AgaG Posted September 5, 2016 Author Share Posted September 5, 2016 Dziś zrobię rozliczenie, bo nadeszły nowe wpłaty. No i przypominam o bazarku jolantiny dla Ergusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 5, 2016 Share Posted September 5, 2016 49 minut temu, AgaG napisał: Dziś zrobię rozliczenie, bo nadeszły nowe wpłaty. No i przypominam o bazarku jolantiny dla Ergusia. I ja też o bazarku przypominam i zapraszam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted September 5, 2016 Share Posted September 5, 2016 Ja pamiętam cały czas :) A co z tymi ubrankami dla psiaków z poprzedniego bazarku Murki?, może warto spróbować na fb? sporo zostało, a są śliczne. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 5, 2016 Share Posted September 5, 2016 3 godziny temu, kolejna kobietka napisał: Ja pamiętam cały czas :) A co z tymi ubrankami dla psiaków z poprzedniego bazarku Murki?, może warto spróbować na fb? sporo zostało, a są śliczne. To jest dobra myśl! Bo pogoda robi się właśnie taka ubrankowa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 5, 2016 Author Share Posted September 5, 2016 Rozliczenie: Dzięki wpłatom Olena84 przeniesionym przez Olena84 z konta Suma ( w sumie 140 zł ) Ergo miał +91 zł w dniu 27.08. 2016 do tego doszło: 239, 59 przeniesione przez Mattilu z wpłat na Suma oraz: Kinga Kr. 50 zł Yoana stała deklaracja za sierpień i wrzesień 30 zł Topi 40 zł stała deklaracja sleepinbyday 10 zł Dulska 20 zł Pani Ania 30 zł Razem Ergo ma w dniu 05.09 2016 + 510, 59 Bardzo dziękuję darczyńcom :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 6, 2016 Author Share Posted September 6, 2016 Dobrze, że Erguś na plusie i bazarki ma, bo wkrótce czeka go kolejna wizyta u weta. Zobaczymy, co doktor Murki postanowi, co tam trzeba dalej działać. Niestety nie jest wykluczone, że Ergusiowi nie uda się znaleźć szybko domu. telefon milczy. Poza jednym telefonem z kiedyś kiedyś, gdy młode dziewczę proponowało adopcję zagraniczną, czego jak wiadomo nie praktykuję, gdyż nie wydaję psów tam, gdzie nie mam możliwości osobistego sprawdzenia warunków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 6, 2016 Share Posted September 6, 2016 Ech... a Erguś dzisiaj w nocy zsunął sobie bandaż i całą łapę rozlizał:( strasznie to wygląda, zamiast lepiej to jest coraz gorzej:( Już mi ręce i nogi opadają... Ochrzaniłam, zabandażowałam i na razie się trzyma... ale co z tego, że się podgoi jak wystarczy moment i znów wszystko na nowo rozlizane.. najbardziej martwi mnie to, że zwiększa się powierzchnia na łapie, nad którą Ergo pracuje:( TZ był dzisiaj u kardiologa w Lublinie (naszego znajomego dr) i dowiedział się, że mają tam onkologa! który niedawno zrobił doktorat. Zagadać z nim o przypadku Erga? Lublin zawsze bliżej niż Kraków... Dodatkowo ten nasz dr lubi wyzwania i trudne przypadki, może jego zapytać o tę łapę co by radził zrobić, jakie badania itd.? Bo teraz sytuacja jest patowa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 6, 2016 Author Share Posted September 6, 2016 15 minut temu, Murka napisał: Ech... a Erguś dzisiaj w nocy zsunął sobie bandaż i całą łapę rozlizał:( strasznie to wygląda, zamiast lepiej to jest coraz gorzej:( Już mi ręce i nogi opadają... Ochrzaniłam, zabandażowałam i na razie się trzyma... ale co z tego, że się podgoi jak wystarczy moment i znów wszystko na nowo rozlizane.. najbardziej martwi mnie to, że zwiększa się powierzchnia na łapie, nad którą Ergo pracuje:( TZ był dzisiaj u kardiologa w Lublinie (naszego znajomego dr) i dowiedział się, że mają tam onkologa! który niedawno zrobił doktorat. Zagadać z nim o przypadku Erga? Lublin zawsze bliżej niż Kraków... Dodatkowo ten nasz dr lubi wyzwania i trudne przypadki, może jego zapytać o tę łapę co by radził zrobić, jakie badania itd.? Bo teraz sytuacja jest patowa... Myślę, że byłoby dobrze pojechać z nim do weta w tej sytuacji ponownie. i wszystko zrobić, co wet uzna za stosowne. jeśli wolisz by był to onkolog z Lublina a jest sensowny, to bym się nie zastanawiała. Tylko weź proszę wszystkie wyniki dotychczasowe od dr Gawora, no i karty leczenia. ps. a Gawor kiedy się kazał pokazać z psem? Porozmawiaj też o tym calcorcie. U mojej Maji na etapie świądu spisywał się naprawdę dobrze. Teraz też jeden z moich psów jest na tym sterydzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 6, 2016 Share Posted September 6, 2016 Ja na razie zadzwonię i podpytam co i jak. Dr Gawor nic nie pisał do mnie o jakiejkolwiek kontroli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkar Posted September 7, 2016 Share Posted September 7, 2016 Tak mi przyszło do głowy, że może inny wet wpadnie na pomysł, co robić z tą łapą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 Kurcze Erguś, co robisz? