wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='BIANKA1']To ile ich Ciotka masz ? Ja teraz karmię na siłę jednego i już jestem wykończona . Już piąty dzień walki :shake:[/quote]karmienie siłowe ;););)ćwiczę na 3 - malutkiej Lunie , czarno- białym kocurku i koteczce ze stacji benzynowej , dwa pozostałe maluchy poszły juz do domku , i tam sa tez karmione na siłę;) Quote
BIANKA1 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='wandul 66']karmienie siłowe ;););)ćwiczę na 3 - malutkiej Lunie , czarno- białym kocurku i koteczce ze stacji benzynowej , dwa pozostałe maluchy poszły juz do domku , i tam sa tez karmione na siłę;)[/quote] A zauważyłaś Ciotka , że karmienie kocich i psich noworodków zdecydowanie się różni . Szczenię jak poczuje smoka to ciągnie . Kocie nawet zdrowe , zawsze najpierw musi się podroczyć , a dopiero po pewnym czasie zassać :shake: Ja to napierw wszystkie daję po kolei do smoka na chwilę , one smoka gryzą i memłają , a ja je odstawiam i biorę drugiego . Wtedy dopiero zostawiony malec dochodzi do wniosku , że jednak coś zje , i za drugim razem idzie mu nieżle . I tak przy każdym karmieniu :cool1: Trwa to w nieskończoność . Quote
wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 oj tak , do tego gryzą , jedza jakos bokeim , trudno je namówić do ssania:shake::shake::shake:Więcej czasu poświęcami kocim dzieciom , niż swojemu własnemu dziecku:razz: Quote
BIANKA1 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='wandul 66']oj tak , do tego gryzą , jedza jakos bokeim , trudno je namówić do ssania:shake::shake::shake:Więcej czasu poświęcami kocim dzieciom , niż swojemu własnemu dziecku:razz:[/quote] Albo trzyma smoka w dziobie i robi maślane oczy i durną minę :evil_lol: Ja mam na szczęście dorosłe dzieci :lol: Quote
Tweety Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 ja karmiłam zakraplaczem, jakoś to nam nieźle szło. przynajmniej nie byłam zależna czy chcą ciągnąć czy nie. Natomiast kićkę z tą niską temp. koniecznie trzeba dogrzać, bo przecież żadne hormony ani w ogóle nic zaraz nie będzie pracować. Ale Ty to Wandziu wiesz chyba znacznie lepiej ode mnie :oops: Quote
wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='Tweety']ja karmiłam zakraplaczem, jakoś to nam nieźle szło. przynajmniej nie byłam zależna czy chcą ciągnąć czy nie. Natomiast kićkę z tą niską temp. koniecznie trzeba dogrzać, bo przecież żadne hormony ani w ogóle nic zaraz nie będzie pracować. Ale Ty to Wandziu wiesz chyba znacznie lepiej ode mnie :oops:[/quote]kicie siedzą w malutkim pokoiku , koszyk stoi przy samym kaloryferze , do tego wsrodku maja butlę z wodą . Gorąc w tym pokoju , jak w piekle - sama jako palacz robię:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 Ja do kartonu z maleństwami daję poduszkę elektryczną złożoną na pół i owiniętą ręcznikiem i stawiam obok taki namiocik . Malcy przytulają sie bokiem , a jak im zaciepło , to się odsuwają troszkę . Ale teraz to tylko dwa maluszki się grzeją . Quote
wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 kicie nadal nie chcą jeśc , mimo tego , siły maja całe mnóstwo , musze naprawdę mocno je trzymac w reczniku , żeby sie nie wyrwały!!!! Quote
Tweety Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 a co z tą kotką z parkingu, nadal się z niej tak leje? Quote
wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='Tweety']a co z tą kotką z parkingu, nadal się z niej tak leje?[/quote]nadal leci z niej woda , zaczynam sie zastanawiac , czy to jest kał , choc wątpie , bo zupełnie bezbarwny , czy może ma nietrzymanie moczu. Byłam z nimi dzisiaj u weta , nie zauważył oznak niedowładu zwieraczy , ale tego , jak powiedział nie da sie na 100 procent stwierdzić :shake: Gdyby to była biegunka , choć troche byłaby podbarwiona , a to jest czysta woda!!! Quote
wandul 66 Posted September 17, 2007 Posted September 17, 2007 [quote name='Tweety']a to jakieś większe ilości?[/quote]leci z niej głownie jak ja karmię , sadze , ze to jest mocz - ona wtedy sie siłuje i chyba popuszcza ! jutro spróbuje to złapac i wezmę do laboratorium u mnie w pracy , będe wtedy widzeic na 100 procent!!! Quote
wandul 66 Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 dla Lunki mam juz domek , ale musi byc zdrowa !!! Dzisiaj rano male kicie wrzeszczaly o jedzenie , nie trzeba juz było karmic na siłe !!! Niestety kicia z parkingu jest w stnie agonalnym , rano podjechał mój znajomy wet , chcial ją uspić , ale.........dostała jeszcze mnostwo leków , witamin , nawodnienie , choć chyba wiem , że efktu nie będzie , ma objawy uszkodzenia neurologicznego - nietrzymanie moczu , żrenice ledwo reagują na światło !!!! Kicia niepotrzebnie została od razu odrobaczona , prawdopodbnie przed trafieniem na tą stacje , długo się błąkała , była wyglodzona , wyniszczona , na początku robiła mocno żółte kupy , z głodu mogła miec uszkodzna wątrobę !! Powinna najpierw zostać troiche wzmocniona , dopiero potem odrobaczona - no cóż , w Bielsku podjęto taka decyzje - przy robakach nigdy nie wiadomo - co lepiej !!! Quote
