Jump to content
Dogomania

Ma cudowny dom w Krakowie :) Duży czarny pies Ergo zabrany z nędznych warunków


AgaG

Recommended Posts

No to nie wiadomo co mysleć o tych wynikach.. musimy poczekać na interpretację weta

Ale swoją drogą może wbiję kij w mrowisko - może Ergo ma ostatnio po prostu za dużo leków? Oragnizm się buntuje, już chemia była ogromnym wyzwaniem dla organizmu, a jeszcze walka z rozlizaną łapką, ze świądem... Jeśli dodamy mu jeszcze sterydy, to pożegnajmy zdrową wątrobę czy inne organy. Ja myślę, że trzeba mu dać odetchnąć po intensywnym leczeniu nowotworu, a nie ciągle coś dokładać. Swoje zwierzaki traktuję, jak samą siebie, czyli nie podaję im żadnych leków, które nie są absolutnie konieczne, staram się dobrze odżywiać - i weta prawie nie widuję.. nie potrzebuję 

Nie zarzacajcie mnie zaraz falą oburzenia za to, co napisałam, po prostu martwię się o psiaka, i próbuję myśleć, co będzie jak wpadniemy w spiralę leczenia czegoś,co rozwaliły poprzednie leki, a potem następne i następne.. 

 

 

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Jak najbardziej jestem za ostrożnym ordynowaniem i sterydów i antybiotyków, jednak tu jest duży stan zapalny i to trzeba zlikwidować. To rozchwialo te granulo i inne cyty. Moim zdaniem anemii okrutnej nie ma. Można dołożyć preparat z żelazem jakiś, ewentualnie.

Ale oczywiście poczekajmy na opinię weterynarza.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wet mi powiedział, że musi na spokojnie te wyniki krwi przestudiować z książką, bo nie są jednoznaczne.

Mam natomiast już opis USG, wrzucę jutro.

Jeśli chodzi o sterydy to Ergo brał dość długo Encorton, który mu nie pomógł w związku z łapą:(

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, agat21 napisał:

No to nie wiadomo co mysleć o tych wynikach.. musimy poczekać na interpretację weta

Ale swoją drogą może wbiję kij w mrowisko - może Ergo ma ostatnio po prostu za dużo leków? Oragnizm się buntuje, już chemia była ogromnym wyzwaniem dla organizmu, a jeszcze walka z rozlizaną łapką, ze świądem... Jeśli dodamy mu jeszcze sterydy, to pożegnajmy zdrową wątrobę czy inne organy. Ja myślę, że trzeba mu dać odetchnąć po intensywnym leczeniu nowotworu, a nie ciągle coś dokładać. Swoje zwierzaki traktuję, jak samą siebie, czyli nie podaję im żadnych leków, które nie są absolutnie konieczne, staram się dobrze odżywiać - i weta prawie nie widuję.. nie potrzebuję 

Nie zarzacajcie mnie zaraz falą oburzenia za to, co napisałam, po prostu martwię się o psiaka, i próbuję myśleć, co będzie jak wpadniemy w spiralę leczenia czegoś,co rozwaliły poprzednie leki, a potem następne i następne.. 

 

 

Agatko z jednej strony masz dużo racji. Czasem za dużo leków może powodować katastrofę. Jakiś czas temu byłam z jednym z moich psów staruszków u bardzo znanego weta na konsultacji, który po zobaczeniu jego wyników zaordynował mu sporo leków (np. kilka na wątrobę i na inne jeszcze schorzenia), w tym antybiotyki. Efekt był taki, że psu było niedobrze po lekach, spadł mu apetyt, a jedzenie zaczął kojarzyć z "opakowaniem" dla leków/ Potrzebna była całkowita zmiana strategii i rezygnacja z wielu tych leków, a zamiast tego podawanie w zastrzykach leków podstawowych i absolutnie koniecznych. 

Każdy właściciel chciałby tak jak Ty obecnie jak najdłużej cieszyć się sytuacją, gdy wystarczy psa dobrze odżywiać, a weta odwiedzać b. rzadko.  U psów bardzo starych czy chorych przewlekle, to jednak marzenie niestety. Gdybym odstawiła leki u jednego z moich psów, jego skóra stałaby się jedna raną tak by się drapał.

Ja na pewno unikam podawania swoim psów jakichkolwiek leków na sferę psychiki, jakiś uspokajaczy czy antydepresantów. Sterydy u bardzo chorych psów są czasem koniecznością, a jak mi powiedział ostatnio wet, gdy się martwiłam, że psu pogorszy się wątroba: "u tak starego psa i w przypadku małej dawki nie zdążą one wystąpić za życia psa". Przy czym ja nie stosuję u psów encortonu, bo z moich doświadczeń nic dobrego nie wynikało ze stosowania tego leku i zawsze jak wet zleci steryd sprowadzam calcort, w przypadku którego skutki uboczne są bardzo małe i pojawiają się po długim czasie stosowania.

Co do podrażnionej skóry zawsze najpierw wypróbowujemy z wetami wszystkie sposoby leczenia zewnętrznego (kąpiele, spryskiwania) i dopiero jak nic nie działa, to leki do wewnątrz.

W każdym razie przed wetami leczącymi Ergo wyzwanie jest duże. Z tego, co się orientuję, przy takich wynikach krwi, leczenie stanu zapalnego jest niebędne.

