Guffi Posted July 7, 2007 Share Posted July 7, 2007 [quote name='Paulina14']Guffi ja w gimnazjum jestem i uczę sie duzo wiecej. Jeden przedmiot niekiedy zajmuje 1,5 godziny.............. Ze mna jest cos dziwnego??hehe[/quote] Nie, ja po prostu się tyle uczę. Gdybym chodziła do innego gimnazjum, to pewnie w ogóle bym się nie uczyła, ale tutaj są takie wymagania, że muszę się pouczyć chociaż te kilka minut;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcia&parys Posted July 7, 2007 Share Posted July 7, 2007 No wlasnie. Czase mi jest trudno to pogodzic alle jakos daje rade. Jak wychodze z Parkerem na spacerek zeby zalatwiz swoje potrzeby- biore przy okazji pileczki.Jak zalatwi potrzebe bawie sie z nim na 2 pileczki trwa to o kolo 15 minut troche jeszcze komend mu powydaje a potem wracamy do domku On zmeczony i juz spokojny-wyladowal sie na bieganiu, a ja zadowolona. Jak skoncze odrabiac lekcje i spelnie moje obowiazki to znajduje zawsze chwile na przytulance. I tak on wybiegany a ja zadowolona z dnia koncze dzien :):) hihi pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Oj studia :p Od razu ostrzegam, że wynajęcie mieszkania z psem graniczy z cudem, przynajmniej w Warszawie na Ursynowie, jak się przekonałam. Najlepiej szukać po znajomości albo psiarzy, ale i z tym bardzo ciężko. Jeśli studiuje się w miejscu zamieszkania to pół biedy, bo na ogół przerwy między zajęciami (wolne godziny) wystarczają na wysikanie psa (o ile nie jest to bardzo czasochłonny kierunek). Albo można wybrać studia zaoczne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malka Posted July 8, 2007 Share Posted July 8, 2007 Całkiem normalnie. Rano przed szkołą mam ten luksus, że rodzice wychodzą z psami. Po szkole wracam, jem spokojnie obiad i biorę je na długie hasanie na polu. ;) Wracamy i one padają zmęczone a ja się uczę. Nigdy nie miałam z tym problemu, żeby pogodzić naukę i w moim przypadku PSY. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Iza* Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 Odnawiam wątek . Niedługo zaczynie się rok szkolny. Może ktoś jeszcze się wypowie na temat szkoła i pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 jak dla mnie problemu nie ma :) pies i szkoła, da się to pogodzić ;) ja się zastanawiam jak pogodzę szkołę, psa i wolontariat w schronisku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mi. Posted August 13, 2007 Share Posted August 13, 2007 [B]no problem[/B] [B]ale obawiam sie ze w tym roku trze bedzie pogodzic szkole konia psa i szynszyla :P[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olifka Posted August 13, 2007 Share Posted August 13, 2007 U mnie problemu nie ma ;) Rano wychodzi moja mama. Jak wróce ze szkoły idę ja na 30min. I później długi wieczorny spacerek ;) Raz na ruski rok z psem wyjdzie mój tata. Chociaż Balbina nie lubi z nim spacerować i czasem do domu ucieka. Więc tata z nią prawie w ogóle nie spaceruje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 Niedlugo już kolejny rok szkolny. I zleci jak każdy inny. :evil_lol: Ja wychodzę z moimi psami o 7.30 około (nawet jak mam na 8, bo moje LO mam 200 m od domu :eviltong:), następnie jak wracam (najczęściej koło 15.00) i później jakiś dłuższy spacer i zwykły wieczorny. Psiaki na brak ruchu absolutnie nie narzekają. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 Ja wcześniej do gim chodziłam. Zdarzyły się dni gdzie dla psa czasu nie miała, bo np. kończyłam o 15.30, w domu byłam koło 16, a o 16.30 musiałam wyjśc na angielski- wracałam z niego o 19. Potem robienie jakiś durnych lekcji, plakatów(głównie był to polski, resztę się spisywało :cool3: ) i uczenie się czasami do kilku sprawdzianów(szczególnie biologia i fizyka) :p Na szczęście jak się to zdarzało to tylko raz w tygodniu. Tak to luz w sumie był, czas zawsze się znalazł zarówno na psa, szkolę jak i wychodzenie ze znajomymi. W drugiej i pierwszej klasie to ja w ogóle nie pamiętam, żebym ksiązek w domu używała. :roll: Dodam tylko, ze rana zawsze moja mama wychodzi, a z siostrą wychodzę w sumie na zmiane( z tym, ze ona najczęściej ok. 40 min wiec ja to musze potem nadrabiać) Ogólnie to mam naprawdę dobrze. Teraz do LO i nie wiem jak będzie, ale dla psa na pewno czasu nie zabraknie, to chyba niemożliwe jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskaSz Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 JA też do tej pory problemów z pogodzeniem psa i szkoły nie miałam. Zobaczymy co będzie w tej klasie (3 gimn.), bo i testy i bierzmowanie. Ale jakoś to będzie, nie dam rady zaniedbać Foxiego, przynajmniej w zabawie i przytulaniu, bo śpi ze mnąi zawsze wieczorej z nimrozmawiam, a poza tym jak chce się bawić to piszczy i drapie (upierdliwy jest). Rano wychodze z nim o 6,30 lub później troche, potem po szkole to 13-14 zalezy jak koncze, o 18+ jedzenie i o 21 :) Damy radę, Wy też sie nie przejmujcie, psiaki nie dadzą się zaniedbać :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 [quote name='kaskaSz']JA też do tej pory problemów z pogodzeniem psa i szkoły nie miałam. Zobaczymy co będzie w tej klasie (3 gimn.), bo i [B]testy[/B] i bierzmowanie. Ale jakoś to będzie, nie dam rady zaniedbać Foxiego, przynajmniej w zabawie i przytulaniu, bo śpi ze mnąi zawsze wieczorej z nimrozmawiam, a poza tym jak chce się bawić to piszczy i drapie (upierdliwy jest). Rano wychodze z nim o 6,30 lub później troche, potem po szkole to 13-14 zalezy jak koncze, o 18+ jedzenie i o 21 :) Damy radę, Wy też sie nie przejmujcie, psiaki nie dadzą się zaniedbać :diabloti:[/quote] napewno sobie poradzisz :D testy hahahahahaha... ja tez sie ich balam w 1 gimnazjum i w 2 ... :D a jak przyszla 3 gim to do egzaminow nawet sie nie uczylam.. nawet 5 minut :D :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 Dokładnie. ;) Te testy są przereklamowane, ja też się nie uczyłam. :eviltong: Bierzmowanie miałam raz w tygodniu przez 40 min, czasami nie chodziłam. Za dużo się nie zmienia w tej klasie. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 Dokładnie robi się tylko zamieszanie z tymi testami... :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted August 19, 2007 Share Posted August 19, 2007 [quote name='Polna']Dokładnie robi się tylko zamieszanie z tymi testami... :P[/quote] dokładnie :shake: niektorzy to tak sie bali :roll: a ja olałam :D :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puzzle Posted August 19, 2007 Share Posted August 19, 2007 Testy i bierzmowanie to zaden problem... W tym roku, zaliczalam pierwszy semestr (73%nieobecnosci(choroba nie wagary:cool3: ), ale z przedmiotow same piatki;) ) pozniej mialam indywidualnych 3 miesiace, a po nich musialam zaliczac wszystko czego nie zdazyli ze mna przerobic, czyli ponad polowe materialu z drugiego semestru, ponad miesiac przed egzaminami zmarl moj tata, potem egzaminy testy w kosciele, modlitwy, pytanka no i bierzmowanie, koniec roku swiadectwo z