zuziaM Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [quote name='BIANKA1']Biedna kicia :placz:[/quote] Za pozno przyszlo wybawienie... biedna kruszynka sama musiala sie blakac, glodna i zziebnieta... co za ludzie :-( ! Quote
Tweety Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 Biduńka malutka:placz: Gdy by co to Wandziu pożegnaj ja od nas, wycałuj biedny pysiek Quote
baffi2 Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 [quote name='Jola_K']bo Bunia to przygarnelaby i szczeniaka :) ogromne kocie serce, przybiegala pierwsza gdy wchodzilam do kociarni, miauczala, lasila sie... nawet nie majac pokarmu pozwalala ssac kociakom cycuszki, pamietacie jak pisalam ze ja pogryzly? tak lapczywie ja ssaly, ze zbyt mocno przygryzaly jej skore i krew sie polala, zawiozlam ja wtedy do weta na opatrunek, rana kwalifikowala sie do szycia, a ona przeciez nie zareagowala agresja, cierpiala ale od kociat nie odeszla... Malwinka natomiast jest mniej otwarta, w schronie czesto skulona spala w koszyczku, jakby w depresji, spinala sie cala gdy wyciagalam reke. Ale juz w klinice pokazala jak glosno mruczec potrafi :) przed podroza Bunia zostala odrobaczona, dostala stronghold i zgodnie z zyczeniem nowj Pani zostala zaszczepiona p/wsciekliznie Malwinka tylko srtonghold dostala, odrobaczona byla wczesniej, a w zwiazku z biegunka, ktora miala od dwoch dni nie zostala zaszczepiona, chociaz podane leki przyniosly pozytywny skutek, lekarz odradzil szczepienie, do nowego doku poslalam leki do podania na dwa kolejne dni Malwinka bedzie wiec zaszczepiona w pozniejszym czasie po wlozeniu obu kotek do wspolnej duzej klatki, Bunia od razu zapajala matczyna miloscia do Malwinki, natomiast Malwinka fuknela na nia, ale juz wkrotce obie przytulone jechaly, a Bunia sliczne wymyla glowke Malwinki :) tak podrozowaly: [IMG]http://img263.imageshack.us/img263/905/1509buniaimalwinka01mix0.jpg[/IMG] [IMG]http://img263.imageshack.us/img263/4610/1509buniaimalwinka02myp8.jpg[/IMG] nie moge sie nacieszyc, ze koteczki maja taki wspanialy domek! :) :) :)[/quote] słodziaki:loveu: świetnie że mają domek:multi: [SIZE=4]A te ścinki w klatce to są poprostu kartki pocięte w ''niszczarce'' ???[/SIZE] Quote
Tweety Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 piękne są dziewczynki, to fakt:loveu: Quote
Jowita Poznań Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 biedna kiciulinka- zeby temu maluszkowi sie polepszylo- trzymam kciuki, juz za duzo tych malenstw odeszlo :placz: Quote
Jola_K Posted September 18, 2007 Author Posted September 18, 2007 przykro mi z powodu kiciuni, ktora znalazlam na stacji, w pierwszym odruchu wszystkie zwierzaki, ktore daje na tymczasy sa odrobaczane zewn i wewn, dla ich zdrowia ale i dla bezpieczenstwa innych kociakow z ktorymi sa laczone w tym przypadku popelnilam blad, ale i wet nie doradzil ze kicia jest wycinczona, teraz juz wiem na co zwracac uwage, nauczylam sie... kosztem tej malenkusi ;( jednoczesnie ciesze sie niezmiernie, ze Luncia i jej rodzenstwo ma sie lepiej! nadal za wszystkie kciuki zaciskam! bafii2, tak, te scinki pochodza z niszczarki, w schronisku tym wyscielaja koszyczki kociakom i....i kuwety, dlatego jak tylko moge, zawoze im zwirek, tam brakuje wszytskiego ;( zuziaM, jak Bunia i Malwinka w nowym domku? Quote
Tweety Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 wandziu, jak malutka? może jakaś iskierka nadziei? :modla: Quote
Tweety Posted September 18, 2007 Posted September 18, 2007 w razie czego to do Luny ustanawia się kolejka, zbierać zapisy czy dom pewien? Quote
wandul 66 Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 mała kotka ze stacji benzynowej niestety odeszła za TM -:placz: mysle , że jest jej tam lepiej , Lunka i jej czarno biały braciszek bija sie o jedzenie , nie musze ich zapraszać , namawiać , nie ma z tym problemów . Luna prawdopodobnie dzisiaj pójdzie do nowego domku , będzie miała kumpele albo kumpla , nie wiem , nie pytałam - wysterylizowaną tchórzofretkę - co do domków , zbierajcie , mam u znajomych w szopie 4 klonów Lunki , na dniach musze je zabrać , jest zimno - i ciachnąc ich mamusie , przepiękna trikolorkę , jak nie , powiedzieli , że ja na wies wywiozą:shake: Quote
Hund Posted September 19, 2007 Posted September 19, 2007 i znowu wandul masz ręce pełne roboty....trzymaj się! koteczko bądź szczęśliwa za TM! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.