Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

llf401cf3b8d16.jpgLonia pokazuje się:) i jak jej czegoś odmówić?

a jej spojrzenie!?... jest tak przenikliwe, wie bardzo dobrze na ile może sobie pozwolić ;)

 

47a0aca5068b.jpg

potrafi tak baaardzo długo! aż osiągnie cel ;) zobaczcie jaki piękny uśmiechnięty ma pycholek :)

9990a635c0c8.jpg

zaokrągliła się tu i ówdzie ;)

fcf531b0be68.jpg

... i wcina dalej ;)

fac1dac6b46a.jpg

  • Upvote 1
Posted

9a7c4702cc17.jpg471d48992d73.jpgc65544847a27.jpg

I jeszcze tylko do wglądu fakturki.

Ciocie czy któraś korzysta przy wklejaniu zdjęć z  Zapodaj.pl  żadnym cudem nie mogę wklić zdjęć :( coś robię nie tak???

kiedyś wklejałam??? co robię nie tak?

Posted

brokatowe_serce_fioletowe.gifMalenka urocza czarnulenka 

sciskam pozdrawiam 

Aniu jak grzejesz 

czy pradem serce 

czy weglem?

juz zimnica starszana...i mroziska w nocy wszedie  :(

czy ten janiol cudny 

sie zjawil kokana  z tym weglem?

Posted

Ciocie kochane, jutro poodpisuję, bo się zaczytałam i tak już spać mi się chce, a jeszcze wypatrzyłam na bazarku książkę o Marii Krzyszkowskiej - polskiej balerinie i podesłałam Siostrze (też baletnica...) z zapytaniem "Brać?" i dostaję wciąż ponaglenia, czy już zamówiłam, a ja nie mogłam odnaleźć tego bazarku, bo zapomniało mi się, u kogo to było...

Teraz znowu muszę go odszukać, to bazarek Nutusi, boję się tylko, czy to aby nie za późno, czy się bazarek aby nie skończył...

Zatem - do jutra!

Aniu - dziękuję!!!!!

Posted

Dwie godziny z dziećmi na skypie... Teraz jedzą obiad, Lonia śpi więc mogę odpisać, choć w każdej chwili, jak mała wyskoczy spod kołdry, trzeba będzie z nią wyjść.

 

Aniu, dzięki serdeczne raz jeszcze za wszelką pomoc i za przemiłe (jak zawsze spotkanie).

Poprosiłam Anię o wklejenie tych rachunków, bo wciąż tylko o nich piszę.

Rachunki jutro wysyłam już do Fundacji, rozmawiałam z Isadorą i mam zielone światło. Wyjaśniłam też sprawę faktury z sierpniowego ratowania Loni, która to faktura bezpośrednio do Fundacji została wysłana.

 

Pierwsza faktura na kwotę 90 zł - to ta od dr Szczypki (ściąganie szwów i badania krwi) -  jednak jej do Fundacji nie wyślę, wszak to już rok mija...przedawniła się ale bez przesady, tyle mogę Loni zasponsorować, zwłaszcza, żeśmy się tak wzbogaciły...dzięki Wam, drogie Ciocie :)

 

Druga - za Prilium, zaś w trzeciej zebrane są kwoty za leczenie zatruć Loni wiosną i tego w sierpniu, jak też za ostatnie badanie krwi - znowu skleroza, zapomniałam, że wynik badań także trzeba wkleić - nic, następnym razem, jak mnie Anusia nie wyrzuci za drzwi...;(

Posted

Cudna ta mała zołzunia. Tylko brać i całować jak  pozwoli.

Ja korzystam z postimage. Proste i niezawodne

Lonia czasem ślicznie wychodzi na zdjęciu. Sama się roztkliwiłam patrząc na to pierwsze...

 

A jak jeszcze składa te łapiny razem i nimi zaczyna robić błagalne ruchy, to już chciałoby się nieba jej przychylić...

Posted

brokatowe_serce_fioletowe.gifMalenka urocza czarnulenka 

sciskam pozdrawiam 

Aniu jak grzejesz 

czy pradem serce 

czy weglem?

juz zimnica starszana...i mroziska w nocy wszedie  :(

czy ten janiol cudny 

sie zjawil kokana  z tym weglem?

Ewuś, jeszcze nie jest najgorzej...może damy radę choć jeszcze kilka dni wytrzymać, może ciepłe (w miarę) dni jeszcze wrócą...

Aniołkowi węgiel wybiłam z głowy (mam nadzieję), bo to dla mnie nie do przyjęcia jest...mam nadzieję, że żadna pomoc nie będzie mi potrzebna, poza DS dla Loni, oczywiście.

Posted

Dziękuję pięknie Bożenko :) wczoraj już bazarek odnalazłam i zamówiłam kniżkę. Ponieważ wcześniej nie napisałam nic na nim, to nie pokazywał się w "mojej zawartości" , odnalazłam go dopiero jak wpisałam w wyszukiwarkę słowa-klucze.

