argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Marta A we Wdzydzach jest port :roll: A w porcie mozna 'cuś' wynająć :lol: Ale 'uważajcie' na 'skrzyżowaniu' kiele wyspy :hmmmm: ... tam wieje nieobliczalnie :lol: Miłego wypoczynku :roll: Wracaj cała zdrowa i pełna wrażeń. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Czy dzwonienie codziennie do hotelu będzie oznaczało że jestem :stupid: ????? :o :o :o ja mojemu kochanem labikowi na czas wyjazdu zostawiłam komórkę....dobrze Ci radzę zrób tak samo :D :D :D :o :o i co dzwonił do Ciebie? czy sam odbierał, jak Ty dzwoniłas ? :o :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Czy dzwonienie codziennie do hotelu będzie oznaczało że jestem :stupid: ????? :o :o :o W każdym razie będę tęsknić. Pagaj, spieszę Cię uspokoić, że dzwonienie codziennie będzie normą, Ty jesteś normalna, więc spokojnie sobie dzwoń. :lol: Właściciele psów mają po prostu takie, dla innych specyficzne, dla mnie całkowicie zrozumiałe podejście do swojego futrzaka. Ja na przykład od środy jestem permanentnie niewyspana. Przez Bilbusia, oczywiście. Chłopisko rozwaliło sobie łapę (właściwie opuszkę), miejsce takie, jak wiadomo, fatalnie się goi. Połatali mu w klinice łapę ( nie dając mi wielkich nadzei, że szwy nie popękają, to ponoć reguła przy skaleczeniu w takim miejscu). Łapka oczywiście jest w opatrunku, który Bilbo sobie co jakiś czas usiłuje ściągnąć, parę razy mu się udało. Jest więc dozór przez 24 godz. na dobę, w domu śpimy na raty dyżurując. I wyglądamy mniej więcej tak - :crazyeye: Też by się można postukać :stupid: No, ale przede wszystkim miłych wrażeń, dobrej zabawy i oczywiście dzwoń do hotelu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 MartaA we Wdzydzach jest port :roll: A w porcie mozna 'cuś' wynająć :lol: Tadeuszu, we Wdzydzach już żeglowaliśmy - własnym jachtem :lol: Jako uczestnicy regat :D Klasa Omega :D I było to ....dawno chyba - jakiś 1996 rok :D Teraz jedziemy zwiedzać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Bila :hmmmm: Noo ... dyżury przy psiurze to normalka :wink: Ja 'kieeedyś', przy Argo 'prime', spałem z nim, na podłodze w przedpokoju :lol: Jeśli masz w domu agawę to możesz, śmiało, nakładać na ranę miąższ. Działa rewelacyjnie :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Bila, serdecznie współczuję. Jak Pagaj ostatnio miał jakąś niedyspozycję żołądkową i wymiotował uparcie to co zjadł, też cały dom był postawiony na uszach.... No a opuszka goi się paskudnie długo :( A jak się goi to swędzi, a jak swędzi, to należy zębami zdjąć ten przeklęty opatrunek, żeby ją sobie polizać... ot, całe rozumowanie psiura... Do hotelu będę dzwonić codziennie, a niech tam sobie myślą, żem :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 MartaA we Wdzydzach jest port :roll: A w porcie mozna 'cuś' wynająć :lol: Tadeuszu, we Wdzydzach już żeglowaliśmy - własnym jachtem :lol: Jako uczestnicy regat :D Klasa Omega :D I było to ....dawno chyba - jakiś 1996 rok :D Teraz jedziemy zwiedzać :lol: KURRRDE :o :wink: Własnym jachtem ... hmmm :roll: JAK go TAM zaciągnęliście ...? :hmmmm: :wink: BTW W Gniewie jest niezłe muzeum. Gdyby starczyło Wam czasu, :roll: w czasie jazdy z Wdzydz do Gniewu, to proponuję leciutko 'odbić' i wpaść do Pelplina ... jest CO oglądać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Bila :hmmmm: Noo ... dyżury przy psiurze to normalka :wink: Ja 'kieeedyś', przy Argo 'prime', spałem z nim, na podłodze w przedpokoju :lol: Jeśli masz w domu agawę to możesz, śmiało, nakładać na ranę miąższ. Działa rewelacyjnie :lol: :hand: Tadeusz, agawy niestety nie posiadam, ale dobrze wiedzieć na przyszłość. :lol: Ja tez śpię w przedpokoju na materacu :lol: :lol:. Gorzej jak mi się czasami przyśnie. Gadzina natychmiast to wykorzystuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 A gdzie Cię liże? :roll: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Na ogół :lol: :lol: po stopach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 A 'nochal'? i ... :oops: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Preferuje uszy. