Jump to content
Dogomania

Kaja odnaleziona, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc!!!


Gabi79

Recommended Posts

Relacja na szybko.

 

Kajunia spała najpierw na fotelu, potem przeniosła się na łóżko, między mnie a ścianę,

 

Przed chwilą była oooooooogromna kałuża na fotel i piruety, gdy szłam do pokoju z miseczką.

 

Myślałam, że będzie odsypiała 4 doby, a ona bryka jakby nigdy nic.

 

Obawiam się demolki, gdy zostanie sama na 5 godzin, pożyjemy, zoboczymy.

 

Najważniejsze, że jest w domku. Buziaki dla wszystkich!!!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

jak dobrze,że oglądając filmik wiedziałam,że Kajunia już w domu :) bo do 1:15 to stan przedzawałowy,jak tak wchodziła i wychodziła :look3:  brawo cioteczki :klacz:

 

Obejrzałam raz i to tylko do momentu, gdy była wizja.

 

Aguś, Myszko bez Was by się to wszystko nie udało. Dziękuję Wam!!! 

 

Nie wiem, jak przetrwałam ten tydzień, chyba cudem tak samo jak Kajunia,

 

Słoneczko Kochane teraz śpi sobie słodko na fotelu.

Link to comment
Share on other sites

Cieszcie się sobą Gabuniu i odpoczywajcie.

Tak się cieszę, że już bezpieczna. Ulice po jakich się przemieszczała są takie ruchliwe.

Na szczęście nic się złego nie stało:)

 

A my jeszcze bardzo dziękujemy jak zwykle sosnowieckiemu schronisku za pożyczenie klatki

i kochanej pani z tej ulicy, za to że przetrzymała nam klatkę przez noc w garażu,

a potem udostępniła nam mieszkanie, w którym Kajusię można było bezpiecznie wyjąć z klatki i przysmyczyć (oczywiście podwójnie) :)

Link to comment
Share on other sites

Cieszcie się sobą Gabuniu i odpoczywajcie.

Tak się cieszę, że już bezpieczna. Ulice po jakich się przemieszczała są takie ruchliwe.

Na szczęście nic się złego nie stało:)

 

A my jeszcze bardzo dziękujemy jak zwykle sosnowieckiemu schronisku za pożyczenie klatki

i kochanej pani z tej ulicy, za to że przetrzymała nam klatkę przez noc w garażu,

a potem udostępniła nam mieszkanie, w którym Kajusię można było bezpiecznie wyjąć z klatki i przysmyczyć (oczywiście podwójnie) :)

 

Oczywiście dołączam się do podziękowań dla Pani i schroniska!!!

Link to comment
Share on other sites

Tak w ramach podsumowania ... to faktycznie dziewczyny jesteście Wielkie :) przyznam że ja nie do końca ogarniałam pomysł z klatką.. a okazał się genialny i jedyny skuteczny na tego małego uparciucha ;) Nie mam pojęcia ile czasu potrzebujecie na odreagowanie, ale ja jak się dowiedziałam w niedzielę o sukcesie :) to tak wszystko ze mnie spłynęło w końcu że przespałam cały dzień ... to Wy potrzebujecie chyba z tydzień ;)

Ale to jest piękne że jak się czegoś bardzo, bardzo chce i jest się upartym i wytrwałym ... to naprawdę może się to dobrze skończyć :) 

 

Normalnie nie mogę się przestać uśmiechać od wczoraj :)

I jeszcze jeden pozytyw całej historii to to że Was poznałam ... widać nie ma tego złego... co by na dobre nie wyszło :)

 

I fantastycznie że z brzuszkiem młodej wszystko ok :)

Link to comment
Share on other sites

Cieszcie się sobą Gabuniu i odpoczywajcie.

Tak się cieszę, że już bezpieczna. Ulice po jakich się przemieszczała są takie ruchliwe.

Na szczęście nic się złego nie stało:)

 

A my jeszcze bardzo dziękujemy jak zwykle sosnowieckiemu schronisku za pożyczenie klatki

i kochanej pani z tej ulicy, za to że przetrzymała nam klatkę przez noc w garażu,

a potem udostępniła nam mieszkanie, w którym Kajusię można było bezpiecznie wyjąć z klatki i przysmyczyć (oczywiście podwójnie) :)

Ja również przyłączam się do podziękowań, pani jeszcze robiła nam gorącą herbatę, kochana kobietka :loveu:

 

Emocje zaczęły się już wcześniej, kiedy to robiłyśmy kolejną ścieżkę do klatki z kiełbaski bo gołębie cały czas nam ją zjadały :pissed:

Zobaczyłyśmy Kajunię jak przemyka ulicą 11 listopada, ale poleciała dalej :(

Następnie wleciała w kolejną uliczkę, gdzie my czekałyśmy,  wystraszyła się psa i poleciała w stronę cmentarza, ale za parę chwil pojawiała się na przeciwko nas, obleciała plac zabaw i podleciała do klatki :):):)

 

Ja jeszcze z całego serducha chciałam podziękować Anetce i Agatce

Anetka kiedy bym nie zadzwoniła z prośbą o pomoc, czekała w gotowości  :kiss_2:

Agatka, przyjechała z gorącą kawą i z jedzonkiem dla nas :kiss_2:

Wielkie dzięki dziewczyny, jesteście kochane :loveu:

Link to comment
Share on other sites

A z tymi ptakami to od początku były trzy światy:)

Odpędzanie nic nie dawało bo zaraz wracały, a my byłyśmy w panice, że Kaja się pojawi jak my przy klatce będziemy.

