00000 Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 KONIEC może byc 'tylko' w W czym? No w czym? w czym?? Mów zaraz :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted July 1, 2004 Share Posted July 1, 2004 Górale mawiaja,ze w ... tych ...nooo, jak to się po :hand: 'ichniemu' :) :wink: nazywa :hmmmm: :oops: :wink: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 :D z Swietnie się bawiłąm. z Szefem? :o : :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Kochane Moje Robaczki (tak kiedyś mówił do swoich uczniów pewien nauczyciel), pozostawiam was tu na miesiąc (nie, Pika szef jeszcze mi nie podziękował :lol:, Tadeuszu, jeszcze nie zostałam szefem firmy - firma z pewnością odetchnęła :wink: ), po prostu idę na prozaiczny urlop i przez miesiąć mnie tu nie będzie :placz: . Nie wiem, jak to zniosę. Ale być może w sierpniu spotka mnie miła niespodzianka i pojawi się reszta naszej godkowo-labkowej hałastry (np. Paula S, Thaned, Daga P). Dla tych, którzytu się będą świetnie bawić w lipcu serdeczne buziaki. Tylko nie rozrabiajcie za bardzo. :smilecol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Już się nie cieszę z powodu urlopu. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Bila nikt się nie cieszy :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Wiem, Pika, ale to "dlaczego" pozostaje. I jest mi tak cholernie smutno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 A ja wlasnie w takich sytuacjach rozumiem,ze my jestesmy tak naprawde kompletnie bezsilni i zdani na laske i nie laske losu...Po co te wymyslne cuda techniki,loty w kosmos itp skoro nie mozna zatrzymac przy zyciu osoby na ktorej nam zalezy ? :cry: Ja wiem,ze sie mowi iz potem sie z Nia spotkamy i takie tam inne,ale w obecnej chwili ukojenia to nie przynosi :cry: Czuje sie jakby mi ktos z calej sily przylozyl obuchem w leb :cry: Wy tez ? :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Carry też to mam. :cry: Jestem, ale mnie nie ma :( Pracuję, ale nie pracuję. :( Wszystko co robie, robie bezmyslnie, automatycznie, jak robot :( A łzy płyną...... :( same...... :( bezwiednie Brak nad nimi kontroli :( Brak kontroli nad sobą :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 PIKus mysle,ze to normalna reakcja na tracenie kogos bliskiego :( Bo mimo,ze nie znalam Eli praktycznie na zywo to przez internet tez sie przyjaznie na pewnych zasadach nawiazuja :cry: Rotti byla z tych ludzi do ktorych od razu czuje sie sympatie to i smutno nam teraz :cry: Mozemy sie pocieszac,ze juz nie bedzie cierpiec :( I prawda jest przyslowie,ze zlego Pan Bog nie bierze :( Ale chyba powinnysmy sie wziac w garsc,bo Ela pewnie by zadowolona nie byla jakby widziala jak nam smutno :( Pewnie by sie martwila,ze jest przyczyna tego smutku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 KOCHANI Apeluję o to, aby do odwołania ... WSTRZYMAĆ SIĘ OD OFFOWANIA :cry: :cry: :( :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Hej labowicze :D No myślę, że już można odwołać wstrzymywanie się od offowania :wink: Ela :( była osobą, żywiołową, uśmiechniętą i nie chciałaby aby świat zapadł w totalną wieczną rozpacz. Przykro jej pewnie tam gdzie jest, że sie nie uśmiechamy :) A na prośbę Argo wszystkich labowiczów i nie labowiczów serdecznie w jego imieniu pozdrawiam. A historie o tym jak się moknie na wakacjach :roll: to sam juz opowie jak stęskniony za wróci 23 lipca :wink: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 To ja trafie lepiej, wyjezdzam jutro i wlasnie od jutra upaly! :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 To ja trafie lepiej, wyjezdzam jutro i wlasnie od jutra upaly! :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: Samba, ale tu nikt na razie nie kończy urlopu, ze mna na czele :lol: Też się na upały łapie 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 A na prośbę Argo wszystkich labowiczów i nie labowiczów serdecznie w jego imieniu pozdrawiam. A to nasz Argo zapobiegliwy facet.. Mnie też przed wyjazdem prosił o to by wszystkich pozdrowić i życzyć udanych wakacji. Obiecałam, że to zrobię, więc nie bacząc na post PIKI: Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych wakacji w imieniu Tadeusza. Do życzeń i pozdrowień oczywiście się dokładam. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 A na prośbę Argo wszystkich labowiczów i nie labowiczów serdecznie w jego imieniu pozdrawiam. A to nasz Argo zapobiegliwy facet.. Mnie też przed wyjazdem prosił o to by wszystkich pozdrowić :lol: :lol: :lol: zabezpieczył sie jakby którąś skleroza dopadła :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted July 25, 2004 Share Posted July 25, 2004 A na prośbę Argo wszystkich labowiczów i nie labowiczów serdecznie w jego imieniu pozdrawiam. A to nasz Argo zapobiegliwy facet.. Mnie też przed wyjazdem prosił o to by wszystkich pozdrowić :lol: :lol: :lol: zabezpieczył sie jakby którąś skleroza dopadła :lol: :lol: SKLEROZA? :smhair2: ... u WAS? :-? - świat i Dogo by się 'zawaliły' :roll: "Co dwie głowy to nie JEDNA" :roll: :lol: Witam Wszystkich po powrocie z pierwszej części urlopu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted July 25, 2004 Share Posted July 25, 2004 Witajcie :D :D :D Połowa wakacji za nami... Mnie czeka jeszcze pięciodniowy wyjazd bez psa :cry: Pagaj zostanie w hotelu... oj, ciężko to zniosę, bo to nasz pierwszy raz. Nad morzem spotkaliśmy mnóstwo labków. Przeważnie biszkoptowych :lol: Natknęliśmy się też na labka, którego Bila będzie na pewno znać :D Biszkopt ten wabił się Bila, i okazało się, że jego właściciel doskonale zna naszą Bilę i jej Bilba.... :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 25, 2004 Share Posted July 25, 2004 SKLEROZA? :smhair2: ... u WAS? :-? - świat i Dogo by się 'zawaliły' :roll: Słyszysz ten rumor? :roll: Już się coś wali :roll: Pagaj ty nie dobra kobieto :nono:, psa samego zostawiasz :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted July 25, 2004 Share Posted July 25, 2004 Jeny, Pika, cicho! Ja i tak mam taaaaaaakie wyrzuty sumienia jak stąd na Kamczatkę. :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 Jeny, Pika, cicho!Ja i tak mam taaaaaaakie wyrzuty sumienia jak stąd na Kamczatkę. :evil: Eeeeeee to nie takie duże znowu :roll: Na Alaskę byłoby dalej a tez zimno i sumienie zamrozić można 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 Jeny, Pika, cicho!Ja i tak mam taaaaaaakie wyrzuty sumienia jak stąd na Kamczatkę. :evil: Eeeeeee to nie takie duże znowu :roll: Na Alaskę byłoby dalej a tez zimno i sumienie zamrozić można 8) Ponoć na Biegun Południowy jest jeszcze dalej :roll: A mrozy tyż bywają tam wieksze. No i mozna spotkac, głodnego, białego niedźwiedzia ... albo wilka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
00000 Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 Znęcają się!!! :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 No i mozna spotkac, głodnego, białego niedźwiedzia ... albo wilka :hmmmm: kcesz, żeby jej sumienie niedźwiedź pożarł ? :o Znęcają się!!! :evil: a fcale nie :roll: martwią się, żeby Ciebie sumienie nie pożarło 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toffi Posted July 26, 2004 Share Posted July 26, 2004 Witam!:lol: Mam pytanko. Chcemy wyjechać nad morze z naszą Toffi. Gdzie najlepiej sie udać, gdzie przyjmą nas z pieskiem. Nie chcemy jej zostawić. Może ktoś z Was nam poradzi. Jak to jest z wejściem na plażę z psem. Na jakie jeszcze trudności możemy napotkać udając się w tamte strony. Za wszystkie rady z góry dziękuję. Pozdrawiam Aga i Toffi oczywiście :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.