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Jednym słowem - OD stóp do uszu? :roll: Noo ... :roll: :kciuki: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Mało tego, Bilbus nieco jest zboczony 8) , uwielbia memłać moje np. skarpetki, tudzież inną bieliznę. Nie niszczy (dziur nie ma), ale sobie memła, po czym zasypia. Mały fetyszysta :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Mało tego, Bilbus nieco jest zboczony 8) , uwielbia memłać moje ... tudzież inną bieliznę. ..ale sobie memła, po czym zasypia. :lol: A ... :oops: CO 'memła' najchętniej? :oops: :roll: :gent: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 KURRRDE :o :wink: Własnym jachtem ... hmmm :roll: JAK go TAM zaciągnęliście ...? :hmmmm: :wink: Mniej więcej tak to wygląda: ...kocioł na brzegu..... Bo w takich regatach startują załogi z całej Polski :lol: OMEGA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Mało tego, Bilbus nieco jest zboczony 8) , uwielbia memłać moje ... tudzież inną bieliznę. ..ale sobie memła, po czym zasypia. :lol: A ... :oops: CO 'memła' najchętniej? :oops: :roll: :gent: Hm, hm, tego, no... "górne niewymowne". :oops: (tzn. staniki). :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Chyba zaprzestanę 'wypytywania' bo się okaże, że Bilbo to ... :roll: :wink: Choć ... hmm ... z drugiej strony :evil_lol: :gent: :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Chyba zaprzestanę 'wypytywania' bo się okaże, że Bilbo to ... :roll: :wink: Choć ... hmm ... z drugiej strony :evil_lol: :gent: :lol: :hand: No, mnie też tak dosyć głupio. :lol: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Carpe diem :wink: :roll: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Będę chwytać. Bilbo też jak mu ściągną szwy. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 Słuchajta ... :lol: Dzisiaj rano, w czasie spaceru, spotkaliśmy, młodą, 4 miesieczna labkę. Noo ... 17,5 kg. Klopsik przecudny. :wink: Najpierw baaardzo sie bała Argo. Po paru sek. już się oswoiła. Jak TO miło wrócić wspomnieniami do czasów gdy Argo był 'klopsem' :wink: :hmmmm: :lol: Labka 'naśladowała' Argo. Wyciągała mu z mordy źdzbła trawy. Sama podżerała dokładnie to co i on.. :) Nawet gdy gryzł 'badyla' to i ona 'zajmowała' się resztkami :roll: :wink: :hand: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 No tak, mała na pewno nie chciała być gorsza. A poza tym spotkałą się z takim dużym kolegą... ja uwielbiam patrzeć, jak Bilbo się bawi ze szczeniakami. Jest przy tym tak delikatny, że wprawia mnie to w zdumienie. Straszliwy pędziwiatr przy maluchach zamienia się w Ocean Spokojny :o No i łezka się w oku kręci, gdy się widzi takiego małego klopsika. Czasami nie chce mi się wierzyć, że w zeszłym roku miałam takiego samego klopsika. A co Argo na malucha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 A co Argo na malucha? Ano ... :roll: 'MA' :wink: :roll: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepsi Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 superowe to zdjęcie :D :D :D ale mały to też musi mieć mocny sen, że Mu ten kloc nie przeszkadza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.