Jump to content
Dogomania

Szkieleciki Wiki i Milka. Pati z przepukliną na brzuszku. Wiki i Milka już w DS. Pati szuka DS!


Ewa Marta

Recommended Posts

Milka musiała być w życiu naprawdę bardzo głodna, bo ma odruch podkradania wszystkiego, co znajdzie. Zapomnialam napisać że jak byłam u nich 3 dni temu, to wypadły mi z torebki okulary w etui. Milka w sekundę była przy nim i capnęła je zanosząc na swoje posłanko, po czym natychmiast zabrala się do otwierania.

Wczoraj u Ani była znajoma. Milka, początkowo bardzo nieufna wyczaiła, że znajoma otworzyla torbę, z której coś wyjęła. Moment później Ania patrzy, a MIlka coś przeżuwa... Mała złodziejka podbiegła do torebki i zaniosła na swoje posłanie ser, który natychmiast zaczęła konsumować.

 

Już miesiąc maleńka dostaje regularnie kilka razy dziennie jedzenie, a mimo to nadal magazynuje zapasy:-(

Link to comment
Share on other sites

Miała nie leżeć na łóżku :megagrin:  Kocham takie domki :loveu:  :loveu:  :loveu:

 

 

A u nas niespodzianek ciąg dalszy. Dostałyśmy od siostry Pani Doroty - Pani Małgosi 50 zł dla naszych podopiecznych! Wiem, że Panie podczytują wątek, dlatego pozwolę sobie tutaj gorąco podziękować za wsparcie :loveu: zaraz wpiszę wpłatę w post rozliczeniowy! 

Link to comment
Share on other sites

 

 

 

A u nas niespodzianek ciąg dalszy. Dostałyśmy od siostry Pani Doroty - Pani Małgosi 50 zł dla naszych podopiecznych! Wiem, że Panie podczytują wątek, dlatego pozwolę sobie tutaj gorąco podziękować za wsparcie :loveu: zaraz wpiszę wpłatę w post rozliczeniowy! 

 

 

Serdecznie dziękujemy za pomoc i wielkie serce .

16irzavt.gif

Link to comment
Share on other sites

Miała nie leżeć na łóżku :megagrin:  Kocham takie domki :loveu:  :loveu:  :loveu:

 

 

A u nas niespodzianek ciąg dalszy. Dostałyśmy od siostry Pani Doroty - Pani Małgosi 50 zł dla naszych podopiecznych! Wiem, że Panie podczytują wątek, dlatego pozwolę sobie tutaj gorąco podziękować za wsparcie :loveu: zaraz wpiszę wpłatę w post rozliczeniowy! 

 

Miała, nie musiała :megagrin:

i ja kocham domki, w których miłość ! jest, a czy na łóżku, czy pod nim ? - sprawa ram, które w wolnoiści-miłości wytyczają Duzi :)

 

jestem pod wrażeniem szczodrobliwości Państwa ! pokłon i słowa szacunku

i ja doceniam gest, bo Dziewczyny naprawdę robią Kawał Pięknej Roboty, za którą nigdy, przenigdy nie oczekiwały finansowego wsparcia

oby więcej było Adoptujących, którzy zrozumieją wysiłek tak psychiczny, jak finansowy Ludzi Dobrej Woli

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Wzruszające zdjęcia Wikusi we własnym wspaniałym domu. Widać, że sunia jest szczęścliwa i kochana :)

Teraz kciuki za równie cudowny dom dla Milki. Faktycznie jedzonkiem można ją kupic, W pociagu siedziała wbita w kąt transporterka, az zaczełam częstować smaczkami :)

Link to comment
Share on other sites

Milka musiała być w życiu naprawdę bardzo głodna, bo ma odruch podkradania wszystkiego, co znajdzie. Zapomnialam napisać że jak byłam u nich 3 dni temu, to wypadły mi z torebki okulary w etui. Milka w sekundę była przy nim i capnęła je zanosząc na swoje posłanko, po czym natychmiast zabrala się do otwierania.

Wczoraj u Ani była znajoma. Milka, początkowo bardzo nieufna wyczaiła, że znajoma otworzyla torbę, z której coś wyjęła. Moment później Ania patrzy, a MIlka coś przeżuwa... Mała złodziejka podbiegła do torebki i zaniosła na swoje posłanie ser, który natychmiast zaczęła konsumować.