Kupiłyśmy w Biedronce parę bochenków chleba i urządziłyśmy im stołówkę w pewnej odległości od klatki.

Jak tylko zjadły, to dorzucałyśmy chleb i ścieżka z kiełbasy dla Kajuni już tak szybko nie znikała:) :)

Już nie wspomnę o miejscowych doradcach i doradczyniach typu "pani, ona do tego nie weeejdzie, nie weeeejdzie", zamęczających

dobrymi radami, ale to standard w takich sytuacjach.

Jakoś udawało się ich pozbywać i tłumaczyć, żeby tu nie wystawali, nie rozmawiali.

 

Justynko też bardzo miło było Was wszystkie poznać. Ciebie, Wiolę, Agatę. A psiura masz pięknego:)

To dzięki Waszej pomocy i wielu osób przemierzających miasto i zdających relacje, wydarzeniu na FB,

udało się zebrać informacje gdzie Kaja się pojawia,

Bez tego nic by nie wyszło. I masz rację, dopiero teraz odreagowujemy:)

Link to comment
Share on other sites

Gabi co tam u uciekinierki słychać?

 

 

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale albo Melka zalega na klawiaturze, albo Kajunia wchodzi mi na kolana, wskakuje łapkami na ramiona, wtula się i zasypia. I jak tu można cokolwiek zrobić???

 

Wczoraj tak szalała po pokoju, że Melka ją ostro pogoniła i pacnęła łapą.

Teraz Kaja się Melki boi, bardzo mi jej żal, mam nadzieję, że Mela odpuści.

Kajunia to przytulaczek, ale tylko do mnie, Michała się boi.

Jak przychodzę z pracy to jest totalne szaleństwo, radość nie do opisania.

Od wczoraj wychodzimy na dwór, Kaja piesków już się nie boi, do niektórych nawet merda ogonkiem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tak w ramach podsumowania ... to faktycznie dziewczyny jesteście Wielkie :) przyznam że ja nie do końca ogarniałam pomysł z klatką.. a okazał się genialny i jedyny skuteczny na tego małego uparciucha ;) Nie mam pojęcia ile czasu potrzebujecie na odreagowanie, ale ja jak się dowiedziałam w niedzielę o sukcesie :) to tak wszystko ze mnie spłynęło w końcu że przespałam cały dzień ... to Wy potrzebujecie chyba z tydzień ;)

Ale to jest piękne że jak się czegoś bardzo, bardzo chce i jest się upartym i wytrwałym ... to naprawdę może się to dobrze skończyć :)

 

Normalnie nie mogę się przestać uśmiechać od wczoraj :)

I jeszcze jeden pozytyw całej historii to to że Was poznałam ... widać nie ma tego złego... co by na dobre nie wyszło :)

 

I fantastycznie że z brzuszkiem młodej wszystko ok :)

 

Justynko, nam również było bardzo miło Cię poznać, bardzo się cieszę, że jesteś na Dogo, zostań proszę na dłużej!!!

 

Wiara i determinacja to jedno, ale sami z TZ-em nic byśmy nie zdziałali.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc!!!

A Myszka i Agusia mają wprawę jeśli chodzi o zwabianie psiaków do klatki - łapki :loveu:  :loveu:  

Link to comment
Share on other sites

Fifi, która uciekła w tym samym dniu co Kaja dzisiaj złapana :klacz: :klacz:

Nie należy się poddawać i tracić nadziei :)

 

Gabuniu bardzo prosimy o jakieś fotki Kajuni:)

 

Eluś, będą foteczki, ale nie wiem kiedy, bo Kajunia ciągle mi wskakuje na kolana i nic nie mogę zrobić.

 

Gabi,... Kaja ma chyba swój wątek na Dogo...  :loveu:

 

Na to wygląda :loveu:  :loveu:  :loveu:

 

Cioteczki zrobiłam taki skromny cegiełkowy bazarek dla staruszki Agatki, która jest u tamb, zajrzyjcie i podrzućcie czasem, bardzo proszę!!!

 

http://www.dogomania.com/forum/topic/144492-cegie%C5%82ki-dla-male%C5%84kiej-staruszki-agatki-na-utrzymanie-w-bdt-do-2012godz-2000/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...