  • Upvote 1
Posted

Lońcia urocza...i tylko szkoda, ze gdzieś chętnej, samotnej pani dla niej nie ma.

No właśnie, Bogduniu!!! W samo sedno!

Wciąż ktoś robi mi nadzieję (albo sama sobie robię...). Wczoraj rozmawiałam z Panią, którą poznałam przed laty, kiedy spotykałyśmy się czasem na spacerach (jeszcze z Figa). Zapytała, czy to nowy piesek - oczywiście poznała zaraz historię Loni, wie, że szuka DS a choćby i DT na okres ok. 5 m-cy. Zapisała mój nr telefonu, obiecała popytać wśród znajomych a przede wszystkim porozmawia z córką, która (jak mówiła), gdzieś tu obok nas, na Różance pracuje, szkoląc psy... znam Ją oczywiście, jak i Mamę - z dawnych lat, z widzenia. 

Tak więc, znowu zatliła się iskierka nadziei, ale który to już raz???? :(

Posted

Ja wciąż nie tracę nadziei ,że będzie dobrze :)

Aniu, przychodź codziennie :) przecież wiesz jak mnie zawsze cieszy wasz widok i jeszcze tyle tematów mamy do omówienia i ...jeszcze tyle pytań i ...odpowiedzi :)

ciocie jakie zdanie macie ,jeśli chodzi o ogrzewanie na gaz? w piecyk trzeba wstawić taką wielką butlę gazu?  może to na razie Aniu?

Posted

Ja wciąż nie tracę nadziei ,że będzie dobrze :)

Aniu, przychodź codziennie :) przecież wiesz jak mnie zawsze cieszy wasz widok i jeszcze tyle tematów mamy do omówienia i ...jeszcze tyle pytań i ...odpowiedzi :)

ciocie jakie zdanie macie ,jeśli chodzi o ogrzewanie na gaz? w piecyk trzeba wstawić taką wielką butlę gazu?  może to na razie Aniu?

Dziękuję, kochana!

Będę przychodzić z przyjemnością, ale nie codziennie, nie, to byłby prawdziwy przesadyzm :) i szybko miałabyś mnie dosyć ... ;)

 

Pan Krzyś widział te nieszczęsne ubytki tynku w elewacji budynku, gdzie mieszkam. To tak, żeby być bardziej wiarygodną, bo przecież mówić można co się chce...tyle było i pewnie jeszcze będzie jakichś prób oszustw na Dogo, że czuję potrzebę udowodnienia, że niczego nie zmyślam...przecież wiele Osób jest spoza Wrocławia...itd, nie będę już dalej tematu rozwijać, wiadomo, w czym rzecz.

 

Aniu, dobrze, że pytasz Cioć, bo ja w ogóle nie jestem w tym temacie obeznana, wiem tylko, że kiedyś gaz był tani i opłacało się nim grzać, teraz już nie bardzo, ale pewnie i tak jest tańszy od prądu.

Jednak inwestować w takie ogrzewanie, kiedy mam piec kaflowy i grzejnik elektryczny na II taryfę, no a przede wszystkim, jeśli Lonia znajdzie DS, to już raczej żadnej zimy tu nie spędzę...raczej nie miałoby sensu.

 

Bo jeśli po Loni znowu wezmę kiedyś piesa, to już z Wrocławia i z poważnym zastrzeżeniem, że jedynie do jesieni, tak jak było to 2 lata temu z Sonią. Dziewczyny wiedziały, że jesienią wyjeżdżam i na Sonię czekał kolejny dt. Na szczęście na początku października powędrowała do swojego cudownego DS...

Posted

moim zdaniem,ale ja jestem astmatyczką powietrze z tego gazowego pieca fatalne

ewentualnie do krótkiego dogrzania

 

 

Aniu tak jak mówisz :) spokojnie a los przyniesie to co upragnione :)

Posted

moim zdaniem,ale ja jestem astmatyczką powietrze z tego gazowego pieca fatalne

ewentualnie do krótkiego dogrzania

 

 

Aniu tak jak mówisz :) spokojnie a los przyniesie to co upragnione :)

I niech tak się stanie!!!

 

Ale wciąż nikt nie dzwoni...tyle Lonia ma ogłoszeń i nic...no, prawie nic..

Posted

Figuniu, ja tam nic nie chcę mówić.  Czy wyobrażasz sobie zamieszkanie na obczyźnie , nawet u najlepszej córki i zięcia, gdy będziesz miała np.80 lat albo i więcej?  Finansowo chyba nie do przebrnięcia.

Może dobrze rozważyć jednak zainstalowanie ogrzewania gazowego albo zamontowanie grzałek w piecach.

 

Lonia  nie może znaleźć DS, bo chyba Ty Figuniu przesyłasz komunikaty,że ona jest tylko Twoja.Wcale Ci się nie dziwię.

  • Upvote 1
Posted

Figuniu, ja tam nic nie chcę mówić.  Czy wyobrażasz sobie zamieszkanie na obczyźnie , nawet u najlepszej córki i zięcia, gdy będziesz miała np.80 lat albo i więcej?  Finansowo chyba nie do przebrnięcia.

