Patrycja* Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Rozliczenie wydatków i wpłat na dzień 27.01.2015 r. Wydatki: 139,00 zł 20.12.2014 r. Badania Wpłaty: 50,00 zł 20.11.2014 r. Marek T. 10,00 zł 28.11.2104 r. Alicja A. 20,00 zł 28.11.2014 r. Monika M. 10,00 zł 28.11.2014 r. Ksenia B.-M. 50,00 zł 28.11.2014 r. Daniel G. 50,00 zł 28.11.2014 r. Karolina S. 20,00 zł 01.12.2014 r. Justyna B. 50,00 zł 02.12.2014 r. Ewa J. 100,00 zł 02.12.2014 r. Elisabeta 150,00 zł 07.01.2015 r. Elisabeta 150,00 zł 26.01.2015 r. Elisabeta Razem: 660,00 zł Stan konta Puni: 521,00 zł Dziękujemy bardzo za pomoc :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted January 29, 2015 Author Share Posted January 29, 2015 Miałam dzisiaj telefon w sprawie adopcji Puni. Umówiłyśmy się z dziewczyną na sobotę, żeby się z Punią poznały. Wtedy też będę mogła z nią dłużej porozmawiać. Na chwilę obecną wiem, że jest studentką i na weekendy jeździ do domu. W Katowicach razem z koleżanką wynajmują mieszkanie 3 - pokojowe. Punia musiałaby zostawać sama na czas zajęć na uczelni i jeździć pociągiem na weekendy. Gdzie? Nie pytajcie bo pojęcia nie mam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted January 29, 2015 Share Posted January 29, 2015 O kurczę! No to czekamy do soboty. Może akurat sytuacja się pomyślnie rozwinie? Kciuki zaciśnięte. A dziś Punia wyszła z nami na spacer gdy już się szarawo robiło. Z Luckiem wędrowała chwilkę torami. Pojadła od ciotki Patrycji michę i grzecznie czeka na sobotni spacer ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted January 29, 2015 Share Posted January 29, 2015 Jaka cudowna wiadomość! Trzymam kciuki za dziewczynę, żeby jej się w końcu udało! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romina_74 Posted January 29, 2015 Author Share Posted January 29, 2015 Punia to jest grzeczna dziewczynka :-) Dziękuję za spacerek. Z Luckiem sobie razem pomieszkują, Pani Ania mówiła, że na razie nie mają psiury problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka.D Posted January 29, 2015 Share Posted January 29, 2015 Punia to jest grzeczna dziewczynka :smile: Dziękuję za spacerek. Z Luckiem sobie razem pomieszkują, Pani Ania mówiła, że na razie nie mają psiury problemów. Między nimi wszystko gra, na pewno. A i w boksie porządek nawet panował :D Tylko dziś Punia została sama. Lucek przeniósł się na korytarz do klatki a rano ma iść do weterynarza, bo coś dziwnego się z nim zaczęło dziać :( Najpierw myślałyśmy, że coś mu się w pysku zaklinowało - marszczył się, bardzo nerwowo ruszał faflami i cały pyszczek mu chodził... Takie jakby tiki nerwowe. Do tego bardzo się wylizywał w okolicach intymnych. Pani Ania powiedziała, że takie objawy to czasem początek padaczki, lub z nerwów. Lucek jest mocno zestresowany. Cały się trząsł borok... Dostał do klatki legowisko i koc, przykryłyśmy też klatkę dodatkowym kocem, żeby miał ciemno i w miarę spokojnie... Rano ma go zobaczyć wet. Mam nadzieję, że jakoś przetrwa noc... No i szukamy mu DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 29, 2015 Share Posted January 29, 2015 Gdzieś tam musi być Puniowy człowiek i koniec kropka! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Trzymam kciuki za Dom dla Puni! :) I za biednego Lucka... :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Ja też trzymam kciuki za psiaki :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Przesyłam pozytywne fluidy z wiosennego Wrocławia dla Puni i dla Lucka :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Lucek ma stan zapalny skóry. A te tiki nerwowe mogą być spowodowane nerwami, mogą to być pierwsze objawy padaczki, a może to też być spowodowane wylewem... Czyli na dobra sprawę nie wiadomo nic. Na razie dostaje leki i jest pod obserwacją. Ale nie oszukujmy się, w schronisku będzie trudno stwierdzić cokolwiek. Dlatego przydałby się dt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Bardzo mi żal Lucka... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Romino, za Ciebie też mocno trzymam kciuki. :) Niech sobota będzie dobrym dniem do oceny Domku... Mimo najniższego od ponad 20 lat ciśnienia atmosferycznego. ;) Punia będzie jutro najważniejsza. :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 1, 2015 Share Posted February 1, 2015 Ja tylko tak... Zaglądam do Puni... I wcale się nie denerwuję. ;) Żadnych wieści?... :mellow: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 5, 2015 Share Posted February 5, 2015 Nie ma mnie na FB, ale zajrzałam tam, bo bardzo czekam na wieści o Puni. Przeczytałam i mocno trzymam kciuki. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Niestety. To tylko ja... Znowu nowe więsci o Puni znalazłam na FB... Punia w DT. :) Bardzo się cieszę. To wielka szansa suni na drodze do własnego Domku. :) I bardzo się cieszę, że Punia ma jeszcze jedną wirtualną Opiekunkę. Romino, niech ten watek nie umrze... :( Niestety mnie nie ma na FB. Tylko podczytuję. Dlatego to dla mnie martwe miejsce. Jestem sercem dogomaniaczką i tak już zostanie. Chyba że Wszyscy przenioosą się na FB. ;) Proszę, zamieszczaj wieści o Puni na Dogo. Skoro jedna z opiekunek suni jest właśnie tu... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Elisabeto wątek na pewno nie umrze :) Romina po prostu ma ostatnio mniej czasu i zwyczajnie nie ma kiedy tutaj wstąpić. Dlatego ja wypowiem się w jej imieniu :) Może zacznę od dnia kiedy Punię odwiedziła pewna studentka. Od razu przypadły sobie z Punią do gustu. Były razem na spacerku. Po szczegółowej rozmowie zapadła decyzja, że Punia powędruje do domu tymczasowego :) Tak też stało się w czwartek. Podpisaliśmy umowę i dziewczyna pojechała do domku. A jakie są pierwsze wieści? Po pierwszym szoku i obwąchaniu całego mieszkania z Puni wyszła prawdziwa pieszczoszka :D Kładzie się przed opiekunką na plecach lub trąca głową po nogach żeby ją głaskać ;) Ogólnie jej opiekunka jest z niej bardzo zadowolona i jak na razie wszystko jest w porządku. Zobaczymy jak będzie dalej. To tak w skrócie. Romina jak w końcu tu dotrze na pewno dorzuci jeszcze coś od siebie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 :) :) Dziękuję za odpowiedź, Patrycjo. Punia jest szczęśliwa. Dla niej to chyba żadna różnica... DT czy DS... ;) Jest w domowych warunkach i blisko człowieka. I łatwiejsze będzie teraz przeprowadzenie potrzebnych zabiegów. Zostaję tu z Punią z nadzieją. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Zmieniłam info na stronie schroniska i fundacji, że Punia w domu tymczasowym, ale jeszcze przydałoby się opis zmienić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 10, 2015 Share Posted February 10, 2015 Zmieniłam info na stronie schroniska i fundacji, że Punia w domu tymczasowym, ale jeszcze przydałoby się opis zmienić ;) Maciaszku, ale fajnie... :) A i tytuł wątku Puni się zmieni. : :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Romina na pewno wszystko zrobi w swoim czasie :) Najważniejsze, że Punia już nie siedzi w schronisku! Wstawiam fakturę VAT za puszki dla Puni. Niestety dziewczyna jest bardzo wybredna i niewiele je :( w schronisku bardzo lubiła te puszki, więc miejmy nadzieję, że jej się nie odmieniło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Puniu, ta faktura całkiem apetycznie wygląda... ;) Pewnie sunia jeszcze trochę zagubiona... Tyle nowych wrażeń... Apetyt wróci. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted February 17, 2015 Share Posted February 17, 2015 Ostatnio przeglądałam zdjęcia ze schroniska i znalazłam 2 zdjęcia Puni oczywiście z żebrania o parówki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 17, 2015 Share Posted February 17, 2015 Thaenda, zdjęcia Puni zawsze miłe dla mnie do oglądania. :) Ciekawe, ile miesięcznie "schodzi" Wam tych parówek na spacerkach z psiakami?... ;) A w ciągu roku? :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pela112 Posted February 17, 2015 Share Posted February 17, 2015 Elisabeta - tego się nie da zliczyć :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.