Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[B]czapla,[/B]

Rzeczywiscie mloda dama udala Ci sie na medal :-)
Ostatnio zagadywalam Andrzeja czy takie strzyzenie kerraka jest dlugie i pracochlonne ... Odpowiedz mnie niemal powalila ... toz to jak wytrymowanie AT :crazyeye:
I pomyslec, ze zylam w slodkiej nieswiadomosci, iz godzinka i pies na wybieg sie nadaje :lol:

Posted

No zabawa z takim strzyzeniem jest niezla i dluuuuga, ale ja sie przyznam, ze po prostu lubie to robic, a nawet wiecej - dziala to uspakajajaco na moj system nerwowy, czyli jak mnie cos wkurzy to sruuu psa do wanny i na stol:lol: Tylko nie myslcie, ze sie jakos na zwierzu wyzywam - po prostu dlubanie w sersci dziala jak balsam na skolatane nerwy:cool3:
I nawet jak czasami pojde na rekord i zrobie ze 3 psy (jak pewni mili Warszawiacy mnie odwiedza;) ), to choc w krzyzu mi lupie, bo jest to dosc meczace fizycznie, to mam jakies takie wewnetrzne zadowolenie, ze zrobilam cos dobrze - moze to glupie i prozne, ale tak jest i bardzo lubie to uczucie.

Posted

Czapla bo to zaraz widzisz efekty :) Uwielbiam robic swoje ciapki i inne. Bo lubie patrzec na miny zadowolonych wlascicieli. :)
A ja dzis robilam Eclersika... ale chlopak byl zarosniety :) NO i KAsia juz super wyglada :loveu:

Posted

Tak, miny wlascicieli, to fajna sprawa i do tego jeszcze komentarz, ze trzeba runde honorowa zrobic po osiedlu i pokazac sasiadom jakiego sie ma ladnego psa:lol:
Jednak najbardziej niesamowity efekt uzyskalam odchlewiajac kerraka, ktory nie byl strzyzony (o zgrozo!) 2lata, przebywal glownie na podworku i do tego jeszcze trwala tam budowa, wiec na sobie, poza blotem mial i cement...
Efekt, porownujac z moimi czy innymi zadbanymi kerrakami nie byl moze powalajacy, ale w zestawieniu z forma wyjsciowa, to prawie moge sie nazwac cudotworca:lol: ;)
Mam gdzies nawet fotki z tego przeobrazenia, jesli znajde to podesle komu trzeba i niech wstawi, hmm ku przestrodze, a i moze ciut z proznosci:cool3:

Posted

[quote name='czapla']Jednak najbardziej niesamowity efekt uzyskalam odchlewiajac kerraka, ktory nie byl strzyzony (o zgrozo!) 2lata, przebywal glownie na podworku i do tego jeszcze trwala tam budowa, wiec na sobie, poza blotem mial i cement...
Efekt, porownujac z moimi czy innymi zadbanymi kerrakami nie byl moze powalajacy, ale w zestawieniu z forma wyjsciowa, to prawie moge sie nazwac cudotworca:lol: ;)
Mam gdzies nawet fotki z tego przeobrazenia, jesli znajde to podesle komu trzeba i niech wstawi, hmm ku przestrodze, a i moze ciut z proznosci:cool3:[/quote]
Ok, wrzucam ;)
Przed
[IMG]http://tinypic.com/k46qo1.jpg[/IMG]
i po
[IMG]http://tinypic.com/k46qtv.jpg[/IMG]

Posted

Do pewnych państwa przybłąkał sie w Rosji pieseczek...Był mniej więcej taki jak na tym pierwszym zdjęciu...Państwo myśleli,że mają mieszańca pudla...A już w Polsce przyszli z nim do"salonu urody"mojej znajomej...A ona patrzy-toż to kerry!!!:-o I zrobiła go na takie prawdziwe kerrakowe bóstwo...A Ci państwo od razu pieska zaczęli darzyć większym...hmmm...szacunkiem:lol: i się niesamowicie ucieszyli...:evil_lol:

Posted

Uwierzcie, ze to ten sam pies na obu fotkach:lol: Tak, mozna zmienic drastycznie wizerunek poprzez strzyzenie (nie tylko psa;) ), no i mine pan mial interesujaca przy odbiorze:crazyeye:
Zajelo mi sporo czasu doprowadzenie go do stanu uzywalnosci, ale mimo uzycia dobrych kosmetykow jego wlos pozostawial wiele do zyczenia. Zupelnie inaczej wyglada wlos systematycznie pielegnowany.
Swoja droga, juz dosc dawno go nie bylo i jestem ciekawa, czy wyglada podobie...ehh pewnie bedzie mnie czekac trudna robota.

