Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='kela']Czapla - z tą krostą może trzebaby do dr. Dembele? - tel.604116627[/quote]No właśnie, czapluniu, do Warszawki chyba trzeba, inaczej nie da rady ;) !

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Kela - u doktora Dembele juz bylismy z Lanusiowymi krochami, wiec znam jego opinie na ten temat.
Flaire - do Warszawki to sie wybiore niebawem, tylko niech mrozy ciutke odpuszcza, a wtedy na pewno sie wprosze:lol:

Posted

ja mam nadzieje ze te MROZY popuszcza juz w sobote. Jestem zmuszona jechac do Warszawy i mam nadzieje ze pociagiem tam spokojnie dojade i to w ogrzewanym wagonie ;-)

Posted

Czapluniu droga! - ja mam ogromne zaufanie również do dr. Karaś -Tęczy z Multiwetu 022 8414440. Wiele razy bardzo skutecznie nam pomagała w skórnych problemach. Wspominam , bo wyczułam z Twojej wypowiedzi wątpliwości....

Posted

Kelu - dziekuje Ci bardzo za troske. W mojej wypowiedzi nie ma jednak watpliwosci, ja te jej krochy konsultowalam z wieloma wetami i raczej wiem co i jak,a i doktor Dembele wzbudzil moje zaufanie, w koncu to autorytet w tej dziedzinie. Cale szczescie, ze zadne z jej dzieci nie odziedziczylo tej sklonnosci, przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.

Posted

Sasanka wczoraj byla w odwiedzinach u konikow! zadnego nie chciala pozrec, wachala sie z nimi chetnie i wcale sie nie bala takich duzych "pieseczow";) , ale kotecka chciala pogonic:diabloti: . A i jeszcze - wedlog niej konskie "paczki" pachna smakowicie:razz:

Posted

Ukochana kaczuszka
[IMG]http://i1.tinypic.com/mjvb89.jpg[/IMG]
[IMG][URL="http://i1.tinypic.com/mjvbc4.jpg"]http://i1.tinypic.com/mjvbc4.jpg[/URL][/IMG]

Posted

Moim sznauciom smakują - niestety :shake: . Kiedyś nawet chciały sie zabrać za wielbłądzie kupki :crazyeye: . Ale na szczęście udało mi się je powstrzymać (mogłyby im jakieś garby urosnąć albo co) :evil_lol: .

Posted

Bosfar - Sasanka ma "kupirowany ocasek", kurcze ile czasu zajelo mi rozszyfrowanie tego terminu:cool3: , co znaczy kopiowany ogon. Mi to zasadniczo nie przeszkadza i pewnie wyjde jak zwykle na barbarzynce i powiem, ze mi odpowiada. Z tym, ze zamyka jej wjazd na wystawy w niektorych krajach, no coz, bedziemy zyc z tym jakos.
Ciesze sie, ze sucz Wam sie podoba, choc nie mala w tym zasluga Ani robiacej zdjecie;) Generalnie robi sie na prawde coraz fajniejsza, taka elegancka w wyrazie, choc przy tym strasznie jak zwykle niedobra:lol:

Posted

Mnie tam podobaja sie i te i te. Szkoda tylko, że Sasanka pewnie Crufta ma zamknietego. Dla innych to radość, bo pewnikiem by dama na podium stanęła.
Rosnie nam piękność.

Posted

[quote name='borsaf']Szkoda tylko, że Sasanka pewnie Crufta ma zamknietego. [/quote]Crufta zamkniętego? :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: A dlaczego? Czy Ty wiesz coś, czego ja nie wiem?

Posted

eeeee tam klocic to sie nie bedziemy:lol: Ja tam uwazam, ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania i tyle, a poza tym temat "kupirowanych ocaskow" byl juz wielokrotnie przerabiany i nie ma co go dalej walkowac.
Ja ja kupilam z kopiowanym ogonem i taka mi sie podoba, ale szczenietom, jesli od niej sie doczekam, pozostawie cale, chocby dlatego, ze koniunktura na kopiowanie niesprzyjajaca;)
Zasadniczo dlugosc nie ma wielkiego znaczenia jesli ogon jest prawidlowo osadzony i noszony, jedyne za czym nie przepadam, to jesli ogon zawija sie na plecy, ale to rowniez nie dyskwalifikuje psa w moich oczach jesli reszta psa jest fajna.
Widzicie zatem, ze choc ze mnie barbarzynca, to dosyc liberalny;) :lol:

Posted

Akurat, jesli mi dobrze wiadomo, na Crufcie do ogonow sie nie czepiaja;) a w Irlandji, ojczyznie wielu ras terrierow nadal ten "proceder" kwitnie;)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...