paskiem, dostalam sie do liceum na wybrany profil. Przy tym wszsytkim trzy koty i pies;) . Nie ma sie czym przejmowac;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ad@ Posted August 24, 2007 Share Posted August 24, 2007 A ja nie wiem jak to będzie z tą szkoła.To będzie 6 clasa podstawówki i pierwszy rok z psem.No i ja też będe mieć bierzmowanie w tym roku szkolnym.Na szczęście moja mam nie pracuje to ktos z psem będzie podczas mojej nieobecności.Ale i tak prawie wszystkie obowiązki związane z psem należa do mnie.Ale myślę że wszystko będzie ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted August 24, 2007 Share Posted August 24, 2007 Dla mnie takze niema problemu z psem i szkołą. Moze dla tego ze ja mam taki luksus ze mam duuuzyy ogrod :p . Rano wstaje Wypuszczam Lene na ogród ( Ja w tedy jestem w łazience, a Lena sie załatwia i przybiega na taras i szczeka by ją wpuścić) Pożniej Lena dostaje papu, i ja w tym czasie też jem śniadanie. Wychodze do szkoły. Lena czasami zostaje sama, a czasami jest z rodzenstwem lub z rodzicami. Gdy są ciepłe dni, prawie cały dzien spędza na ogrodzie, bawiąc się, biegając, lub śpiąc. Gdy przychodze ze szkoły, Lena juz czeka na mnie, i wypatruje autobusu. Lena dostaje drugi posiłek, oczywiscie ja wtym czasie tez jem obiad :p . Odrabiam lekcje ( Lena cierpliwie czeka, albo się czyms zajmuje - zabawka, spi) Póżniej idziemy na godzinny spacerek, zazwyczaj na łąki. Wracamy do domu. Lena wychasana, zmęczona, zazwyczaj smacznie drzemie. Jets juz wieczor, w tedy ja ucze się, obowiązki ,komp. tv, przyjaciele.... itp. No i nyny :lol: , No a na drugi dzien podobnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saya Posted August 24, 2007 Share Posted August 24, 2007 cóż, ja raczej problemów nie będę miała ;) nie wiem jeszcze, jak to będzie wyglądało w praktyce, ale to dopiero 2 gim, więc jest dość luźno :) potem ew. się pochwalę, jak wygląda mój plan dnia :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pyrka Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 witam, mam pytanie odnośnie (mam nadzieje) tego watku. Czy wasze psy pozwalają wam się uczyć w spokoju? nie skamla i nie prosza o uwage? jak w takiej sytuacji jest z nowym szczeniakiem w domu ? jak dlugo moze trwac zaniedbanie szkoly na rzecz pupila? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='pyrka']witam, mam pytanie odnośnie (mam nadzieje) tego watku. Czy wasze psy pozwalają wam się uczyć w spokoju? nie skamla i nie prosza o uwage? jak w takiej sytuacji jest z nowym szczeniakiem w domu ? jak dlugo moze trwac zaniedbanie szkoly na rzecz pupila?[/QUOTE] To wszystko zależy na ile sobie pozwolisz :eviltong: Jeśli chcesz się pouczyć, wymęcz szczeniaka zabawą, weź na spacer - potem on padnie jak zabity a Ty masz spokój i się uczysz. Jeśli pies zaczepia cię, skomle w jakiejkolwiek sytuacji [B]nie pozwalaj mu wymuszac zabawy[/B], nie reaguj. Dla psa nie ma różnicy czy się uczysz, czy oglądasz tv, czy nic nie robisz. Jeśli ustępujesz psu, który namolnie cię zaczepia, uczysz go że tak wymusi kontakt. Najlpiej Ty organizuj czas, kiedy zabawa i spacer, to zabawa, kiedy pies ma ci dać spokój - konsekwentnie tego przestrzegaj. Swoją droga jednak opieka nad szczeniakiem sama w sobie jest absorbująca, wiec jesli masz teraz dużo nauki przyda się pomoc rodziny. Chociaż przy dużym zacieciu i dobrym zorganizowaniu czasu poradzisz sobie i sama ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.