Powodzenia!  

Olen trzyma za słowo 

Zdaje się, że nikt z wątku nie wygrał bo się nie chwali ;)

Nie rozumiem ludzi, że jak tylko jest kumulacja np na 7 mln to od razu kolejki przed kolekturami, jakby ten np zwyczajny 1 mln to było zbyt mało by zagrać :lol:

 


ja też z tych wiecznie przegranych, dawno już przestałam próbować, szkoda kasy...

mnie - jeśli już się coś trafi.... to bezdomny pies na ulicy....

Ale to też wielka wygrana :) Zwłaszcza dla psa :)

 


u mnie też nie - sprzątając ogród i podwórko czasem w trawie czegoś nie zauważę, powinnam więc mieć mega-szczęście...

chociaż....  pies daje tyle szczęścia, że mnożąc to przez ilość u mnie.... jednak jestem szczęściarą !

 

a o Olenku wciąż myślę, już nawet nie ilość, a "jakość" mnie powstrzymuje, bo Pirat atakuje większe psy, Maksio też dość "wyrywny" jest, bo reszta to kochane, spokojne psiny. Rozważałam nawet przeniesienie Pirata do budy, ale ze względu na wiecznie chore uszy - nie mogę tego zrobić 

Pozytywne strony Twojej działalności :)

 

Po prostu póki co to nie możesz, trudno :( Ale chyba wszyscy tu rozumiemy :) Ja też się tak zastanawiałem czy nie wziąć go do siebie, ale jakoś nie mogę. Przypomina mi mojego Morgana [*] :( Mam nadzieję, że jednak jakiś DT/DS się znajdzie...

Link to comment
Share on other sites

Zastanawiam się czy zmieni się cokolwiek tak samo z siebie. Czy ktoś z dogo (lub ogłoszeń) dojrzy Olena. Na razie nic na to nie wskazuje :( 
Koniczka, jeśli tu zajrzysz to napisz proszę, czy Olen dogaduje się z innymi samcami, kotami i czy ew. nadawałby się do mieszkania w bloku, tym bardziej bez windy.
Chyba jeśli sami nie zorganizujemy mu DT to nikt się w tej sprawie nie zgłosi :( Nie mówię, ze już decyzja zapadła bo sam jej nie podejmę. Nawet sam nie wiem czy finansowo to możliwe. Chciałbym tylko wiedzieć ew. jakiego DT mieli byśmy szukać i ogólnie znać Wasze zdanie na ten temat.

Na razie brakuje tłumów chętnych do dania domu Olenkowi... Na FB  też nikt się nie deklarował do tego, żeby dać dom Olenkowi...

Maćku, pamiętam jak Koniczka mówiła, że Olen jest bardzo spokojny w stosunku do psów, ale nie wiem, jakie jest podejście Olenka do kotów.

Pewnie Olen mógłby mieszkać w bloku, ale ze względu chociażby na wiek Olena nie powinno to być jakieś wyższe piętro, a  raczej   parter.

Czy masz jakiś pomysł  ;) na DT dla Olenka ? Jeśli chodzi o finanse, to pewnie udałoby się ;)  nam coś wspólnie zdziałać dla dobra Olena.

W kontekście różnych sytuacji ;) także  na dogo,  jestem zdania  że tylko naprawdę domowy DT byłby wskazany dla Olenka.

Link to comment
Share on other sites

sytuacja ostatnio niestety częsta - ci, którzy chcą pomóc, nie mogą, bo zapsieni na max, a ci nie zapsieni.... nie pomogą, bo nie chcą :(
och, Olenku - sen z powiek mi spędzasz :(

Mari, mam tak samo, często myślę o Olenku, czy zdąży mieć ten domek ...
Dzwoniłam wczoraj do Koniczki. Sunia się niestety nadal nie odnalazła, a minęło już sporo czasu  :(.
Koniczka była w schronisku we wtorek, Olenek zaliczył spacer :). Czuje się dobrze. Podobno ma się niebawem pojawić filmik z Olenkiem w roli głównej ;), nakręcony przez Koniczkę. Czekamy :). Pytałam, czy może trzeba byłoby wysłać Olenkowi jakieś suplementy, czy witaminy, ale na razie nie są potrzebne, Olen ma w schronisku to, co jest potrzebne. Tylko nie ma tego najważniejszego... nie ma domu i  nadal przebywa  w schronisku...

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z Koniczką. Sunia nadal się nie odnalazła :(. Koniczka dzisiaj miała jechać do jakiegoś schroniska szukać suńki. Miejmy nadzieję, że Julka się znajdzie, czytałam kiedyś o zaginionym psiaku, który się odnalazł po trzech latach :).

Koniczka próbowała wstawić na wątek filmik z Olenkiem, ale na razie bezskutecznie. Maćku, prośba do Ciebie o istruktaż na ten temat, pewnie już dostałeś stosowne PW ;).

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za obecność :)

 

Rozmawiałam dzisiaj z Koniczką. Sunia nadal się nie odnalazła :(. Koniczka dzisiaj miała jechać do jakiegoś schroniska szukać suńki. Miejmy nadzieję, że Julka się znajdzie, czytałam kiedyś o zaginionym psiaku, który się odnalazł po trzech latach :).

Koniczka próbowała wstawić na wątek filmik z Olenkiem, ale na razie bezskutecznie. Maćku, prośba do Ciebie o istruktaż na ten temat, pewnie już dostałeś stosowne PW ;).

Trzymam kciuki za Sunię Koniczki. Nie wyobrażam sobie co teraz obie muszą przeżywać. Cały czas jest szansa, że będzie w jakimś schronie lub ktoś jej zrobi ogłoszenia do adopcji!

Na temat filmu jestem w kontakcie z Koniczką :)

 

Ja mam jeszcze inny problem. Dzisiaj wieczorem koło mojego domu zaczął się kręcić jakiś czarny labek w czerwonej obroży. Strasznie wypłoszony i nie pozwala do siebie podejść i sam trzyma się raczej na odległość ok 20 m. Patrząc na zdjęcia Olena to jest jego wielkości, ale widać, że albo półroczny samiec, albo około roczna suczka. W każdym razie niczego dobrego nie przeżył skoro tak się boi :(

Nie dam rady go teraz złapać więc chociaż wystawiłem miski z jedzeniem i wodą. Zobaczę co będzie jutro...

Boję się,że mi się uda go złapać bo co wtedy??? :(

Link to comment
Share on other sites

dziś u nas naprawdę paskudna pogoda, wieje i leje. Tak sobie myślę o psiakach w schronisku, ech.
Maciek, tego młodziaka (młodą?) tylko jedzeniem. Musiał(a) komuś uciec, zgubić się.

U nas trochę lepsza pogoda bo względnie ciepło, bez wiatru,ale za to z mżawką. W ogóle można się zamęczyć myśląc o tych biednych zwierzętach :(

 

Co do tego "mojego" labka to oczywiście miałem na myśli zwabienie go, a nie pogoń za nim ;) Patrząc na jego zachowanie (dezorientacja, szok, poszukiwanie kto wie czego) to pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to taka, że ktoś go wyrzucił z samochodu bo mieszkam przy lesie, gdzie go widziałem. Może jednak to wynikało, jak piszesz, z tego, że uciekł i nie potrafi wrócić do domu. W każdym razie rano już go nie było choć obszedłem najbliższą okolicę. Może jak się zrobiło widno to wrócił do domu. A może jeszcze się tu zjawi...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...