 

Już miesiąc maleńka dostaje regularnie kilka razy dziennie jedzenie, a mimo to nadal magazynuje zapasy:-(

 

Ewuś, Ovolinka ma tak samo :( jest z nami ponad dwa lata, ale jedzenie to priorytet ....

rano po spacerku zasiada na "stole" i czeka na michę, ok. 17.00 gania nas do kuchni, skacze, mruczy i tryka nosem :)

czasami udajemy, że nie wiemy o co lotto i wtedy  jest bal!

 

jeszcze mi się przypomniała historia ...  głodu nie da się zapomnieć .....

byłam na wakacjach (z Nutusią i Tomkiem -mogą potwierdzić moje wspomnienia), przy stole siedziała z nami Pani,

która, po posiłku, zabierała nawet najmniejszy kawałek chleba,

zjadała okruszki z talerza ... i cóż się okazało?  chleb chowała pod poduszkę, bo przeżyła i żyła wiecznie głodna w obozie koncentracyjnym,

bo nadal pamiętała głód, bo się go boi :(

 

nie zaznałam głodu, ale ogromnego niedostatku i owszem .... może dlatego nie potrafię wyrzucić chociażby odrobiny jedzenia?

nie znaczę chleba znakiem krzyża, ale jak  nie zjem dzielę się nim  np. z ptakami

 

ot, i Milka przyczyniła się z Ovką do moich wspominek, przepraszam

 

Wzruszające zdjęcia Wikusi we własnym wspaniałym domu. Widać, że sunia jest szczęścliwa i kochana :)

Teraz kciuki za równie cudowny dom dla Milki. Faktycznie jedzonkiem można ją kupic, W pociagu siedziała wbita w kąt transporterka, az zaczełam częstować smaczkami :)

 

Adopcja Wikusi jest dowodem na to, że trzeba i warto pomagać, a w poszukiwaniu pomocy najważniejszym jest,

by umieć wybrać Ludzia - dla mnie to wyższa szkoła jazdy, dlatego nie mam TD ;) ale ma wiele innych zalet :jumpie:

 

ludka, fajnie, że się pojawiasz  .... czasami ;)

Link to comment
Share on other sites

Gusiu Kochana, ja jestem, na Miau i na Dogo, ale czesciej w tym wątku

http://www.dogomania.com/forum/topic/118344-osoba-od-30-lat-pomagajaca-zwierzetom-teraz-sama-potrzebuje-pomocy/page-85

 

Przez ostatnie 2 miesiace wyciagnelysmy 15 kociakow spod Zamoscia do Warszawy, ostatnie 3 są w DT. Czesc wyadoptowuje tylko na podstawie zdjec, bo DT to luksus. Na bieżąco obrabiam ok. 10 ogloszen, tym z DT tez ja szukam domow, robie wizyty, funduje kotom przeglad i testy przed adopcją, potem zwykle sama jade do Lublina po kociaki, dostarczam do DS, podpisuje umowe...wiem cos o dylematach przy wyborze domu, gdy jest presja czasu, bo zwierzaki są w stadzie, gdzie moga zlapac smiertelne wirusowki.

 

A wlasnie kombinuje jak sie doczlapac do Centralnego po miejscowki, bo mam jechac dzis z psinką od Ewu do Lublina. Ostatnim pociagiem. Ciekawe, czy wroce na noc do wawy, czy bede nocowac w Lublinie ;)

Link to comment
Share on other sites

Gusiu Kochana, ja jestem, na Miau i na Dogo, ale czesciej w tym wątku

http://www.dogomania.com/forum/topic/118344-osoba-od-30-lat-pomagajaca-zwierzetom-teraz-sama-potrzebuje-pomocy/page-85

 

Przez ostatnie 2 miesiace wyciagnelysmy 15 kociakow spod Zamoscia do Warszawy, ostatnie 3 są w DT. Czesc wyadoptowuje tylko na podstawie zdjec, bo DT to luksus. Na bieżąco obrabiam ok. 10 ogloszen, robie wizyty, funduje kotom przeglad i testy przed adopcją, potem zwykle sama jade do Lublina po kociaki, dostarczam do DS, podpisuje umowe...wiem cos o dylematach przy wyborze domu, gdy jest presja czasu, bo zwierzaki są w stadzie, gdzie moga zlapac smiertelne wirusowki.

 

A wlasnie kombinuje jak sie doczlapac do Centralnego po miejscowki, bo mam jechac dzis z psinką od Ewu do Lublina. Ostatnim pociagiem. Ciekawe, czy wroce na noc do wawy, czy bede nocowac w Lublinie ;)

 

Ludka, wiem, jak wiele dobrego czynisz dla Ogonków .... jesteś niezawodna

na Lubelszczyźnie ponoć masakra

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...