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 9, 2016 Author Share Posted September 9, 2016 2 godziny temu, terra napisał: Kurcze Erguś, co robisz? :( Oby wet nie zdiagnozował mu psychodermatozy. Bardzo ciężko leczy się psy na to. Na dodatek każde uszkodzenie przez rozlizanie, wymamlanie powoduje nadkażenie bakteryjne. :( Biedny Erguś, też się martwię. :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 Niedobrze :( Erguś biedak nie umie powiedzieć, o co chodzi z tą łapką, a my tylko możemy się domyślać. Ja też myślę, że warto z Ergiem podjechać jeszcze do Lublina. Może coś sensownego z tego wyniknie, bo problem łapy zaczyna być palący, poza tym nie możesz Murko non stop tylko mu bandażować łapy i próbować niwelować skutków ergusiowych akcji nocnych. Dobrze by było usunąć przyczynę tego lizania. Przelałam do Murki stówkę dla Erga. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 Od paru dni jest spokój, bandaż się trzyma, a Ergo nie liże nawet nic obok. Może to działanie Fluoxetinu... Kupiłam kolejne opakowanie (19,20 zł): http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/76969bfe7cd02863 Na prośbę AgiG rozmawiałam z wetem co jeszcze można zrobić odnośnie tej łapy... mówił, że można na wszelki wypadek podać Advocate lub Stronghold, żeby wybić ew. pasożyty (one też mogą być powodem wylizywania się) - wczoraj kupiłam i dzisiaj podałam. Wet dał mi też żel, który podobno błyskawicznie goi rany, likwiduje swędzenie i można go nakładać pod opatrunek, wszystko to kosztowało 84 zł: http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/76969bfe7cd02863 Opisałam dr historię Ergo, ale na razie nie mam odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 9, 2016 Author Share Posted September 9, 2016 2 godziny temu, Murka napisał: Od paru dni jest spokój, bandaż się trzyma, a Ergo nie liże nawet nic obok. Może to działanie Fluoxetinu... Kupiłam kolejne opakowanie (19,20 zł): http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/76969bfe7cd02863 Na prośbę AgiG rozmawiałam z wetem co jeszcze można zrobić odnośnie tej łapy... mówił, że można na wszelki wypadek podać Advocate lub Stronghold, żeby wybić ew. pasożyty (one też mogą być powodem wylizywania się) - wczoraj kupiłam i dzisiaj podałam. Wet dał mi też żel, który podobno błyskawicznie goi rany, likwiduje swędzenie i można go nakładać pod opatrunek, wszystko to kosztowało 84 zł: http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/76969bfe7cd02863 Opisałam dr historię Ergo, ale na razie nie mam odpowiedzi. Dziękuję Murko za wspaniałą opiekę nad Ergo. Mam nadzieję, że weci skutecznie i na dłużej coś wymyślą na tę biedną łapinę. Dobrze, że Erguś advocate dostał. Denerowował sie tym silnym na początku zapachem? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 Nawet nie poczuł:) Aha, pytałam o Calkort - wet nie ma dostępu do tego leku. Mówił natomiast, że on jest bardzo drogi i działa tak samo jak Encorton, tylko nie ma skutków ubocznych. Dzwonił dziś do mnie dr z Lublina, widział mojego maila, tylko miał urwanie głowy. Obiecał, że jutro go przestudiuje. Za prędko pochwaliłam Ergusia, teraz wieczorem zdjął cały bandaż i znów popracował:( Zasmarowałam tym nowym żelem i zabandażowałam na nowo. Przy okazji o mało nie przyprawiłam TZa o palpitację serca:) wet mi coś mówił, że ten żel brudzi, ale ja sobie tego jakoś nie zakodowałam i nałożyłam na rękę... a to zamiast przezroczyste jak żel być powinien to jest krwisto czerwone... zasmarowałam Ergusiową łapę a sama zostałam z całą dłonią czerwoną. Jak to TZ zobaczył to chciał dzwonić po pogotowie:) Kiepsko się to zmywa... mam nauczkę, żeby rękawiczek używać:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 9, 2016 Share Posted September 9, 2016 Oj, to przygoda :) Ale przynajmniej wiesz, jak TZ się o Ciebie troszczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted September 10, 2016 Share Posted September 10, 2016 No nie wiem, czy Mureczka ała Ergusiowi nie zrobiła, że takie czerwone rączki miała ;) A już poważniej, czy elastyczny bandaż nie ochroniłby bardziej też Ergusiowej łapinki, albo przylepiec chirurgiczny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Jak tam nasz bohater? Trochę mniej "pracowity" po tym nowym żelu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 Używałam elastycznych bandaży i takich "przylegających" też. Nie widzę różnicy... Czasem jest parę dni spokoju. Niestety mimo Fluoxetinu Ergo liże łapę przy bandażu lub zsuwa bandaż:( Nie ma siły, trzeba zamówić kołnierz. Tyle dobrego, że humor Ergo dopisuje:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 11, 2016 Share Posted September 11, 2016 No tak, cały szczęśliwy! A my wciąż nie wiemy co jest powodem tego lizania :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Śliczny jest Erguś! Taki kochany duży łobuz.Tylko co on z tą łapką wyczynia, to już nie wiadomo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted September 12, 2016 Author Share Posted September 12, 2016 O 9.09.2016 o 21:48, Murka napisał: Nawet nie poczuł:) Aha, pytałam o Calkort - wet nie ma dostępu do tego leku. Mówił natomiast, że on jest bardzo drogi i działa tak samo jak Encorton, tylko nie ma skutków ubocznych. Dzwonił dziś do mnie dr z Lublina, widział mojego maila, tylko miał urwanie głowy. Obiecał, że jutro go przestudiuje. Za prędko pochwaliłam Ergusia, teraz wieczorem zdjął cały bandaż i znów popracował:( Zasmarowałam tym nowym żelem i zabandażowałam na nowo. Przy okazji o mało nie przyprawiłam TZa o palpitację serca:) wet mi coś mówił, że ten żel brudzi, ale ja sobie tego jakoś nie zakodowałam i nałożyłam na rękę... a to zamiast przezroczyste jak żel być powinien to jest krwisto czerwone... zasmarowałam Ergusiową łapę a sama zostałam z całą dłonią czerwoną. Jak to TZ zobaczył to chciał dzwonić po pogotowie:) Kiepsko się to zmywa... mam nauczkę, żeby rękawiczek używać:) Calcort jest bardzo skuteczny przy wylizywaniu się, wygryzaniu, na tle świądu alergicznego czy przy stanie zapalnym skóry. innego. U jednego z moich psów działa b. dobrze. Dawki tego leku są bardzo małe. Podaje się u małego psa 1/8 tabletkę co drugi dzień, a u bardzo dużych psów 1/4 co drugi dzień. Mam nadzieję, że wet doradzi co dalej. Jak Ergo zajęty np. zabawą, to rozumiem, że o łapie zapomina i nie przerywa zabawy z powodu chęci wylizywania? a robi to tylko w nocy? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Nie tylko w nocy. Nawet jak jest poza boksem i mu zdejme opatrunek to szybko sie interesuje... Dzis bylismy z Ergiem w lecznicy na szczepieniu p. wsciekliznie (rachunek bede miec pozniej). Poprosilam przy okazji weta, aby sprawdzil wezly chlonne, sa ok. Obejrzal tez te zmiany, ktore sie pojawiliy i tak jak przypuszczalam sa to odgnioty. Z cala pewnoscia nie sa to zmiany nowotworowe. Pokazalismy tez mala lysinke na boku, ktora zauwazylam dzisiaj przy czesaniu Erga (wyczesal sie kepka wlosow z zaschniea skora). Wet mowi, ze wyglada to jak odczyn po zastrzyku - moze to nie porosnac juz sierscia. Nie pamietam kiedy Ergo bral jakies zastrzyki?... Poza tym przy szczepieniu Ergo pisnal... powiedzialam wetowi, ze on tak czasami piska bez widocznego powodu. Wet go obmacal i stwierdzil, ze bola go plecy na calej dlugosci, w pewnym momencie Ergo podniosl tez lape. Wet mowi, ze to wszystko od kregoslupa (Ergo mial robione RTG i wyszly mu zwyrodnienia). Przeciwbolowego nie ma sensu mu teraz cos dawac, bo jest sprawny i bol nie powoduje kulawizny itd. Natomiast mozna by troche Erga odchudzic... Wet obejrzal tez lape - powiedzial, ze nie wyglada zle. Pomijajac lysinke to ranka jest jedynie na samym srodku (to czerwone na dole to pozostalosc po czerwonym zelu:) ): Przepraszam, ze pisze bez polskich znakow, ale co mi sie klawiatura zbuntowala... I w swiezutkim opatrunku: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 No tak, czyli nasz bidny zagłodzony Erguś dietki się doczekał :) No chyba wet ma rację, trochę on już baryłeczkę na łapkach przypomina. Aczkolwiek żal serce ściska, że jego ulubione zajęcie zostanie ograniczone.. :/ 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.