Wojenka - a bezdomnego kerraka mozna chyba tylko spotkac za wschodnia granica:razz: , a akurat tamtejsze sa bardzo ladne, miodzio.
Moze masz jego jakas fotke? Lub jesli bedzie jakos na strzyzeniu, to pstryknij mu i wstaw, bardzo prosze.

Posted

Postaram się,aczkolwiek może to być trudne,bo jego właściciele są bardzo podróżujący...
A na ruskie kerraki mogłabym patrzyć godzinami...:lol: :loveu:

Posted

Nie bujam, nic a nic:lol: to ten sam pies choc zupelnie inny:lol:
A Sasanka ma dzis na koncie kratke wentylacyjna:roll: na szczescie nie calkiem zdemolowana i tylko w kotlowni, wiec futra nie trzepalam:cool3:

Posted

Czapla, ty jestes barrrrdzo zdolne stworzenie, nawet mojego chudego malucha przeistoczyła na swoim stole w piekność.
TuathaDea- wstaw fotki ode mnie, ja wiem ze tam poza moja mała jest cos innego, ale moze zaczniemy pokazywać ulubieńców naszych psiaków, wszak Niuńkowa szczotka doczekała się pokazania!:cool3:

Posted

[quote name='Zebra']poza moja mała jest cos innego, ale moze zaczniemy pokazywać ulubieńców naszych psiaków, wszak Niuńkowa szczotka doczekała się pokazania!:cool3:[/quote]
No dobra, ukochany Queen - królewicz zaklęty w żabę ;)
[IMG]http://tinypic.com/ke8d5d.jpg[/IMG]

Posted

TuthaDea- dziękujemy, teraz może Ty wstaw swoje dziewczyny i bedzie komplet, a może jeszcze ktoś z odwiedzajacych ma kerraka , ale się nie ujawnił- śmiało trzeba pokazywać nasze cudne psy.
Ale ja to chyba jeszcze zrobie zdjecie pewnej [B]"krówce[/B]" na której widok i dzwięk moja Queen sie ślini- Czapla sama widziała, może potwierdzić.

Posted

No! w koncu Zebra wziela sie do roboty, znaczy sie do robienia zdjec:cool3: , tyle, ze z pewna taka niesmialoscia, bo tylko 3 - smielej, wiecej prosimy:lol:
A i potwierdzam, krowka jest swietna, Queen szaleje na jej widok:loveu:
Jak nie zapomne, to pstrykne fotke ulubionej kaczuszki Niuniasa,co niektorzy widzieli nas na wystawie z kaczorem. Troche jest zdewastowana, dziobek prawie odgryziony, ale nadal wydaje przeurocze kwakanie (hmm tak sobie mysle, ze teraz ta zabawka jest nawet na topie;) ). Wogole Ninio ma wiele milosci, jest wielbicielem dziwow tego swiata, bo dziewczyny to glownie zarcie:cool3:

Posted

Szkoty też maja taką "rechocką":lol: !Ale jest zdecydowanie za słaba jak na terierowe zęby...Nie wydaje dźwięków od 6lat:roll: ,ale ją trzymamy,bo jest taka miła...:cool3: :evil_lol: ;)

Posted

Brrrr zimnica okrutna, u nas dzis rano bylo -27:crazyeye: i nawet moje zwariowane kerraki po krociutkim "siusiu" wrocily same, bez nawolywania do cieplego domku.
Lucyna mi wczoraj kulala. Po ogledzinach stwierdzilam dziure na klacie i pewnie jeszcze nadciagnela lape, stad to kulenie - takie sa skutki roznicy pogladow z Niuniem:shake: , kwestia musiala byc niezwykle powazna. Z mojej dedukcji wynika, ze spadl jakis kawalek sloninki, ktory wywiesilismy dla sikorek,a taka zdobycz jest niezwykle cenna. Przy zadnej zabawce Lucyna by sie tak nie upierala:razz: Ehhh jakiego potwora na wlasnym lonie wychowala:angryy:
Dzis juz na szczescie nie kuleje, ale i tak mi zmartwien dostarcza, bo znow sie jej jakas krocha paskudzi na grzbiecie:-(

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...