Jump to content
Dogomania

Ku pamięci, czyli wspomnień czar - album moich podopiecznych


Nutusia

Recommended Posts

Joluś, już możesz szykować rameczkę ;) Jest coraz lepiej, Państwo pracują jak zawodowcy, są konsekwentni, a Melania trzyma wersją eksportową :)

W sobotę pojechałam z p. Henrykiem odwieźć Igłę do nowego domu. Ech, sama bym się tam wyadoptowała! I byłabym bardzo grzeczna, domu bym pilnowała itp., byle nie musieć wracać!!! Piękna okolica, przepiękne, wielkie, czyste jezioro w odległości ok. 400 m od domu, bossssskie tereny spacerowe i Ludzie niesamowicie - BAJKA!!!!

Mam foty ;) Prześlę Joli, z prośbą w wstawienie. P. Henryk smutny, pochlipał sobie kilka razy, ale spokojny o los Igły, a to najważniejsze!

Ubiegły tydzień był dla mnie bardzo trudny - codziennie późne powroty do domu, ale było warto - 4 psy w super domkach i pozbawiony smrodliwości Berecik! :D

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

22 godzin temu, Nutusia napisał:

Joluś, już możesz szykować rameczkę ;) Jest coraz lepiej, Państwo pracują jak zawodowcy, są konsekwentni, a Melania trzyma wersją eksportową :)

 

Proszę bardzo :) ---

56c35a9857094_kartka51Melacopy.thumb.jpg

I jeszcze jedna, bo tak sobie myślę, że Codi, choć nie tymczas, to mógłby dołączyć do chłopaków, którym bardzo pomogłaś w drodze do domu, jak uważasz :)?

56c35ba9aae57_kartkaCodicopy.thumb.jpg.c

wątek Odiego (Codiego):

(A zdjęcia wstawię jak je obrobię :)).

Nutusiu, takiego zagęszczenia psio-kocich interwencji, to chyba nie miałaś?

Jesteś przekochana!!!

 

Link to comment
Share on other sites

DZIĘKUJĘ! :D

A teraz wieści:

Melania już nie jest agresorem - ani w stosunku do "swoich" dzieci ani nawet do tych obcych, które przychodzą z wizytą. Jest przytulakiem na przytulaki i jedyny kłopot jaki jeszcze sprawia to taki, że potwornie rozpacza, gdy musi zostać sama w domu. Na szczęście nie zdarza się to ani za często ani na długo. Państwo dzielnie ćwiczą spokojne zostawanie i jestem dobrej myśli, bo nie brak im silnej woli, a Melcia jest pojętną dziewczynką.

Igła - ech, p. Jola pisze, że nie mogła sobie wymarzyć fajniejszego psa! Już zrozumiała, że teraz Jola i Grześ zadbają o jej szczęście i zaufała im bezgranicznie. Upaja się dłuuuuuugimi spacerami w przepięknych okolicznościach przyrody, pilnuje domu, jest czyściutka i niekłopotliwa, a dziś wybrała się z Jolą do Poznania autobusem i na czas wizyty lekarskiej swojej Pańci grzecznie czekała w pracy u Grzesia :D

Kama (ta potężniejsza ONka) - przez pierwsze dni miała okropny świąd spowodowany albo lokatorami na gapę albo przekarmieniem kośćmi przez byłego opiekuna. Reakcja alergiczna była okropna - Kama bez przerwy "kazała" się drapać, a łapy wygryzała do krwi! P. Agnieszka biegała z nią do naszego Doktora i sytuacja jest już opanowana. Spacery są coraz dłuższe, to i kondycja rośnie (początkowo po kwadransie spaceru i wejściu na II piętro pies padał nieżywy!). Był też problem z zaakceptowaniem suchej karmy i próby szantażu emocjonalnego ;) P. Agnieszka pozostała twarda i dziś Kama wsuwa suchą karmę jakby nigdy nie jadła nic innego, co przy jej nadwadze jest bardzo dobre. Kama jest niesamowicie mądra i karna. P. Agnieszka twierdzi, że rozmawia się z nią jak z człowiekiem, z tą różnicą, że Kama WSZYSTKO rozumie :D

Viki (ta drobniejsza ONka) - zawojowała serca drugiej p. Agnieszki i jej męża na amen! Pomimo 9 lat jest wulkanem energii, na spacer mogłaby wychodzić co chwila, jest gadatliwa i przytulaśna. Mądra i pojętna. Za jakiś czas umówimy się z p. Agnieszką - przyjedzie z Viką do naszego Doktora na przegląd techniczny i będziemy się przymierzać do sterylki.

O! :D

 

Link to comment
Share on other sites

super wieści, a miejscówka Igły przepiękna. 

Wiadomości o Melusi jak miód na serce. Z racji częściowego przywiązania do niej cieszę się ogromnie. Nutusiu masz naprawdę super "rękę" do znajdowania odpowiednich domów dla swoich podopiecznych.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, DoPi napisał:

super wieści, a miejscówka Igły przepiękna. 

Wiadomości o Melusi jak miód na serce. Z racji częściowego przywiązania do niej cieszę się ogromnie. Nutusiu masz naprawdę super "rękę" do znajdowania odpowiednich domów dla swoich podopiecznych.

No właśnie :). I jak Ona to robi?

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą mało nie dostałam zawału... W parku, w którym spotykałam Codiego zobaczyłam idącego luzem psa - wypisz-wymaluj jak on.

Na szczęście szybko okazało się, że to suczka, której pan szedł w pobliżu. Ale na moment stanęło mi serce...

 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...