Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

W końcu nadszedł ten moment kiedy Zayra jest już na tyle dużą dziewczynką, że możemy na poważnie zacząć treningi agility. Niestety euforia Zayry z tego powodu jest na razie nie do ogarnięcia. Działa to na zasadzie "dobra, to jak pańcia chce to skocze te dwie przeszkody....O BOŻE, ALE FAJNIE, BIEGNĘ DALEJ!!!"po czym następuje runda honorowa(która bynajmniej nie kończy się powrotem do właścicielki) w tempie, które przyprawia mnie o palpitacje serca. Po drodze zalicza jeszcze przeszkody, które akurat nie były w planach, ale jak już stoją na placu.... Także dzisiaj był dzień upsowania i karnych jeżyków, ale generalnie było fajnie :D

 

DSC3610-2_wwenhna.jpg

 

DSC3618-2_wwenrpe.jpg

 

DSC3631-2_wwenrhp.jpg

 

DSC3640-2_wwenrhw.jpg

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Grupa mm też mi kompletnie nie odpowiada, ale z miła chęcią śledzę poczynania Zayry, fajnie że próbujecie z agi - trzymamy za Was kciuki :)

Link to comment
Share on other sites

Zayra dzisiaj na treningu taka cudowna! Nadal nie mogę wyjść z szoku, że potrafi tak pięknie pracować. Była idealna!

Po ostatnich porażkach, ciężkiej pracy z małymi, jak na razie, efektami, w końcu zaczynam widzieć postępy! Młoda zaczyna myśleć, i to w dodatku o mnie, a nie o każdym ptaszku, który przeleci po niebie. Na torze skupiona, chętna, współpracująca i szybka. Nie mogę za nią nadążyć :P a to jeszcze nie jest szczyt jej możliwości. Biegała wszystko co nam dzisiaj trenerka wymyśliła, a ja to ledwo ogarniałam rozumem. I nawet sekwencje 6 przeszkód, ale nie po prostej, tylko zawijasy, czyli nasz rekord. Takie małe a cieszy :D

Przepraszam Was za to słodzenie, ale ostatnio już doła łapałam, bo z naszą współpracą było ciężko, a dzisiaj taka radocha <3

Oczywiście czeka nas jeszcze mnóstwo pracy, ale mam nadzieję, że to jest dobry początek i na pewno daje mi energię do dalszej pracy :)

Link to comment
Share on other sites

Łaskawie to nie zacznie :smile:

 

Oj ironizuję. Jest na etapie wchodzenia do wody po szyje. Także kwestia czasu i towarzystwa pływających psów. Na razie było u nas dość zimnawo :P

 

Edit: Nawiasem masz jakiś sposób na niepływającego psa? Mi się wydaje, że ona się przełamie i już niewiele jej brakuje,naprawdę bez problemu wchodzi do wody po szyję, a sposób z wyniesieniem psa na głęboką wodę i niech wraca do brzegu nie wydaje mi się zbyt dobry...

Link to comment
Share on other sites

Meri się przełamała jak miała z 3,5mc. Tak jakoś po prostu weszła i popłynęła. Od tamtego czasu żadnej wody nie odpuści.

 

U nas niestety jak wzięliśmy Zayre i zanim skończyła się kwarantanna to już jesień nastała więc nie mieliśmy zbyt wielu okazji do wchodzenia do wody. Ona jest taka, że nie może czegoś załapać, nagle "pstryk" i działa :D a potem jest wielka radocha "Pańcia umiem! Zobacz! Wiiidziiisz?!" i oferowanie mi danego zachowania/sztuczki w kółko, dlatego czekam na ten "pstryk" w temacie wody ;)

Link to comment
Share on other sites

ja mojego najstarszego psa odebralam we wrzesniu. bylo to w 2010, kiedy jescze byly normalne zimy. poza brawurowym skokiem do bajora w listopadzie - nie wiem, skad konkretnie przyszedl jej do glowy ten pomysl, nie za wiele czasu bylo na nauke plywania, bo sezon plywacki zaraz sie skonczyl.

nastepnego roku gdzies w marcu pisalam na legawcach, ze ide z psem na pp, a on nie plywa na komende.

na poczatku maja ten pies w wieku 9 miesiecy wbil na probach do wody na komende z pozycj "waruj" i oplynal caly staw wyznaczajac tym samym poziom u nas w chacie - nikomu nie wolno zejsc ponizej 1 st i kazdy musi miec maxa za wode, bo jak nie to albo sprzedam na kabanosy albo oddam do pseudohodowli.