Może dobrze rozważyć jednak zainstalowanie ogrzewania gazowego albo zamontowanie grzałek w piecach.

 

Lonia  nie może znaleźć DS, bo chyba Ty Figuniu przesyłasz komunikaty,że ona jest tylko Twoja.Wcale Ci się nie dziwię.

To dość trudne sprawy Pokerku, bo mieć 80 lat i więcej i być zupełnie samą, to też nie jest dobre wyjście.

A dzieci wciąż mówią, że moje miejsce jest przy nich, to tylko kwestia czasu. To Oni mnie wciąż zapraszają, ja się Im nie narzucam.

Tymczasem jednak jest mowa tylko o spędzaniu u Nich zimnych miesięcy, choć zięć każdego roku mówi, że powinnam wracać do kraju dopiero w maju (wg Niego, dopiero wtedy jest ciepło), a przyjeżdżać do Nich  już we wrześniu lub wcześniej...

 

Często robię rachunek sumienia...i dochodzę do wniosku, że w dobre ręce oddam. Ale takie dobre prawdziwie...dla niej. Wiem, że to możliwe, proszę, teraz objawiła się we mnie optymistka...chyba z przekory...sama już nie wiem.

  • Upvote 2
Posted

Jasne ,że możliwe!  Lonia będzie miała swój wspaniały Domek!serduszka2.gif  tylko musimy go poszukać,

pomyślałam ,że musimy rozgłosić wszędzie gdzie się da!..  może na dogo?.. inne cioteczki, też mają jakieś pomysły?...

na razie odezwała się Kasia (Kejciu) chciała nawet zaopiekować się Lonią na te pięć miesięcy ale po rozmowie wstępnej uznałyśmy ,że to nie jest dobry pomysł, chociażby dla tego ,że Kasia ma swoje pieski dwa i dwa kotki, które chyba Lonia bardziej by zaakceptowała niż jednak pieski ale podała mi wątek do dexterki , może przemyślmy to? zaproponowała również ,że będzie mogła jeszcze poogłaszać Lonię, wiem ,że ogłasza Halszka ale może więcej ogłoszeń? ,jeśli tak można?  http://www.dogomania...-050zł-do-3110/ 

wątek hoteliku u Dexterki: http://www.dogomania...lne-miejsce/   

 

... wiem, wiem! Lonia najlepiej jak byłaby jedynaczką!  ale każdy pomysł trzeba przemyśleć! nieraz moze wyjść tak ,że właśnie obecność drugiego psa jest bardzo pozytywnie odbierana i wręcz ...ciągnie w górę!in_love.gif (one mają swoje sympatie i antypatie, dokładnie tak samo jak my!)

  • Upvote 1
Posted

Aniu kochana, ciężko mi to pisać, bo to tak wygląda, jakbym torpedowała każdy pomysł.

Sama w desperacji myślałam już o hoteliku, dt na czas wyjazdu.

Jednak, gdy odwrócę się od kompa i popatrzę na tą drobinkę, myśl o tym, że tak spod kołdry i moich ramion, z domu, gdzie jest sama, robi to, na co ma ochotę i jeszcze mnie tyranizuje, znajdzie się w większym lub mniejszym stadzie psów, dużych, młodych, hałasliwych ,właściwie to wszystko jedno, jakich...przecież dla niej to bedzie tak, jakby znowu znalazła sie w schronisku. Porzucona a wokół zagrożenie (wszak tak bardzo nie cierpi psiego towarzystwa, nie bez powodu, widzi w nich zagrożenie, choćby z racji swej "wielkości", braku zębów itd, zawsze musiała ustępować, poddawać się) - na samą więc myśl o tym chce mi się wyć....

Nie mogę jej tego zrobić.

Wiem, że to są naprawdę wspaniałe hoteliki i ludzie maja serce. Ale nie będą jej nosić na rękach i pilnować, jak się czuje...

Oczywiście ktoś taki jak Kasia/Kejciu - jak najbardziej TAK! 

Prawdziwy psiolub, który przede wszystkim zadba o to, by to małe psie serduszko dobrze zniosło zmianę domu, który już uważa za swój.

Zatem - tylko dobry DS. 

Przyznam, że nie mogę odżałować Pani Wilmy. Myślę, że pomimo tego, że Lonia miałaby do towarzystwa kotki, byłoby jej tam bardzo dobrze. Lonia nie jest głupia i jak kotek jej nie będzie atakował, ona nie będzie szukać guza.

A Pani Wilma, spośród tylu Osób, które Lonią się interesowały, wydawała mi się taka Naj naj..

 

Aniu droga i wszystkie Ciocie, które myślą jak nam pomóc - nie gniewajcie się na mnie, proszę.

Tylko DOBRY DS.

 

Sama miałam przed chwilą wpisać się na wątku "pomocowym", ze szukam domku, który przetrzymałby 5 m-cy małą jamniczkę.

Jak do mnie dotarło, co chcę zrobić...nie, nie mogę!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...