advenio Posted October 27, 2014 Share Posted October 27, 2014 Mail z 23 października z UM w Ustce: Witam, W odpowiedzi na Pani e-maila uprzejmie informuję, że Straż Miejska w Ustce kolejną próbę wyłapania suczki podjęła w dniu 21 października, niestety bez skutku. Pies jest obserwowany przez straż i nie zaobserwowano niepokojących objawów tzn. pies nie jest wychudzony, jest czysty i w dobrej kondycji fizycznej. Jednocześnie straż potwierdziła, że pies dokarmiany jest przez osoby z punktów gastronomicznych zlokalizowanych na promenadzie i w porcie zachodnim. Będziemy podejmować kolejne próby, niestety pies w związku z poprzednimi próbami wyłapania stał się bardzo podejrzliwy i ostrożny.Pozdrawiam,Ewa Rusiecka Za dwa dni wracam do Ustki i skontaktuję się z osobą opiekującą się sunią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted October 27, 2014 Share Posted October 27, 2014 Dziękujemy za wiadomość i nie tracimy nadziei... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted October 28, 2014 Share Posted October 28, 2014 advenio - cała nadzieja w Tobie. Zima idzie!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted November 2, 2014 Share Posted November 2, 2014 Ogłoszenie grzecznościoweCzy ktoś może poszukuje tej psiny (to suczka) ? Błąka się po Ustce (okolice ul.Wczasowej) wyraźnie szukając właściciela. Tel. do osoby opiekującej się sunią: 501 589 498 No coż, osoba "opiekująca się sunią" na moje zapytanie, kiedy ją ostatnio widziała, odpowiedziała: Niestety, nie mam pojęcia co się z nią teraz dzieje. Ja też już trzy dni spaceruję po Ustce i jej nie spotykam, niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted November 2, 2014 Share Posted November 2, 2014 Advenio,mam nadzieję że spotkasz sunię,że nic jej się nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 2, 2014 Share Posted November 2, 2014 Advenio,mam nadzieję że spotkasz sunię,że nic jej się nie stało. No własnie, bo chyba nie zmieniła miejsca pobytu?.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted November 3, 2014 Author Share Posted November 3, 2014 A nie odłowili do jakiegoś schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted November 30, 2014 Share Posted November 30, 2014 Byłam wczoraj w schronisku w Słupsku, rozmawiałam z Panią ze Straży Miejskiej w Ustce (chyba?) i niczego nowego o białej suni się nie dowiedziałam poza tym, że od jakiegoś czasu jej nie widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 2, 2014 Author Share Posted December 2, 2014 Koleżanka nie może się zalogować ale ja napiszę. Sunia złapana, jest u Pani Renaty ze Straży Ochrony Zwierząt w Słupsku. Numer do Pani Renaty Cieślik 519467659. Po obserwacji (ugryzła przy łapaniu) będzie do adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted December 2, 2014 Share Posted December 2, 2014 Z drżeniem serca wchodziłam na wątek a tu taka dobra wiadomość!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 3, 2014 Share Posted December 3, 2014 Uff, to teraz 15 dni obserwacji, ale w tym czasie można ją poznać, odkarmić, zrobić zdjecia. Ciekawe, jaki ma charakter, czy jest dzika, czy sieę przekona do ludzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 3, 2014 Share Posted December 3, 2014 Co za wspaniała wiadomośc! Dziękuję! Jeszcze w tym tygodniu ją odwiedzę i dowiem się, jaka jest :) Serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 3, 2014 Share Posted December 3, 2014 i zrób zdjecia :) A po kwarantannie tez ta sunia moze zostać w tym miejscu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORYSboxer Posted December 20, 2014 Share Posted December 20, 2014 I jak, wiadomo coś więcej?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 21, 2014 Share Posted December 21, 2014 no własnie, co u niej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 27, 2014 Share Posted December 27, 2014 Cóż... 4 grudnia wysłałam do Pani Renaty maila (na adres SOZ w Słupsku), w którym wyraziłam szczerą radość z faktu, że sunia (dołaczyłam zdjęcia w załączniku) jest już bezpieczna, w "dobrych rękach" Pani Renaty. Napisałam, że być może będę mogła zaproponować jej dom tymczasowy. Zapytałam o możliwość zobaczenia jej w schronisku i poprosiłam o adres, ponieważ nie ma go na stronie SOZ. Po dwóch telefonach (nieodebranych) i sms-owej prośbie dostałam taką odpowiedź: Witam serdecznie,Suczka Zuzia znajduje sie pod opieka SOZ od poltora tygodnia. Przechodzi teraz okres resocjalizacji, wciaz jeszcze boi sie kontaktu z ludzmi, a jednaj wlasne miejsce do spania i pelna miske, znajduje sie rozniez pod opiekaz lek. weterynarii. Jezeli jest pani zainteresowana losem Zuzi - prosimy o pozostanie w kontakcie.Przdrawiamy,Zaloga SOZ 5 grudnia napisałam do "załogi SOZ", że bardzo chciałabym zobaczyć psa i poprosiłam o adres schroniska, co pozostało bez odpowiedzi. 