 

nasz nastepny zawodnik mial 12 miesiecy, gdy podchodzil do prob i wczesniej tez bylo u nas bardzo zimno. jednak nie chciala isc do pseudohodowli za bardzo, wiec w ogole wygrala cale te probki z maxem punktow.

 

 

w tym roku spotkalo mnie dosyc ciekawe doswiadczenie, bo podchodzilam do prob z psem 3letnim, ktory wczesniej najpierw zerwal wiezadlo, a potem wszyscy postawli na nim krzyzyk i zostal mega, mega rozpieszczonym kanapowcem. moj chlopak doradzal mi ubrac bikini, bo Ronja to uwielbia plywac i wbijac do wody na bombe, ale na pewno nie za byle czym a juz na komende to na pewno nie pojdzie, bo nie jest debilem.

tydzien mi zajelo ogarniecie tej skomplikowanej sytuacji na tyle, aby moj pies wbil do wody z rozbiegu i za niczym:))) chyba tez nie chciala isc na kabanosy.

Link to comment
Share on other sites

noo trzeba rozpoczac szybko ten trening. najlepiej z rana codziennie to powtarzac!

 

 

a tak serio, to na pp najlepiej jest isc z mlodym, ale obieganym psem. taki pies nie jest jeszcze zepsuty i zmanierowany.

serio, mozna myslec, ze jak pies bedzie starszy, to bedzie lepiej, ale kurde tylko pod warunkiem, ze sie z nim rzeczywiscie pracuje. jesli nie, to bedzie tylko gorzej:)

 

ja mam nadzieje, ze u mnie juz nigdy nie zdarzy sie cos takiego jak z ronka (w ogole mam nadzieje, ze nikomu sie to nie zdarzy, bo to jest bardzo zle, gdy psa cos takiego spotyka). chociaz w sumie jedno co bylo na plus w porownaniu z mlodszym psem, to fakt, ze ona byla bardzo zacieta na tym polu (nie wiem, czy mlody pies by wytrzymal 45 minut pracy, nie sadze) i jednoczesnie bardzo metodyczna i poukladana w pracy. tylko tezona jest bardzo, bardzo wyjatkowym psem jesli chodzi o charakter i w sumie zawsze byla zrownowazona na maxa.

 

tak wiec ja na waszym miejscu poszlabym na probki jak najszybciej:)

 

 

Link to comment
Share on other sites

No u nas dopiero w sierpniu Biskupin, ale mamy wtedy wyjazd więc chyba nie pojedziemy, a potem we wrześniu ze 2 jakieś są. Jak nie to zostaje nam jeszcze przyszła wiosna, ale przyznam, że do września chciałabym już mieć to z głowy :P

Link to comment
Share on other sites

kuurde...dla mnie nie ma nic fajniejszego niz okres jak szczeniak ma ta z 6-7 miesiecy i zaczyna jarzyc, po co sie narodzil i mozna z nim juz cos porobic.

my juz teraz raczej dlugo nie bedziemy miec zadnego szczeniaka, ale chyba bedziemy brac dzieci naszych dziewczyn na szolenie, zeby nikt nie zrobil siary:))

Link to comment
Share on other sites

Tyle się dzieje, że nie wiem od czego zacząć!

 

1. Zayra dostała cieczkę. W końcu! Ileż można czekać?

2. Wczorajszy trening agility w miarę udany tzn. pierwsza połowa do bani, pies był umysłem gdzieś indziej, na szczęście potem się ogarnęła, zaczęliśmy z powodzeniem outy robić i nawet zmiana za psem wyszła :D

3. Zapraszam do wzięcia udziału w naszym konkursie na blogu >klik< . Przewidziane super nagrody :)

4. Zapraszam na bloga na relację z seminarium fotograficznego, na którym niedawno byliśmy w Annówce :) >klik< Duże fajnych zdjęć! (tak myślę)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...