Link to comment
Share on other sites

Potwierdzam nowe wpłaty:

w dniu 8. 10 było +267

doszły wpłaty od:

sleepingbyday 10 zł

Dulska 20 zł

pani Ania 30 zł

Mattilu 87,71

Wielkie dzięki :)

Razem +414,71 na koncie Ergo

Dług u Murki (nie licząc ostatnich wizyt u weta i leków) wynosił według rozliczenia z poprzedniej strony 588, 80

Jutro przeleję 414,71 i wtedy zrobię aktualizację na pierwszej stronie. 

100 wysłała Ola K. na konto Murki od razu

Dług będzie i tak, jak Murka doliczy ostatnie koszty leczenia to niemały z pewnością.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dziś poszedł do badania mocz (udało mi złapać rano). Wet czeka co tam wyjdzie, bo z krwi nie może postawić jednoznacznej diagnozy... Poprosił też, abym wysłała te wyniki do Lublina, żeby oni je też zobaczyli i się wypowiedzieli. Zadzwoniłam do pani dr, która badała Erga w Lublinie - aż się zdziwiłam, bo pamiętała wszystko, nawet to, że miał guzki na śledzionie:) Pani dr po moim opisie stanu sierści Erga, stanu zapalnego w pachwinach i ogólnym zarysie krwi powiedziała, że to może być cusching... wysłałam jej wyniki krwi i poprosiła, żeby dosłać też wyniki moczu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, kolejna kobietka napisał:

No to by było :( Jednak jedne z najważniejszych parametrów przy Cushingu ma przecież w normie: fosfataza, ALT, trombocyty, nawet cholesterol, a glukoza byłaby podwyższona, a jest zaniżona. Tak więc będę dobrej myśli.

 

Czasem weci są zbyt szybcy w podejrzewaniu tej choroby. jeden z wetów tez kiedyś rzucił jako pewnik, że mój pies ma tę chorobę, a test ją wykluczył. mam nadzieję, że i w tym przypadku tak będzie. Oczywiście jest test jednoznacznie pokazujący, czy ta choroba jest czy jej nie ma. Rzadko jednak się go robi, gdy pies nadmiernie nie pije, ani nie sika nadmiernie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W moczu cukru nie ma, ale za to są kryształki :(

 

cf48cf35cf706865gen.jpg

 

Ergo pije sporo, ale on tak zawsze miał: ciągle w ruchu, język na wierzchu to i wodę pije przy byle okazji. Pije często a po troszku. Czy ogólnie jakoś strasznie dużo tej wody pije to bym nie powiedziała. Ogromne ilości jej pił kiedy brał Encorton, wówczas też bardzo dużo sikał i sikał też bardzo w boksie. Teraz nic takiego się nie dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Zupełnie nie znam się na psach, ale ja bym pozwoliła Ergo odpocząć nieco po olbrzymich ilościach chemii, które ostatnio dostawał i dostaje.Mam na myśli wszystkie leki, bo to przecież  czysta chemia.Zawsze tak jest, że lek na coś pomaga, ale szkodzi na coś innego.Ergo jest psem dobrze odżywionym, ma dużo ruchu, może tak pozwolić, aby jego organizm sam już zaczął się bronic? Zwykłe suplementy diety, witaminy w ilościach hurtowych szkodzą, a nie pomagają.Czasem mniej znaczy lepiej po prostu.

Co sądzicie o dodawaniu oleju lnianego do jedzenia? Gdzieś słyszałam, że to fantastycznie działa na sierść.W przeciwieństwie do oleju z łososia, który kiedyś kupiłam i wyrzuciłam olej lniany jest neutralny w smaku i zapachu.I nie jest to chemia.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też się skłaniam najbardziej ku temu co napisała agat21 i ewkar.

Ergo dostawał chemię, do tego inne leki, to na pewno mocno nadszarpnęło jego zdrowiem i możliwe, że stąd te wyniki, otyłość też może być wynikiem tych wszystkich leków.

Może skupić się na odpowiedniej diecie po prostu?, i to też w przypadku schorzeń dróg moczowych np kryształów w moczu (przy odpowiedniej diecie niektóre rodzaje kryształków ulegają rozpuszczeniu, a przy innych rodzajach przy odpowiedniej diecie choroba nie postępuje). Czyli jakość i rodzaj karmy, może jakaś specjalistyczna? odpowiednia ilość i częstotliwość podawania? I na początek z raz go wykąpać w jakimś specjalistycznym szamponie, który by mu trochę ulżył z tą skórą?

A za niedługi czas powtórzyć badanie moczu?

Murko chodzi o ilość wypijanej wody, a nie częstotliwość, więc wygląda na to, że tutaj też się na szczęście nie kwalifikuje jako problem w tej chorobie. Oczywiście można przeliczyć dla każdego psa dzienną normę i sprawdzać przez na przykład tydzień ile pije, ale to raczej w warunkach domowych i psiak musi mieć osobną miskę.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam napisać, że podaję Ergo olej z wiesiołka (zostało mi sporo po innym psiaku) - to bardzo dobry specyfik na sierść.

Nie mam jeszcze odpowiedzi od pani dr z Lublina... Jutro zadzwonię do niej.

nasz wet w sumie też jest zdanie, że póki co nie ma co dokładać Ergo kolejnych leków. Proponował jedynie podawać mu Rowatinex, aby sprawnie wypłukiwać te krzyształki z dróg moczowych. Może faktycznie tak zrobić, a za jakiś czas znów zbadać mocz i ew. krew?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...