8 grudnia wysłałam kolejnego maila z zapytaniem, który również pozostał bez odpowiedzi. Nie wiem, czy odpowiedź Pani Renaty można traktować jako potwierdzenie, że "Zuzia" to nasza "dzikuska", ale pewnie tak, bo wysłałam zdjęcia. Czy ktoś wie, gdzie mieści się owe schronisko SOZ? Czy ktoś z okolic Słupska lub Ustki może zaproponować tej dzielnej suni dom? Niestety, ja, m.in. z powodu częstych wyjazdów, na razie nie mogę tego zrobić. Ale mogłabym zawieźć jej cieplutkie legowisko i ją odwiedzać, dokarmiać. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych losem suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted December 27, 2014 Author Share Posted December 27, 2014 Już wysyłam pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 27, 2014 Share Posted December 27, 2014 Jakoś ta historia niedokończona, szkoda... Mam nadzieję, ze jednak ktoś odpowie na te pytania advenio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 28, 2014 Share Posted December 28, 2014 Tu jest jedyna informacja na temet siedziby SOZ w Słupsku - że jest w trakcie remontu i że wkrótce będzie więcej informacji. http://sozslupsk.pl/Aktualno%C5%9Bci.php Na razie wygląda to marnie, ale mam nadzieję, że boksy piesków znajdują się w tym budynku, jaki by nie był, a nie na zewnątrz i że pieski mają ciepło. Czy na czas remontu psy nie powinny być oddane do słupskiego schroniska? Ponawiam prośbę do Pani Renaty o podanie adresu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 28, 2014 Share Posted December 28, 2014 Wśrod piesków "do adopcji" na stronie SOZ nie ma naszej "dzikuski" :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORYSboxer Posted December 28, 2014 Share Posted December 28, 2014 Dziwne to wszystko, najlepiej by było naocznie sprawdzic co i jak... advenio, czy Ty jesteś z Ustki, Słupska lub okolic czy tak na odległosc probujesz pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 28, 2014 Share Posted December 28, 2014 Wysłałam prośbę do Pani Renaty o spotkanie jutro (z możliwością zobaczenia suni). Tak, jestem z Ustki, ale często stąd wyjeżdżam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
advenio Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Rozmawiałam dziś z Panią Renatą. Upewniłam się, że "Zuzia"" to ta suczka, której losem się interesujemy. Wieści są dobre i złe. Dobra to ta, że piesek jest pod dachem, ma jedzenie, opiekę lekarską i ciepłe legowisko z kołdry. Pani Renata obiecała wstawić fotkę Zuzi na stronę SOZ. Złe wieści to te, że Zuzia nadal jest bardzo dzika. Dalej nie ufa ludziom i praktycznie nie daje się pogłaskać. Kłapie zębami i piszczy przy każdym dotknięciu. Niestety, prawdopodobnie jest szczenna i w związku z tą jej dzikością i przyszłym macierzyństwem mogą wyniknąć spore kłopoty. Dziś ma ją pod tym kątem obejrzeć weterynarz. Adresu schroniska nie ma na stronie SOZu, ponieważ mieści się na posesji (lub obok posesji?) której właściciele nie życzą sobie nalotów miłośników zwierząt. Każde odwiedziny wywołują hałas, kto był w schronisku, to o tym wie. Trochę to dziwne - najpierw zgoda na schronisko, a potem takie pretensje. Jak zrozumiałam, w schronisku nie ma stałych dyżurów opiekunów, co mnie b. zdziwiło. Nie wiem, czy to zgodne z prawem, nie znam się na tym. Od razu po sylwestrze postaram się umówić z Panią Renatą i odwiedzę Zuzię z prezentami - legowiskiem i karmą. Z ciężkim sercem po tych wiadomościach pozdrawiam wszystkich zainteresowanych losem Zuzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORYSboxer Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Dzięki advenio za wieści.A czy wiadomo jakie są plany wobec potomstwa Zuzi? Chyba dobrze by było zrobić sterylkę aborcyjną?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Tak, sterylizacja, i to jak najszybciej........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.